Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy
3 minuty temu, Szkice napisał:

Ty masz większą łydę

Daj spokój. Trochę tam tluszczu. 😉

Widziałeś moją pierwszą maszynę MTB? Ups, drugą. Fotki pierwszej nie mam. To był rok 1992. Przerzutki FALCON analogowe, pozycję ustawiałeś płynnie dźwigniami. Mam gdzieś fotkę.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

4 minuty temu, kangie napisał:

Daj spokój. Trochę tam tluszczu. 😉

Widziałeś moją pierwszą maszynę MTB? Ups, drugą. Fotki pierwszej nie mam. To był rok 1992. Przerzutki FALCON analogowe, pozycję ustawiałeś płynnie dźwigniami. Mam gdzieś fotkę.

Tamte mtb były stalowe pewnie. Kolega ma rwoer trekkingowy, który ma ponad 20 lat i w ogole nie chodził z nim do serwisu. Dziś rowery odchudza się ze wszystkiego, choć wśród gravelów wraca popyt na stal zwałzcza wsrółd Polskich marek Lcoa Bike, Hultaj, Rondo - myślałem nad gravelem giant revolt ale nie wiem  czy to ejst sens

  • Redaktorzy

@Szkice stalowy, ale nie chromo-molibden. Wklejam fotkę. Ten rower mi ukradli w 1999 r. pod Politechniką Wrocławską. Przypięty, a mnie nie było 5-6 minut, bo pobiegłem do dziekanatu skserować plan zajęć na nowy semestr. Tak, tak, nie było informacji wysyłanych przez internet.

 

Znacznie lepszy mam kolejny MTB wyprodukowany w 1998 r. kupiony 8. marca 2000. GT Tequesta. Ten to ma u mnie dożywocie. Zwiedziłem nim kawał Polski i część Europy. Bylem u podnóża Alp. Nie woziłem go samochodem. Wszędzie jechałem nim z domu.

Jeśli miałbym wchodzić w gravel, to wolałbym go dostosować niż wydawać kolejne kilka tysięcy zł na kolejną maszynkę.

Sorry, ale te fotki już chyba wstawiałem, ale odnaleźć nie dam rady...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20200515_175103503_HDR~3.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

3 minuty temu, kangie napisał:

@Szkice stalowy, ale nie chromo-molibden. Wklejam fotkę. Ten rower mi ukradli w 1999 r. pod Politechniką Wrocławską. Przypięty, a mnie nie było 5-6 minut, bo pobiegłem do dziekanatu skserować plan zajęć na nowy semestr. Tak, tak, nie było informacji wysyłanych przez internet.

 

Znacznie lepszy mam kolejny MTB wyprodukowany w 1998 r. kupiony 8. marca 2000. GT Tequesta. Ten to ma u mnie dożywocie. Zwiedziłem nim kawał Polski i część Europy. Bylem u podnóża Alp. Nie woziłem go samochodem. Wszędzie jechałem nim z domu.

Jeśli miałbym wchodzić w gravel, to wolałbym go dostosować niż wydawać kolejne kilka tysięcy zł na kolejną maszynkę.

Sorry, ale te fotki już chyba wstawiałem, ale odnaleźć nie dam rady...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

IMG_20200515_175103503_HDR~3.jpg

No to musisz zbić pionę z Szaajbajkiem. Bo on też ma w swojej kolekcji kilka Cannondale  sprzed 20 kilku lat.

Tak z ciekawośći ile on waży? 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
12 minut temu, kangie napisał:

GT 12,5kg

Sama rama 2400g.

to kurde mniej od mojego z 2017 🙂 

mój chyba 13  Ale pewnie amor troszkę więcej waży i hamulce tarczowe

Edytowane przez Szkice
  • Redaktorzy
6 minut temu, Szkice napisał:

to kurde mniej od mojego z 2017 🙂 

On waży mniej od mojego CUBE Attention SL 2022 r. Ale to 29 cali, ALU, znacznie lepszy amor.

Ale wiem, że koła mam ciężkie, tylna piasta 470g. Jest co odchudzać, ale na razie olewam. 

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

52 minuty temu, Szkice napisał:

revolt

Jeśli nie jeździsz po single trackach, ciężkim terenie, błotnistych bagnach, ale po drogach asfaltowych, szutrowych polnych drogach, leśnych ścieżkach ale utwardzonych, to gravel z dobrą oponą przeniesienie Cię w inny wymiar. Szybkość na asfalcie, szybkość w terenie, amortyzacja od opon bezdętkowych, wygodna pozycja, same zalety.

