Skocz do zawartości
IGNORED

CD - tuningować czy kupić? Testy w KAiM


jar1

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, ja chyba nie do konca rozumiem o co tu w tym wszystkim chodzi, ale jak czytam ze Rotel zagral lepiej (i to na dodatek duzo) od Sonego, to wszystko mi sie w glowie przewraca i jeszcze bardziej glupieje....

Wniosek mam jeden - albo mamy kompletnie przeciwne upodobania, albo powinienem sie przejsc do laryngologa ;-)))) Moze on cos poradzi...

Rotel gral kompletnie bez przejrzystosci, ociezalym i zamulonym dzwiekiem z dolem bedacym jednym i tym samym dzwiekiem. Jesli tylko ja sam jestem takiego zdania, to chyba zbieram zabawki i ide do domu... ;-)

O Shanlingu teraz nie pisze bo to inna sprawa...

 

Pozdrawiam!

"Sony - twarde, dość szczegółowe ale z nieprzyjemnym 'plastikowym' nalotem. Najgorsza barwa ze wszystkich i brzmienie mało spójne. Dla mnie odstawał zdecydowanie od pozostałych."

 

Hmm..., lezy u mnie odlogiem Sony CDP 720QS (praktycznie to samo co 740) i, co ciekawe scharakteryzowal bym jego brzmienie dokladnie jak w powyzszym cytacie Jara. No wiec jak to jest z tym Stelmachem?

 

pzdr.

I w tym cały problem. Nie dość, że każdy ma inne uszy to i interpretacje też są rózne:-)

Na dodatek gusta i zwracanie uwagi na rózne aspekty dźwięku też się człowiekowi zmieniają w czasie. K

Myślę że opinie typu "tuning może poprawia sprzęt w stosunku do oryginału, ale nie powoduje wdrapania się o stopień czy dwa wyżej" wynikają z tego że nie mieliście bezpośredniego porównania z droższymi modelami. Ja mam opinię wręcz przeciwną - DOBRY tuning potrafi podnieść dźwięk nie o jeden, ale o kilka stopni.

 

Szkoda że te odsłuchy w piątek i na drugim końcu miasta - gdyby była to sobota, mógłbym podjechać z dwoma ciekawymi klockami po tuningu.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

>enzo

 

Moze i masz racje, ale wez pod uwage, ze z mojego zostaly tylko obudowa i naped - reszta jest nowa, lacznie z zasilaniem, a Twoj o ile wiem jest dziewiczy. Ja swojego przed tuningiem nie moglem sluchac....

>>Rafko

 

Moze w tym Sony obudowa jest nosnikiem ukrytych aspektow brzmienia?? ;-))

 

Ale powaznie... Skad w takim razie opis podany przez Jara? Swoj cedek moge opisac identycznie...

 

PS: Moj ma zmienione opampy i gniazdo IEC..., gra nieco spokojniej niz seria.

 

pzdr.

Jednym z cenniejszych doświadczeń spotkań klubowych jest dla mnie różnica zdań - właśnie zdań, a nie gustów czy preferencji, choć i te są bardzo ciekawe.

 

Moje wrażenia:

 

* Trochę nie mogłem się przyzwyczaić do przemeblowania. Usunięcie półek z tylnej ściany zmieniło akustykę pomieszczenia, moim zdaniem na niekorzyść. (Gdyby to był ślepy odsłuch, upierałbym się, że grają inne kolumny, gorszej klasy.)

 

* Każdy z odtwarzaczy grał dobrze. Uwagi krytyczne w stosunku do któregokolwiek odtwarzacza przychodziły mi na myśl raczej w wyniku nieumiejętności nazwania zalet innego, który w danym aspekcie bardziej mi odpowiadał. Przy każdym z odtwarzaczy miło słuchało mi się muzyki z poczuciem obcowania z audiofilskim brzmieniem.

