Skocz do zawartości
IGNORED

Obsługa klienta w Top Hifi


Gość discomaniac71

Rekomendowane odpowiedzi

zdezintegrowany_3PO

 

>ps. mam znajomego który jest dealerem Mercedesa .... i według tego co mi opowiadał nawet 10 cześć

>klientów indywidualnych to nie są Panowie w garniturach... a wręcz przeciwnie ;) najdroższe modele

>kupują goście co to po nich nie widać że dysponują jakąkolwiek gotówką :)

 

Moge po czesci potwierdzic z wlasnego doswiadczenia:D

 

Kiedys tez widzialem fajana scene ( Auchan ) ; facet brudas w podartych dresach, brudny, klapki na nogach rownie brudnych, zona nie lepiej, zona podchodzi, facet siega do kieszeniu wyjmuje plik spiety gumka po 200 zl na oko ok 10000 zl po czym chowa i z drugiej rownie brudnej kieszeni dresow wyjmuje plik po 100 zl rownie gruby i daje zonie nie liczac nawet po prostu na " grubosc" hehe. Rozbawilo to mnie wtedy:) Bylo to dosc dawno ale nigdy tego nie zapomne:) Wygladali jak menele z centralnego.

 

A pracujac w banku moge potwierdzic ze wiekszozsc zamozniejszch klientow nie smiga w gajerkach. Sa po prostu normalnie ubrani a jakies dzinsy czasem lepsze czasem gorsze. Nic szczegolnego.

A wiecie, że na Zachodzie trzeba teraz płacić za reklamowki w marketach?? Proponuję , aby wszyscy forumowicze odtąd spędzali wakacje wyłącznie w kraju! czy to nie bezczelność że kupujemy drogi ekspres do kawy i mamy placic za reklamówkę??? I jeszcze nie dowiązą do domu!! ;)))) Może idea wątka dobra, ale jaka fajna polska dyskusja... A wszystkiemu winien jest gościu, który kupił siltecha London ; a ja powiem, dobry wybór! I na pewno reklamówka była za darmo!!

A tak na powaznie, ja akurat jestem z audio Klanu w Poznaniu zadowolony, a to, że w sklepach ocenia się klienta po stroju to akurat fatalna powszechność. Mam wrażenie że również w Audio Klanie nieraz (pamietam róznice w obsludze jak wracałem z pracy w garniturze i znad jeziorka w krótkich gaciach). Sam też znam przypadek kobiety, która poszła w krótkich portkach do salonu Peugeta w Poznaniu z gotówką na samochód ale nikt nie chciał jej obsłużyć. A więc jak po drogie kabelki i wymyslne klocki, to dress up! :)

We wrocławskim TopHiFi jak się już wejdzie to obsługa jest niezła. Posłuchałem elektrostatów (chociaż nie byłem umówiony). Dostałem kawę (chcociaż nie byłem w garniturze). Złozyli mi konfigurację do odsłuchu jaką chciałem. Na dwie godziny zostawili samego. Fakt jest jeden: mają dwie małe salki odsłuchowe i są maksymalnie "obłożone". Podejrzewam że stąd mogą wynikać też problemy z umówieniem się na odsłuch.

pozdr

P.S.

Faktycznie Dolny Śląsk to jednak "pustynia audiofilska"

Ja z Poznania jestem zadowolony. Jak wpadłem tak pierwszy raz to nie wyglądałe na kolesia który by nawet tyczke za 5 zł miał kupić. A Panowie posadzili na kanapie włączyli lampiaka. Po odsłuchu gadaliśmy jeszcze ze 2 godziny... Za każdym razem jak tam wpadam na 5 minut coś poogladać to jest bardzo miło. No i chwalili wzmaki DIY... Na temat jednej z konstrukcji padło słowo "DOSKONAŁY"...

Przyznać się, kogo tak chwalili?

www.myspace.com/loszmi

Ja napradę nie wiem czyj to był wzmacniacz. A Pan w Topie nie bardzo pamięta...

W koszalinie jest jeden sklep w którym 3 lata stały B&W 602S3, jakieś Missiony... Ogólnie to oferta supermarketowa. Np. kupiłem tam siostrze wieże DAEWOO ;-). Hmmm już padła...

www.myspace.com/loszmi

Aha, jak to wkopał... Jest jeden temat pod tytułem Odsłuchy costam cośtam, dotyczący GainClona i chłopaki centralnie napisali, że słuchali w TopHiFi. Nawet jest zdjęcie, a na zdjęciu kanapa na której siedziałem ;-)

Więc ja nie winien.

www.myspace.com/loszmi

>Loszmi - Czy w Koszalinie jest jakiś sklep audio "audiofilski" ? Pytam poważnie.

 

Odpowiadam poważnie: nie stwierdzono.

