Skocz do zawartości
IGNORED

Kolumny specjalisty od elektroniki


porucznikzubek

Rekomendowane odpowiedzi

Wyszukiwarka mnie zmartwiła. Nikt jak dotąd, nie wspomniał o podłogówkach Primare. Zacny ten producent jest na forum wręcz popularny ( sam gram na tym sprzęcie ), lecz jego dokonania "kolumnowe" przeszły jakoś bez echa. W aktualnej ofercie nie ma też śladu na ten temat. Tym bardziej interesuje mnie czy ktoś z doświadczonych kolegów miał już przyjemność. Trafiłem właśnie na bardzo atrakcyjną ofertę ze szwedzkiego rynku wtórnego, dotyczącą modelu L 20 i chociaż opis obiecujący( jednak bardzo skromny ), fotografia sexowna, to wszystko mało. Domysły zaś rozmaite. Z jednej strony myśl że konstrukcja z tej samej firmy powinna w ciemno lubić się z klockami, póżniej nadchodzi refleksja że jeżeli szwedzi zaprzestali produkcji, najwyrażniej mieli jakoweś powody. W sieci trafiłem jeszcze na model L 30 ( co za znajoma nomenklatura ), lecz zupełnie nic na ich temat się nie dowiedziałem. Jeżeli ktoś ma jakieś doświadczenia bądż informacje na temat tych tajemniczych skrzynek, będę zobowiązany. Gdyby się okazały warte zakupu, cóż to za hermetyczny byłby system. Mógłbym ubiegać się o order "zasłużonego budowniczego firmy" czy jakoś tak.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/21425-kolumny-specjalisty-od-elektroniki/
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze parę zacnych firm, które oferują "komplet", ale ich głośniki są jakby ignorowane - choćby Naim i Linn. NAD jakiś czas temu produkował również kolumny - o ile pamiętam jeden z redaktorów AV bardzo cenił monitorki NAD, bodajże o symbolu 8225. Niczego zatem nie należy przesądzać.

Zbig, święta racja, nawet mistrzowie typu Pass czy Krell też tworzą zespoły głośnikowe często jak u Passa extremalne. Myślę że trudno mówić tu tylko i wyłącznie o experymentach i folgowaniu ambicjom. Tak uznane firmy jak chociażby Primare, mają opinie twórców "swoich" charakterystycznych brzmień. Dlatego też uważam że ożenek firmowych kolumn z taką elektroniką może okazać się interesującym doświadczeniem. Manufaktury niemal artystyczne, takie jak wspomniany Pass, świadome jakości swoich legendarnych produktów mogą kierować się dążeniem do dżwiękowego ideału ( w kategoriach tzw. muzyki mechanicznej ), mogą poszukiwać i adekwatnie do poziomu osiągnięć wiodących, konstruować horrendalnie drogie pomniki dżwięku. Firma typu Primare, świadoma przecież niedoskonałości swoich w końcu nie HI Endowych zabawek, w konstrukcjach głośnikowych ma szansę zbudować uzupełnienie dla niedostatków elektroniki. To jest właśnie przyczyna dla której zainteresowałem się tymi skrzynkami. Uważam że logicznie rzecz ujmując taki winien być zamysł konstruktora. Jeszcze inaczej możemy spojrzeć na koncepcje ekskluzywnej manufaktury jaką jest Tidal. Ten producent otwarcie mówi iż jego niezwykłe zespoły głośnikowe najlepiej sprawdzą się z dedykowaną, firmową amplifikacją. Jestem w pełni świadom cech brzmieniowych mojego systemu. Być może przesadzę lecz przyznam iż dotychczasowe próby połączenia go z rozmaitymi głośnikami pozostawiały mniejszy lub większy niedosyt. Może właśnie zamknięcie systemu kolumnami tego samego producenta jest najwłaściwszą drogą?

Cóż nie chcę psuć wam zabawy :) Wszystko to jest marketing i podchodzenie klienta a dorabianie do tego ideologii tylko w tym pomaga. No bo gdzie indziej może się pojawić upragniona synergia jak nie w zestawie z CD, wzmacniaczem i kolumnami NAD, Naim, N.Pass czy Primare? Tak to sie kiedys wierze kompletowało. Dla mnie to jest miesznie ludzoim w głowach i sięganie do ich portfela przez zasłonę dymną tłumaczącą co, jak i z czym ma zagrać, najlepiej żeby to było of coz "nasze". Albo się jest specjalistą w jednej dziedzinie, albo w żadnej. Jeszcze się taki nie urodził co by wszytkim dogodził. A tak to poziom może być co najwyżej średni.