 

* Moje typy (od najlepszego):

1. SONY XB 740QS + STELMACH + PIOTREK608

2. VINCENT CD S6

3. SHANLING CD-S100

4. ROTEL RCD-961

 

* Zmodyfikowany Sony zaskoczył mnie charakterem brzmienia. Był bardzo zrównoważony. Ani obfity (dobrze kontrolowany) bas, ani detalicznej góra w żaden sposób nie zakłócały równowagi - przeciwnie, wzbogacały przekaz. Może przekaz był nieco chłodny, ale prawdziwy. Sony też najwyraźniej różnicował barwy.

 

* Może to sugestia ze względu na pochodzenie sprzętu, ale Vincent i Shanling miały dla mnie podobny charakter brzmienia. Vincent miał większą rozdzielczość, lepiej zarysowane kontury dźwięku. Miał też więcej niskich tonów, powiedziałbym nawet, że bas był dość obszerny, co dla mnie nie jest zaletą. Shanling był delikatny, łagodny, co dawało w efekcie miłą prezentację.

 

* Rotel miał dobrą dynamikę i ładnie oddawał rytm.

 

PS.

Nie chcę mieć racji. Dzielę się swoimi wrażeniami i z ciekawością czytam odmienne opinie.

Walery, 2 Gru 2005, 23:28

 

 

>Szcegóły wkrótce.

 

No to jeden scegół:-)

 

Sony Walerego zagrał bardzo dobrze - był według mnie był najlepszy.

 

PS. Ale Walery przyniósł wafelki;-)

Zdecydujta sie w koncu chlopy - ja rozumiem, ze kazdy slyszy nieco inaczej ale przestawianie tego samego klocka z miejsca nr 4 na nr 1 to lekka przesada, zwlaszcza, ze 2 klocki (czyli Vincent i Shanling) wypadaja u wszystkich podobnie (a te dwa pozostale jakos skrajnie odmiennie w zaleznosci od czlowieka). Wniosek (dla osoby, ktora nie sluchala) plynie taki, ze Sony i Rotel sa klockami kontrowersyjnymi, czyli musza grac specyficznie skoro jednym sie podobaja a innym zupelnie nie, innymi slowyi nie sa to obiektywnie dobre klocki, ale moga pasowac osobom o konkretnym guscie/słuchu.

pal55>

Czwartkowy Sony i Piątkowy to dwa różne cedeki, można tak powiedzieć. Wczoraj słuchaliśmy oczywiście również cedeka z DACem Stelmacha tylko że nośnikiem był Sony XA2ES, niewyeksploatowany (arturw - pozdrawiam) z późniejszą ale nie ostatnią wersją daca, dopieszczony przez Piotrka608, wymieniony jest w nim też kwarc.

Pewnego dnia postanowiłem, mimo zapewnień że dawca nie ma wpływu, zainwestować w dobrą platformę do tego przetwornika i jak widać się opłaciło. Może więc napęd ma znaczenie również przy tym dacu.

Fr@ntz, 3 Gru 2005, 09:05

 

>no to o recenzje swojej Yamahy jestem spokojny - przyniosę wino ;))

 

Frantz - biorąc pod uwagę że wszyscy są raczej zmotoryzowani nie wiem czy jest to dobry pomysł;-)

pal55, 3 Gru 2005, 08:43

 

zwlaszcza, ze 2 klocki (czyli Vincent i

>Shanling) wypadaja u wszystkich podobnie (a te dwa pozostale jakos skrajnie odmiennie w zaleznosci

>od czlowieka). Wniosek (dla osoby, ktora nie sluchala) plynie taki, ze Sony i Rotel sa klockami

>kontrowersyjnymi

 

Wczoraj przy ocenach panowała wyjątkowa zgodność, jedyne kontrowersje pojawiły się gdy sony został wybrany jako jedyny do porównań z Lektorem - tutaj zdania były podzielone;-)

 

Zresztą, co ja tam sam byłem.

 

Koledzy...

> Wniosek [...] plynie taki, ze Sony i Rotel sa klockami kontrowersyjnymi, czyli musza grac specyficznie skoro jednym sie podobaja a innym zupelnie nie

(W odniesieniu do czwartkowych odsłuchów.)

