Skocz do zawartości
IGNORED

kable raz jeszcze przeciwnicy zwolennic


djedryk

Rekomendowane odpowiedzi

Do QUBRIC-a

Gothamy znam są bardzo dobre, ale sytuacja była awaryjna o godzinie 0,45 dowiedziałem się że o godzinie 8.00

mam być na drugim końcu Krakowa , a o 9.00 nagrywać bzdety na Sympozjum miałem zwykłą komputerową wielożyłową skrętkę tyle tylko że elastyczną taką jaką powinno się dawać pomiędzy komputerem a gniazdkiem,

szef jednej z zaprzyjaźnionej firm kazał nią pociągnąć całą sieć wewnętrzną wychodząc z założenia, że co najdroższe to najlepsze odcinki niejednokrotnie kilkumetrowe rezultat niechlujnego przycinania dostałem od montujących całą instalację, obecnie tą słynną skrętkę umieściłem jeszcze w pancerzu takim jak pancerz wężu od prysznica w łazience tylko o mniejszej znacznie średnicy i wyjątkowej wytrzymałości miałem tego około 15mb

pancerze tego typu kiedyś stosowano w laboratoriach w przemyśle chemicznym jako zabezpieczenie gumowych

węży poprzez, które przepływały wyjątkowo żrące i toksyczne substancje . Polecam kable południowo koreańskie "Fair Play" , są i dobre i tanie wystawiają je często na Allegro. Kiedyś w latach 70-80 w Krakowskiej Fabryce Kabli produkowano na potrzeby wojska jedna żyła w ekranie, dwie żyły w ekranie itd aż do sześciu pozdrawiam

Piotr

Do QUBRIC-a

Gothamy znam są bardzo dobre, ale sytuacja była awaryjna o godzinie 0,45 dowiedziałem się że o godzinie 8.00

mam być na drugim końcu Krakowa , a o 9.00 nagrywać bzdety na Sympozjum miałem zwykłą komputerową wielożyłową skrętkę tyle tylko że elastyczną taką jaką powinno się dawać pomiędzy komputerem a gniazdkiem,

szef jednej z zaprzyjaźnionej firm kazał nią pociągnąć całą sieć wewnętrzną wychodząc z założenia, że co najdroższe to najlepsze odcinki niejednokrotnie kilkumetrowe rezultat niechlujnego przycinania dostałem od montujących całą instalację, obecnie tą słynną skrętkę umieściłem jeszcze w pancerzu takim jak pancerz wężu od prysznica w łazience tylko o mniejszej znacznie średnicy i wyjątkowej wytrzymałości miałem tego około 15mb

pancerze tego typu kiedyś stosowano w laboratoriach w przemyśle chemicznym jako zabezpieczenie gumowych

węży poprzez, które przepływały wyjątkowo żrące i toksyczne substancje . Polecam kable południowo koreańskie "Fair Play" , są i dobre i tanie wystawiają je często na Allegro. Kiedyś w latach 70-80 w Krakowskiej Fabryce Kabli produkowano na potrzeby wojska jedna żyła w ekranie, dwie żyły w ekranie itd aż do sześciu pozdrawiam

Piotr

Przepraszam Stary

Za podwójny wpis ale zacząl się w nocy problem obraz mi gonił po ekranie jak żyd po pustym sklepie, ale jak widać serwerowi już przeszło i mnie też. Jedno w tej chwili wiem i chę się tym z innymi podzielić: jest w tej chwili

na rynku internetowym [myślę tutaj o Allegro ] cała masa doskonałych kabli od Firm No Name po Gotham i w cenie

jak dla brata, nie widzę żadnego uzasadnienia dla zakupów dokonywanych u osobników żerujących na Waszym

audiofiliźmie. Cenię sobie wyjątkowo opinie McGyver-a, Discomaniac-a i Twoją inne poza bardzo nielicznymi traktuję zawsze z lekkim przymróżeniem oka

Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia

Piotr

PS. u mnie za oknem świeci

Do QUBRIC-a

Podzielam zdanie Piotra na Twój temat, wymieniona trójca w którą mogę wierzyć całkowicie mi wystarczy, przypominam jeszcze tak na marginesie, że interesują mnie w tym momencie częstotliwości niskie lub co najwyżej

zaliczane do tak zwanych średnich. Brodzie polecam przeczytanie kilku książek takich np. jak Teorija Kalebanija [teoria drgań] wydanej wtedy kiedy Babcia jeszcze nie miała wąsów przez Akademię Nauk Sawietskowo Sajóza .

