Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, GB napisał:

3x8 fajne po asfalcie, mieście, po płaski. Jak jedziesz i nic się nie dzieje, nie zastanawiasz się czy teraz wrzucić na 2gą, czy 3cią z przodu, 4tą z tyłu i do tego obniżyć droperposta.

Do jazdy w górach, w lesie, jady typowo enduro-trailowej wydaje mi się 1x12 jest korzystmieszym i wygodniejszym rozwiązaniem.

Myślałem, że wręcz odwrotnie, ale każdy ma swój styl jazdy.

Godzinę temu, browarb napisał:

Brak przedniej amortyzacji nie przeszkadza w takim sprzęcie?

Całe życie jeżdżę bez amortyzatorów i tak już pozostanie.
To tylko dodatkowa konserwacja i borykanie się z problemami. Dla mnie rower musi być bezawaryjny i jak najmniej gadżetów, które mogłyby powodować problemy i konieczność napraw, czy konserwacji.

59 minut temu, GB napisał:

Jak masz dobrze zaplombowane zęby to nie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz
 

Naprawdę tego nie rozumiem. Ktoś wymyślił amortyzator żeby wygodniej jeździć po nierównościach terenu, ale ktoś inny na przekór odmraża sobie palce i jeździ sztywnym rowerem . Moda i trendy . Kręgosłupy za to podziękują i to wcześniej niż później 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ciekawa filozofia w połączeniu z aluminiową ramą i aluminiowym widelcem w wyścigowej geometrii. Ludzie we wszystkich pojazdach zawsze odczuwali potrzebę posiadania zawieszenia oddzielającego ich ciało od nierówności terenu.

46 minut temu, Piotr_1 napisał:

Jeżeli mierzysz w 11 przełożeń i jedną patelnię z przodu, to ja bym wybrał CS-M5100-11 mające 11-46t. To daje jakąś sensowną i wygodną rozpiętość przełożeń. Nie ma sensu się męczyć na szosowym setupie do ścigania po płaskim. A przedni blat czy korbę to już można sobie zmienić w zależności od specyfiki wyścigu w którym będziesz brał udział. Same 40t z przodu to jest faktycznie przegięcie, ułańska fantazja, a potem podprowadzanie roweru na stromych górkach.

Gravel nie jest do stromych górek. Poza tym ja się nie ścigam, tylko jeżdżę rekreacyjnie i turystycznie.

45 minut temu, kghm napisał:

Wystarcza pod warunkiem że masz 12 z tyłu, gravel Superior o którym była mowa ma 10 z tyłu, a w tedy jedna z przodu to trochę mało.

To zależy jak jeździmy. Przedni blat można zmieniać, kasetę też. Wadą jest coraz bardziej ograniczona oferta kaset 10-rzędowych, ale taki jest trend - produkcja nowości i ograniczanie produkcji "staroci", które jeszcze niedawno były nowościami.

Jak zawsze - robienie z ludzi idiotów i wyciąganie kasy.

4 minuty temu, soundchaser napisał:

Gravel nie jest do stromych górek

Może nie być, ale one i tak są bez względu na to do czego on jest.

 

5 minut temu, soundchaser napisał:

Poza tym ja się nie ścigam, tylko jeżdżę rekreacyjnie i turystycznie.

No to zdaje się że gravel to dość romantyczny wybór. Liczby nie kłamią, liczby w ogóle romantyczne nie są.

42 minuty temu, Tyrion.L napisał:

Naprawdę tego nie rozumiem. Ktoś wymyślił amortyzator żeby wygodniej jeździć po nierównościach terenu, ale ktoś inny na przekór odmraża sobie palce i jeździ sztywnym rowerem . Moda i trendy . Kręgosłupy za to podziękują i to wcześniej niż później 

Brak amortyzatorów nie wpływa negatywnie na kręgosłup, ani na inne części ciała.
Nie demonizujmy. Całe życie jeżdżę "na sztywno" i nie stwierdziłem u siebie takich mankamentów.

14 minut temu, soundchaser napisał:

Brak amortyzatorów nie wpływa negatywnie na kręgosłup, ani na inne części ciała.
Nie demonizujmy. Całe życie jeżdżę "na sztywno" i nie stwierdziłem u siebie takich mankamentów.

To jest nieprawda. Wpływa i ma wpływ na czas regeneracji (odbudowy) ciała.

1 minutę temu, Piotr_1 napisał:

To jest nieprawda. Wpływa i ma wpływ na czas regeneracji (odbudowy) ciała.

