Skocz do zawartości
IGNORED

Kolekcja płytowa Gazety Wyb.


profee

Rekomendowane odpowiedzi

Żona znosi to razem z gazetą. Doszli juz poza połowę, ma byc razem 30 szt. Słucham, czytam załączone teksty i mam mieszane uczucia. Ostatnio się ucieszyłem, bo w poniedziałek ma być Blechacz z Konkursu. Nie wiem tylko czy to będzie specjalna edycja czy też moze jest to treść którejś z dwóch plyt Blechacza wymienionych w jednym z wątkow o nominacjach do Fryderyków? Tak sobie myślę, że 450 zł za płyty których sie nie wybiera to chyba nie jest interes. Mozna by za to kupić ze 6 jakichś hitowych edycji zachodnich. Co o tym myslicie?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24719-kolekcja-p%C5%82ytowa-gazety-wyb/
Udostępnij na innych stronach

To żaden interes. Za tyle floty można kupić 4-5 boksów 10-płytowych, lub chociażby oba boxy historii muzyki z harmonia mundi. Poza tym całośc jest raczej dla słuchacza mającego dopiero się zainteresować, a na co temu tyle płyt...

profee

podzielam Twoją opinię. Niektóre płyty sa ciekawe, idea dobra, ale w tym wszystkim wysokośc sprzedaży jest chyba najwazniejsza. Podobnie jak i z innymi seriami (ksiżąki, płyty). Ja kupuję "wybiórczo".

Mnie złości to, że wybrane wykonania są na ogół jakieś takie z drugiego szeregu. Najbardziej rozeźlił mnie Bernstein pod jakims Carlem Davies'em (nie Colin Davies) w sytuacji gdzie sa wspaniałe oryginalne nagrania pod samym Bernsteinem. Do tego skandalicznie niechlujny tekst...Pisałem już o tym, nie chcę się znowu draznić wspominaniem tego shitu. Ale trzeba być sprawiedliwym: Czajkowski, Prokofiew pierwszy sort. I jakość techniczna na ogół bardzo przyzwoita.

Ale tak samo jak papkina odpychają mnie takie trochę wmuszane serie. Tak samo było z seriami książkowymi. Ani wybór ani jakość (żałosny wyrób encyklopediopodobny dla maluczkich). Po co to, poza stymulacją (?) sprzedaży dziennika? Wymyśliłem, że kupię już wszystkie płyty do końca a potem podaruje komplecik jakiemus młodemu człowiekowi na dorobku, niech sobie słucha zanim będzie go stac na lepsze wykonania. Sam wstydzę sie trzymać na półce takie wyroby płytowe, jeszcze do tego w specjalnej kartonowej kasetce.

A i tego zapomniałem napisać. Właśnie. Wstyd trzymać na półce. Niektóre książki, które kupiłem stoją bez obwolut. Jakoś się bronią w tłumie. (Układam ksiażki alfabetem według autorów). Kupiłem "Imię róży" i coś trzeba będzie pomyłśleć. Na pewno kupię "Rio Bravo" no i "Kobieta i mężczyzna"

Ja kombinuje tak: Kolekcjonuje sie wyroby, które sie czymś zaleciły, a nie byle co z bieżącej produkcji drugiego sortu. Więc w tym sensie kolekcja plytowa GW to pomyłka. Co do filmowej to juz mozna dyskutować o doborze utworów, ale sensowi słowa kolekcja to ona nie przeczy.

>pafcio

Co do Griega to mam mieszane uczucia. Z jednej strony RPO - doświadczeni rzemieślnicy najwyższej proby, ale dyrygent i jego odczytanie koncertu bardzo pospolite. Solista zaś? Nic o nim nie wiem więc to co powiem to tylko wrażenia "ze słuchu": Młody artysta, biegły technicznie, ale ślepy jeszcze na emocjonaly wyraz utworu. Robi wrażenie jakby rzetelnie odgrywał utwór "ustawiony" przez kogos innego. Cos takiego nie nadaje sie na element Kolekcji i to "sygnowanej" specjalnym wydanie-oprawą płytek a wszystko to wzmocnione jeszcze imieniem Gazety W. Cos sie komus poplątało.

Wydaje się, że obie serie mają walory edukacyjne, a nie melomańskie czy audiofilskie.

