Skocz do zawartości
IGNORED

Minas Anor (by McGyver) - Wasze opinie?


lete

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze jedna sprawa. Znalazłem na diyaudio ciekawe porównanie brzmienia kilku wzmacniaczy m. in. T-class na tripathu. Konkluzje są ciekawe:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2999-100005252 1170287258_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z tymi ceweczkami i tak gra lepiej niż z oryginalnymi opartymi o rdzeń toroidalny. Niestety nieco się grzeją, ale taki urok cewki w szeregu z głośnikiem :)

Przydałaby się taśmówka, ale niestety 11uH nie występuje jako standard. Trzeba będzie pomyśleć co z tym fantem zrobić.

>rekin, 9 Mar 2006, 19:13

 

Chodzi mi o to, że osie cewek są prostopadle do płytki i praktycznie

się o nią opierają. Przy takim ustawieniu w ścieżkach (pewnie jest tam

masa, ale i jeszcze coś, jak widzę) indukują się spore prądy.

Powoduje to powstawanie zakłóceń oraz strat w cewkach, co przekłada się na

wzrost ich szkodliwej rezystancji szeregowej :-(

Wg mnie osie powinny być prostopadle do płytki i w miarę

możliwości do siebie.

Diabeł tkwi w szczegółach :-).

 

Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

Chciałeś zapewne napisać, że osie powinny być równoległe do płytki :)

Pod cewkami akurat nic nie ma - to co było jest usunięte. Cewki wiszą dokładnie 7mm nad płytką (kurcze tak mnie przestraszyłeś, że zmierzyłem) perspektywa skraca odległość.

Oczywiście sprawdzę czy coś się nie zmieni po zmianie ustawienia cewek. Dzięki :)

>rekin, 9 Mar 2006, 19:30

 

>>Chciałeś zapewne napisać, że osie powinny być równoległe do płytki :)

 

No pewnie.

Tak na moje oko wystarczy je delikatnie odgiąć od płytki o 90 stopni.

Właściwie są dosyć daleko od siebie i kombinowanie z wzajemnym

położeniem osi może być już przekombinowaniem.

 

Jaro_747

Jestem Europejczykiem.

 

Już to naprawiłem. Osie są teraz równolegle do płytki, niestety nie prostopadłe do siebie. Ceweczka jak się grzała tak się grzeje nadal, ale tak na granicy percepcji mogę przyznać, że brzmi trochę lepiej. Niestety władowałem też Oscona na V reference (12V), więc nie umiem teraz do końca powiedzieć czego to zasługa, ale jak już dłubać, to kilka rzeczy na raz, bo czasu mało ostatnio.

GC miałem sposobność odsłuchać u siebie w domu. Bez pośpiechu, sam. Wytrzymałem ok. 40 minut - liczyłem, że się wzmak rozgrzeje. Ale nie. Skoro tak, nie zamierzałem się katować i z ulgą spakowałem klocki do pudła.

 

GC jest dość efekciarskim wzmakiem. Średnicę ma rzeczywiście lekko cofniętą (wstydliwą ;), nie wystarczająco zaakcentowaną. Prym za to wiódł IMPONUJĄCY i dobrze zróżnicowany bas, który rzeczywiście może się podobać i - generalnie - robi dobre wrażenie. Pewnie z powodu tej jego super jakości, przyćmił średnicę...

Barwy GC miał takie sobie - jak dla mnie - nie wystarczające.

Najgorsze jednak było dla mnie to, że urządzenie grało bezdusznie - nie angażowało (nie rzucało czaru) i w efekcie nie spodobało mi się.

* * *

Zatem spostrzeżenia o średnicy GC mamy jednoznaczne (coś jest na rzeczy), a różnimy się w ocenie barw i ogólnej ocenie GC ;)

andrea, z preampen na e88cc (DIY, moim;)) GC ma świetne barwy, zapewniam.

