Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

prawą reke przy nadgarstku ma chudziutką ale to od wielomiesiecznego nieuruchomienia - z tego co widać na powrót do ścigania jakieś szanse są. jakoś jak go widze to jestem spokojniejszy. wazne ze napewno bedzie mógł żyć jak normalny człowiek.

Ale kontuzjowana ręka wygląda na poważnie uszkodzoną,nie ma tu żartów i czeka go długa droga do pełnej,sportowej sprawności a do tego zapowiadają,że będzie jeszcze raz operowana.Ten rok raczej wykluczony.

Ja też nie sądzę żeby wrócił w tym roku, ta ręka zupełnie wygląda na bezwładną. Niestety znawca Zientarski się sporo pomylił, jak zapowiadał że głowę daje że Kubica już w czerwcu będzie jeździł.

Jak dla mnie, to ta ręka wygląda zupełnie normalnie, tylko ten usztywniacz wywołuje złudzenie optyczne jej chudości,

ale jak się dobrze przyjrzec, to już prędzej ta zdrowa jest chudsza, tylko to też jest kwestia konkretnego zdjęcia (ujęcia),

które zresztą nie wiadomo kiedy były robione. A poza tym wszystkim nawet gdyby miał wrócic w tym roku tylko po to,

żeby się pokazac i dojeżdżac w ogonie albo i wcale (dwie godziny za kierownicą bolidu F1, to trochę coś innego niż spacerek po parku)

to mówcie sobie co chcecie, ale ja akurat nie widzę najmniejszego sensu w tym, żeby bez sensu faceta męczyc,

tym bardziej kosztem cennych punktów, których wasz ulubieniec QuickNick jeszcze z dwie garści w tym sezonie dowiezie ;)

Oczywiście wchodzi tutaj w grę kwestia priorytetów co dla kogo jest ważniejsze (mam na myśli szefostwo zespołu)

pokazac światu i sponsorom Kubicę w bolidzie, czy położyc im na biurku tabele z wynikami klasyfikacji generalnej...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Eee tam parantulla,przesadzasz z Niemcem.Jak będzie tak,jechał jak ostatnio z Kobayasi to przywiezie NIC.Ruski jest chyba wyżej w klasyfikacji?Czy nie?Butów nie chciał co prawda Kubicy nosić ale ogony jakieś tam...targał.

 

Niemiec jak widać...ten sam poziom co ruski.

Niemiec jak widać...ten sam poziom co ruski.

 

No widac widac, nie mówię, że nie, chociaż nadal będę się upierał, że mimo wszystko Szwab jest lepszy, a to był tylko wypadek przy pracy ;)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No widac widac, nie mówię, że nie, chociaż nadal będę się upierał, że mimo wszystko Szwab jest lepszy, a to był tylko wypadek przy pracy ;)

lepszość jednego lub drugiego zależy od układu gwiazd chyba :)

Czy zna ktoś przepisy dotyczące wyprzedzania w f1? Jak to jest, ze jak kierowca wyprzedzany na wejściu w zakręt odpuści i zrobi miejsce wyprzedzającemu to jest to manewr wyprzedzania, a jak wyprzedzany zacieśni do wewnętrznej i najnormalniej rozwali wyprzedzającego to wtedy było jak mawiał Sokół "zbyt optymistyczne" i mamy winę wyprzedzającego.

 

I jak to jest, że w połowie prostej Button wywala z toru w połowie zrównanego z nim Hamiltona i wszyscy wskazują na winę Hamiltona. Był kiedyś wypadek w Indy, identyczna sytuacja, Krosnoff został zepchnięty tak jak Hamilton tyle, że na miejscu poniósł śmierć, ciekawe jak by się ta ciota poczuła jak by tak Hamilton tez zginął a o to wcale nie tak trudno przy tych prędkościach. Zresztą Button identycznie w tym samym miejscu co Hamilton jego mijał innych ale jakoś nikt go nie zepchnął i nikt nie mówił, ze tak nie wolno.

Edson , tak mi też wypadało, nawet profesor Borowczyk stwierdził i było to widać podczas wyprzedzanie że guzik janusz widzi w lusterku hamiltona . On nawet złapał trawę uciekając przed guzikiem januszem.