A w Szczecinie? Jeden znam naprzeciw byłego kina "Kosmos" - taka piwniczka z miłymi chłopakami choć zabawki głównie z drugiej ręki ale niezłe. Tam zachwyciłem się polskim Madralem. Właściciele (czy sprzedawcy - nie wiem) naprawdę niezmiernie kontaktowi - miło coś kupować w takim klimatycznym sklepiku.

Drugi znam przy Bramie Portowej. Tam zabawki tylko nowe ale strasznie nadęta obsługa. Nie wiem czy są fajni czy niefajni bo się słowem do mnie nie odezwali - ale ja zawsze noszę gów***ne buty! :)

Są jeszcze jakieś adresiki w Szczecinie warte odwiedzenia?

A co do butów. Jeden mój znajomy jest prawdziwym milionerem - nie takim dętym tylko gotówkowym i nie tylko w naszej walucie. Własne samoloty, helikopter, takie klimaty... a gość ma jedną marynarkę i parę sfatygowanych półbutów. Te same od lat. Aha - i jeden krawat nawet posiada. Najczęściej można go spotkać w rozjechanych adidasach (jak z bazaru za 40 zeta) i w takimż dresie. Zegarek - jakiś starożytny wytarty ruski, naprawdę... I powiedzmy że tak wyglądający gość chce kupić sobie coś za, powiedzmy, 100 tysiaków, wchodzi do sklepu gdzie są mumie egipskie a nie sprzedawcy i zostaje olany bo ma nie takie buty... Następnie dzwoni do właściciela, przedstawia się (a nazwisko "w kręgach" ma znane) i daje wyraz dezaprobacie - panowie sprzedawcy! pomyślcie o tym! Czy trzeba tłumaczyć tak proste prawdy? Czasem obrzępała z wyglądu może być hiperbogaczem a garniturek i buty jakiegość gościa to cały jego majątek! Podobnie z samochodami - znani mi właściciele nowych Mercedesów z początku lat 90-tych dziś szukają szczęścia w śmietniku a inni dalej jeżdżą starymi Polonezami - tylko zer im na koncie przybywa... masochiści? A może mają w d*** blichtr po prostu? Są tacy ludzie. Wbrew pozorom jest ich bardzo wielu.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

mylisz sie

na taka postawe stac TYLKO najbogatszych,z nazwiskiem zamiast garnituru.

 

ogladalem przed chwila wywiad w TV z Billem Gatsem,zenujacy byl ten wypacykowany dziennikarzyna,na tle stonowanego ,skromnego rowniez w ubiorze Gatsa.

Dokładnie - jeden ma gajerek a drugi ma kasę. :)))

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

Zegarek - jakiś starożytny wytarty ruski, naprawdę... I powiedzmy że tak wyglądający gość chce kupić sobie coś za, powiedzmy, 100 tysiaków, wchodzi do sklepu gdzie są mumie egipskie a nie sprzedawcy i zostaje olany bo ma nie takie buty... Następnie dzwoni do właściciela, przedstawia się (a nazwisko "w kręgach" ma znane) i daje wyraz dezaprobacie

 

jak fantazjowac, to moze najpierw troche riserczu, co?

 

I powiedzmy że tak wyglądający gość chce kupić

 

bez jaj. nie zakladajmy - powiedzmy - ze tak wygladajacy gosc. dzizas...

Musisz majo tak bełkotać?

Nic z tego nie rozumiem - pomijam już fakt że nie używasz na polskim forum polskiej czcionki, to jeszcze da się znieść, ale bełkot jaki wypuszczasz jest absolutnie dla mnie niezrozumiały.

Nie bardzo rozumiem o czym piszesz, jaka jest myśl przewodnia tego bełkotu (jest jakaś?) czy może bełkoczesz tak tylko sobie dla bełkotania?

Mógłbyś jaśniej formułować swoje (niewątpliwie ważkie i głębokie) przemyślenia?

Zapomniałeś zażyć swoich pigułek to je zażyj, nie musisz wyżywać się na klawiaturze. A propos klawiatury - do polskich czcionek typu: ą ę ó ł.... dostaniesz się naciskając prawy alt. To taki klawisz z napisem "alt" na prawo od spacji.

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

sorry, dottore, prosciej nie moge. to chyba kwestia genow.

 

polskiej czcionki nie uzywam tak, jak kazdy normalny czlowiek nie uzywa i leppera, i giertycha (?), i kaczynskiego jako standardu. wybacz, przyjacielu, nie w stanie sie przemoc

>il Dottore

moze ktos ma problem z polska czcionka?, a moze poprostu tak juz jest przyjete na swiecie, zeby nie uzywac znakow regionalnych? Jezeli ja mam w nazwisku litere eu i dostaje wazny dokument gdzie litera eu zostala zamieniona przez Niemca na k to co wtedy?? Podobna sprawa to to jak ktos sie pomyli, zrobi literowke, palcowke itp a pozniej pisze post ze sprostowaniem, nie wiem po co...

il Dottore, 2 Lut 2006, 20:07

 

>Dokładnie - jeden ma gajerek a drugi ma kasę. :)))

-------------------------

A 90% audiofili i melomanów tutaj nie ma ani garniturów ani kasy ! A wszystkie systemy znacie tak jak i ja z audioshow gdzie mozna popatrzeć, i z mediamarkt gdzie mozna podotykac !