Wczoraj słuchałem jeszcze raz Tripatha, tym razem delikatnie poprawionego przez rekina. Z klonami R2.5 poradził sobie bardzo dobrze. Ogólnie zmianie na lepsze uległy barwy i mikrodynamika. W tych aspektach póki co jeszcze lepszy okazał się być GC. Za to timing i zwartość obrazu muzycznego to już Tripath, Tripath, Tripath.

Podobało się i bez bezpośredniego porównania z kombinacją pre lampowy+GC nie odcxzuwa się lekkiego niedostatku barw na średnicy. W mojej opinii wzmacniacze są jak najbardziej równorzędne.

Dodam jeszcze, że pre lampowy nie poprawil brzmienia Tripatha. Poprostu dodał trochę zróżnicowania barw na średnicy, ale zmiękczył ją przy tym. Wolałem Tripatha saute. Za to GC bez preampa gra z mniejszym wigorem, mniej angażująco-tak trochę bez życia. A z preampem całkiem OK. Jeden z kolegów przywiózł wczoraj na odsłuchy B&W 705.

Następca rekinowych 1NT zagrał bardzo dobrym zwartm dźwiekiem, ale takiego klimatu jak Krystianowe klony R2.5 niestety nie odtworzył.

lancaster, 13 Mar 2006, 14:15

 

Możliwe - chciałbym kiedyś tego nausznie doświadczyć ;) Z tego w jaki sposób piszecie, wnioskuję że wszyscy uczestnicy sppotkania są wystarczająco osłuchani i dlatego przyjmuję do wiadomości Wasze relacje ze spotkania/porównania jako PRAWDZIWE i OBIEKTYWNE.

 

Tylko widzisz, ze mną, u mnie w domu, GC słuchały jeszcze 2 osoby. -I wrażenia miały podobne do moich.

To są osoby o niezależnych, własnych sądach i też osłuchane.

* * *

 

"W mojej opinii wzmacniacze są jak najbardziej równorzędne." -Ok., ale czy - Twoim zdaniem - warte posiadania i wystarczająco dobre dla audiofila, tzn. czy chciałbyś z nimi obcować długo i na co dzień ?

 

Pytam, bo po tym co ja usłyszałem (nawet w porównaniu z jedynie wirtualnym wzorcem dźwięku w mojej głowie) mówię, że ja nie chciałbym grać na GC.

Dla mnie - jak na razie - jest on synonimem mechanicznego (bezduszność, nierówne traktowanie pasma, kosztem zubożonej, poszarzałej i jakby cofnietej średnicy) i beznamiętnego, trochę karykaturalnego (bo dół jest super efektownie prezentowany), i stanowczo niedopracowanego urządzenia/przekazu. /Ale co kto woli i lubi, wiem. Zależy jeszcze od konfiguracji, też wiem./

Sorry, ale tak go odebrałem. A przecież niewiele wzmaków potrafiło mnie zirytować.

Sorry za natręctwo ale może nieśmiało jeszcze ostatnie(?) myśli: otóż ogromne znaczenie odgrywa tutaj PREAMP !

I tu - myślę - jest pies pogrzebany. "Krzywy" wzmak i odpowiednio 'krzywe" pre mogą stworzyć tarfiony duet - wiadomo.

* * *

Tylko po co dopasowywać ("krzywe") pre do "krzywej" końcówki ? ;) / -Nie można tak iść od razu po prostej ? ;) /

>andrea29

Może też słówko napiszę jako uczestnik wielu takowych odsłuchów z udziałem GC i innych wzmacniaczy, oraz dość wielu już par kolumn.

GC posiada niektóre cechy, które są wyjątkowe i trudne do uzyskania na innych wzmacniaczach. Mam na myśli głównie górę pasma i jej wyrafinowanie. Bas jest całkiem szybki, do barw instrumentów również nie można się doczepić. Charakter prezentacji i to czy dźwięk jest wciągający, czy nie to sprawa doboru kolumn. To nie mogą być zbyt trudne kolumny. Dziwne jest chociażby to, że słuchaliśmy GC w połączeniu z ProAC D25, Studio 100 i Tablette 2000 na jednym odsłuchu i nigdy faktycznie nie było satysfakcji. Na Studio 100 było najlepiej jeśli chodzi o górę, ale słychać było wyraźnie, że klonik już z trudem je ciągnie.