Jeśli o mnie chodzi, to nie mam nic przeciwko, żeby się blokowali, spychali i rozwalali (w DTM to norma i ogląda się aż miło)

ale nie może byc tak, że na Hamiltona wszyscy się uwzięli i teraz co nie zrobi, to albo z urzędu jego wina, albo nic się nie stało.

Nie wiem czy Button go w ogóle w tym lusterku widział i czy zrobił to specjalnie, bo byc może chciał tylko podjechac do ściany,

żeby przeczytac co tam na tablicy mu napisali i wcale nie patrzył w lusterko, tylko właśnie na tego kolesia przewieszonego przez bandę,

ale gdzie by się nie gapił i jak by się nie tłumaczył, to ewidentnie ryży na czarnego się władował i tyle.

 

A kary nie dostał, bo?

Bo e tam, to tylko Hamilton, nic się nie stało...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No ale jakoś z tymi karami nie jest tak do końca. Ryży w ostatnim wyścigu wyjechał z alejki serwisowej i przy SC trochę nadrabiał. Dostał od razu karę. Co do Hamiltona to może uznali że nie ma sensu karać Guzika za wypadek skoro zatrzymał wariata za kółkiem.

No Alonso jeszcze można podciągnąc pod zwykły incydent wyścigowy i zwykły pech, że tak mu akuratnie podwozie na garbie zawisło.

Oczywiście "można" niekoniecznie oznacza "trzeba" bo to też zależy kto kogo wypchnął. Hamilton za taką jazdę miałby co najmniej

dwa karne przejazdy, albo i czarną flagę by mu wywiesili, ale widac są równi i równiejsi, zresztą nie od dziś...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Powyżej śmiertelny wypadek Krosnoffa o którym pisałem, sytuacja analogiczna do zachowania Buttona z ostatniego wyścigu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I jak to jest, że w połowie prostej Button wywala z toru w połowie zrównanego z nim Hamiltona i wszyscy wskazują na winę Hamiltona. Był kiedyś wypadek w Indy, identyczna sytuacja, Krosnoff został zepchnięty tak jak Hamilton

 

A czy dostrzegasz jakąś różnicę w panujących warunkach atmosferycznych i widoczności na torze pomiędzy tymi wypadkami ?

 

Moim zdaniem JEŻELI w ogóle go widział w tym malutkim lusterku przez strugi wody (w co wątpię), to wypadek był rozpatrywany PO wyścigu, a to oznacza, że obydwaj kierowcy zostali poproszeni do ekipy sędziów sportowych po zakończeniu z prośbą o wyjaśnienia.

 

Nawet jeżeli Hamiltonowi wydawało się że to wina Jasona, to przy takim a nie innym wyniku zespołu, mógł tylko i wyłącznie wziąć winę na siebie, co też uczynił.

 

Ale jak mówię - znając Buttona i to jakim gentelmanem był zawsze na torze, wydaje mi się to absolutnie nieprwdopodobne aby mógł to zrobić celowo.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Jeśli o mnie chodzi, to nie mam nic przeciwko, żeby się blokowali, spychali i rozwalali (w DTM to norma i ogląda się aż miło)

ale nie może byc tak, że na Hamiltona wszyscy się uwzięli i teraz co nie zrobi, to albo z urzędu jego wina, albo nic się nie stało.

Nie wiem czy Button go w ogóle w tym lusterku widział i czy zrobił to specjalnie, bo byc może chciał tylko podjechac do ściany,

żeby przeczytac co tam na tablicy mu napisali i wcale nie patrzył w lusterko, tylko właśnie na tego kolesia przewieszonego przez bandę,

ale gdzie by się nie gapił i jak by się nie tłumaczył, to ewidentnie ryży na czarnego się władował i tyle.

 

A kary nie dostał, bo?