Przedstaw swoje badania z ostatnich 20-30 lat z tym wpływem.
Boje się,bo sam jeżdzę bez amorów.
Czy będzie żle?

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

11 minut temu, Piotr_1 napisał:

To jest nieprawda. Wpływa i ma wpływ na czas regeneracji (odbudowy) ciała.

Jeśli Piotrze u Ciebie występuje ten syndrom, to nie uogólniaj.

Dobrej nocy rowerzystom. :)

 

39 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Przedstaw swoje badania z ostatnich 20-30 lat z tym wpływem.

Teoria drgań, dziedzina nauki. Nasze organy typu mózg, oczy, serce, żołądek, wątroba posiadają znaczną masę podlegającą siłom przyspieszeń. Nie tylko szkielet i stawy.To wszystko przekłada się na zmęczenie ogólne.

22 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Teoria drgań, dziedzina nauki. Nasze organy typu mózg, oczy, serce, żołądek, wątroba posiadają znaczną masę podlegającą siłom przyspieszeń. Nie tylko szkielet i stawy.To wszystko przekłada się na zmęczenie ogólne.

A jak to sie ma to uzywania amortyzatorów lub nie?
To banał,truizm,

Podasz cos konkkretnego?

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

Teraz, Piotr_1 napisał:

Głębokie, o czym tu rozmawiać skoro sam sobie odpowiedziałeś.

Czyli nie wiesz.
Mówisz,przedstawiasz tezę,nie uzasadniasz jej.
Mamy wierzyć na słowo.
Pytałem jako amator jeżdzenia na rowerze,
nie uzyskałem odpowiedzi.

2 godziny temu, Piotr_1 napisał:

To jest nieprawda. Wpływa i ma wpływ na czas regeneracji (odbudowy) ciała.

Uzasadnij,wytłumacz proszę.

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

12 minut temu, Pseudodrummer napisał:

Czyli nie wiesz.
Mówisz,przedstawiasz tezę,nie uzasadniasz jej.
Mamy wierzyć na słowo.
Pytałem jako amator jeżdzenia na rowerze,
nie uzyskałem odpowiedzi.

Uzasadnij,wytłumacz proszę.

Mam uzasadnić zasadność stosowania zawieszeń w rowerze? Rozrysować model fizyczny i poprzeć to odpowiednimi obliczeniami? Daruj sobie, mamy 2025r. a nie 1950.

3 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Mam uzasadnić zasadność stosowania zawieszeń w rowerze? Rozrysować model fizyczny i poprzeć to odpowiednimi obliczeniami? Daruj sobie, mamy 2025r. a nie 1950.

Czyli nie umiesz uzasadnić.
personalka na temat wiedzy,podważenie:
 

Cytat

Daruj sobie, mamy 2025r. a nie 1950.

Słabe.

Spodziewałem się więcej.
Np merytorycznego uzasadnienia.

Dziękuję,mam już ogólnie wyrobiony pogląd.

A co do roku,to nie przypadkiem 30  Shevat 5785?

3 godziny temu, soundchaser napisał:

Całe życie jeżdżę bez amortyzatorów i tak już pozostanie.
To tylko dodatkowa konserwacja i borykanie się z problemami. Dla mnie rower musi być bezawaryjny i jak najmniej gadżetów, które mogłyby powodować problemy i konieczność napraw, czy konserwacji.

tak

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

1 minutę temu, Pseudodrummer napisał:

Czyli nie umiesz uzasadnić.
personalka na temat wiedzy,podważenie:

Jaka personalka na temat wiedzy? Dysypacja energi poza ciałem. Ubierz rękawicę bokserską i przywal z całej siły pięścią w betonową ścianę. Następnie zrób to samo gołą pięścią i sprawdź na sobie jaka jest różnica. Newtonowi starczyło spadające jabłko żeby odkryć zasadę grawitacji, nie potrzebował do tego prowokacyjnych dyskusji.

13 minut temu, Piotr_1 napisał:

nie potrzebował do tego prowokacyjnych dyskusji.

prosiłem o prostą odpowiedź
dostałem:
 

 

2 godziny temu, Piotr_1 napisał:

Teoria drgań, dziedzina nauki. Nasze organy typu mózg, oczy, serce, żołądek, wątroba posiadają znaczną masę podlegającą siłom przyspieszeń. Nie tylko szkielet i stawy.To wszystko przekłada się na zmęczenie ogólne.

 

50 minut temu, Piotr_1 napisał:

Głębokie, o czym tu rozmawiać skoro sam sobie odpowiedziałeś.