Niedawno widziałem jak w sklepie z zegarkami omegi w Warszawie chłopaczek w kurteczce z kapturem, w trampkach i z plecaczkiem oglądał zegarki. Pomarudził troche, poprzebierał i... z plecaczka wyjął 13 000 zł i zapłacił za zegarek.

ABs, 2 Lut 2006, 21:53

>moze ktos ma problem z polska czcionka?,

 

Znaczy jaki problem? Strajkuje ta czcionka? Uciekła? Zresztą mnie nie o to chodzi. Dam sobie radę z czytaniem tekstu bez ogonków, niestety tekst majo (już pomińmy ogonki) był dla mnie całkowicie nieprzejrzysty od strony merytorycznej. Ale majo powiedział że ma tak w genach, więc już wszystko jasne... przyjmuję do wiadomości. Gen to gen... ;)

 

 

>a moze poprostu tak juz jest przyjete na swiecie, zeby nie

>uzywac znakow regionalnych? Jezeli ja mam w nazwisku litere eu i dostaje wazny dokument gdzie litera

>eu zostala zamieniona przez Niemca na k to co wtedy??

 

Nietrafiony przykład - Niemcy mają swoje "doppeles" i umlauty i jakos nie słyszałem by w imię "przyjęcia czegoś tam na świecie" masowo z tego rezygnowali. :)

Poza tym - spokojnie! :) Tu raczej nie ma Niemców i nie musisz się obawiać pisać z ogonkami. Podejrzewam że większość zrozumie... ;)

Bywając "na świecie" nie obserwuję raczej tak rewolucyjnych zmian w pisowni. :) Raczej wszędzie "na świecie" dominuje pogląd, iż to technika ma się dostosować do języka a nie odwrotnie - w końcu komputery wymyślono dla ludzi. Używają ich Rosjanie, Chińczycy, Japończycy... i jak sądzisz? Też rezygnują ze swoich "ogonków", żeby Niemiec nie przekręcił ich nazwiska?

Niedawno wykonywałem pracę online dla pewnej londyńskiej firmy. Wszelkie dane osobowe w formularzu podałem z "ogonkami". Bo tak się nazywam... powiedzmy Wiśniewski a nie Wisniewski... i mieszkam na ulicy Piłsudskiego a nie Pilsudskiego... i wiesz co? Czek American Express z honorarium za pracę kurier dostarczył w PRAWIDŁOWO (z ogonkami) zaadresowanej kopercie. Więc okazuje się że i na zgniłym zachodzie "mają" polskie litery.

 

Podobna sprawa to to jak ktos sie pomyli,

>zrobi literowke, palcowke itp a pozniej pisze post ze sprostowaniem, nie wiem po co...

 

A to nie wiem - po zrobieniu palcówki nigdy nie miałem potrzeby pisania sprostowań - reklamacji jeszcze nie było! ;))))))

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

My to w biurze nazywamy omyłka pisarska. Swietnie brzmi, wiecie, taki ładunek profesjonalizmu to niesie. Haha Palcówka kojarzy mi się ewidentnie tak jak il Dottore...

il Dotttore jakie masz powiązania z Koszalinem? Jestem Ciekaw.

Pozdrawiam

www.myspace.com/loszmi

>il Dottore

dobrze wyjasniles sprawe, z mojej strony dodam, ze mi chodzilo wylacznie o czepialstwo, ze ktos nie uzywa polskich znakow. Jezeli ktos inny uzywa to ja sie nie czepiam, chociaz nie lubie czytac krzakow, ale to juz moj problem, ze czcionka strajkuje ;-)

"Tu raczej nie ma Niemców i nie musisz się obawiać pisać z ogonkami" - ale pojechales, hahaha, zrozumialem...

Ja w odroznieniu od Ciebie mialem bardzo czesto "problemy" z powodu litery ł w swoim nazwisku i poprostu nie chce mi sie prowadzic prawie za kazdym razem dyskusji na temat litery ł, kiedy dostaje fakture, karte itp itd, wyjasnianie, reklamowanie, czy dowolna interpretacja litery ł przez osobe, ktora spotyka sie z takim ą ć po raz pierwszy.

Loszmi, 3 Lut 2006, 08:51

>il Dotttore jakie masz powiązania z Koszalinem?

 

Rodzinne - bywam tam dość często. A co? Jakieś piwko forumowe organizujesz? :)

Szczegóły na priva. ;)

"Bits are bits, right? Wrong! 

If you can't hear the difference between cables, DACs, etc. - count yourself lucky. Your audio life is much simpler."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.