Jeśli czymś się zajmuję szukam zawsze odpowiedzi na trzy podstawowe pytania ,co, gdzie, i dlaczego czasami pojawia się czwarte dość istotne za ile lub jakim kosztem.

Dziękuje Ci serdecznie za fachowy rzetelny wpis z którego skorzystam.

Zawsze istnieje możliwość wyboru.

Obecnie dzięki paczce starych przyjaciół mogę korzystać z bobbye-go, kaset DAT i DCC, a wybrałem normalną szpulę i zwykłe kasety normal i chrom z metalu nie korzystam nie leży to bowiem ani w interesie głowic ani moim

własnym

Pozdrawiam

Zbyszek

Znaczy po prostu, że kable nie wpływają w znaczący sposób na brzmienie systemu i o co drzeć koty czy choinki przewracać ? To jak ślepy chcący opisać wschód słońca lub głuchy narysować szum fal ... ale głowa do góry święta idą trza się radować a nie takie niestworzone rzeczy wymyślać.

Przecież wiadomo wszem i wobec, że nikt z usług prostytutki nie korzysta - a one były, są i będą ....

Do NAMELESSCLUB-a

W przyszłym tygodniu będę miał już w domu generator częstotliwości akustycznych [ i nie tylko, lampowy, precyzyjny i paskudnie ciężki ] oscyloskop jest a więc nasza dyskusja nie będzie tak zwanym czysto akademickim

bełkotem tylko będzie oparta na pomiarach. Ostateczny głos jednak będzie miało ucho. Kable Klotza, Gothama,

i południowo koreańskiego Fairpleya są wystarczająco dobre i nie widzę powodu aby szaleć, jednocześnie wiem,

że istnieją ludzie, których żadna logika nie jest w stanie przekonać są podatni na autosugestię sugestję proste chwyty marketingowe tak więc producenci listew cudownych kabli mogą spać spokojnie obroty nie spadną

Zbyszek i ja robimy generalny porządek w sprzęcie, co nie jest UHEREM REPORT z serii 4000 [szpulowy] albo UHEREM CR- 210, 240, 260 [kasetowe] lub ze stacjonarnego PIONEEREM idzie do ludu ostatnio na Allegro za 32 złote wliczając w to transport kupiłem Pioneera SCT-40 trzy paski wymienione odtwarza i nagrywa rewelacyjnie

kłopot z tym, że nie przewija i wybija przekaźnik więc czeka mnie wymiana podzespołów w układzie silnika albo wymiana czwartego paska do którego dostęp jest wyjątkowo wredny

Pozdrawiam Ciebie w imieniu Zbyszka i własnym

Piotr

PS. Gdybyśmy się przypadkiem przed wigilią nie spotkali na Forum

to: ZDROWYCH POGODNYCH ŚWIĄT I OBY NOWY ROK 2006-ty NIE BYŁ GORSZY OD OBECNEGO.

Widzę, że chcemy odsłuchiwać czyste tony w celu rozróżnienia wpływu na brzmienie, zrozumiałe jest, że w takim przypadku nie ma żadnych różnic (jest to oczywiste i logiczne). Co do odsłuchów systemów grających muzykę i to w STEREO wpływ na brzmienie systemu jest słyszalny i o tym był mój poprzedni wpis a nie o układzie piszcząco-buczącym (generator) w układzie MONO gdzie jest bardzo utrudniona lub wręcz niemozliwa weryfikacja wpływu przewodów na brzmienie systemu.

namelessclub, 6 Gru 2005, 20:51

>Znaczy po prostu, że kable nie wpływają w znaczący sposób na brzmienie systemu

 

W znaczący sposób nie wpływają. Ale jesli zmienisz np interkonekt z Klotz'a koncentrycznego srebrzonego czy cynowanego na taki z Gothama czterożyłowego, to róznice prawdopodobnie usłyszysz. Nie jest pewne czy będziesz ją długo słyszał i czy po kolejnych zamianach w większej grupie kabli rozpoznałbyś tego Klotz'a i tego Gotham'a od innych (prawdopodobnie byś ich nie rozpoznał). Jednak po jednokrotnym przełączeniu tych dwóch zauważysz róznice.

