Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel cyfrowy-zmiana-Klotz na Stereovox


rogus

Rekomendowane odpowiedzi

Frank, 17 Sty 2006, 16:31

 

>Jeśli ta metoda nie zadziała,konieczne jest precyzyjne badanie słuchu.

>Wizyta u dobrego laryngologa może pomóc w zaoszczędzeniu masy pieniędzy,no bo w jakim celu je

>wydawać skoro się tego nie słyszy.

 

O znowu "słyszacy" obraża innych...

Ktoś kogoś obraża?

 

"Na uczelni na zajęciach z akustyki sluchu miałem okazję zbadać swój słuch dość dokładnie. Uzyskane rezultaty były całkie obiecujące. Dlatego też obawiam się, że laryngolog mało ma wspólnego ze słyszeniem bądź nie kabelków. Osobicie odwróciłbym sytuację: po usłyszeniu takich zmian poszukałbym pomocy u psychologa... ;-)"

 

ROTFL.

 

A tak w ogóle, to więcej pokory. Wiele osób zastawia się tu fizyką zapominając, że fizyka jest nauką doświadczalną. Innymi słowy, eksperyment jest wartością nadrzędną w stosunku do teorii, która go wyjaśnia. Jeśli teoria nie pasuje do eksperymentu, to należy ją zmienić.

 

Zatem wszyscy inżynierowie, marsz do klocków, słuchać muzyki. Usłyszycie różnicę na cyfrówkach, dobrze, nie usłyszycie - jeszcze lepiej (zakupy wyjdą trochę taniej).

ps.

KABLARSTWO TO RELIGIA UBOGIEGO AUDIOFILA

 

daje okruchy szczęścia tym, których nie stać na pokój do słuchania, dobre kolumny, wzmak, źródło...

potem niektórzy się dorabiają i ich już stać, ale bakcyl raz łyknięty pozostaje na zawsze jak gronkowiec złocisty

"nota bene, psycholog też niejednemu by się przydał"

No wlasnie, tylko komu? czy tym ktorzy sa nieszczesliwi i przepraszam za wyrazenie obsraja sie z wysilku obrony techniczno-studyjnej zagadnienia w kazdym watku, czy tym, ktorzy uslyszeli, sa szczesliwi i chcieliby wymienic swoje spostrzezenia? Normalnie dom wariatow ;-)

ps

zdanie i argumenty osob nieslyszacych znaja slyszacy i na odwrot, tylko jedni zadaja sobie wiecej wysilku w obronie...

sorry za off topica, ale jeszcze bardziej pieknie, a nawet najpiekniej robi sie kiedy gra "live in Koln" Jarretta. Posluchaj rogus. Ja wlacze Garbarka i za jakis czas powiemy co jest piekniejsze. pozdrawiam

>No wlasnie, tylko komu? czy tym ktorzy sa nieszczesliwi

> i przepraszam za wyrazenie obsraja sie z wysilku

 

bo widzisz w calym moim cierpieniu i nieszczesciu, ten nieuchwytny moment - ta chwila obsrania, daje mi poczucie szczescia i spelnienia jakie Ty osiagasz podlaczajac kolejny cyfrowy kabelek otwierajac tym samym na nowo gore w swoim systemie - cokolwiek by to mialo znaczyc ;)

 

pozdrawiam tych slyszacych i tych glucholi :/

rogus, 17 Sty 2006, 21:46

 

>kyuss3

>Świetny pomysł, gdzieś to mam, niestety na ape

 

 

Hehehehe, to teraz się zastanów jakimi nieaudiofilskimi kablami podążało to nagranie! Najpierw z kiepskiego napędu CD-ROM (jitter to musi mieć co najmniej półsekundowy!) za 100 złotych biegło taśmą komputerową (słuchałeś może różnych taśm komputerowych? różnica ponoć jest ogromna, taka za 5 złotych do niczego się nie nadaje) poprzez sterownik IDE (hmm, jedyna nadzieja że to był SCSI, ponoć są lepsze) na dysk twardy (zapis magnetyczny!), następnie podążało pewnie wiele kilometrów poprzez różnej jakości łącza (nie oszukujmy się, raczej nie były posrebrzane...), na koniec nieekranowaną skrętką. A teraz najlepsze, całkiem możliwe że plik który ściągnąłeś pochodzi z różnych źródeł i potem został poskładany w całość. Powiedzmy sobie szczerze, twoja płytka nie będzie nadawała się do słuchania... inaczej mówiąc nie będzie w niej żadnych "niuansów", być może pogorszeniu ulegnie też stereofonia i muzykalność.

