Tuning ProAc Studio 100 by McGyver

[jaro4444]

Pitdog co tak naprawdę chcesz udowodnić? To, że całe tuningowanie jest bez sensu?

Adam założył wątek, pokazał co i gdzie można zmienić. Przecież nie stoi z pałką Ci nad głową i nie nakazuje zmian w Twojej kolumnie. Masz wolny wybór człowieku!!!!

A co do gotowania zupy - czyba było dość dokładnie wytłumaczone powyżej uzasadnienie finansowe tego działania. Nie chcesz czytać uważnie czy czytasz selektywnie?

[pitdog]

>jaro4444 spokojnie, przeciez to pokojowa dysputa i nic wiecej. ja jedynie stawiam teze, ze bez pomiarow robienie sprzetu elektroakustycznego to taka loteria, moze sie uda moze nie, nie zmienia to faktu ze moze sie podobac, nawet grajac nieprawidlowo - to wchodzi w gre tez sprzet towarzyszacy i akustyka pokoju.

dotad ile razy sluchalem amatorskiej roboty, cos nie gralo. jzu o tym wspomnialem, chetnie sie przyslucham jak bedzie okazja czemus nowemu. tez selektywnie czytasz? ;) co do uzasadnienia finansowego sie odnioslem kilka wpisow wyzej, nie uwazam tego za do konca sensowne. nieco inacezj sprawa wyglada, gdy tuning jest na calego, czyli taki, ktory rzeczywisci epociaga za soba znaczne koszta, ktorych byc moze producent chcial uniknac. jelsi oczywiscie te super hiper elementy cos daja - pewnie sumaryczny efekt jest...

 

po prostu sobie klepiemy w wolnej chwili, niektorzy uparcie pisza w watkach "politycznych", my przynajmniej tematu audio sie trzymamy :)

[pitdog]

>Jaro zauwaz, ze ja na tyle lbie porzadna robote inzynierska, solidnie opracowany projekt, ze zwrocilem sie ku ATC. ale to przy okazji - przede wszystkim po prostu ich granie mi sie podoba, one graja jak trzeba, sa muzykalne, a jednoczesnie solidnie opracowane. i tutaj jedno wynika z drugiego. ta reszta, czyli pewnosc ze to jest produkt prawidlowo przekazujacy dzwiek, to powiedzmy bonus.

 

brzmienie wielu kolumn, czesto dajace sie zauwazyc jakies "firmowe" brzmienie mi nie odpowiadalo - ani proac, ani jmlab, ani bw... czyli to co glownie zalega sklepy u nas.

[jaro4444]

Pitdog do mnie osobiście przemówiły argumenty finansowe przedstawione powyżej. Podobnie jak zaryzykowanie kupienia pary wysokich i paru elemantów zwrotnicy. Wysokie zawsze, jak nie wyjdzie, można odsprzedać. Ja właśnie kupiłem parę wysokotonowców od nie do końca zadowolonego z tuningu człowieka z forum. Ale za niego nie wypowiem się, bo to ona zna swoje uwarunkowania. U mnie posłużą one do DIY od podstaw. Więc jak widzisz Pitdog ryzyko jest niewielkie a potencjalne możliwości duże.

[jaro4444]

Kurde literówek nawaliłem :(

[elfan.]

Mcgyver nie odpowiedziałes mi jeszcze,czy jest sens zatosowac tani tuning i takie tweetery do moich kolumn??pytam bo byc moze kiedys do Ciebie sie zgłosze,bo ja to stroic nie umiem.

[wojtekr]

Witam, sorry że nie dko końca na temat. W razie czego proszę o wątek gdzie można rwozinąć temat ale mam pytanie następujące:

rozbimy ze znajomym klony proac 2.5, w czasie wykonywania zmieniła się koncpecja z SS18W8535+SSD2010 i pojemności około 30l

na VIfa M18WH+PL27TG i 19l a teraz chyba zmienia się na M18WH+DX25TG i 19l w związku z tym czy możecie nam polecic jaka zwrotnicę, którą powinniśmy zastosować.

[jaro4444]

Wojtekr do 2-drożnych kolumn jak masz średniej klasy elektronikę lepsze od Vify D25AG są np Seasy KT28F (w podobnej cenie). Vifa jest super ale wymaga większej klasy sprzętu, jak nie trafi się z resztą toru to potrafi zamęczyć ssssssykaniem. Zobacz wątek "kto mierzył m18wh" tam jest opis mojej podobnej konstrukcji.