Z innymi głośnikami bywało różnie, jednak z niektórymi było naprawdę bardzo dobrze i dźwięk po prostu wciągał - chciało się słuchać. GC na 3875 ma dość jasny i lekki charakter brzmienia i zwykle wypadał lepiej z cieplejszymi kolumienkami - jeśli grał bez pre. Jeśli podpięło się lampowe pre można było z przyjemnością słuchać również jaśniejszych kolumienek - jak np. moje B&W 1NT - zresztą z pre dźwięk jest ogólnie lepszy - bas bardziej zebrany, a góra "wysmakowana". Nieznaczne wycofanie średnicy jest niestety faktem, który obserwowaliśmy w różnych wykonaniach GC i z wszystkimi głośnikami. Myślę jednak, że mniej osłuchane osoby nie zauwazą tego wcale.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2999-100005083 1170287545_thumb.jpg

post-2999-100005084 1170287544_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

->rekin

osobiście nie spotkałem się jeszcze z zestawem i GC by dobrze zagrało

byłem jednym ze słuchających u andrei29 i zestawienie z tabletkami było nieciekawe.

Ja jako właściciel Harbethów pierwszą uwagę zwracam na średnicę i tylko muszę potwierdzić wasze spostrzeżenia.

Bas to już duży plus GC, góra już niestety nie zwracała uwagi.

andrea, ja Ci dam "skrzywiony preamp";)

Co do mnie, to akurat GC nie jest najlepszym wzmakiem jaki słyszałem, chociaż gram teraz właśnie na nim. Powiem tak: GC można doprowadzić do momentu w , którym zupełnie nie przeszkadza. Efektu słuchania z zapartum tchem nie doświadczyłem:) Za to kilka razy naprawde czarująco zagrało. Są kategorie, e których GC jest świetnym wzmakiem, niestety nie jet to tak, że wszystkie aspekty brzmienia są w przypadku tego wzmacniacza na równie wysokim poziomie. Jeżeli ktoś ma "odpowiednio skrzywione":) kolumny, może sie podobać. Preamp dodał tylko żywosci i finezji wysokim tonom, a także odrobinę słodyczy na średnicy ala BG N:-)

 

Żeby nie było wątpliwosci mówimy o GC Premium Kit

 

Pozdrawiam

Tabletki są znane. Celowo mają wypchnięty średni bas z racji swej wielkości by słuchanie należało do przyjemności. By jednak mieć pełnię przyjemności w zestawie dwu-członowym potrzebny jest im pre-amp działający na zasadzie equalizera, który pewne zakresy schowa, a pewne podbije. G.C. są wzmacniaczami liniowymi o ciepłej barwie. Jeśli dodamy do niego nie pre liniowe, ale korygujące, to wyjdzie przymulony i zmatowiony dzwięk. Obawiam się, że w większości przypadków, tam gdzie G.C. dał dupy brakowało prawdziwego preampa, a zestawy w których był porównywane nie miały nic wspólnego z neutralnością, gdyż były zestrojone pod konkretne ucho, warunki akustyczne pomieszczenia i pod konkretne segmenty towarzyszącego sprzętu.

lancaster

Próbowałem słuchać z kilkoma preampami,dotychczas tylko P 1.7 i stary Audioresearch spełniły moje oczekiwania.

A ponieważ ich nie posiadam,korzystam z wbudowanego potka i jest ok.

:-)

rekin, 13 Mar 2006, 19:21

 

Z tego co napisałeś i co sam wiem, to pozostaje mi tylko zgodzić się z Tobą w 100%.