 

A teraz zejdź na ziemię i zdaj sobie sprawę że Twoje nagranie i orginał kyuss3 to dokładnie to samo. Niemożliwe? A jednak! Ech ta magia techniki cyfrowej... chyba nie do końca przez wszystkich rozumiana. Oczywiście zaraz odezwą się audiofyle którzy na swoim super sprzęcie wyraźnie słyszą różnicę między płytkami EMTEC i platinium - te drugie ponoć mają gorszą plastyczność dźwięku i scenę wycofaną do tyłu...

 

ech, na tą chorobę już chyba nie ma ratunku! ;-)

Nie traktuje powaznie ludzi "slyszacych" brzmienie kabli USB...

Prawdopodobny koniec polega na tym, że w pewnym momencie do człeka dociera, że to wszystko było na nic. I wtedy następuje wyprzedaż (czytaj pozbycie się) wszystkich tych dupereli za bezcen i pozostawieniu czegoś na czym się da słuchać i czego nie trzeba się specjalnie wstydzić ;-)

Do Misfit i podobnych - widze, że nie mieliście przyjemności sprawdzenia wpływu kabli cyfrowych w systemie wysokiej klasy. Tyle więc wasze, co sobie bez sensu poklepiecie w klawiaturę. Można i tak.

 

Najśmieszniejsze jest jednak to, że mimo iż WYDAJE wam się, że wiecie dlaczego jakość cyfrowego IC nie może miec wpływ na brzmienie z technicznego punktu widzenia, to jesteście w głębokim będzie.

 

Odoby mające trochę więcej pojęcia o tym jak przebiega przesyłanie sygnału cyfrowego, jak działa petla PLL i co najważniejsze - jak wygląda rekonstrukcja sygnału cyfrowego w DACach - muszą śmiać się do rozpuku.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

>Najśmieszniejsze jest jednak to, że mimo iż WYDAJE wam się, że wiecie dlaczego jakość cyfrowego IC

>nie może miec wpływ na brzmienie z technicznego punktu widzenia, to jesteście w głębokim będzie.

 

Gdzie popełniamy błąd? Podaj może odpowiedni przykład.

 

>Odoby mające trochę więcej pojęcia o tym jak przebiega przesyłanie sygnału cyfrowego, jak działa

>petla PLL i co najważniejsze - jak wygląda rekonstrukcja sygnału cyfrowego w DACach - muszą śmiać

>się do rozpuku.

 

J.w. Uzasadnienie będzie bardzo na miejscu.

rogus=>

Posluchales Jarretta? Jednak obstaje przy swoim. Jarrett bardziej mnie kreci. Jest chyba bardziej szczery w tym co robi. Ta plyta jest natchniona, jakis pierwiastek metafizyczny tez pewnie by sie znalazl. Czary i voodoo. A "part 1"? Boze !!! Nie potrafie tego opisac racjonalnie, odbieram to intuicyjnie. To jest ponad 20 minut muzycznego orgazmu. Znacie piekniejsze dzwieki ? Piekniejsze od tego co zaczyna sie w siodmej minucie i trwa do konca part 1? Kosmos. Wychodzi sobie facet na scene, siada przy fortepianie i tworzy niewiarygodny 66 minutowy spektakl. I zaczarowuje wszystkich ktorzy tego sluchaja. Kurcze, ja ta plyte przesluchalem dziesiatki razy i caly czas nie nudzi sie. Sorry za off topic nr. 2 i koncze swoja infantylna, pelna taniej emfazy pisanine.

chcialem sie tu juz w tym watku odzywac ale trudno sie powstrzymac. IMHO jedyny sposob na rozstrzygniecie problemu to slepy odsluch (przy czym ja uwazam ze z gory moge okreslic wynik takiego testu - jestem nawet gotow sie zalozyc o kilkakrotna cene takich kabli, ze nie ma roznicy w przekazywanym dzwieku miedzy poprawnym cyfrowym IC za 20 zl i hi-end za 500 - roznice moga byc w gietkosci, trwalosci, opakowaniu, kosztach promocji, gwarancji itp.).