A Quad? Panowie wybaczą, ale jak dla mnie system "all quad" ( i to zarówno z elektrostatem jak i ze zwykłymi skrzynkami) jest ze wszechmiar wart uwagi i broni się dzielnie przed uogólnieniem - "nie można wiedzieć wszystkiego".

>Molibden

 

Nikt nie robi wszystkiego. Producenci elektroniki korzystają szeroko ze skonstruowanych i wyprodukowanych przez kogo innego części i całych podzespołów. Testują swoje produkty przy użyciu kolumn, więc wiedzą jak powinny i mogą brzmieć. To już całkiem niedaleko do zrobienia dobrego wyrobu a jeszcze rynek i klient dokładnie ten sam co dla wzmacniaczy i odtwarzaczy. Jak mawiał niewidomy dżokej, nie widzę przeszkód...

porucznikzubek>

W kwestii tego, że Szwedzi zaprzestali...

Jeśli się nie myle, to kiedyś Primare był małą manufakturą robiącą urządzenia hiend, znacznie zresztą chyba droższe od Coplanda. Potem Copland (czyli Ole Moller, bodaj) wykupił Primare i w koncernie(?) Copland/Primare, przyszło temu drugiemu grać drugie skrzypce, albowiem to Copland miał być tym "naj". Teraz, to bóg jedyny raczy wiedzieć co do kogo adresowane. Primare, jakby wycodał się z najtańszego sprzętu, a zapowiadana seria 10 nie dostała nigdy pozostałych elementów, 20/21 w sumie zachowuje swoją pozycję, zaś 30 jest adresowana chyba bardziej do osób, chcących mieć super audio-video, niż stereo;-) Kolumny poszły w niepamięć. Copland, też jakby zawęził swoją ofertę. Zniknął najtańszy wzmacniacz i źródło.

Zaryzykuję śmiałą tezę, że być może niektóre "discontinued" po prostu nie sprzedawały się zbyt dobrze i to niekoniecznie dlatego, że były gorsze od konkurencji. Takiej niewielkiej firmie trudno trafić w oczekiwania rynku, dużo w tym hazardu. Np. Waszczyszyn też był zaskoczony, że najlepiej sprzedają mu się nie kolumny ani wzmacniacze tylko odtwarzacze cd.

pavbaranov, istotnie takie przekształcenia u szwedów zamieszały. Z kolumnami dali sobie luz ale wydaje mi się, że tu wpasowali się akurat w bardziej powszechną tendencję. Nie są nawet po fuzyji nijakim gigantem, co to niczym Sony, porywa się na wszystko z wyjątkiem łodzi podwodnych. U tak filigranowych producentów, wąska specjalizacja, to niemal obowiązek. Tym bardziej że nie chodzi tu o produkt standardowo identyczny, wszędzie taki sam. Ktoś zadecydował: zostańmy przy elektronice, pieśćmy zdobyte przyczółki, głośniki zaś zostawmy np. Viennie czy Sonusowi. Oni nam się do wzmacniaczy nie mieszają. Niewątpliwie w założeniach zostały również uwzględnione modne, kinowe apetyty rynku. Szczęściem szwedzi poprzeczkę ustawili wysoko. Zapartycypowali, podpisują listę a co ważniejsze, pozostając w obiegu nie zaniedbali starego, poczciwego stereo. Trochę przynudziłem, to może jeszcze słówko do Zbiga. W pełni się zgadzam z opinią o testach i wynikającej miedzy innymi z tego pewnej wymuszonej synergii. Po prostu uważam że kolumny i wzmacniacze skonstruowane przez tych samych ludzi i pod tym samym dachem, musiały względem siebie odegrać ważną rolę i to jeszcze na etapie badawczo wdrożeniowym. Jeżeli zapadła decyzja o produkcji, była z pewnością uzasadniona.

Pozdrawiam.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.