"Qubric, 7 Gru 2005, 09:12

 

>namelessclub, 6 Gru 2005, 20:51

>>Znaczy po prostu, że kable nie wpływają w znaczący sposób na brzmienie systemu

>

>W znaczący sposób nie wpływają. Ale jesli zmienisz np interkonekt z Klotz'a koncentrycznego

>srebrzonego czy cynowanego na taki z Gothama czterożyłowego, to róznice prawdopodobnie usłyszysz.

>Nie jest pewne czy będziesz ją długo słyszał i czy po kolejnych zamianach w większej grupie kabli

>rozpoznałbyś tego Klotz'a i tego Gotham'a od innych (prawdopodobnie byś ich nie rozpoznał). Jednak

>po jednokrotnym przełączeniu tych dwóch zauważysz róznice."

 

Kabel moze miec zyl trilion i byc z jakiegokolwiek kosmicznego materialu - zmiana brzmienia bedzie zauwazalna tylko i wylacznie od parametrow pracy wyjsciowego stopnia CD i tego, na ile ten stopien kabel obciaza swojimi calkiem prozaicznymi (nie kosmicznymi) parametrami - z ktorych najwazniejsza jest kapacytanja.

CD z dobrze dopasowana impedancja do wejsciowej impedancji wzmaczniacza i z wystarczajaca pradowa rezerwa nie bedzie podatne na zmiany miedzy zadnymi kablami.

Podlaczenie kabla do oscylatora i osciloskopu zas niepowie wogole nic na temat - poniewaz signal do mierzenia musial by pochodzic z danego CD i jego filtrow antyaliasingowych i wysjciowego stopnia, zas oscyloskop musial by przynajmniej miec impedancje wejsciowa zgodna z uzywanym wzmaczniaczem.

Ale to temat tysiace razy omielany a ciagle jak widac niezrozumiany przez wiekszosc kablofetyszystow przekonanych, ze kable robia cuda.

IvanM - Prawdą jest co mówisz (piszesz) ale jak napisałeś

>CD z dobrze dopasowana impedancja do wejsciowej impedancji wzmaczniacza i z wystarczajaca pradowa rezerwa nie bedzie podatne na zmiany miedzy zadnymi kablami.

 

Takie urządzenie jest utopią i widocznie do utopistów należysz - jak widać wiara czyni cuda.

IvanM, 7 Gru 2005, 10:11

 

No widzisz, nawet Qubric słyszy, że są różnice i tylko Ty taki uparty jesteś;-)

 

>Takie urządzenie jest utopią i widocznie do utopistów należysz - jak widać wiara czyni cuda.

 

No i co Ty na to??;-)

 

Kable nie robią żadnych cudów - choinka to dopiero robi cuda!

Do QUBRIC-a

Robiono ze mną tak zwane ślepe próby pośród 10 kabli zawsze wiedziałem gdzie jest Klotz, ale należy to traktować jako wynik skrzywienia zawodowego, na kablach zaznaczam że mikrofonowych o długości około pięciu

metrów kiedyś pracowałem, odżałowany został jeden i został przecięty na 1 x 2.5 i 2 x .25 i wszystko wróciło do normy wynik 50/50. Nie mam zielonego pojęcia na czym to polega ani sił zdrowia i czasu aby ten problem 24/24 godziny drążyć z małymi przerwami na kawę i papierosa stwierdzam jedynie fakt. Do najcenniejszych mikrofonów będę stosował zawsze jedna żyła i ekran tam gdzie w mikrofonie mam pausę cztery żyły i ekran [uHER-M514, UHER-M517 i UHER-M640] z napisem Low-noise i wtedy to będzie Gotham. W momencie kiedy skompletuję sprzęt

stacjonarny Pioneera zacznę myśleć o jego rozsądnym połączeniu wylutuję gniazda wygotuję w odpowiednim roztworze naniosę galwanicznie warstwę srebra z dodatkiem palladu, kupię tak zwaną pastę przewodzącą połączę raz a porządnie aby do tego nie wracać do kompletu brakuje mi jednak jeszcze nagrywarki PDR-04 lub -05 i magnetofonu dwukasetowego oczywiście Pioneer z połowy lat 90-tych a to niestety jest kwestja czasu i polowania na właściwy model u znanego sobie sprzedawcy i pieniędzy.

Pozdrawiam

W Imieniu Zbyszka i własnym

Piotr

 

PS. To nie do Ciebie dobre mono np NAGRA III B lub jakikolwiek UHER z serii 4000 są znacznie lepsze od stereo

klasy nieco wyższej niż śtednia

IvanM => czytałem twój wpis i masz całkowicie rację ,jest tylko jeden mały problem to nie zawsze się zgadza ? ;-)

Gdyby tak było faktycznie jak mówisz i istniały by tylko te zależności od impedancji, to nie byłoby tematu.