I pamiętaj: gravel to opona! Dobrana pod teren, w którym najczęściej jeździsz, z odpowiednio niskim ciśnieniem, pełna mleka. 

Edytowane przez EmilioE

"Tynk pożera dźwięk" 747

8 minut temu, EmilioE napisał:

Jeśli nie jeździsz po single trackach, ciężkim terenie, błotnistych bagnach, ale po drogach asfaltowych, szutrowych polnych drogach, leśnych ścieżkach ale utwardzonych, to gravel z dobrą oponą przeniesienie Cię w inny wymiar. Szybkość na asfalcie, szybkość w terenie, amortyzacja od opon bezdętkowych, wygodna pozycja, same zalety.

Na długich trasach to przeważnie jest rochę lasu, 75 % asfaltu w tym ścieżki rowerowe a reszt to jakieś polene drogi i uj wie co jeszcze. Więc na takie wypady było by lpiej niż mtb a mtb na lasy i góry. Ale już w tym rou ni ma szans na kupno moze ceny zejda 🙂 

9 minut temu, kangie napisał:

On waży mniej od mojego CUBE Attention SL 2022 r. Ale to 29 cali, ALU, znacznie lepszy amor.

Ale wiem, że koła mam ciężkie, tylna piasta 470g. Jest co odchudzać, ale na razie olewam. 

A no tak jeszcze koła. Mój x caliber trek 8 też ma 29.  Wcześniej miałem krossa level a3 26 cali i jakoś po pewnym czasie czułem się , że ten rower jest za mały ze względu na koła dla mnie i przesaidka na większe była dobrym, strzałem choć byłem pierwszym hejterem wynalazku 29 calowych kół

Edytowane przez Szkice
57 minut temu, Szkice napisał:

 

To Ty potrzebujesz bardziej roweru road plus. Czyli szosa typu endurance, która przyjmuje oponę 32 mm, nawet nie musisz wyjmować dętki. Zainteresuj się Cube Attain. Są używki w dobrych cenach na 105, to bardzo wygodny rower. A jeśli gravel w rozsądnej cenie to Scott Speedster Gravel. Baranek jest bardzo wygodny, sam się przekonałem 🙂

"Tynk pożera dźwięk" 747

10 minut temu, EmilioE napisał:

To Ty potrzebujesz bardziej roweru road plus. Czyli szosa typu endurance, która przyjmuje oponę 32 mm, nawet nie musisz wyjmować dętki. Zainteresuj się Cube Attain. Są używki w dobrych cenach na 105, to bardzo wygodny rower. A jeśli gravel w rozsądnej cenie to Scott Speedster Gravel. Baranek jest bardzo wygodny, sam się przekonałem 🙂

ten cube ciekawy i czym się to różni od typowego gravela grubośćią opon ile tam można wcisnąć ?

 

I tak musze najpierw umówić się choć na próbną przejaźdzkę w sklepie stacjonarnym bo ja w żyhciu nie siedziałem na szosie czy gravelu 

Geometrię ma taką samą. Różni się maksymalną oponą oraz osprzętem szosowym w miejsce Grx. Ja już przerobiłem gravela i jeżdżąc w terenie takim jak Ty, wybrałem Attain. Nie ma sensu pchać się w małe korby i ekstra napinacze łańcucha, jeśli jeździ się po asfalcie i lekkim szutrze. Ja też kiedyś bałem się baranka, teraz sobie nie wyobrażam inaczej. Wczoraj przed obiadem machnąłem 73 km, z czego 20 km po szutrze, i wszystko bez spiny. Mam też drugi rower, typowo na asfalt, ale Attain jest moim uniwersalnym wymiataczem, bo przejdzie wszędzie.

"Tynk pożera dźwięk" 747

35 minut temu, EmilioE napisał:

Geometrię ma taką samą. Różni się maksymalną oponą oraz osprzętem szosowym w miejsce Grx. Ja już przerobiłem gravela i jeżdżąc w terenie takim jak Ty, wybrałem Attain. Nie ma sensu pchać się w małe korby i ekstra napinacze łańcucha, jeśli jeździ się po asfalcie i lekkim szutrze. Ja też kiedyś bałem się baranka, teraz sobie nie wyobrażam inaczej. Wczoraj przed obiadem machnąłem 73 km, z czego 20 km po szutrze, i wszystko bez spiny. Mam też drugi rower, typowo na asfalt, ale Attain jest moim uniwersalnym wymiataczem, bo przejdzie wszędzie.