 

32 minuty temu, Piotr_1 napisał:

Mam uzasadnić zasadność stosowania zawieszeń w rowerze? Rozrysować model fizyczny i poprzeć to odpowiednimi obliczeniami? Daruj sobie, mamy 2025r. a nie 1950.

 

15 minut temu, Piotr_1 napisał:

aka personalka na temat wiedzy? Dysypacja energi poza ciałem. Ubierz rękawicę bokserską i przywal z całej siły pięścią w betonową ścianę. Następnie zrób to samo gołą pięścią i sprawdź na sobie jaka jest różnica. Newtonowi starczyło spadające jabłko żeby odkryć zasadę grawitacji, nie potrzebował do tego prowokacyjnych dyskusji.

 

15 minut temu, Piotr_1 napisał:

Jaka personalka na temat wiedzy? Dysypacja energi poza ciałem. Ubierz rękawicę bokserską i przywal z całej siły pięścią w betonową ścianę. Następnie zrób to samo gołą pięścią i sprawdź na sobie jaka jest różnica. Newtonowi starczyło spadające jabłko żeby odkryć zasadę grawitacji, nie potrzebował do tego prowokacyjnych dyskusji.

Powoływanie się na autorytet Newtona?
Betonowa ściana?
Ja tylko jeżdze na rowerze,bo lubię,amatorsko...
Litości...

A pytałem tylko o wpływ roweru bez/z amortyzatorami.

Unikanie odpowiedzi wprost ,Piotrze,to,no cóż...

ta rozmowa wiele mi wyjasniła.
Bardzo Ci dziekuję


 

Nie wierzę w pesymizm. Jeżeli coś nie idzie po Twojej myśli, przebijaj się do przodu

Pany,nie róbcie gównoburzy bo nie ma o co.Wygoda wygodą,zdrowie zdrowiem ale naczelnym zadaniem amortyzacji jest zwiększenie przyczepności koła do gruntu i poprawa bezpieczeństwa.

  • Redaktorzy

W moim GT Tequesta z 1998 r. (kupiony 8 marca 2000r.) siedzi na przodzie Rock Shox Indy C. Sprężyna plus elastomer. Nalatane mam jakieś 45-50kkm. Nigdy nie zaglądałem do środka (brak długich przedłużek do śrub imbusowych wewnątrz goleni). Sprężyna, elastomer. Działa do dziś, bez luzów. Zjeżdziłem kawał Dolnego Śląska i część Europy, w tym wycieczka rowerowa do Monachium. Komfort pracy przedniego zawieszenia nie do opisania. Skok 45mm wystarczał do jazdy rekreacyjnej. Pamiętajmy, że to był drugi lub trzeci wymyślony/opracowany model Rock Shoxa i końcówka lat 90-tych. Golenie zabezpieczone gumowymi harmonijkami.

Oczywiście rozważałem powrót do sztywnego widelca. Ale wtedy grube koło (opona) typu 2,35".

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

  • Moderatorzy
11 godzin temu, Piotr_1 napisał:

Ciekawa filozofia w połączeniu z aluminiową ramą i aluminiowym widelcem w wyścigowej geometrii. Ludzie we wszystkich pojazdach zawsze odczuwali potrzebę posiadania zawieszenia oddzielającego ich ciało od nierówności terenu.

Co kto lubi. Ja jeżdżę na ramie alu i karbonowym widelcu, kierownicy i sztycy . Rower mam dość sztywny bo jest zbudowany na przełajowej ramie. Opony 35 bite w okolice 4-4,5 atm.

No i nigdy nie jechałem na rowerze z amortyzatorem żebym powiedział ŁAŁ. Zawsze myśl że może ok ale pierwsza rzecz to bym wywalił amorka, bo rower pływa, nurkuje przy hamowaniu i z powodu przeciążonego przodu dziwnie się prowadzi.

Po korzeniach i bruku nie jeżdżę.

Edytowane przez stench

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

8 godzin temu, Piotr_1 napisał:

Ubierz rękawicę bokserską i przywal z całej siły pięścią w betonową ścianę. Następnie zrób to samo gołą pięścią i sprawdź na sobie jaka jest różnica.

To ma być argument przemawiający za stosowaniem amortyzacji w rowerze?
Jazda bez amortyzatorów nic złego naszemu ciału nie robi, oprócz przenoszenia pewnych drgań w czasie jazdy po nierównej nawierzchni. Ja to bym nazwał dobrym masażem, a nie czymś szkodliwym. Całe życie tak jeżdżę, od 30 lat niemal codziennie i jakoś nic mi się nie dzieje z tego powodu, a idzie 7-my krzyżyk. Więc Twoja teoria jest co najmniej kontrowersyjna i nie w każdym przypadku się sprawdza.