 

Ostatnio było głośno o jakimś kabelku o małej pojemnośći czy coś takiego - może ktoś pamięta wątek ?

Co to był za kabel, Klotz ??

"Takie urządzenie jest utopią i widocznie do utopistów należysz - jak widać wiara czyni cuda."

 

I już mi się odechciewa czytywać magazyny audio. Myslę, ze znacznie lepiej i z korzyścią dla obu stron (czytelnicy i wydawcy) będzie, jeżeli o urządzeniach technicznych będą pisac ludzie, którzy mają jakiekolwiek przygotowanie techniczne lub chociaż amatorską ambicję i zadający sobie aktualnie trud zdobycia odpowiednich chocby podstaw wiedzy. Bo tak, to można pisać na każdy absolutnie temat. Jakiś pan mający lekkie pióro i nic poza tym skrobnie i tekst o terakocie i armaturze łazienkowej do magazynu budowlanego i przepowiednię z kart do tygodnika kobiecego, także wrażenia z jazdy próbnej nowym modelem minivana dla miesięcznika o autach, artykuł o galasach do dendrologicznego, 12 przepisów na dania z dziczyzny dla kulinarnego a na koniec nawet recenzję z najnowszej wystawy w "Zachęcie".

Tylko co komu z takich tekstów i takich autorów ?

Witaj

W tej chwili w przedmiotach użytkownika aukcja odnotowana w dniu dzisiejszym W znaleziskach na eBay i Allegro dotycząca CD Marantza jest gustowny kabelek 0.8mb dwa wtyki złotych polskich 450 i to już nie jest chore

to jest zwyczajne sk***ysyństwo. Oszustowie źli w myśli a udatni w mowie. Słodko nucąc, piszczałka w sidła ptaki zwabia [oszust, oszukaniec, oszwabiacz] Ja jestem kontra są to wystarczająco mocne prądy o małej częstotliwości cud nad cudy jeśli od 20Hz do 28 kHz. Nie można wbrew podstawowym prawom fizyki w celach niezbyt moralnie czystych wypisywać takich bredni.

DUDIVAN-ie nudzi się towarzystwo każdy chce wyłącznie pisać i być w dowolnym temacie ostateczną wyrocznią

nikomu jednak nie chce się czytać bo od tego się oczy męczą i główeńka boli. WSZYSTKIE moje uwagi o kablach mikrofonowych są wynikiem iluś tam lat praktyki często na deszczu lub mrozie, kolumn nie mam i wiele wody Wisłą przepłynie nim je mieć będę więc możecie sobie na temat kabli głośnikowych pieprzyć jak potłuczeni do syta

i dowoli

DUDIVAN-ie 12.12.2005 TVP.

Zobacz skrytykuj a potem pomyślimy co dalej z tym Fantem zrobić materiały archiwalne z lat 60 mam.

POZDRAWIAM i na wsiakij pożarnyj słuciaj Zdrowych Pogodnych i Szczęśliwych Świąt i Lepszego niż2005 2006

roku

IvanM, 7 Gru 2005, 10:11

>Kabel moze miec zyl trilion i byc z jakiegokolwiek kosmicznego materialu - zmiana brzmienia bedzie zauwazalna tylko i wylacznie od parametrow pracy wyjsciowego stopnia CD i tego, na ile ten stopien kabel obciaza swojimi calkiem prozaicznymi (nie kosmicznymi) parametrami - z ktorych najwazniejsza jest kapacytanja.<

 

Większość urzadzeń jakie spotkałem jest podatna na zmiany kabla. Oczywiście nie zawsze i nie w każdym urządzeniu różne kable spowodują zmianę brzmienia, atym bardziej na tyle dużą by wykraczała poza granice sugestii. Dlatego nie można mówić o czymś takim jak brzmienie kabli.

Kable nie posiadają jednej takiech cechy, którą wpływałyby jednakowo na zmiane brzmienia różnych urządzeń, ani też nie wprowadzają zmiany zawsze w tym samym kierunku i stopniu w różnych urządzeniach, które łączą.

 

Kapcytacja kabla zdaje mi się, że zależy równiez od tak prozaicznych elementów jak sposób podłączenia żył - ich geometria.