[jaro4444]

Upssss sorry źle odczytałem model tej Vify. Z tych co podałeś to raczej bierz PL27TG, albo Seasa KT28F.

[MPB]

Posiadam Proaki Studio 140 - wiem budżetówka, ale mają w swoim brzmieniu pewną szlachetność, która wyróżnia je spośród innych modeli w podobnym przedziale cenowym. Gdy je usłyszałem od razu wiedziałem, że o to mi chodzi. Gdy zobaczyłem zwrotnicę byłem rozczarowany... Skrzynka przyzwoita, głośniki także (choć nie najwyższa półka), a zwrotka - te kondy, cewki rdzeniowe, rezystory. Pomyślałem, że trzeba coś zmienić. No i zmieniłem (Millsy, Mundorfy, cewki powietrzne). Efekt był porażająco ZŁY!!! Cała magia, dla której kupiłem te kolumny znikła. Bardzo szybko wróciłem do pierwowzoru. Myślę, że dobieranie elementów przez Tylera jest świadome. Cewki rdzeniowe są również w wyższych modelach niż moje Studio 140 i chyba nie można podejrzewać, że były użyte z powodów oszczędnościowych.

[jar1]

Wszystko zalezy, kto jaką szkołe grania lubi, kto co uważa za szlachetne lub gorsze. Ja zauwazam, że najcześciej tuniningi idą w kierunku tego, co na pierwsze wrazenie robi efekt. Nie zawsze szlachetne wina smakują szerokim masom;-)

[antos]

jar1 . wyczuwam pejoratywne wibracje w okresleniu "szerokie masy" ;-)

 

Pamiętam kiedyś przywiozłem moim kobietom świetnego szampana z daleka i nigdy nie zapomnę ich wyrazu twarzy(:-( )kiedy go..... spróbowały!:-))))

[jar1]

antoś, 13 Lis 2005, 21:34

 

Wiesz antos, tak to troche zabrzmiało;-) Ale cos w tym jest. Im więcej swiatełek tym lepiej:-) A przedze wszystkim poczucie, że sie 'coś' poprawiło;-)

[andrea29]

Taa, Tyler ma klasę i... swoje firmowe brzmienie za które ja i wielu innych jesteśmy mu wdzięczni.

Wydanej kasy kasy na kolumny nie żałuję do dziś.

Charaker brzmienia tych ( czy innych) kolumn można je zmienić na inny. Czy "lepszy" - to ocenia nabywca. Jesli jest zadowolony to git. Jego system, ucho, no wiecie.

* * *

Chciałbym zobaczyć charaktertystyki częstotliwościowe oryginalnych ProAc Studio 100, moich Tabletek 2000 i "100" stuningowanych przez McGyvera. Nie zawadzi.

 

W budżetówce da się łatwiej coś poprawić, nawet "na ucho". Im wyżej tym trudniej.

 

Charakterystyki Tabletek 2000 szukałem już dawno i nic nie znalazłem. Czy to jakaś tajemnica ? Mam charakterystykę swego słuchu i chciałbym porównać sobie oba wykresy. Wiem, że jeszcze liczy się mózg.

 

Ad. moich perypetii z tuningowaniem kolumn - musiałbym sporo napisać. Wnioski też sobie wyciągnałem - różne.

I opiszę później, bo uważam, że jak tuning McGyvera budzi tyle emocji to najlepsze w takich wypadkach pisac prawdę. Rozwiązania są dwa: nic nie pisać, napisać dużo i dokładnie, ale wtedy zawsze znajdą się szukający treści między wierszami i wątek stanie się długi, nerwowy, a ja będę pisał i pisał i pisał, aż padnę luib rozwieję wątpliwości ostatniego pytającego. Dużo pisania - to po co mi to ? Dla siebie wiem co jest dla mnie ważne i tyle.

* * *

 

Po parudniowych, domowych odsłuchach stuningowana wersja Tabletek 2000 ostatecznie mnie nie zadowoliła. Natomiast nie mogę odmówić Adamowi racji w pewnych kwestiach, bo ją ma. Ale ja mam też i to ja decyduję o swoim zadowoleniu będź nie. Wyszło jak wyszło - zdarza się. Za mało było czasu, chcieliśmy załatwić temat za szybko.