A poza tym kazdy ma prawo wierzyc w co chce. Ja wierze ze nie ma roznicy i w konsekwencji krew mi sie burzy na takie naciaganie - placenie kilkaset zl za towar o parametrach towaru za 20 zl. Do tego samego worka wrzucam tez kable sieciowe hi-end i homeopatie. Lepiej wplacic na Caritas! BTW czy na tych drogich IC cyfrowych jest napisane ze dadza lepszy dzwiek niz standardowe? Jak tak to jest to naciaganie klientow przez producenta, jak nie to samo-naciaganie sie klientow.

Z drugiej strony jak ktos chce wierzyc ze te same bity przeslane drozszym kablem (bo to sa te same bity o ile kabel jest poprawny) beda bardziej muzyczne to tez ma do tego prawo. I ma prawo wspierac swoj poglad finansowo.

Kyuss3

Właśnie słucham :-) Płytkę znam bardzo dobrze, słuchałem ją też wielokrotnie, jakiś rok, półtora temu i faktycznie na pierwszym kawałku odjeżdżałem. To jedno z tych metafizycznych przeżyć przy ulubionej płycie. Ale nigdy nie brzmiała tak jak teraz i nie obchodzi mnie to czy ten kabel ma znacznie, to jest zupełnie nieważne w takich chwilach.

 

Pozdr.

  • Redaktorzy

"widziales kiedys pozadne studio ? przeciez same sciany tam kosztuja conajmniej 100'000 pln ;) ustroje drugie tyle, dobre monitory geneleca 200'000, konsoleta tyle samo i chcesz powiedziec, ze w pokoju na lampie i kilku watach w mieszkaniu uslyszysz wiecej niz tam ??? he he he - dobre!"

 

Widzę że na scenę wracają tak zwane snobistyczne argumenty finansowe, tylko tym razem w służbie dobra. Jak już sama fizyka nie wystarczy, trzeba podeprzeć się ekonomią... "Ekonomia to fizyka egzekwowana innymi środkami", jak rozumiem.

Cóż, ja wątpliwości nie mam, od kiedy w ślepym teście usłyszałem różnicę pomiędzy kablami cyfrowymi. Nie mam za dobrego słuchu, przyznaję się - do usłyszenia tej różnicy potrzebowałem dużego pomieszczenia i systemu za jakieś 200 000 złotych. Niewykluczone że ci, którzy różnicy nie usłyszeli, mają jeszcze gorszy słuch ode mnie, albo słuchali na sprzęcie rzędu 100 000 złotych. Nie mówię o tych którzy "są pewni że znają wynik" dlatego tylko, bo ich ograniczona wiedza im tak podpowiada. Ja nie jestem Ajnsztajnem i nie wykluczam, że mogą istnieć zjawiska, których przyczyny są mi nie znane. A wy, koledzy?

"Prawdopodobny koniec polega na tym, że w pewnym momencie do człeka dociera, że to wszystko było na nic. I wtedy następuje wyprzedaż (czytaj pozbycie się) wszystkich tych dupereli za bezcen i pozostawieniu czegoś na czym się da słuchać"

 

I to jest prawda, to jest przejscie na poziom wyzej, tego mozna pozazdroscic, zostajemy juz tylko z muzyka i mamy ta swiadomosc, wszystko ...

>Ja nie jestem Ajnsztajnem i nie wykluczam, że mogą istnieć zjawiska,

>których przyczyny są mi nie znane. A wy, koledzy?

 

ja jako elektronik i informatyk smiem twierdzic, ze poznalem zasady przesylu traensmisji cyfrowej i wiem dokladnie jak to sie odbywa - co do bitu. Transmisja spdif to tak naprwde bardzo banalny sposob na przekazywanie danych, o wile wile bardziej skomploikowany jest np. przesyl przez sieci komputerowe - kilka warstw, liczne korekkcje na poziomie sprzetowym i softwaerowym itd. to tego faktycznie potrzeba lat nauki a pojac jak dziala spdif moze kazdy przy odrobinie dobrej woli.

 

>Odoby mające trochę więcej pojęcia o tym jak przebiega przesyłanie sygnału cyfrowego,

> jak działa petla PLL i co najważniejsze - jak wygląda rekonstrukcja sygnału cyfrowego

> w DACach - muszą śmiać się do rozpuku.

