Skocz do zawartości
IGNORED

Wiara i nauka - czy jest sprzecznosc ?


americano

Rekomendowane odpowiedzi

Zgadza się. Jednak na tym świecie fortuna lubi chadzać tak krętymi ściezkami że i w bajkach podobnych "hopsztosów" nie znajdziesz. Otóż kobietą od pyz gorących była... Krystyna we własnej osobie. Niestety ,po owym słynnym wydarzeniu przestała pracować w branży (klienci nie mogli stanąć na wysokości zadania wskutek ostrych i nie do powstrzymania ataków smiechu) i z wyżyn placu Pigalle strącona została do Tartara, lornetki, meduzy i pyz na Różycu.

Jacek i Placek zaś, wskutek działań sądowych matki (Jacka) domagającyej się regularnych widzeń z potomstwem zostali przez ojca wywiezieni do Stanów, gdzie przybrali bardziej tubylcze imiona Dżejka i Paja. Ponieważ jeden z nich cierpiał na nie dające się znieść bóle fantomowe po stracie trzeciego brata (Kiziora) z czego popadł w narkomanię a drugiemu było wszystko jedno, jako że był nieco gamoniowaty (obciązenie genetyczne) rówieśnicy w szkole przeżywali ich "Działka i Śmaja".

Żywot mieli ciężki - uwikłani we wlasne problemy, pozostawieni na pastwę losu przez ojca (kobieciarza nadużywającego whiskey - rzadko bywał w domu) i z rzadka tylko widujący rodzicielkę zostali porwani przez groźną sektę Moona. Sekta dla zatarcia śladów i zmylenia pogoni (ojciec "poczuł się" po raz drugi w życiu i wężykiem, bo wężykiem, trzymając się płota i z trzydziestoma laskami czepiającymi się nogawek co utrudniało poruszanie się, ale jednak) rozpuściła pogłoskę jakoby było odwrotnie tj. nie Działka i Śmaja zostali porwani przez Moona, ale to oni porwali Moona. Taka też wersja wydarzeń poszła w świat.

Jazza całkiem to skołowało i wiedziony zasadą "bez pół galona nie razbierjosz" postanowił zdać się na pomoc kolejnej skrzynki Knob Creeka. Los Działki i Śmaji pozostałby nieznany do dziś gdyby nie pojawienie się deus ex machina, jakoby zmarłego trzeciego z rodzeństwa - Kiziora. Ale o tym po przerwie reklamowej...

 

__

Orate, fratres: "Purist audio design dominus na monosach". Amen.

(Lukar, temat 24732)

lancaster, 30 Mar 2006, 18:59

 

>A nie maczał w tym łap Miść Jogi?

 

Mistrz Yogi - a jakże, maczał !

 

__

 

Orate, fratres: "Purist audio design dominus na monosach". Amen.

(Lukar, temat 24732)

>dudivan

 

Ze skrucha przyznaje, ze do tej pory mialem Cie za bajerancika, dudi, ale teraz zmuszony

jestem przyznac, ze dysponujesz rzetelna wiedza ! Wiec twierdzisz, ze DJ-Kazio to....

Wreszcie wszystko mi sie zaczyna ukladac w logiczna calosc ! Wiedzialem, ze to nie zaden

chaos, a musi byc w tym jakis glebszy sens ! Czuje , ze stoimy u progu rozwiazania (sic !),

zagadki IV RP, ktora to jest na ustach wszystkich od jakiegos czasu !

Olej reklamy, dudi i dawaj nowe szczegoly ! :)

Dostalem wlasnie maila od niejakiej Malgosi, zebysmy razem spedzili wakacje !

Zalaczyla tez zdjecie z podpisem : "niedlugo TAK bedzie z Toba !"

Instynktownie czuje, ze chyba rzeczywiscie cos w tym jest !

  • Redaktorzy

dudivan: napisałem Ci w mailu, moze jeszcze nie czytales:

 

Prosze o zaprzestanie wklejanie stopki przy każdym wpisie. Celowo zrezygnowałem z możliwości załączania avatarów i stopek przy wpisach w celu zachowania przejrzystości forum.

 

pozdrawiam

PE, zastanawiałem się przez chwilę, czy jakkolwiek komentować twój niemądry wpis, ale jak widzisz postanowiłem.