 

Jeśli chodzi o filmy, to wydają się zestawieniem dla każdego i kompromisem pomiędzy dziełami wybitnymi i często dość trudnymi, a tymi na które chodzą "zwykli" ludzie :-)

LeStat, nie całkiem mnie zrozumiałeś. Ja myślę i upieram się, że takie edukacyjo-szkoleniowe wydania musza być najlepsze pod względem wykonawczym, zawsze, niezaleznie czy dzieło prezentowane to Król Edyp czy Zemsta nietoperza. Natomiast GW daje za 15 zł towar porównywalny z "pakietami" d'Agostini sprzedawanymi w kioskach Ruchu swego czasu, chyba tez za 15 zł. Różnica na korzyśc GW to jakośc techniczna, ale wykonania są drugiej jakości w wiekszości - a więc w żądnym wypadku nie kolekcjonerskie!!!

profee - nie wiem czemu tak twierdzisz. uważam, że ta seria jest dośc udana. jeśli niektóre wykonania Ci nie pasują to ich nie kupuj. ja kupiłem tylko kilka jako uzupełnienie płytoteki. np 9. symfonię miałem w kilku wydaniach, ale teraz słucham tylko tego GW a'la deagostini. tak się składa, że podoba mi się najbardziej, choc na początku nie mogłem się do niego przyzwyczaić.

mam nadzieję, że to nie uprzedzenia do firmy, która promuje te płyty tylko faktycznie Ci nie pasują. po prostu przyznaj się, że nie lubisz: arte dei suonatori, furtwangler-a, antoniego wita, cafe zimerman. wiem, że mozna kupić pojedynczo znacznie lepsze wykonania niektórych innych płyt. ok - ale musisz przyznać, że walor edukacyjny jest nie do odrzucenia. mój teść - człowiek 50-kilkuletni kupuje całą serię i zapoznaje się z ta muzyką. właśnie kompletuje swój pierwszy poważny zestaw stereo (choc wczesniej myslał o KD). poznaje muzykę, poznaje przyjemnośc z niej płynącą - kiedyś pozna inne wykonania i zrozumie, że każde wykonanie, to odrębne dzieło intrpretacyjne.

życzę Ci więcej pogody w życiu i optymizmu. jeśli Ci się coś nie podoba, to odwróć się do tego plecami i nie trac na to czasu. pozdr

>profee, 26 Lut 2006, 23:12

 

Wiem o co chodziło, ale kto ma właściwie stwierdzić jakie wykonania są najlepsze dla początkujących?

Zgoda, że technicznie powinno być to dobre wydawnictwo, żeby nie zrazić od razu, a wykonanie... na pewno powinno być wystarczająco dobre. W końcu i tak jak słuchacz jak złapie już bakcyla, to będzie słuchał potem utworów w różnych wykonaniach. Zgoda też, że dla melomanów ta seria to raczej uzupełnienie kolekcji.

>parmemides, LeStat

... jeśli niektóre

>wykonania Ci nie pasują to ich nie kupuj.

 

Łatwo powiedziec, ale jak sprawdzic przecież płytki/książeczki są foliowane (to bardzo irytujące i nasuwa niedobre podejrzenia, foliowanie kosztuje, więc jaki cel?).

Nie wchodza w grę uprzedzenia do firmy tylko raczej zawód, że firma, która może wszystko nie działa niestety po mojej mysli, właśnie zawód, że myślą inaczej. Ale parmenides wiedziałeś gdzie uderzyć: "arte dei suonatori, furtwangler-a, antoniego wita, cafe zimerman" no jasne, że lubię. Ale czy mam teraz wymienić te "osiągnięcia" kolekcjonerskie, a jakże, za które można serię/firmę znielubić? Sam wiesz które to i starannie je pominąłeś. Szklanka w połowie jest pełna a w połowie pusta.

 

...odwróć się do tego

>plecami i nie trac na to czasu

No przecież. Przypomne więc, że zostałem w to zamieszany bez własnego udziału. Ot, żona czytuje tę gazetę. Gdyby nie to, płytki te nie znalazłyby sie w mych rękach, tak jak nie znalazły się wyroby encyklopediopodobne, jak większośc literatury XX wieku i większość słowników oferowanych przez GW. Po prostu wersje dla początkujących mam już za sobą. Dalej nie zgadzam się, że dla początkujących może być pośledniejszej jakości. Co do tego kto/jak ma ustalić jakość wykonań to wybacz LeStat, ale takie problemy można mieć wybierając spośród dzieł świetnych. Rozróżnienie zaś wykonan pospolitych, przecietnych, od wyróżniających się, zwykle jest łatwe. I wcale nie chodzi tu wyłącznie o magię nazwisk czy wytwórni. Jako przyklad podam, że np. najlepsze wykonanie kwintetu (?) Pstrąg Schuberta przypadkiem znalazłem akurat w serii d'Agostiniego.

Profee - jeśli kupisz box za 400 złotych to tez trafisz na płyty, które mogą odbiegać od reszty i nie trafic w twój gust. takie są niestety minusy kupowania całej serii lub boxów z płytami. jasne, ze lepiej kupowac pojedyncze wydania. tylko zwróć uwagę na cene taki pojedynczych wydan: 60-75 złotych za to czego naprawdę pragniesz...

