Skocz do zawartości
IGNORED

Ile wydajecie na płyty?


josef

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy poznałem moją dziewczynę i jeździłem do niej, to miała trzeszczadełko typu jamnik. W trakcie przeróżnych rozmów przewinęło się też coś o tym, żeby może zmienić tego jamnika na coś, z czego będzie już coś słychać. Poszliśmy do sklepu, na razie bez jakichś bardziej konkretnych planów, zobaczyć, co jest i za ile. Wzięliśmy ze sobą dwie płytki. Spodziewałem się raczej jakiegoś minimum, czyli jakiejś mikrowieżyczki za niewiele ponad 1000 PLN. Jednak ona powiedziała, że bierze pod uwagę kwotę do 2000 (tu moje lekkie zdziwienie). Mieliśmy o tyle dobrze, że w jednym sklepie były sprzęty wielu firm (Sony, Panasonic, Technics, JVC, Yamaha, chyba Pioneer, i jeszcze inne, których już nie pamiętam). Ale z kręgu naszych zainteresowań odpadła ogromna większość z nich, ze względu na wygląd typu "choinka", czyli takie, gdzie większość uwagi poświęcono światełkom, a nie dźwiękowi. Wśród tych, które mieściły się w 2 tysiącach i wyglądały zupełnie przyzwoicie pozostały tylko: Technics za 1900 (nie pamiętam ozn. modelu) i Yamaha Piano Craft E300 (to ta mniejsza - wszystko w jednym klocku + kolumny). Po włączeniu chyba dwóch fragmentów zdecydowanie została już tylko Yamaha. Ale była tam też Piano Craft E400. Tyle, że za 2800. Tak z ciekawości ją też włączyliśmy. A potem jeszcze raz E300 i znowu E400 i moja pani stwierdziła, że ona chce tą większą. Mimo, że to 2800 zł. Następnego dnia przyszliśmy z kasą i... teraz Yamaszka stoi w mniejszym pokoju, bo teraz ja się tu przeniosłem z moim sprzętem.

Ta kobieta, to Eliza - ta sama, która tu wczoraj pisała. Z tego wychodzi, że to ja jestem tym "nieszczęśnikiem...".

Muszę jednak przyznać, że nie jestem takim nieszczęśnikiem, jak to dla niektórych wyglądało. Eliza też lubi posłuchać sporo z moich płyt. A co do zakupu sprzętu, to na szczęście już mam całkiem nienajgorszy sprzęcik (wspomniany tu FMJ CD23T, FMJ A22 (Arcam) i jeszcze B&W CDM 9NT. W obecnej sytuacji, to nawet ja sam nie myślę o zmianie tego na coś lepszego. Żeby to jakoś radykalnie poprawić, to za dużo trzeba by dołożyć. A poprawa jakiegoś niuansu, jakieś drobne poprawki, to dla mnie za mało, żeby wymieniać sprzęt.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Janusz z Torunia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Chyba troche przesadzacie z tym hobby. Mam tu zwlaszcza na mysli opinie Elizy. Hobby to jest zbieranie pudelek po zapalkach. Sluchanie muzyki jako hobby? Darujcie panstwo... To jest czynnosc codzienna z zakresu kultury, tylko jedni przykladaja do tego wieksza wage, a inni mniejsza. Natomiast co do tego, ze ty plyty, a ona ksiazki, to juz horror jakis. Moj dom jest pelen plyt, ksiazek, zwierzat. I kobiet, zwlaszcza jednej, ktora w tym partycypuje. W plytach akurat mniej, ale faktycznie zbiera pudelka po zapalkach. Moze ja mam talkie liczne i kosztowne hobbies, nie wiem, ale na litosc boska, nie mysle calymi dniami tylko o forsie na kolejna plyte.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Dla wzmocnienia efektu dorzuce :-) Kolega moj na srednim stopniu zarazenia (Dali 450, Densen B100, Rotel 991) ma rowniez hobby, a jakze. Lapie motyle.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Wracajac do tzw. nieszczesnika - coz, kobieta o wlasciwych zainteresowaniach (ogolnie), sprzet bardzo przyzwoity, plyty tez od czasu do czasu kupuje. O czym tu dyskutowac? W gruncie rzeczy, facet ma raj. Dopoki mu pani nie zbuduje kibelka na srodku pokoju odsluchowego, co spotkalo jednego z czlonkow naszego grona, palcem nie wskazujac, nie ma chyba powodow do niepokoju.