W szkole się nie przykładałem, fakt. Nie jest to powód do dumy, ani do wstydu, poprostu stwierdzenie faktu. Nie musiałem tego robić, bo oceny i tak były nienajgorsze. Teorii na wymiary rzeczywistości można mnożyc, tylko po co? Uczepiłeś sie jednej, niezbyt wyszukanej moim zdaniem. Nie jest ani prosta, ani skomplikowana, ani zaskakująca, nawet niezbyt głęboka, poprostu jakaś tam jest. Postanowiłem rozmawiać z Toba w ten a nie inny sposób, bo wydawało mi się mało eleganckie wciskanie ludziom teorii, które dawno pozamiatałem pod dywan znajdując ciekawsze. Nie mówię, że w historiach szamanów itp itd nie ma ziarenka prawdy, bo w każdej bajce jest, ale kontrastując to z Twoim oczekiwaniem uznania wizji siatki połaczeń nazwijmy to swietlnych jako wyższy poziom postrzegania uważam za szczerze zabawne. Zapewniam Cię, że wygląda to tak, jakbyś opisywał uklad krwionośny jako całego człowieka. Coś w tym jest, jednak brakuje wyraźnie całej reszty. Twój opis spotkania z jednego z pierwszych Twoich wpisów...no cóż, szczerze wiejacy infantylizmem i tuzinkowością, tyle, ze akurat w tym rejonie świata moze być brany za coś orientalnego, niezwyklego itp. Los chciał, że akurat na mnie, czy np. takim RUST-cie robi to wrażenie opakowania bez treści. Cześc ludzi czytajac Twoje wpisy pewnie zastanawia się, czy aby nie czcesz im czegoś interesującego przekazac? Uważam, że w sferze rozrywki i owszem, natomiast merytorycznie jest to jak w porzekadle: "kto wie, ten nie mówi. Kto mówi, ten nie wie".

 

Ucz sie dalej.

>lancaster

 

Zastanawiam sie lancaster, czy jest jeszcze sens dalej w ten sposob rozmawiac !

Dwukrotnie ostatnio nazwales mnie bucem oraz palantem ! Ot , tak !

Nie znajduje usprawiedliwienia dla Takiego Twojego zachowania !

Mysle, ze mowi to znacznie wiecej o tobie, niz charakteryzuje mnie !

Nie podales nigdy powodow, ktore zmusily Cie do takich okreslen !

Nie przypominam sobie tez, abym ja uzyl wobec Ciebie czegos podobnego !

Konstatuje, ze wogole nie wydaje Ci sie konieczne ponosic jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za slowa !

Wszystko co piszesz to puste oceny i stwierdzenia, nie posiadajace zadnego umocowania

poza twoim osobistym przekonaniem, ze jest wlasnie tak jak piszesz !

Stajesz sie coraz bardziej bufonowaty, a to co mi przypisujesz odnosi sie jakos przedziwnie, wlasnie

do Twojej osoby odkrywanej Twoim wlasnym wpisem. Jak jakis totalny megaloman piszesz na

powaznie (bo jestes teraz powazny, prawda ?) o tym jak to teorie o wielowymiarowych rzeczywistosciach

"dawno juz pozamiatales pod dywan", znajdujac "duzo ciekawsze", "ziarenka prawdy w swiadomosci

szamanow" sklonny jestes laskawie zaakceptowac, "wyzsze poziomy postrzegania uwazasz za szczerze

zabawne" itp. itd. Albo jestes wrecz KOSMICZNYM megalomanem (polaczeniem Papkina z Munhausenem)

albo lancaster jestes co najmniej jakims Bostwem, przenikajacym ludzkie umusly i wymiary przestrzeni

oraz czasu, zeby to wszystko z taka niewzruszona pewnoscia wiedziec !

Jest jeszcze trzecia mozliwosc, ze jestescie z Rustem dzieciuchami, ktore tak sobie po prostu gaworza,

bo juz posiadly te umiejetnosc ! Nasunela mi to twoja wypowiedz :

"Stary chciałbyś osiągnąc do poziomu RUSTA. Ty nawet nie widzisz jak on z Tobą jeździ biedaku..."

Ilekroc to czytam, wyobrazam sobie was obu jezdzacych na trojkolowym rowerku ! Ty trzymasz patyk,

on kreci pedalami !"

Ilekroc ja cos przeszarzowuje, jest w tym badz ironia, badz tez inny ukryty cel - nie jest TO nigdy calkiem

serio ! Od samego poczatku, Ty wogole tego nie lapiesz, nigdy nie wiesz, co o tym sadzic ( a masz w sobie

niezlomny imperatyw, ze zarty zartami, ale wszystko musi byc "tak jak nalezy" ) Otoz wcale nie musi -

lancaster ! Uporczywie usilujesz mi wmowic, ze to co mowie jest na powazne ! Uporczywie obstajesz, ze

jestem cpunem, mimo ze stwierdzam iz nie stosuje zadnuch uzywek, poza niegazowana woda mineralna

(Zywiec zdroj), a sam przyznajesz sie do palenia marihuany !