 

>CD z dobrze dopasowana impedancja do wejsciowej impedancji wzmaczniacza i z wystarczajaca pradowa rezerwa nie bedzie podatne na zmiany miedzy zadnymi kablami.<

 

Dlatego dopisałem pod spodem, że zmiany brzmienia po zmianie kabla są słyszalne w większości przypadków. Ponieważ jednak większość urządzeń audio widocznie odczuwa (przynajmniej po przełaczeniu kabli albo nasz słuch się na tak subtelne zmiany łatwiej adaptuje). To nadal możliwe jest zmienianie prozaicznych parametrów kabla przez zmianę geometri przewodnika redykującą te jego prozaiczne parametry.

 

Natomiast nie jest tak, że można na podstawie ceny kabla wnioskować o jego parametrach. W kablach można osiągnąc "top" ich parametrów już w przewodnikach kosztujących po kilka zł./m. Reszta ceny kabla ponad tę, to audiofilki bajer i powietrze. To jest dla tych, którzy mają już sprzet z "topu", drożej już nie mogą i wtedy kupią kabelek za 20tys.zł. - bo nic droższego do dokupienia już nie znajdą :)

"Magazyn audio, 7 Gru 2005, 10:17

 

>IvanM - Prawdą jest co mówisz (piszesz) ale jak napisałeś

>>CD z dobrze dopasowana impedancja do wejsciowej impedancji wzmaczniacza i z wystarczajaca pradowa

>rezerwa nie bedzie podatne na zmiany miedzy zadnymi kablami.>

>Takie urządzenie jest utopią i widocznie do utopistów należysz - jak widać wiara czyni cuda."

 

O tym moglibysmy diskutowac, gdybys wiedzial co mowisz. Naprawde niemam juz ochoty kolejny raz przytaczac pozytywne przyklady i udowadniac, ze wiara jest potrzebna do kabli - to co napisalem jest prosty konkretny, namacalany i mierzalny fakt. Sprobuj poszukac rozwiazania aktywnych interkonektow BV Audio lub Insonic, sprobuj poczytac o modifikacjach Swoboda Audio...

 

@Qubric

Z toba to akuratnie sie wtym temacie mocno zgadzam. Niemialem zamiaru negowac twojej wypowidzi - raczej ja rozwinac...

 

@gutekbull

"IvanM => czytałem twój wpis i masz całkowicie rację ,jest tylko jeden mały problem to nie zawsze się zgadza ? ;-)

Gdyby tak było faktycznie jak mówisz i istniały by tylko te zależności od impedancji, to nie byłoby tematu."

Nie do konca rozumiesz. Niedostosowanie impedacji jest tylko jeden apsekt prowadzacy do skutku. Nie ma w tej dziedzinie zadnych norm, zadnych przepisow. W miare dobrze jest, jak imp. wyjscia CD jest okolo 10krotniemniejsza jak imp. wejsciowa wzmaka. Jezeli znasz troche podstawy elektrotechniki, to bedzie ci jasne, ze stopien wyjsciowy podaje signal napieciowy i obciazenie go mala impedancja wymuszy wiekszy prad co w duzpo wypadkach spowoduje jego dzialanie w stanie nasycenia. Obciazenie kapacytancja kabla spowoduje najpierw potrzebne naladowanie kabla-kondesatora a ten laduje sie tym szybciej, czym prad wiekszy - ale tutaj uz wiecej pradu niebedzie, bo opamp w CD jest w stanie saturacji a wiec kabel (juz bardzo prosto mowiac) spowalnia reakcje o czas swojego naladowania, rozladowania i naladowania w odwrotnym kierunku i tak w kolko. Oprocz tego ten opamap sluzy tez jako filtr antyaliasingowy i to dzialanie stanem saturacji tez jest utrudnione.

Podstawa zmiany dzwieku jest wiec osiagniecie stanu saturacji - i tym maksymalnej wydolnosci pradowej wzmaczniacza operacyjnego na wyjsciu CD. Do tej granicy owszem - potrafimy go sprowadzic obciazeniem za niska impedancja, kablem z duza kapacytancja itp.

Kiedy samochod 1,4 16V nieciagnie jak Ferarri, to mozemy albo montowac na niego superdrogie spojlery w celu poprawienia aerodynamiky, zmniejszenia oporu powietrza a tym poprawienia maks. predkosci o 2km/h - albo wybieramy model z silnikiem V6 i turbosprezarka jedziemy o 80km/h szybciej i bez spojlerow.