 

panie E, jak zaczynalem na tym forum to faktycznie mnie to bawilo i to bardzo , teraz juz nie, przywyklem poprostu - pana zapewnie rowniez to nie bawi bo o ile wiem to wlasnie pana kolega :) ma ten swietny kablek sprzedac za 350 pln - przynajmniej tak pan pisze 2 strony wczesniej.

 

pozdrawiam

>liamk to ja tez sie przyznam ze jestem inzynierem i pracuje od 10 lat w ogromnej korporacji zwiazanej z informatyka-elektronika, nie jest mi obcy srubokret, a nawet model osi, posiadam mnostwo moze i potrzebnych certyfikatow, jak to czesto bywa zdaje te egzaminy i zaraz zapominam o co chodzi, oczywiscie jak nie praktykuje tematu...

Kupuje kable i one graja roznie, niestety to jest bardzo waska specjalizacja i mozliwe, ze tego nie rozumiemy, nie potrafimy wytlumaczyc, a moze za malo praktykujecie w odpowiednich warunkach?

>bywa zdaje te egzaminy i zaraz zapominam o co chodzi,

>oczywiscie jak nie praktykuje tematu...

> niestety to jest bardzo waska specjalizacja i mozliwe,

 

banalna trnsmisja sygnalow jak np. spdif czy jak dziala petla pll to nie jest waska specializacja tylko pierwszy rok studiow (pll mialem chyba juz w technikum) i podstawa aby zrozumiec tematy bardziej zlozone - tego sie nie zapomina to jak tabliczna mnozenia w podstawowce.

 

>Kupuje kable i one graja roznie . . .ze tego nie rozumiemy, nie potrafimy wytlumaczyc

 

ja przyznajje sie, ze nie rozumiem dlaczego one maja inaczej transmotowac sygnal (ofc ciagle zakladam ze mowimy o kablu 75 ohm), Ty (z tego co pszesz fachowiec) takze nie rozumiesz - czekam z niecierpliwoscia na wyjasnienie pana E, ktory peka ze smiechu i NAWET !!! wie jak dziala pll :) dlaczego one graja inaczej.

"ofc ciagle zakladam ze mowimy o kablu 75 ohm"

Tak to jest podobny temat jak ze wszystkimi kablami, wlaczajac sieciowki i wogole wszystkie polaczenia, lutowania itd... Oczywiscie, ze wymiana glosnika czy kondensatora w sygnale daje kolosalnie wiekszy efekt, ale to jest inna plaszczyzna, cos jak w modelu OSI.

jozwa maryn, 17 Sty 2006, 22:51

 

 

>Cóż, ja wątpliwości nie mam, od kiedy w ślepym teście usłyszałem różnicę pomiędzy kablami cyfrowymi.

 

Ale to był test ? Na czym on polegał ?

Tyle się mówi że nikt nigdy nie zdał ślepego testu a tu nagle wyskaujesz z czyms takim. Bez jaj....

 

>podpowiada. Ja nie jestem Ajnsztajnem i nie wykluczam, że mogą istnieć zjawiska, których przyczyny

>są mi nie znane. A wy, koledzy?

 

Pan Łągiewka się kłania...

Problem polega na tym że wyraźnie widać że ludzie którzy słysza kable, chcą je bardzo słyszeć. Każdy chce być wyjątkowy i należeć do elitarnego klubu.

W tym wątku rogus napisał:

"No kupiłem go po Twoim wpisie, wybiegłem i wróciłem ze stereovoxem :-)"

Czyli kupił go bez odsłuchu. Potem pisał że słucha na tym kabelku CDRów z muzą ściągniętą z netu....

Przecież to są jakieś przejajca : Przypominaja mi się ci co słyszeli zmiany po tym jak wpieli tylko jeden drogi kabel po tej stronie "gdzie prund leci do kolumny" a tani "tam gdzie prund wraca". Po prostu pan Łągiewka sie kłania... Proponuję Józwa żebyś jeszcze nie obalał teorii Ajsztajna, bo potem sie okaże że nie o teorie naukowe w tym chodzio ale o to żeby obalać.

Rozwiązanie problemu grających kabli jest pewnie bardzo proste. Pewnie ma to jakis związek z dopasowaniem kabla do sprzetu. W końcu z jakiegos powodu w studiach nie maja problemów z kablami. No ale lepiej wierzyć że stoimy na progu nowego odkrycia. I jeszcze zabraniacie o tym pisać......

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.