* * *

 

Morel MDT 32 (tym razem) zaaplikowany u pawiowego polepszył brzmienie jego kolumn. Ale jego kolumny pozostawały u McGyvera długo. (M-c ?) Był więc czas na dopieszczenie, by ich właściciel był zadowolony. (I o ile mi wiadomo- jest.) Byłem, słuchałem, nie mam wątpliwości, że problemów, jakie ja miałem po tuningu tam nie słychać. Dobra robota. Czy robione były na ucho ? - Nie wiem. No, ale tamte kolumny były tuningowane - oceniam - z niższego poziomu jakościowego to i efekt większy. Ostatecznie system pawiowego gra b. db., a tuning kolumn - moim zdaniem - udany. Czy warty poniesionych nakładów ->pawiowy...

* * *

 

Ubolewam, że duet: Grze... + McGyver mieszkają na 2. krańcu Polski, bo jestem przekonany, że byśmy się dogadali w jakiś tydzień (?) ale u mnie. Znaczna odległość czyni to niemożliwym :(

 

Mistrzów nie można łatwo poprawić w 2 dni, nawet jak się ma wielkie doświadczenie. (Co innego szczęśliwy traf.)

 

Pamietam, że po wykonaniu dla mnie pre, prace nad szlifowaniem jego brzmienia przeciągnęły się jeszcze z dobry miesiąc. Ostatecznie gram na nim do dziś i jestem bardzo zadowolony ale to dzięki uporowi Bodo_z, który przejmuje się, by klient był zadowolony w 100%. (Nie mniej ważne, by klient widział czego chce - do czego zmierza.) Telefony/konsultacje do DIY asów tego forum - by mnie zadowolić pochłoneły całą, chudą pensję...

Tak wyglądała droga do sukcesu i zaspokojenia moich oczekiwań. A żem marudny gość - każden wie, sam ze sobą chyba bym nie wytrzymał ;)

 

Z obecnego pre jestem bardzo zadowolony do dziś, a tylko co wróciłem z AS'06... Ale o tym w innym wątku.

 

Pozdrawiam duet...

[elfan.]

ech,to ja jednak nie oddaje do tuningu moich kolumn;) w kazdym razie nie mam ProAcow ale lubie brzmienie moich kolumn,trafiaja w 100% w mój gust,tak samo jak andrea i jego ProAc-i.Tak wiec chyba za bardzo sie napaliłęm na te tuning;) jak narazie moje pytanie Mcgyver jest nie aktualne:)

[andrea29]

... z AS'05... ;)

[stefanB]

Przeczytałem ten wątek po czasie -stąd uwagi mniej bieżące.

Muszę przyznać rację Bartkowi1, że McGywer reprezentuje bardzo autorskie, może nawet nowatorskie poglądy na temat roli i wpływu na brzmienie kondesatora w torze głośnika wysokotonowego.

Dziesiątki facetów na całym świecie od lat siedzą i knują jak ten kondensator zrobić (a najlepiej jak go usunąć), ze skutkiem przez nich uważanym zaledwie za poprawny, a tu okazuje się, że recepta jest prosta. Wystarczy nie przywiązywać do niego wagi.

Jantzen to to tylko przeciętny kondensator. Stawiam go , jak Bartek ,wyżej od elektrolitu, ale nic poza tym.

Jaka Wima jest zastosowana w zwrotnicy? Nie ma nadruku z typem. Jeśli MKP 4, albo MKP 10 , to nie są to złe kondensatory. Używa się je w audio i mają dobrą opinię, ale nie są takie tanie. Jeśli natomiast MKC, albo MKS, które są w identycznych obudowach (różnią się tą ostatnią literką i ceną-kilka złotych, są też mniejsze) to są to raczej standartowe opracowania do zastosowań ogólnych. To prawda, że w stosunku do zwykłych MKT wkazują mniejszą skłonność do podkreślania sybilantów, a ich transparentność jest zdecydowanie wyższa od ceny, ale i tak są to przeciętne kondy bardzo dobrej firmy.

W wątku 21895 McGywer napisał: "kondensator 10 uF nie powinien kosztować więcej, niż kilkanaście złotych". Jeśli jedynym kryterium oceny jest "best buy", to się z jego teorią kondensatorów zgadzam. Jeśli natomiast istotne jest "to coś jeszcze"-jestem zdecydowanie z tej części świata co Bartek.

