Skocz do zawartości
IGNORED

Co zrobic jak kurier rozwali przesylke..


mlody2

Rekomendowane odpowiedzi

Odbierałem sąsiadowi kompa z naprawy,i nie zgadniecie kurierz dhl miał po prostu brudne łapy normalnie nie umyte.Potworność, moje wyrazy współczucia, to przestroga dla wszystkich.Pozdrawiam

Ja kiedys w polsce odbieralem przesylke i przezylbym brudne lapy kuriera (karton i tak idzie do piwnicy) ale jego przepoconego zapachu juz nie moglem zniesc nie mowiac o jego kulturze jak mu tlumaczylem, ze w papierach jest napisane iz moge otworzyc przesylke i ja sprawdzic.

  • Redaktorzy

majo - bo zabijesz bydlaka a pójdziesz siedzieć za morderstwo człowieka. szczególnie teraz kiedy drób rządzi ;( a tak mnie korciło, żeby choć kolano mu przestrzelic pistoletem na kołki.....

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

  • Redaktorzy

majo - o to się nie martw, prędzej człowieka zastrzele niz zwierzę (oczywiście nie mówimy o konsumpcji bo wtedy niema przebacz - dzień bez mięsa to dzień stracony).

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

ty frantz uwazaj. znaczy - nie myl odstrzalu ze zleceniem. zlecenia nigdy nie dostaniesz. przypuszczam zatem wec (?), ze chcesz wiecej moc niz moc moglbys miec, gdybys moc mogl wzmoc. bo na tym polega sluzba w sluzbie. tutaj puszczam oczko:-)

dzieki bogu, frantz, ze nie pracujesz w banku, w ktorym mam dlug:-)))

przepraszam za emotikon. wiem, ze jozwa uwaza ludzi, ktorzy sie nimi posluguja (emotikonami) za nizsza forme rozwoju, dlatego niniejszym chcialbym jozwe przeprosic za to, ze sie nimi posluguje oraz ze mam jak najgorsze zdanie na temat serwisow randkowych.

No tak, zastrzelenie kuriera nie popłaca :))) Jednak w takich wypadkach nie ma się co certolić. Trzeba sprawę kierować do sądu albo przynajmniej w oficajalny sposób zagrozić firmie kurierskiej skierowaniem powództwa. Wartość roszczenia nie ma tu nic do rzeczy. Właśnie obawy przed prowadzeniem sprawy, niechęć przed "ciąganiem" się po sądach powodują, że firmy kurierskie, i nie tylko one, w dupie mają klienta. No bo ilu z Was zdecyduje się podjać kroki prawne? Co dziesiąty...? Dla firmy i tak się to opłaca, ryzyko prowadzonej działalności. Sam, na podstawie własnych doświadczeń, wiem, że nic nie działa tak odstraszająco jak pozew sądowy i widmo poniesienia sporych kosztów. Miałem taką sytuację, że małżonce kupiłem zegarek za kwotę około 300 zł., który ciągle się psuł, cały czas był naprawiany. W końcu się wkurzyłem i odstąpiłem od umowy. Oczywiście na początku zostałem wyśmiany przez sprzedającego. Po skierowaniu pierwszego pisma przedprocesowego stanowisko sprzedawcy uległo złagodzeniu i już zaproponował wymianę zaegarka na inny. Jedank ja wcale nie miałem na to ochoty i skierowałem pozew do sądu. Składając pozew dogadalem się ze znajomym adwokatem, który miał mnie oficajalnie reprezentować, jednak jego rola ograniczyła się jedynie do złożenia pełnomocnictwa. Jednak koszt reprezentowania mnie przed sądem i to wg. stawki minimalnej wyniósł coś około 800 zł. Do tego doszedłby wpis sądowy i koszty opinii. Sprzedający na pierwszej rozprawie bez dyskusji przyjął wszystkie moje warunki i zawarł ugodę. Sytuacji takich miałem kilka i zawsze kończyły się one moim sukcesem. Oczywiście zdaję sobie sprawę z pewnych trudności dowodowych, gdyż jak wyżej napisano, trudność sprawia znalezienie obiektywnego biegłego. Tak sie składa, że w sprawach konsumenckich przed sądami opiniują biegli, którzy zazwyczaj siedzą w kieszeniach sprzedawców. Już sam tryb rozpoznawania reklamacji budzi zgrozę. Opinię wydają zazwyczaj biegli zatrudniani przez producenta sprzedawanego towaru. Wiadomo jak wygląda obiektywizm takiego biegłego. Przed sądem jednak strony mogą wnioskować o zasięgnięcie opinii konkretnie wskazanego, nizależnego biegłego. Myślę, że w przypadku sprzętu audio nie powinno sprawiać problemu znalezienie takiego biegłego chociażby za pośrednictwem forum. Myślę, że biegły taki bez problemu określi rodzaj i sposób powstania uszkodzeń sprzętu. Niemniej jednak rzeczywiście sprawę ułatwia wcześniejsze, dokładne sfotografowanie sprzętu, przesłanie kupującemu fotek, otwarcie przesyłki w obecności kuriera etc. Myślę jednak, że już samo zajęcie twardego stanowiska wobec firmy kurierskiej, nie odpuszczanie tematu i konsekwentne dochodzenie swoich praw powinno sprawę załatwić. I jeszcze jedna rzecz - firma kurierska, jako prowadząca przedsiębiorstwo, odpowiada na zasadzie ryzyka. Oznacza to, że żeby wyłączyć odpowiedzialność z tytułu wyrządzonej szkody musi ona wykazać przed sądem, że nie ponosi jakiejkolwiek winy za zaistnienie szkody (np. jakaś siła wyższa). Jeśli przesyłka była przyzwoicie zapakowana, nie uszkodzona w chwili nadania, to praktycznie nie ma siły, aby firma spedycyjna wymigała się od odpowiedzialności. Na forum sporo pisano o nierzetelności firm kurierskich i sprzedawców sprzętu audio. W dyskusjach padało wiele rad i zaleceń. Jednak jakoś nie spotkałem się, aby ktoś napisał, że sprawę załatwił na drodze sądowej. Może jednak warto popróbować.