 

a propos deagostini - wydawali serię (nie pamietam dokładnie) "słynni myśliciele". i co według ciebie źle zrobiłem, ze uzupełniłem bibliotekę o pozycje, których nie miałem? i że zrobiłem to za 20 zł a nie jak w przypdku innych wydań dostepnych w tym czasie na rynku, za 50 zł?

Ot, właśnie. Chciałeś biografię konkretnego mysliciela, znalazłeś kupiłeś. "Biografia raz". Ale co by było gdyby było kilka biografii tego pana, autorstwa różnych ludzi, i wiedziałbyś, że są marne i są świetne. Przy czym którą masz w ręku mógłbyś dowiedzieć się dopiero po zakupie, zdarciu folii i przeczytaniu (nie uprzedzam się na podstawie nieznanych nazwisk wykonawców). Hę?

profee - sam wiesz, że opis kolekcji można zobaczyc na stronie gw - jest chyba taka zakładka "kolekcje". tak więc przy czasie jaki spędzasz w necie, nie mów, ze to dla Ciebie problem. Myslę, ze niepotrzebnie założyleś wątek, a teraz nie bardzo chcesz się wycofać.

A co myślicie o dzisiejszej darmowej płytce z konkursowymi, chyba roboczymi, występami R.Blechacza? Dla mnie miła. Trochę tylko może tone balance ma trochę za duży przechył na jasną stronę.

sam wiesz, że opis kolekcji można zobaczyc na stronie gw

A ty znowu swoje. Chyba nie przeczytałeś mojego wpisu, 3 minutu przed twoim. Tam jest o "opisie"

 

Myslę, ze

>niepotrzebnie założyleś wątek, a teraz nie bardzo chcesz się wycofać.

 

No, tego nie spodziewałem się po tobie, parmenides. Z czego miałbym sie wycofywac? Z odczuć? A może dlatego, że rozmowa ci się nie podoba? Nikt cie nie zmusza do rozmawiania ze mną. Nie miałem zamiaru wycofywać się z czegokolwiek

Natomiast zalatująca maglem atmosferka, którą wprowadziłeś... jakieś twoje poirytowanie... Tak to jest powód, żeby kończyć.

profee - rozmawiam z Tobą, bo widzę, ze jesteś normalnym kulturalnym facetem. Nie chcę cie wkurzać tylko myślałem, że uda mi się ciebie przekonać. jeśli jednak do sprawa odczuć, a nie argumentów, to rzeczywiście nie będę nalegać. przepraszam. pozdr

>papkin, 27 Lut 2006, 20:17

 

O rany! Łopatologicznie mam wyjaśnić, że to kolokwializm?

Po prostu z płyt CD przerzuciłeś się nagle na filmy DVD, które też stanowią inną kolekcję GW.

To nawet dobrze, urozmaiciłeś trochę wątek. Po co zakładać następny.

 

A co do "Kobiety..." to takie mam odczucia. Uważam to za jedną z pomyłek tego zestawienia.

A co do "Rio Bravo" to absolutnie jeden z moich ulubionych westernów.

A muzyka w filmie, to wogle rządzi się swoimi prawami. To wręcz nieograniczony wachlarz gatunków muzycznych.

Ale należy pamiętać, że taka muzyka powinna współbrzmieć z filmem, choć większość dzisiejszych obrazów zawiera muzykę trochę oderwaną od całości, którą się wydaje równolegle z nim. Zysków przecież nigdy dość.

A które z tych płyt z kolekcji GW są warte kupienia? Pytam, bo mam okazję zakupu niektórych z nich pojedynczo za pół ceny ale bez możliwości odsłuchu (płyty są jeszcze w folii). Tak trochę w ślepo zdecydowałem się na Telemanna w wykonaniu Arte dei Suanatori i to był dobry zakup. I jeszcze Dworzaka z Symfonią z Nowego Świata ale to mnie mniej wzięło, może dlatego, że ta symfonia zaczęla mnie już nudzić (przebój radiowy i do tego mam już jedną płytę w skromniejszym wykonaniu). Nie - gorzej! Mam już dwie takie płyty. Jedna z kolekcji deAgostini (z wyprzedaży po kilka złotych) i jeszcze jedna. Przydużo.

 

A jakie jeszcze warte są uwagi? Chodzi mi o ciekawe wykonania.

>papkin, 28 Lut 2006, 03:30

 

Cytuję:

 

>"podzielam Twoją opinię. Niektóre płyty sa ciekawe, idea dobra, ale w tym wszystkim wysokośc sprzedaży jest chyba najwazniejsza. Podobnie jak i z innymi seriami (ksiżąki, płyty). Ja kupuję "wybiórczo".

 

>"Na pewno kupię "Rio Bravo" no i "Kobieta i mężczyzna"

 

 

 

Przecież jest mowa o płytach CD, wyraziłeś nawet Swoją opinię, oraz nie sprecyzowałeś co kupujesz "wybiórczo"

Pewnie teraz uznasz, że to ja się czepiam :-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.