Ja mialem chyba podobnie - moja tzw. narzeczona wziela mnie z calym inwentarzem, czyli wiadomo co bylo brane, i negocjajcji poddaja sie co najwyzej detale realizacji. Ona ze swej strony ma pewnosc, ze jak przywlecze kiedys do mieszkania np. lezanke Le Corbusiera to sie nie wyrzygam demonstracyjnie, lecz co najwyzej na stronie. Kompromisy...

Wracajac do kupowania plyt - to bardzo przykre, ze w polskich warunkach istnieje dylemat - plyta albo zarcie dla dziecka. Niestety, tak jest. I tutaj kazdy sam decyduje, gdzie sa granice manewru. Przyznam, ze zdarzalo mi sie je przekraczac (nie tylko w dziedzinie audio, generalnie forsa sie mnie nie trzyma). Ale staram sie doceniac wysilki mojej panny. Jakie to szczescie, ze zarabia wiecej niz ja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale masz dobrze. Zazdroszczę Ci! Niestety wydaję bardzo mało na płyty. Mam cztery osoby do wyżywienia i poziom budżetowy. Uważam, że płyty są u nas za drogie. Płyty pożyczam, słucham a jak mi w duszy zagra to kupuję. Czasami kupuję pozycje o których marzyłem. I będę tak robił dopóki nie spadną te złodziejskie ceny, albo będę zarabiał jak cywilizowany człowiek. Nie stać mnie na kupowanie płyt w ciemno. Mam do wszystkich pytanie, czy zawsze płyty, które kupiliście to strzał w dziesiątkę? Co robicie z tymi bublami? Wciskacie je innym, czy do kosza?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale niestety nie u nas - poniewaz w stanach niektore firmy poopuszczaly ceny nowosci z blisko 18 dol do niecalych 14 - padlo pytanie do polskich przedstawicieli tych firm czy i u nas oznacza to obnizke cen. i jak sadzicie - jaka byla odpowiedz?

pocalujta w dupe wojta lub cos w tym stylu...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam kupuje kilka plyt w miesiacu i wydaje jakies 200-300pln/miesiac. kupuje oryginalne plyty z licencja - wkurza mnie, ze sa takie drogie ale co zrobic...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potanieją, ale nie u nas. Sklepy przynajmniej pozostawią ceny, lub więcej będzie płyt firmy Uniwersal. Chęć zysku napewno zwycięży. A kopie niestety nie oddają dobrego brzmienia. No chyba, że u kolegów na Hi-Endzie to wszystko gra na cacy. Ja na oryginałach mam lepszy dźwięk.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja mam budżet jakby nie patrzeć (o mnie), a do HI-Endu to mi bardzo daleko. Orginały i dobrze nagrane płyty brzmią. Nawet te z lat 80-tych. Kichy to moje dzieci nawet brzmieniowo odróżniają, a generalnie to im niby wszystko jedno.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia obniżenia cen w Stanach to kwestia zakończonego postępowania przeciwko największym koncernom o stosowanie praktyk polegających na zmowie co do cen na płyty, z tego co wiem w Europie to postępowanie jeszcze się toczy więc być może będziemy świadkami jakiegoś spadku cen.

 

-> jozwa, wrrrrrrrrrrrrr... już Ty wiesz dlaczego :-D

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

Nie mow lolo, nareszcie zauwazono w USA, ze jesli w jednym sklepie plyty 5 firm maja identyczne ceny, to cos moze byc w tym nie tak? A ja juz stracilem nadzeje, bo mowiono o tym od lat. A co do postepowania antymonopolowego w Europie... Wlasnie wszedl przepis zabraniajacy kopiowania na wlasny uzytek plyt zabezpieczonych. Uznano tu prawo producentow plyt do wyrazanie (poprzez wprowadzenie zabezpieczenia) braku zgody na dysponowanie plyta przez wlasciciela. Clone CD przenosi sie ze Szwajcarii na jakies Kajmany czy do innego Antibes, bowiem rowniez oprogramowanie umozliwiajace obejscie zabezpieczen staje sie wlasnie nielegalne w UE. A ja zzekam na pierwsza sprawe sadowa przeciw koncernowi plytowemu, o wymiane zuzytej plyty, w cenie nosnika. Moze sprobujemy, zbiorowo? Bo sam finansowo nie jestem w stanie procesowac sie z np. SONY.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.