Obie rozwiazania maja swoje uzasadnienie - ale jak dochodzi do stanu montazu spoilerow ktorych cena zakupu przekracza 7krotnie cene doplaty za wersje V6 Turbo i gazety nas przekonuja, ze V6 Turbo jest bez spoilerow za cienkie w porownaniu z 14.16V po ospojlerowaniu - to dobrze jest wiedziec, ze te spoilery nie sa cudami a ich wplyw nie jest magia trzymana w tajemnicy superproducentow spoilerow. Niewiem dla czego w kablach mozna stwierdzic cokolwiek a ludzie to natychmiast uwierza.

Tu działa pewne prawo, nie wiem czy nazwane już czy nie, działające powszechnie np. w przypadku polityki. Po prostu człowiek wydający 20 tys. zł na 0.75m kabla nie potrafi sobie wyobrazić, ze ktoś mogłby być aż tak podłym, bezczelnym oszustem, w dodatku o mocnych nerwach, bo podejmującym spore ryzyko aby wcisnąc komukolwiek wartego w rzeczywisztości 1/20000 ceny druta.

To się po prostu przecietnemu, uczciwemu czlowiekowi nie mieści w glowie. Więc kupuje w dobrej wierze.

IvanM

 

>W miare dobrze jest, jak imp. wyjscia CD jest

>okolo 10krotniemniejsza jak imp. wejsciowa wzmaka. Jezeli znasz troche podstawy elektrotechniki, to

>bedzie ci jasne, ze stopien wyjsciowy podaje signal napieciowy i obciazenie go mala impedancja

>wymuszy wiekszy prad co w duzpo wypadkach spowoduje jego dzialanie w stanie nasycenia.

[cut]

 

A tu podajesz przykład, w którym ktoś obciąża opamp wyjściowy zbyt małą impedancją czyli postępuje niezgodnie ze sztuką elektroakustyki - jeżeli takowa istnieje. Jeśli to ma być argument przeważający za wpływem kabla na brzmienie systemu, to niestety jest to argument z gruntu nietrafiony. I całą resztę Twoich dywagacji nt. pojemności kabla i rozładowywania się opampa można wyrzucić do kosza.

 

Gdyby takie rzeczy działy się w studio nagraniowym, to... aż boje się pomyśleć. Prawdopodobnie nikt nigdy nie zarejestrowałby poprawnie żadnego nagrania. Na szczęście w moim ogródku takie rzeczy nie mają miejsca. Po prostu: Zout10kiloomów.

 

> Oprocz tego ten opamap sluzy tez

>jako filtr antyaliasingowy i to dzialanie stanem saturacji tez jest utrudnione.

 

A to bardzo ciekawe. A ja zawsze myślałem, że w tradycyjnie - zgodnie ze sztuką - wykonanym CD to tylko stopień wyjściowy dopasowujący impedancję i poziom do kolejnego stopnia...

@Krzemien

">A tu podajesz przykład, w którym ktoś obciąża opamp wyjściowy zbyt małą impedancją czyli postępuje

>niezgodnie ze sztuką elektroakustyki - jeżeli takowa istnieje. Jeśli to ma być argument przeważający

>za wpływem kabla na brzmienie systemu, to niestety jest to argument z gruntu nietrafiony. I całą

>resztę Twoich dywagacji nt. pojemności kabla i rozładowywania się opampa można wyrzucić do kosza."

 

1.) Napisalem juz, ze normu tutaj nieistnieja i panuje dobrowolny chaos.

2.) Niepodalem to jako argument przewazajacy za wplywem kabla na brzmienie systemu. Podalem to jako wytlumaczenie dla czego system potrafi zmienic brzmienie sama wymiana kabla. Co ty uwazasz za warte wyrzucenia do kosza jest twoja prywatna sprawa i do niczego cie nieprzekonuje. Moze poprostu twoja percepcja jest z gruntu nietrafiona?

 

">Gdyby takie rzeczy działy się w studio nagraniowym, to... aż boje się pomyśleć. Prawdopodobnie nikt

>nigdy nie zarejestrowałby poprawnie żadnego nagrania. Na szczęście w moim ogródku takie rzeczy nie

>mają miejsca. Po prostu: Zout10kiloomów."

 

Ciesze sie dla ciebie. W takim wypadku zapewno tylko i wylacznie potwierdzisz brak reakcji na wymiane kabla. Niestety tej skali roznica impedancji w popularnym sprzecie bardzo jest rzadka i niewiem gdzie ty masz ogrodek.