Tak sobie czytam ten wątek i ręce mi opadają. W Polsce kurier przyniosl mi cos z 5 razy, 4 razy rzeczy nie do zepsucia rzucaniem (dokumenty), raz cos do zepsucia, ale lekkie (discman), i nie mialem problemow (poza tym, ze kurierzy byli niezbyt domyci i nie uzywali dezodorantu. trudno). Widze, ze z discmanem mialem chyba szczescie.

 

Teraz siedze sobie w kraju, gdzie przesyłki kurierem są bardzo czeste - pod blokiem ciezarowke UPS widze niemal codziennie, na uniwerku( gdzie pracuje) faceci w brązowych mundurkach UPS (nawet skarpetki maja brazowe ze znaczkiem :-) ) ptaja sie bez przerwy z pudłami, inne firmy też, chociaż rzadziej. I jakos potrafią: do domu przywieźli mi laptopa, desktopa, telefon komórkowy i aparat cyfrowy - wszystko w idealnym stanie. W pracy dostawałem ksiazki, programy, przesylkę z dwoma malutkimi kawalkami plastiku, przesyłkę z konstrukcja plastikowo-metalową wagi ze 20 kg, ludzie dostają wrazliwe na ciepło materiały w pudełkach styropianowych wypełnionych suchym lodem... i jakoś to działa, dochodzi bez uszkodzeń, na czas (suchy lod sie nie ulatnia), a faceci w brazowych mundurkach wygladaja jak przyzwoity czlowiek i nie smierdza nawet przy 30 stopniowym upale. Wiec mozna.... Tylko kiedy bedzie tak w Polsce??

  • 2 tygodnie później...

Mnie też spotkała taka „przyjemność” po wysłaniu kolumn do modyfikacji. Okazało się, że pomimo zapakowania kolumn w oryginalne opakowanie (styropian z każdej strony w dopasowanym kartonie + napisy ostrożnie) kurier w cudowny sposób obtrącił róg kolumny....

Na szczęście przesyłkę ubezpieczyłem i osoba odbierająca przytomnie złożyła reklamacje jeszcze przy odbiorze. Egzekwowanie ubezpieczenia trwa już 3 miesiąc. 3 tygodnie temu napisali mi, że przyznano mi odszkodowanie i będzie wpłacone na konto. Do dziś kasy nie mam na koncie a do tego stwierdzili, że będzie to kwota netto......

Szkoda słów.