 

Chyba jednak dość pochopny wniosek, a przesłanka niezupełnie prawdziwa.

 

Ani podczas odsłuchu, ani w tym wątku nie padały zdania, z których wynikałoby, że komuś zupełnie się nie podobał którykolwiek z odtwarzaczy. Wypowiedzi były typu "bardziej A" lub conajwyżej "B nie za bardzo" albo "w B brakowało...".

 

Nie ma żadnej "lekkiej przesady" w tym, że ktoś najbardziej docenia klocek, który inny uważa za najsłabszy z czterech porównywanych elementów. Mówimy o dobrych elementach budżetowych, z których każdy ma wady i zalety i szczególnie taki niedoskonały przekaz możemy inaczej odbierać.

>Walery

 

Moze bysmy sie jakos spiknęli na bezpośrednią konfrontację naszych CDkow????

 

Moj CDek tez byl wysylany do Piotrka608 i zrobil wszystko co uwazal ze trzeba w nim robic. Wczesniej chcialem kupic Sonego XA 2/3 ES, ale Piotrek stwierdzil w moim naped jest lepszy a cala platforma jest ta sama.... I o co tu chodzi???

 

Jakbys mial czas i ochote to chetnie bym porownal oba klocki.....

rafko, 3 Gru 2005, 10:41

 

>A i jeszcze jedno pytanie czy sklad osob "recenzujacych" byl ten sam co w czwartek???

 

Praktycznie tak, nie było Hiszpana. Niestety nie było Vincenta ale co się odwlecze... chętnie bym porównał.

Trza było chlopie wafelki przynieść;-)

Warto też dodać że alephik jest ciekawy, dość łagodny i oszczędny jeżeli chodzi o górę, jednak potrafi ją zagrać wtedy gdy rzeczywiście się coś dzieje, chyba się mówi o czymś taki że nie jest efekciarski;-)

Nic się w ocenach nie zmieniło, po prostu ten CD, który przyniósł Walery, był naprawdę klasowy. Sony z czwartku to inny CD i inne oceny. Nic tu się nie zmienia. Nie wiem na czym to polega, proszę nie pytać.

CD Walerego grał spójnie, bez podbarwień, żadnego 'plastikowego' nalotu, dokładnie i szczegółowo.

Nawet zaraz po podłaczeniu wszyscy stwierdzili, że w tym przypadku 'będzie inaczej'.

Co ciekawe jego przewaga w stosunku do Rotela i Shanlinga zawsze rosła w miarę lepszych jakościowo nagrań.

Przy np. Police grały wszystkie podobnie, bez wyraźnych wskazań który odstawał.

Ale już na wielkiej trójcy gitarowej był najlepszy.

Dla porównania, na koniec, podłączyliśmy Lektora i .....dla mnie ten Sony miał większą dokładność, zwartość i dynamikę. Lektor jest bardziej 'uładzony' może trochę szlachetniejszy w średnicy i górze, ale dla mnie to za mało.

Tu stempur dobrze porównał oba CD do kobiet, a ja dodam, że Sony to taka witalna i seksowna brunetka, co to nawet orzech jak przysiądzie..... a Lektor to królewna Śnieżka (od krasnoludków), bardziej Barbie niż kobita:-)

 

A Rotel i Shanling nie wyskakiwały powyżej swoich mozliwości. Raz jeden był lepszy raz drugi, w zalezności od gustu i materiału muzycznego.

 

Słuchalismy też trochę Yamahy karoleskiego i tu ciekawa obserwacja. Na kiepskiej płycie Police zdziwilismy się, że to CD aż tak znacząco gorzej od innych nie zagrało, a przynajmniej biorąc pod uwage jej cenę w stosunku do pozostałych.

Zupełnie inaczej było z gitarami 'wielkiej trójki', tu totalnie nie dał rady. Wszystkie struny wszystkich gitar wydawały ten sam dźwięk - makabra;-)

rafko, 3 Gru 2005, 10:39

 

>>Walery

>

>Moze bysmy sie jakos spiknęli na bezpośrednią konfrontację naszych CDkow????