I tak dla informacji - caly czas mowa o interkonektach niesymetrycznych - ktore prozno bedziesz szukal w studio nagran.

 

">A to bardzo ciekawe. A ja zawsze myślałem, że w tradycyjnie - zgodnie ze sztuką - wykonanym CD to

>tylko stopień wyjściowy dopasowujący impedancję i poziom do kolejnego stopnia..."

Stopien wyjciowy niesluzy do dopasowania impedancji (przynajmniej nie w tej sztuce ktora ja znam - niewiem o ktorej mowisz ty...) Jego zadaniem jest podniesienie napiecia signalu na wyjsciowy level i eliminacja znieksztalcen kwantyzacji = low pass filter albo filter antyaliasingowy.

Niemam juz sily na wypisywanie - moze wystaczy ci cytat po angielsku:

A common problem with all but a very select group of CD Players is that their output stages are designed with Operational Amps (OAs), which also function as low pass filters. OAs are electronic circuitry parts that use very high negative feedback to correct the signal differences between input and output. An OAs inner resistance, together with the capacitance of the interconnect cable, causes phase shifts, especially in the high frequencies. Compounding the problem, OAs are very sensitive to capacitance load, an inherent aspect of interconnects.

 

Another problem with OAs is that they use high negative feedback that often requires a higher voltage, or the higher current than they are able to deliver, that's needed for the right feedback function. When the feedback requires a higher voltage, or higher current than the OA is capable of delivering, the inner stages of the OA become saturated. In this state of saturation, the feedback lapses, and transient distortion appears. This saturation also affects the right function of low pass filter, the common problem in 99% of all CD players, where sampling rate is added and mixed up with the analog signal.

 

In order to accurately reproduce whole acoustics band especially the steep peaks of high frequency signal transients, the OA would have to charge the cable's capacitance in both halves of the signal as fast as possible, so that the shape of the signal is changed as little as possible. Such fast changes require high current for charging and discharging the cable's capacitance. Most of the components are simply unable to do this without altering the signal.

Do KRZEMIEN-a

Dziękuję serdecznie

ZDROWYCH POGODNYCH SPOKOJNYCH ŚWIĄT I SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU

Cieszę się że znalazł się jeszcze jeden, który nie wymyśla kwadratowych jaj i nie usiłuje tworzyć podstaw naukowych bzdetologii, mam nadzieję że zaczyna powoli powstawać na tym forum "Silna Grupa Pod Wezwaniem

trzeźwo myślących

pozdrawiam

Piotr

>1.) Napisalem juz, ze normu tutaj nieistnieja i panuje dobrowolny chaos.

 

To nie jest usprawiedliwienie dla wadliwych konstrukcji ze zbyt dużą impedancją wyjściową albo zbyt małą wejściową.

 

>2.) Niepodalem to jako argument przewazajacy za wplywem kabla na brzmienie systemu. Podalem to jako

>wytlumaczenie dla czego system potrafi zmienic brzmienie sama wymiana kabla.

 

Przeczytaj oba powyższe zdania i powiedz mi w czym tkwi różnica pomiędzy "wplywem kabla na brzmienie systemu" a "system potrafi zmienic brzmienie sama wymiana kabla".

 

> Moze poprostu

>twoja percepcja jest z gruntu nietrafiona?

 

Zapewniam Cię, że jest z nią nienajgorzej. Zresztą zarabiam nią na chleb i jak dotąd idzie mi całkiem nieźle.

 

>I tak dla informacji - caly czas mowa o interkonektach niesymetrycznych - ktore prozno bedziesz

>szukal w studio nagran.

 

A czym 50 omów w połączeniu niesymetrycznym różni się od 50 omów połączenia symetrycznego?

 

Dawno temu na zajęciach z układów elektronicznych dowiedziałem się o potrzebie separacji kolejnych stopni od siebie w celu wyeliminowania wpływu niepożądanych (różnych, początkowo nieistotnych) zjawisk. To, o czym piszesz świadczy moim zdaniem o podstawowym babolu siedzącym w konstrukcji - minimalistycznej być może, tak bardzo zresztą ulubionej przez audiofili. Albo o tzw. skutecznym wciśnięciu kitu przez kogoś zainteresowanego drążeniem tego tematu.

Nie mogę się odnieść do części anglojęzycznej, ponieważ nie podałeś źródła obszernego cytatu. Ja je zwykle podaję, zrób proszę to samo.