Edytowane przez soundchaser
9 godzin temu, Pseudodrummer napisał:

A pytałem tylko o wpływ roweru bez/z amortyzatorami.

Unikanie odpowiedzi wprost ,Piotrze,to,no cóż...

ta rozmowa wiele mi wyjasniła.
Bardzo Ci dziekuję

Nie nie. Nie udowadnia się czegoś powszechnie wiadomego. To przewrotne tezy trzeba udowadniać, a właśnie przewrotnością jest kwestionować niekorzystny wpływ długotrwałych drgań lub nadmiernych przyspieszeń na ciało rowerzysty.

Godzinę temu, soundchaser napisał:

To ma być argument przemawiający za stosowaniem amortyzacji w rowerze?
Jazda bez amortyzatorów nic złego naszemu ciału nie robi, oprócz przenoszenia pewnych drgań w czasie jazdy po nierównej nawierzchni. Ja to bym nazwał dobrym masażem, a nie czymś szkodliwym. Całe życie tak jeżdżę, od 30 lat niemal codziennie i jakoś nic mi się nie dzieje z tego powodu, a idzie 7-my krzyżyk. Więc Twoja teoria jest co najmniej kontrowersyjna i nie w każdym przypadku się sprawdza.

No nie, to twoja teoria jest właśnie kontrowersyjna, a nietypowe upodobanie rzecz subiektywna. Poza tym nie od dziś wiadomo w jakim stanie są w Polsce drogi i ścieżki gdzie się jeździ rowerami aby uniknąć ruchu samochodowego.

Godzinę temu, Piotr_1 napisał:

No nie, to twoja teoria jest właśnie kontrowersyjna

A Ty masz/miałeś jakieś problemy ze stawami, kośćmi, kręgosłupem po jeździe na rowerze?

8 minut temu, soundchaser napisał:

A Ty masz/miałeś jakieś problemy ze stawami, kośćmi, kręgosłupem po jeździe na rowerze?

Kiedyś miałem trochę problemów z kręgosłupem, ale już nie mam. Od 1998r. jeżdżę w większości na rowerach górskich full suspension, a od dłuższego czasu interesuję się ergonomią rowerów. Jednak muszę od razu powiedzieć że nie mam zaufania do osób starszych promujących zacofanie techniczne i twierdzących że nie doświadczają żadnych negatywnych skutków jeżdżenia na na "twardym" rowerze, ponieważ prawa fizyki i reguły anatomii są nie do ominięcia. Stąd nie chcę z Tobą więcej rozmawiać o rowerach.

1 minutę temu, Piotr_1 napisał:

osób starszych promujących zacofanie techniczne

Sztywniactwo w modzie (jak swego czasu ostre) i jest promowane przez producentów potrzebujących ruchu w interesie. Za kilka lat amortyzacja znów do nas zawita w glorii i chwale jako nowość i przełom 😉 Przypominam: ruch w interesie…

27 minut temu, Piotr_1 napisał:

Jednak muszę od razu powiedzieć że nie mam zaufania do osób starszych promujących zacofanie techniczne i twierdzących że nie doświadczają żadnych negatywnych skutków jeżdżenia na na "twardym" rowerze, ponieważ prawa fizyki i reguły anatomii są nie do ominięcia.

Bo ja jestem starszy człowiek, ale duchem i kondycją jestem wciąż młody. 😉

29 minut temu, Piotr_1 napisał:

Stąd nie chcę z Tobą więcej rozmawiać o rowerach.

Nikt Cię nie zmusza, ale trochę dziwne zachowanie.

  • Moderatorzy
46 minut temu, Piotr_1 napisał:

Jednak muszę od razu powiedzieć że nie mam zaufania do osób starszych promujących zacofanie techniczne i twierdzących że nie doświadczają żadnych negatywnych skutków jeżdżenia na na "twardym" rowerze, ponieważ prawa fizyki i reguły anatomii są nie do ominięcia. Stąd nie chcę z Tobą więcej rozmawiać o rowerach.

A co wobec setek modeli szosowych, grawelowych powiedzmy sztywnych ? Czy to zamach na zdrowie kolarzy czy przysługa dla samobójców ?

" Mądry głupiemu ustępuje więc głupota triumfuje"

1 godzinę temu, browarb napisał:

Szosówka to na asfalt a ten z założenia równy jest.

A do szosówki dali szerokie opony, wmówili że karbonowy widelec zastępuje amortyzator i mamy rower do wszystkiego za worek pieniędzy. 

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.