U mnie nic sie nie wyjasnilo. Ja ze swojej strony zrobilem co moglem. Osoba do ktorej wyslalem kolumny urwala kontakt. Nie bylem sklonny sam go podtrzymywac bo juz mialem koszmary po nocach z tego powodu. Dosc tez mialem klutni przez telefon. Wiec jesli przestal sie odzywac uznalem ze nie bede sie wglebial. Wiem tylko tyle ze zlozyl papiery tak jak mowilem wiec jesli przestal sie odzywac mysle ze naprawil albo dostal odszkodowanie. Niewiele wiecej moglem zrobic.

mlody2 --> u mnie było to samo, wysłał mi McGyver moje kolumny, odebrałem i były poobijane, na orginalnym kartonie były slady ze paczka była rzucana ( tez firma STOLICA ). Wysłałem pismo o odszkodowani to sie wyparli że je odebrałem i to juz nie ich sparawa. Jak bedziesz jechac zeby dać w morde właścicielowi STOLICY to ja jade z Tobą, razem kut... zatłuczemy!

  • 2 tygodnie później...

czyli co zrobic gdy sprzet dotrze poobijany? gdy np widac wyrazne slady rzucania na pudelku (dziury itp), to nie odebrac...? co mi to da...? gdybym mial zdjecia sprzetu jaki byl wysylany i tego jak byl spakowany, to co moge zrobic?

 

a w sytuacji gdy pudelko wyglada dobrze, ale po otworzeniu okazuje sie ze sprzet jest uszkodzony (a jestesmy pewni ze wyslany byl w 100% sprawny)...?

Co zrobić?

Chyba tylko to, co się nasuwa samo, czyli:

Zgłosić reklamację kurierowi już przy odbiorze, otworzyć paczkę i obejrzeć towar, spisac z kurierem protokół uszkodzeń. To jest podstawa do dalszych działań.

NADek, 15 Lis 2005, 20:49

 

>mlody2 --> u mnie było to samo, wysłał mi McGyver moje kolumny, odebrałem i były poobijane, na

>orginalnym kartonie były slady ze paczka była rzucana ( tez firma STOLICA ).

 

Dodaj jeszcze że jakiś pracownik Stolicy nie potrafił prawidłowo przepisać adresu na liście przewozowym, co było powodem dodatkowych podróży Twoich kolumn.

Problemu nie ma jesli sa widoczne uszkodzenia zewnetrzne. Jesli natomiast kolumny uszkodzily sie wewnatrz np.odpadly magnesy od glosnikow to juz gorzej. Tak czy siak uzyskanie odszkodowania jest praktycznie malo prawdopodobne.

Panowie HELP!!!

 

Do dziś odwiedzałem ten wątek z ciekawości. Od dziś - dlatego, że mnie ta kwestia również dotyczy!!

 

Sprzedałem wzmacniacz Cambridge Audio z serii Azur klientowi w Warszawie. Ja jestem z Poznania. Wzmacniacz był zapakowany w karton oryginalny, a ten następnie w styropian i w kolejny karton. Notabene przez to opakawanie waga przeleciała 10kg i musiałem zapłacić więcej za wysyłkę. Pojechało z DHLem...

 

Klient przesyłkę odebrał. Ba! Nawet otworzył przy Kurierze paczkę sprawdzając czy sprzęt jest w środku (miał prawo być nieufnym bo się nie znamy). Twierdzi, że odczekał 2-3 godziny aby sprzęt sie ogrzał, podłączył i ..... buczy!! Nie w głosnikach ale w środku - trafo czy coś tam innego. Proszę go, żeby spróbował otworzyć pokrywę i zobaczyć co to buczy ale on twierdzi, że nie jest elektronikiem i nie będzie grzebał.

Ja żeby było ciekawiej zagwarantowałem mu, że jak coś będzie nie tak to zgodzę się na odesłanie. Coś nie tak ale z mojej strony, a nie kurczę w związku z działaniem Kuriera!!

 

Jestem w kropce bo koleś chce mi wzmacniacz odesłać i prosi o zwrot kasy. Ja na to nie idę bo zostanę z uszkodzonym wzmakiem i to nie ze swoje winy. Musze go naprawić, ponieść tego koszty, a na dodatek sprzedawać potem wzmanicacz po naprawie!!

 

Jest jakakolwiek szansa na uznanie reklamacji przez firmę kurierską w tym wypadku? Nikt przecież nie jest w stanie stwierdzić przy odbiorze, że takie urządzenie jak wzmacniacz zostało dostarczone bez uszkodzeń....

 

Co robić??