Najlepiej to mieć 2 rowery albo i 3 w zależności od tego jak chcesz spędzić czas 😉 A co do tego gianta revolt to na takiej stronie fb gośc na nim robi co rszu 200, 300km w ciągu dnia, wiadomo to nie sprzęt jeździ ale dużo osób poleca.  

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )


Jak macie problemy z podrapanymi lydkami, to zamiast ustrojstwa do pucowania roweru, lepiej zainwestowac w zszywacz tapicerski


IMG_5568.thumb.jpg.676c03fb5225218580533c6975e50117.jpg



Dziala

IMG_5567.thumb.jpg.73716f7a7f404ac010f796964a7aa732.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
19 godzin temu, EmilioE napisał:

Ja też kiedyś bałem się baranka, teraz sobie nie wyobrażam inaczej

Sąsiad też się nie bał, dokładał do pieca, wyprzedził go samochód a później się zatrzymał

Łeb z barankiem w dole a zaraz po tym w bagażniku…

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • Redaktorzy
28 minut temu, Szkice napisał:

Łydka to pół biedy, gorzej jak z impetem przywalisz pinami w piszczel. 

Wypitol te platformy i kup se SPD (albo hybrydy, mam takie w drugim rowerze - z jednej strony wpięcie SPD, a z drugiej platforma z pinami). To genialny wynalazek. Ja bez tego nie potrafię jeździć.

 

Chyba że fruwasz jak wariat w powietrzu jak kol. @GB to wtedy na SPDkach można się zabić.

Edytowane przez kangie
Dopisane słowo

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

16 minut temu, kangie napisał:

Wypitol te platformy i kup se SPD (albo hybrydy, mam takie w drugim rowerze - z jednej strony wpięcie SPD, a z drugiej platforma z pinami). To genialny wynalazek. Ja bez tego nie potrafię jeździć.

 

Chyba że fruwasz jak wariat w powietrzu jak kol. @GB to wtedy na SPDkach można się zabić.

 

 

Ja jeżdżę dość agresywnie i jazda z spd skończyła by się tragicznie zwłaszcza na zjazdach, gdzie często posiłkuje się wyciągniętą nogą dla balansu. A w spd zanim pomyśle to już byłbym na barierce.

 

Zresztą bardzo rzadko się zdarza żebym jakoś przywalił w nogę pinami. 

  • Redaktorzy
50 minut temu, Szkice napisał:

Ja jeżdżę dość agresywnie i jazda z spd skończyła by się tragicznie zwłaszcza na zjazdach, gdzie często posiłkuje się wyciągniętą nogą dla balansu. A w spd zanim pomyśle to już byłbym na barierce.

To Ty żużlowiec jesteś!!! Podkuwasz but blachą stalową żeby podeszwy przedwcześnie nie dziurawić? 😉

Namawiać na siłę nie będę.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Kolega lata temu też jeździł agresywnie ale od 30-tu lat jeździ powoli bo na wózku. Co do wypinania SPD to robi się to odruchowo i ani nie zabiera to więcej czasu ani nie trzeba o tym myśleć natomiast szybkie wpięcie nogi z powrotem wymaga wprawy.

1 godzinę temu, przmor napisał:

Kolega lata temu też jeździł agresywnie ale od 30-tu lat jeździ powoli bo na wózku. Co do wypinania SPD to robi się to odruchowo i ani nie zabiera to więcej czasu ani nie trzeba o tym myśleć natomiast szybkie wpięcie nogi z powrotem wymaga wprawy.

No szczególnie widać to imu profesjonalistów na różnych turde france itp jak jadą i zamiast wyciągnąć nogę to lecą za barierki

Wypitol te platformy i kup se SPD (albo hybrydy, mam takie w drugim rowerze - z jednej strony wpięcie SPD, a z drugiej platforma z pinami). To genialny wynalazek. Ja bez tego nie potrafię jeździć.



Na poczatku tez mialem takie hybrydy, ale z czasem zwatpilem w sens takiego rozwiazania. Po co?

Albo jestem zwolennikiem SPD albo Platform.
Po co mi jedna strona z Plattformami, jesli smigam przez las w SPD?
Zeby rano jechac do piekarza po chleb w japonkach?
  • Redaktorzy
6 minut temu, xajas napisał:

Na poczatku tez mialem takie hybrydy, ale z czasem zwatpilem w sens takiego rozwiazania. Po co?

Proste. Lubię z synem pograć w piłkę i wtedy piłka w plecak, zakładam buty piłkarskie z drobnymi korkami od spodu. Adidas model Keiser 5.