[pietro4]

>> McGyver

11 Lis 2005, 23:29

Po rozebraniu kolumn i zbadaniu obudów stwierdzam, że ProAc "nieco" oszczędził na materiałach. Obudowy są wprawdzie obficie wewnątrz wyklejone grubymi matami bitumicznymi ... Boczne ścianki niestety grają.

 

... Ja mam pytanie właśnie w sprawie tego "grania obudów". W moim klonie O2000 wczoraj tak z nudów zaczałem przykladać ucho do obudowy w różnych miejscach. Przy średnim poziomie głośności można usłyszeć mocno dociśniętą głową do bocznej scianki okolice jednej "przebijającej" się jakby przez MDF częstotliwości. Tak na oko , a raczej ucho mieści się w okolicach może 500 Hz , może mniej ( postaram się to dokładnie chwycić ).... Wszystko poza tym jest super - niesłychać żadnych innych dzwięków , ścianki ani drgną forsowane nawet najgorszym basem. Mam więc teraz pytanie - czy jest to jakaś nieszkodliwa przypadłość , czy jednak należałoby stłumić to zjawisko ?

Do jakiego stopnia takie przenikanie dzwięku przez sciankę jest nieszkodliwe , a kiedy zaczyna zakłócać obraz dzwiękowy ?

Muszę przyznać , że całe lata nigdy nie wpadłem na to żeby osłuchiwać obudowę :)

 

Pozdrawiam

Pietro4

[JarekC]

>McGyver

Jak jużprzeprowadziłeś "sekcję" ProAc Studio 100. To do pełni szczęścia zrób jeszcze dokumentację skrzynki:

wymiary, dokładne rozmieszczenie głóśników, wymiar bass-reflexu.

 

Pozdrawiam

JarekC

[McGyver]

Witam

Byłem na audioshow, więc przez dłuższy czas nie śledziłem tego wątku. Napisaliście sporo, ale o tym później.

Na Audioshow słuchałem przede wszystkim kolumn. Wiele z nich grało koszmarnie, wiele z nich było zaprojektowane wręcz ze szkolnymi będami. Ponieważ sam zajmuję się tworzeniem kolumn, to potrafię odróżnić które efekty generuje samo strojenie kolumny, a które powstają przez wpływ pomieszczenia. Nieliczne konstrukcje grały poprawnie, a pojedyńcze wręcz sztuki bardzo dobrze. Zatem skoro w warunkach wystawy da się uzyskać bardzo dobry dźwięk (co niektórym się udało) to... czemu nie wszystkie "wspaniałe" konstrukcje zagrały? Wszak ich konstruktorzy dysponują tym i owym, czego ja nie mam, i co mi wytykacie nie zadawszy sobie trudu posłuchania moich wyrobów.

W związku z tym, i w związku z teoretyzowaniem na temat elementów przeze mnie stosowanych i innych aspektów mojej działalności zastanawiam się w ogóle nad sensem publikowania na forum moich opracowań. Po co? Dla kogo? I tak wam się nie spodoba, od razu, dla zasady, bez słuchania. Bo ja nie jestem Tylerem któremu wolno wstawić do zwrotnicy drogich monitorów malusią cewkę rdzeniową, wolno mu zastosować kondensatory MKT, wolno mu w kolumnach za 80 000zł zastosować tanią (15-18 euro) kopułkę, wolno mu też w średnio-drogich monitorach (Tablette 2000) obudowy wykonać z miękkiego MDF o grubości 12 mm (DWANAŚCIE MILIMETRÓW0 bez żadnych wieńców usztywniających. dlaczego? Bo ma nazwisko i dużą firmę, jest świętą krową tego forum. Mnie nie wolno zastosować przyzwoitych polipropylenów, bo powinienem Hovlanda albo Audionote. W ogóle zresztą nie powinienem tykać wyrobów Tylera, bo to obrazoburstwo. A że właściciel kolumn jest zadowolony z tuningu? Nie ważne. Ważne jest coś innego. Dlatego nie będę prostował każdego bzdurnego stwierdzenia które padnie w tym wątku, napiszę tylko, że zrobiłem co zrobiłem, i nie wstydzę się tego mimo waszych wypowiedzi. Zastosowałem takie a nie inne elementy, bo ich dobór wynika z mojego wieloletniego doświadczenia w tej dziedzinie (tak, tak, doświadczenia. Mam je. Tyler, Serblin, i inni wcale nie mają monopolu na doświadczenie). Jeżeli stosuję jakiś komponent, to nie dlatego, że jest owiany audiofilską legendą. Stosuję takie a nie inne komponenty, bo są ODPOWIEDNIE. Owszem, jeżeli ktoś sobie zażyczy Hovlandy, M-Capy czy olejowe Mundorfy, to je zastosuję. Ten ktoś będzie jednak musiał za nie zapłacić, a wtedy tuning stanie się znacznie droższy, i nie wiem czy będzie z tego powodu jeszcze racjonalny. W wypadku Studio 100 tuning wraz z głośnikami i wszystkimi elementami (m.in do środka kolumn dałem okablowanie Cardasa i... jeszcze kogoś) oraz prostą naprawą uszkodzeń mechanicznych jednej z obudów kosztował wyraźnie mniej niż kosztuje para tweeterów u krajowych dystrybutorów ScanSpeaka. Polecam to rozwadze wszystkich krytykujących.