Nie jest wiec chyba niczym niezrozumialym, ze przestaje widziec sens komunikacji, z Kims tak pozbawionym

jakiegokolwiek krytycyzmu co do wlasnej osoby i odpowiedzialnosci za slowa !

Nic co dotad skierowalem do Ciebie nie zostalo ani zrozumiane, ani tym bardziej "przetrawione"

Wiec gdzie SENS ?!

 

Pozdrawiam

 

PS. gdybys chcial sie z nami podzielic jakas swoja "duzo ciekawsza" teoria od tych o "wielowymiarowych

przestrzeniach", to z najwyzsza uwaga wyslucham !

>Jazz

 

Ach, wiec to Ty Jazz jestes tym EVERYMANEM z "Finnegans Wake", KAZDYM, HCE (Here Comes Everybody) !

Od poczatku cos czulem, ze jestes jakas archety-piczna postacia !

A Shaun i Shem...to...Jacek i Placek...to...Kaczory !

A to Blablablabla.....to ten slynny passus majacy odwzorowac fonetycznie - uderzenie pioruna !?

Az mnie ciarki przeszly ! Czysta poezja Jazz !

A ta baba, to ta co nad Anna Livia prala te twoje gatki zbrukane po wizycie u Krysi z Mokotowa ?!

Oh Jaz ! Tell me, tell me all about Anna Livia, tell me all, tell me now, nic nie zatajaj !

Scuse us, chorley guy ! You tollerday donsk ? N. You tolkatiff scowegian ? Nn. You spigotty anglease ?

Nnn. You phonio saxo ? Nnnn. Clear all so ! 'Tis a Jute

Jestes moim Bohaterem Jazz ! Na zawsze ! Forever & Ever !

 

The keys to. Given !

 

rivverrun...

"Zastanawiam sie lancaster, czy jest jeszcze sens dalej w ten sposob rozmawiac !"

Ale jednak...

 

"Dwukrotnie ostatnio nazwales mnie bucem oraz palantem ! Ot , tak !"

Poczytaj sobie swoje niktóre megalomańskie wpisy jeszcze raz.

Jeżeli nie widzisz, że zarzucajac innym niewiedzę itp. opierasz się tylko i wylącznie na równie sprawdzonych jak kazde inne w tym zakresie informacje, to dodam do tego, że jesteś mało spostrzegawczy.

 

"Nie znajduje usprawiedliwienia dla Takiego Twojego zachowania !"

....

 

"Mysle, ze mowi to znacznie wiecej o tobie, niz charakteryzuje mnie !"

Sory, ale kto komu mówi , ze jego wizja jest "dojrzalsza". Pomyśl, to, tylko wizja i do czego ja porównujesz? Do innego wyobrażenia? Znakomicie Cię to charakteryzuje:). I to porównanie jest dla Ciebie powodem do wartościowania? Czego? Widzimisie?

To tak jakbyś rozmawial z kimś, kogo jedyny argument w duskusji brzmiałby: jutro na 100% będzie pogoda, bo pan od prognozy pogody tak powiedział. Można oczywiscie przyjąc, ze wszystko co pisałes było zartem, w większości wypadków tak to traktuję, dlatego jak to z żartów śmieję się. Słuchaj, ja naprawdę nie jestem Duchem Św i nie wiem kiedy piszesz serio, a kiedy żartujesz w momencie gdy nie ma emotionala. To jest internet, a nie rozmowa twarza w twarz;)

 

"Nie podales nigdy powodow, ktore zmusily Cie do takich okreslen !

Nie przypominam sobie tez, abym ja uzyl wobec Ciebie czegos podobnego !"

Podobnego nie-poczytaj sobie wątki i swoje komentarze dot. RUST-a, albo steki bzdur, które wypisywałeś.

Niby dlaczego miałbyś użyć czegoś podobnego wobec mnie? Poczucie sprawiedliwości masz rozwiniete prawidłowo. Bardzo sie cieszę.

 

"Konstatuje, ze wogole nie wydaje Ci sie konieczne ponosic jakiejkolwiek odpowiedzialnosci za slowa !"

clou

 

 

"Wszystko co piszesz to puste oceny i stwierdzenia, nie posiadajace zadnego umocowania

poza twoim osobistym przekonaniem, ze jest wlasnie tak jak piszesz !"