Słuchając rozumu....

foni

 

Nie chce ciebie martwic ale masz marne szanse. Nawet jak ci sie uda cos odzyskac to bedzie to mniej niz polowa wartosci. Nie licz tez na szybkie zakonczenie sprawy.

 

Najlepiej to nie przymoj sprzetu spowrotem bo tym samym przynasz sie do tego ze cos jednak bylo z nim nie tak w trakcie wysylki. Jak go wezmiesz to jestes raczej w plecy pare setek za szkody ktorym ty nie jestes winien.

Połowy wartości - ale czego? Sprzętu? Czy naprawy? Już sam fakt usunięcia uszkodzenia byłby dla mnie radosny, a raczej przywrócenia go do stanu pierwotnego.

 

Nie ma mowy o przyznaniu się do czegokolwiek bo nie mam do czego! Ze wzmakiem wszystko było OK!!! Głupia sprawa na maxa.....

 

Miałem w Poznaniu oferty brania od ręki za kwotę o 100zł niższa niż cena, za którą sprzedałem. Potem jeszcze poszedłem na rękę i pokryłem 35zł za Kuriera. Wyszło mi 65zł więcej niż bez wysyłki. A teraz jeszcze mam dostać uszkodzony sprzęt z powrotem? W życiu bym nie wpadł na to że numer z uszkodzeniem przesyłki może mnie kiedyś dotknąć.

 

Z jednej strony chciałbym jak najlepiej wywiązać się przed kupujacym a z drugiej dlaczego to ja mam być w dupę bity!! Dajcie jakiś pomysł jak wybrnąć z tej sytuacji........

Słuchając rozumu....

O zgrozo. Tak czytam co piszecie i ogarnie mnie przerażenie. Bowiem czekam na przesyłke wzmacniacza vincenta w dodatku z Niemiec. W zasadzie nie wiem jaką firmą kurierską to leci, ale zaczynam być nerwowy. Mam kumpla w dhl-u i musze go zapytać co zrobić w przypadku uszkodzonej przesyłki.

Kupiłem na Alledrogo wzmak. Sprzedający za żadne skarby nie chciał wysłać sprzętu kurierem, bo jak mówi wie co się dzieje i jak traktowane są przesyłki, a szkoda było by zniszczyć taki okaz.

Sprzęt przywiezie przy okazji, jak będzie na śląsku, a człowiek jest z wybrzeża.

Najpewniejsza chyba są jednak przesyłki pocztą. Narazie nie miałem problemów.

foni

 

zdarzały się przypadki cwaniaków, którzy kupowali jakiś sprzęt tylko po to, żeby podmienić sobie uszkodzony element we własnym, identycznym urządzeniu, a potem reklamować i domagać się zwrotu kasy. dlatego część handlujących sprzętem na allegro plombuje sprzedawane przez siebie np. wzmacniacze.

 

nie żebym coś zaraz sugerował, bo może ten twój kupujący to najuczciwszy chłopina na świecie, ale teoretycznie istnieje i taka możliwość.

Dzwonił własnie do mnie odbiorca Azura. Prosiłem go o otwarcie wzmaka i sprawdzenie co buczy. Zdecydowanie transformator - trzyma go na ręce i buczy.

Załamka.....

DHL umywa ręce (przynajmniej telefonicznie).

 

Panowie podsuńcie jakieś rozwiązanie bo jestem zdezorientowany. Chciałbym byż fair ale nie jednocześnie stratny!!

Słuchając rozumu....

Jeżeli opakownie było całe ,towar klient rozpakował przy kurierze i wszystko było ok ,to z jakiej racji firma kurierska ma wypłacać odszkodowanie i na jakiej podstawie?(Równie dobrze można wysyłać zepsuty sprzęt i domagać się odszkodowania,nie twierdzę że tak zrobiłeś ale kurier ma za zadanie dostarczyć paczkę w ninaruszonym stanie od...do i koniec)

glupia sprawa z tym azurem... szkoda ze czlowiek madry po szkodzie.

ostatnio, czym sie chwalilam, sprzedawalam kolumny podlogowe, tez szukalam zdecydowanie kupca, ktory odbierze. odbior osobisty jest warty tej stowki, czy stowki z hakiem mniej zaplaconych. mi sie nie udalo, ale w tym wypadku kurier zadzialal jak nalezy.

w kazdym razie trzymam kciuki za pomyslne zakonczenie

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.