 

Pewnie, najlepiej w klubie w obecności tego samego gremium recenzenckiego;-)

Witam,

w mojej opinii w piątkowych odsłuchach królował tuningowany przez Pana Stelmach i Piotra Sony Walerego. Zdecydowanie posłał do kąta Shana, Rotela i Yamachę (jamacha była z niższej pólki cenowej i dołożona do testu na zasadzie może cuda się zdzrzają - ale się nie zdarzył).

Sonego Walery przynosił już wcześniej (po częściowym tuningu) i wtedy w odniesieniu do Lektora to była porażka. Wczoraj grał na tyle dobrze i ciekawie, że postanowiliśmy ponownie zderzyć go z Lektorem. Weszliśmy na inny poziom porównanań. Już nie chodziło o to czy CD mają górę, średnicę, scenę itd. bo oba miały.

W ocenach (i to w moim mniemaniu jest najciekawsze i najprzyjemniejsze w testowaniu) przestały już odgrywać role niedostatki lub przewagi czysto techniczne, a wysunął się na pierwszy plan sposób przekazu, prezentacji dźwięku.

Tu też zaczynają się schody w formułowaniu opinii. Bo o ile na ogół zgadzam się w swoich opiniach z Jarem czy Stempurem na poziomie jest - jest góra - nie ma, bas się snuje - nie snuje itd. To wczoraj właściwie słysząc to samo wyciągnęliśmy różne wnioski. Wyraźnie zaznaczyła się kwestia gustu i upodobań muzycznych.

Według mnie Sony zalewał dźwiękiem, było go dużo i poprawnego, ale był prostacki, nieokrzesany. Lektor mniej zajadle podawał dźwięk, ale z większą kulturą, a jeżeli w nagraniu udawało się wyodrębnić pojedynczy ton, to był on lepiej wykończony, pełny z wybrzmieniem. Przywołując porównania do kobiet to Sony przypomina mi owszem ładnego, ale "k**wiszona", a Lektor klasową damę. Na Lektorze Paticia Barber i Diana Krall będą sobą, a na Sonym zmieniają się w Dodę Elektrodę i Mandarynę w końcu one też mają dostę do dobrych urządzeń technicznych, tylko jakoś cała reszta nie ta panie.

A wracając do przeróbek wyszedł (zauważony już wyżej przez kogoś) fakt, im wyższej klasy jest poddawany tuningowi sprzęt startowy, to przy dobrej przeróbce tym lepsze efekty. Moja Babcia mawiała: smak miesznki herbacianej zależy do jej najgorszego składnika.

Pozdrawiam

awas

Dodam że dzięki wczorajszym odsłuchom zrozumiałem dlaczego arek67 używa dwóch źródeł - rzeczywiście może być tak że cedeki oparte na dacach CS4390 wypychają scenę do przodu.

Rzeczywiście wcześniejsze porównanie sonego z lektorem spowodowało podkulenie ogona przez tego pierwszego natomiast dzięki zmianą poczynionym przez Piotrka608(świetna robota) sony mógł nawiązać równą walkę.

> poirot

a może porównalibyśmy Twojego Lektora III (choć był już tuningowny przez samego producenta o Silver DAC), z moim Lektorem IV. Jeżeli elektronika byłaby porównywalna (sprawdzę u Jarka), to wyszłoby jak jakość samego użytego w urządzeniu napędu wpływa na efekt końcowy.

pozdr

awas

>Na Lektorze Paticia Barber i Diana Krall będą sobą, a na Sonym zmieniają się w Dodę Elektrodę i Mandarynę w końcu >one też mają dostę do dobrych urządzeń technicznych, tylko jakoś cała reszta nie ta panie.

 

Jak juz brniemy w te porównania, to te Barber i Krall na Lektorze wyszły takie przysadziste, góra niezła z dobrym makijażem a dół raczej 'rozpulchniony' i aby nie drażnił schowany za kurtyną długiej kiecki:-). Ale to oczywiście tylko moje zdanie i lekko zaczepne;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.