[jar1]

>Nieliczne konstrukcje grały poprawnie, a pojedyńcze wręcz sztuki bardzo dobrze.

 

Mc Gyver, skromnośc to naprawdę pożądana cecha przy zdobywaniu zaufania. Juz jeden z naszych kolegów sie na tym przejechał. Równiez na tym, że twierdził, iz cała reszta siwata to leszcze...

Nie prowokuj...

[McGyver]

Kolega przejechał się na nieterminowej realizacji zleceń, w dodatku (podobno) w sposób niezgodny z uzgodnioną wcześniej specyfikacją. Jego mniej lub bardziej kontrowersyjne wypowiedzi na temat światowych producentów nie mają tu nic do rzeczy. Nie manipuluj.

[lancaster]

No widzisz McGyver, jar pomachał paluszkiem:) oj, oj, niedobry McGyver:)

Ty się nie zastanawiaj czy publikować i dla kogo. Napewno jest dla kogo. I jeszcze jedna rzecz, krytyka jest zupełnie normalnym zjawiskiem, można byc trochę zaskoczonym, że krytykują ludzie, którzy nie słuchali obiektu swojej krytyki. A nawet zauważyłem, że jest to w dobrym tonie:)

Podobał mi się post MPB, zrobił, nie zagrało mu, napisał. OK, konkret.

[klemens]

Mc Gyver nie przejmuj się... ważne że klienci są zadowoleni a sporo takowych na forum sie wypowiadało. Nie spotkałem natomiast do tej pory żadnej wypowiedzi krytykującej Twoje produkty (chyba że mało szukałem). Rób swoje a na forum się nie obrażaj bo chyba nie warto... ja cenię sobie Twoje opinie i mysle że nie tylko ja.

Ale mi laurka wyszła...

ale trudno poszło.

[jar1]

>Nie spotkałem natomiast do tej pory żadnej wypowiedzi krytykującej Twoje produkty

 

Może inni mają więcej taktu. Nie pomyślałeś?

[pietro4]

Witam

McGyver jesteś osobą której najwięcej zawdzięczam na tym forum. I pewnie nie tylko ja. Nie możesz nas osierocić :)

Podobno prawdziwa cnota ...

Pozdrawiam

Pietro4

[klemens]

Jakiego taktu ? według mnie niezadowolony klient prędzej wypowie się na forum niz zadowolony... jakby mi MCGyver spieprzył kolumny to bym suchej nitki na nim nie zostawił - to chyba oznacza że brak mi taktu :)

[lancaster]

jar...bez celu byś nie pisał. Nie słuchalem wyrobów Adama, ale czytalem, ze był w klubie.

Jakie wrażenia?

No chyba, że taktownie nic nie napiszesz:)

[jar1]

Życie i tak prędzyj czy później weryfikuje the beściaków. Jak widac na forum również. Jest stare, ale dobre powiedzenie naszych dziadków, że krowa, co dużo ryczy, mało mleka daje.

[andrea29]

A może prościej i lepiej byłoby mówić o jakiejś mcgyverowskiej szkole brzmienia... ?

(Albo takowa komuś leży albo nie.) Dorobili się jej wszyscy wielcy. Dorzućmy jeszcze jedną, a najlepiej ją scharakteryzujmy. Da się ?