Czuję, że z ciepłymi kolumnami byłoby GC do twarzy.

 

A fotki załączyłeś piękne, bo widzę całe stado (naprawdę niezłych) ProAc'ów, że o sprzęcie towarzyszącym nie wspomnę ;)

 

Dzięki :)

Ze względu na upór lancastera podłączaliśmy w naszym miasteczku już chyba wszystko do GC (najczęściej jednak lutownicę, bez której już się na odsłuchy nie wybieram:)

Przy okazji posłuchaliśmy również sporo innych sprzętów - coby mieć jakieś rozeznanie, w którym miejscu jesteśmy z dłubaniną. Teraz dość sporo wiemy, ale czuję, że jeszcze dużoooo... zostało do posłuchania, szczególnie, że na jednym marnym odsłuchu przez te 7-8 godzin da się odsłuchać tylko kilka urządzeń - jeśli chcemy je łączyć każdy z każdym.

Gra jednak system i chyba nigdy nie będzie tak, że nie będziemy jednym urządzeniem korygować (prostować) nieco innego urządzenia. Fajnie byłoby, gdyby to były zawsze subtelne korekty, bo to świadczyłoby, że każdy element w torze jest co najmniej dobry.

Pozdrawiam

lancaster, 13 Mar 2006, 19:48

 

Oj tam ;) Pisałem o GC i jak "ratować" jego brzmienie ;)) /-Chciałem dobrze, nie ?/

GC odbieram jako ciekawostkę o "nierównych" (wręcz frustrująco rozbieżnych) w skali jakości cechach. Wolałbym by we wszystkim prezentował mniej więcej równy ale dobry poziom. (Wtedy by mnie tak nie nie jeżył i nie bulwersował.)

Zastanawiam się ile osób wysoko ocenia to urządzenie i słucha go z otwartymi ustami.

* * *

A co do kolumn..., -fajnie odpisałeś... ;))

Odpowiadam: lepszym od moich mówię TAK, gorszemu a nierównemu wzmakowi - STANOWCZE NIE.

Taki jestem :)

 

Pozdrawiam również :)

audiofil-a(ka), 13 Mar 2006, 19:58

 

Nie gonię ślepo i przed wszystkim za neutralnością (choć b. ją sobie cenię).

* * *

No właśnie, wypchnięty w kolumienkach środek, a po wrzuceniu w tor GC, słychać, że średnica jest wyraźnie cofnięta... Jak świadczy to o GC ?

To co by dopiero było jeśli kolumny legitymowałyby się chlernie liniową (jak tonsilowskie Omegi z ostatniego AS) charakterystyką ? :))

Daltego uważam, że GC to nie jest dobry wzmak.

Amen.

rekin, 13 Mar 2006, 23:58

 

I właśnie o to mi chodzi :)

 

"Gra jednak system i chyba nigdy nie będzie tak, że nie będziemy jednym urządzeniem korygować (prostować) nieco innego urządzenia. Fajnie byłoby, gdyby to były zawsze subtelne korekty, bo to świadczyłoby, że każdy element w torze jest co najmniej dobry."

Nic dodać, nic ująć (no może nieco wygładziłbym i spolszczył powyższe zdanie :)

 

Sam nie umiałbym tego lepiej ująć. Dwa ostatnie zdania Twego wpisu są mi bliskie, bo tak pojmuję dobry sprzęt.

Ma być jak najbardziej uniwersalny, i nie istniejący w torze (-poza źródłem ;)

 

Pozdrawiam :)

>andrea29

No to fajnie, że jest jeszcze ktoś, kto myśli podobnie:)

Za takie zbliżone do neutralnego brzmienie cenię właśnie ProAc-ki. Nie są ani zbyt chłodne, ani zbyt ciepłe, a dodatkowo wyższe modele grają dość równo bez napompowanego basu, czy wyeksponowanej góry, a to, że trudno do nich o dobrego wzmaka, to już inna para kaloszy ;)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.