Zmianę butów przerabiałem. Szkoda zachodu IMO.

Gdyby nie to, to nadal śmigałbym w 520 od Shimano.

16 minut temu, xajas napisał:

Albo jestem zwolennikiem SPD albo Platform.

Prawda to co piszesz. Minusem "hybryd" jest utrudnione wpinanie. W klasyczne 520 wpinam się błyskawicznie. W hybrydach człowiek szuka dziury w całym.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

No szczególnie widać to imu profesjonalistów na różnych turde france itp jak jadą i zamiast wyciągnąć nogę to lecą za barierki
Podejrzewam, że ani w SPD ani rowerem szosowym nie jeździłeś. Ja jeżdżę w SPD (MTB) jak i SPD-SL (szosa) i doskonale wiem o czym pisze, nie teoretyzuję.
11 godzin temu, Szkice napisał:

No szczególnie widać to imu profesjonalistów na różnych turde france itp jak jadą i zamiast wyciągnąć nogę to lecą za barierki

Widocznie ty masz większe pojęcie od tych profesjonalistów w czym się jeździ lepiej, nie mówiąc już o technice zjeżdżania. Cyrkowa jazda z wyciągniętą nogą jest genialna, szkoda że nikt wcześniej na to nie wpadł.

W ogóle zauważyłem, że masz jakiś dar wymyślania dziwacznych rozwiązań, do których masz dorobioną osobliwą i tylko sobie zrozumiałą teorię. 

4 godziny temu, Allmr napisał:

Widocznie ty masz większe pojęcie od tych profesjonalistów w czym się jeździ lepiej, nie mówiąc już o technice zjeżdżania. Cyrkowa jazda z wyciągniętą nogą jest genialna, szkoda że nikt wcześniej na to nie wpadł.

W ogóle zauważyłem, że masz jakiś dar wymyślania dziwacznych rozwiązań, do których masz dorobioną osobliwą i tylko sobie zrozumiałą teorię. 

Poprostu widzę,że połowę tych wypadków dało by się uniknąć 🙂

11 godzin temu, przmor napisał:
15 godzin temu, Szkice napisał:
No szczególnie widać to imu profesjonalistów na różnych turde france itp jak jadą i zamiast wyciągnąć nogę to lecą za barierki

Podejrzewam, że ani w SPD ani rowerem szosowym nie jeździłeś. Ja jeżdżę w SPD (MTB) jak i SPD-SL (szosa) i doskonale wiem o czym pisze, nie teoretyzuję.

Nie jeździłem, za duze koszta i zachodu żeby próbować w ogóle - pedała z 200 zł spd + buty 300 zł a w butach spd nie chodzi się zbyt komfortowo po zejściu z rowera. Ja jeźdzę w butahc platformowych bo mi tak wygodnie

Warto spróbować! Pierwsze dwa-trzy dni będą wymagały skupienia, bo upadki na pewno będą ale nie takie, jak sobie wyobrażasz, tylko statyczne - po prostu po zatrzymaniu się trzeba sobie wyrobić odruch wypięcia nogi. Kontrola i zespolenie z rowerem jest o wiele lepsze, a pedałowanie płynniejsze. Ogromna różnica pojawia się przy podjazdach, kiedy możesz stanąć na pedałach i jedną nogą ciągnąć do góry - tutaj jest przepaść na korzyść SPD. Spróbuj SPD 520, możesz tanio kupić nawet używkę, nastaw na najmniejszą siłę wypięcia, dodatkowo możesz na bloki kapnąć oliwę, wtedy wypinanie będzie lekkie i szybkie.

"Tynk pożera dźwięk" 747

18 minut temu, EmilioE napisał:

Warto spróbować! Pierwsze dwa-trzy dni będą wymagały skupienia, bo upadki na pewno będą ale nie takie, jak sobie wyobrażasz, tylko statyczne - po prostu po zatrzymaniu się trzeba sobie wyrobić odruch wypięcia nogi. Kontrola i zespolenie z rowerem jest o wiele lepsze, a pedałowanie płynniejsze. Ogromna różnica pojawia się przy podjazdach, kiedy możesz stanąć na pedałach i jedną nogą ciągnąć do góry - tutaj jest przepaść na korzyść SPD. Spróbuj SPD 520, możesz tanio kupić nawet używkę, nastaw na najmniejszą siłę wypięcia, dodatkowo możesz na bloki kapnąć oliwę, wtedy wypinanie będzie lekkie i szybkie.

jak będę miał okazję to wybróbuję

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.