Do KRZEMIEN-a

jeszcze raz ja

 

Prawie przez całą noc musiałem komuś choremu podawać lekarstwa o śnie nie było nawet mowy. Aby czasu nie tracić doprowadzałem starego Pioneera STC-40 z lat 70-tych do stanu jako takiej używalności podziwiałem jasność i funkcjonalność całej konstrukcji to za co płacą ciężkie pieniądze niektórzy to alogicznie z przewagą plastiku nieprecyzyjnie masowo produkowany szmelc . Dzisiejsza noc niestety zapowiada się podobnie, magnetofon wylizany stoi już na półce obecnie zabieram się za mikrofon dynamiczny o średnicy membrany 44mm

wkładka pochodzi z ECHO TDS-16 stereo spirala Archimedesa z cieniuteńkimi drucikami pomiędzy dwoma płaskimi magnesami przypominającymi sitko maszynki do mięsa zrobiłem już próby rezultat rewelacyjny ale złożę z powrotem jednak z tego słuchawki typ półotwarty; dopiero następną zdobycz z pchlego poświęcę na mikrofony.

Ale nim się za to wezmę muszę mieć w domu generator [lampowy RFT z początku lat 80] wyciągnięty z kąta oscyloskop przedwzmacniacz mikrofonowy [powoli go męczę] i trochę innego sprzętu pomiarowego.

pozdrawiam

Piotr

Krzemien, 7 Gru 2005, 21:57

 

>>1.) Napisalem juz, ze normu tutaj nieistnieja i panuje dobrowolny chaos.

>

>To nie jest usprawiedliwienie dla wadliwych konstrukcji ze zbyt dużą impedancją wyjściową albo zbyt

>małą wejściową."

 

Dla czego odnosisz wrazenie, ze cokolwiek usprawiedliwiam" To jest tylko stwierdzenie realnych faktow.

 

">Przeczytaj oba powyższe zdania i powiedz mi w czym tkwi różnica pomiędzy "wplywem kabla na brzmienie

>systemu" a "system potrafi zmienic brzmienie sama wymiana kabla".

Roznica jest w "tlumaczenie faktu" a argument "przewazajacy za"

Przedewszytkim nierozumiesz mojego punktu widzenia. Ja niebronie istoty bycia przedrogich kabli i cudow z nich zwiazanymi - ja ich krytykuje tlumaczac, ze podstawy zmiany brzmienia sa prozaiczne i niepowstaja w kablu, ale w stopniu wyjsciowym CD. Zmiany brzmienia przypisuja kablolodzy efektom naskorkowosci, czystosci miedzi lub srebra, kierunkowosci i kwantowej fyzice. To rozumiem - sa fakty "przewazajace za" a ja jestem "przewazajace przeciw".

 

">> Moze poprostu

>>twoja percepcja jest z gruntu nietrafiona?

>Zapewniam Cię, że jest z nią nienajgorzej. Zresztą zarabiam nią na chleb i jak dotąd idzie mi

>całkiem nieźle."

To troche za slaba rekomendacja, bo moge cie tez zapewnic ze zajmuje sie materia profesjonalnie i napewno nie na poziomie sprzedawcy. Ty jednak pozwalasz sobie przy mojich wypowiedziach mowic o babolach i wciskaniu kitu - bez najmniejszego technicznego lub jakiegokolwiek uzasadnienia takich twierdzen. To ze zarobisz na chleb nie jest argumentem, ze sie na temacie znasz na tyle, ze nic tlumaczyc niemusisz.

 

">Nie mogę się odnieść do części anglojęzycznej, ponieważ nie podałeś źródła obszernego cytatu. Ja je

>zwykle podaję, zrób proszę to samo."

 

Cytat anglojezyczny niepodalem jako rekomendacje i cytat niewywracalnego slowa bozego. Wyraznie napisalem, ze umozliwia mi on tylko niepisac wszystko od nowa. Nie ma najmniejszego znaczenia czy jest to cytat universitetu Shanghajskiego, strony producenta protez zebowych lub czy stworzylem to pol roku temu ja sam. Znaczenie ma tresc a mozesz sie odnosic do niej a nie do autora.

 

">A czym 50 omów w połączeniu niesymetrycznym różni się od 50 omów połączenia symetrycznego?"

Skoro tak sie znasz, to wiesz czy odroznia sie brak norm w jednym od konkretnych ustalen w drugim. Widocznie to nie ta dziedzina ktora na chleb zarabiasz.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

czyli aby dalej od muzyki (od stereo)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.