Bo e tam, to tylko Hamilton, nic się nie stało...

button klasycznie zamknał hamiltona chyba nie ma watpliwosci, w matariałach promocyjnych ktore produkuje mclaren zawsze jest podkreslana rywalizacja pomiedzy panami co było wreszcie widac ze strony buttona na torze a nie tylko na ustawianych pokazówkach

zamkniecie jest tolerowane natomiast proba pójscia po trawniku mogła sie skonczyc rozbiciem obu i nieprzewidywalnymi konsekwencjami

hamilton zaryzykował jak zawsze bez wzgledu na konsekwencje

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

button klasycznie zamknał hamiltona chyba nie ma watpliwosci...

zamkniecie jest tolerowane...

 

Kiedy kilka tygodni temu Schumacher "klasycznie zamknął" Barichello, to najpierw ten ostatni się rozpłakał,

a następnie wszyscy zgodnie orzekli, że Schumi to morderca jest i chcieli go na latarni za jaja powiesic.

Nie bronię nikogo, ale tak właśnie było. A nawet go wtedy nie dotknął i nikomu nic się nie stało...

Edytowane przez parantulla
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Elberoth, zapewniam cię, ze go widział, jakoś przez cały ten wyścig wszyscy wszystkich widzieli tylko Button miał w tym jednym momencie pomroczność lusterkową mając wyprzedzającego Hamiltona w połowie swojego auta.

Kierowcy zresztą zawsze tłumaczą, że nie widzieli, Schumacher w '97 też nie widział Villneneuvea mimo, że walił w niego będąc w połowie za nim.

Elberoth, zapewniam cię, ze go widział, jakoś przez cały ten wyścig wszyscy wszystkich widzieli tylko Button miał w tym jednym momencie pomroczność lusterkową mając wyprzedzającego Hamiltona w połowie swojego auta.

Kierowcy zresztą zawsze tłumaczą, że nie widzieli, Schumacher w '97 też nie widział Villneneuvea mimo, że walił w niego będąc w połowie za nim.

 

Nie sprowadzaj wszystkiego do absurdu i nie porównuj sytuacji nieporównywalnych - deszczu i pięknej słonecznej pogody. Przypominam że auta nie mają nadkoli, przez co zostawiają za sobą prawdziwą mgłę/prysznic.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Kiedy kilka tygodni temu Schumacher "klasycznie zamknął" Barichello, to najpierw ten ostatni się rozpłakał,

a następnie wszyscy zgodnie orzekli, że Schumi to morderca jest i chcieli go na latarni za jaja powiesic.

Nie bronię nikogo, ale tak właśnie było. A nawet go wtedy nie dotknął i nikomu nic się nie stało...

a jak w tym roku jest ze stewardami ? co wyscig zmiana ekipy ?

moze kierowcy wiedzą ktory dzisiaj moze poszaleć :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

To jest oczywista oczywistość,że widział i zrobił to świadomie,gdyby to zrobił Hamilton to byłaby kara na bank.Poza tym podobnie było z Alonso a wydaje mi się,że Button nie trzyma już ciśnienia,jakie robi mu w firmie Hamilton i wali w Alonso,Hamiltona...a co mu tam.Jak wygrywa to nikt na niego nie krzyknie.Ciekawe jak długo...tylko.

 

Żeby tylko z myśliwego nie stał się...zwierzyną.

To jest oczywista oczywistość,że widział i zrobił to świadomie,gdyby to zrobił Hamilton to byłaby kara na bank.Poza tym podobnie było z Alonso a wydaje mi się,że Button nie trzyma już ciśnienia,jakie robi mu w firmie Hamilton i wali w Alonso,Hamiltona...a co mu tam.Jak wygrywa to nikt na niego nie krzyknie.Ciekawe jak długo...tylko.

 

Żeby tylko z myśliwego nie stał się...zwierzyną.

 

Dla kogoś kto bolid F1 widział tylko w TV, zapewne jest to oczywiste ;)

 

Na wszystkich poważnych forach F1, ludzie którzy żyją F1 a nie tylko oglądają ją od wielkiego dzwonu, w zasadzie jednoznacznie stanęli za Buttonem.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Proszę bardzo. I teraz prześledźcie sobie tor jazdy Buttona i moment kiedy mu Hamilton wjechał w tylnią oponę. Jak dla mnie Button jechał prawidłowym torem - następny zakręt miał w prawo więc zjeżdżał do lewej strony, ale ja w piaskownicy nie oglądałem F1 więc mogę sie mylić

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.