Różnimy się tylko tym, że to co Ty piszesz to nie twoje, tylko czyjes puste oceny, napisz o wycieczce do zoo, tylko niech to będzie Twoja wycieczka:)

 

 

"Stajesz sie coraz bardziej bufonowaty, a to co mi przypisujesz odnosi sie jakos przedziwnie, wlasnie

do Twojej osoby odkrywanej Twoim wlasnym wpisem. Jak jakis totalny megaloman piszesz na

powaznie (bo jestes teraz powazny, prawda ?) o tym jak to teorie o wielowymiarowych rzeczywistosciach

"dawno juz pozamiatales pod dywan", znajdujac "duzo ciekawsze", "ziarenka prawdy w swiadomosci

szamanow" sklonny jestes laskawie zaakceptowac, "wyzsze poziomy postrzegania uwazasz za szczerze

zabawne" itp. itd. Albo jestes wrecz KOSMICZNYM megalomanem (polaczeniem Papkina z Munhausenem)

albo lancaster jestes co najmniej jakims Bostwem, przenikajacym ludzkie umusly i wymiary przestrzeni

oraz czasu, zeby to wszystko z taka niewzruszona pewnoscia wiedziec !"

 

Hiehiehie, no proszę teraz to mi wlałes:) Nawet przewidziałem kilka linijek wyzej, że tak pomyslisz:)

Dobre, zapewniam, ze bostwem nie jestem, to tak na wszelki wypadek;)

A może nauczyłem się na pniu od Ciebie jak takie bufonady robić? Teraz widzisz jak to wygląda, wiec nie dziw się, że wpienia(bo jesteś teraz wpieniony, prawda ?):)

A tak serio, to ujmij baronie, bo jest z czego i będzie OK.

 

 

""Stary chciałbyś osiągnąc do poziomu RUSTA. Ty nawet nie widzisz jak on z Tobą jeździ biedaku..."

Ilekroc to czytam, wyobrazam sobie was obu jezdzacych na trojkolowym rowerku ! Ty trzymasz patyk,

on kreci pedalami !""

Na tym właśnie polegają Twoje fantazje, przynajmniej niektóre.

 

"Ilekroc ja cos przeszarzowuje, jest w tym badz ironia, badz tez inny ukryty cel - nie jest TO nigdy calkiem

serio ! Od samego poczatku, Ty wogole tego nie lapiesz, nigdy nie wiesz, co o tym sadzic "

 

Nie wiem, nie wiem, pisałem o tym wyżej, ale widzę, że Cię to męczy;) Mysle, ze wiedza tylko ci co tak robią. Może z kolegów forumowych Mr senicz?

 

Jesteś palant, bufon, no i złodziej, bo każdy pijak to złodziej.

To jest żart, ironia, ukryty cel, czy może pisałem serio? Jak myślisz?(celowo emotionala brak, a może miało go nie być?:))

Ile razy można czytać o braku serotoniny i innych takich Twoich niby podnietach.

I pomyśl, kilka razy po moich żartach obruszyłes sie. Nie zauważyłeś emotionala?- o Twojej spostrzegawczości piałem wcześniej.

hohoho, a jaki pogniewany na Lukara byłeś-pewnie podpucha, ale wyszło realistycznie. Nie wszystkie Twoje blefy tak ładnie wychodzą:)))

 

"( a masz w sobie niezlomny imperatyw, ze zarty zartami, ale wszystko musi byc "tak jak nalezy" )

Kto to mówi ?

 

 

"Otoz wcale nie musi -"

I całe szczęscie, chociaż jednak traktowanie rozmówcy poważnie ułatwia rozmowe.

 

"lancaster ! Uporczywie usilujesz mi wmowic, ze to co mowie jest na powazne ! Uporczywie obstajesz, ze

jestem cpunem, mimo ze stwierdzam iz nie stosuje zadnuch uzywek, poza niegazowana woda mineralna

(Zywiec zdroj), a sam przyznajesz sie do palenia marihuany !"

Stary przyznałem sie, że przez parę weekendów latem ok 7 lat temu paliłem:))))) Może Żywiec Zdroj też dla Ciebie za mocny. A może był w tym ukryrty cel i znów sie wyłożyłeś?;)

 

 

"Nie jest wiec chyba niczym niezrozumialym, ze przestaje widziec sens komunikacji, z Kims tak pozbawionym

jakiegokolwiek krytycyzmu co do wlasnej osoby i odpowiedzialnosci za slowa !"

A ja jednak wierze, że sie zmienisz(na lepsze) i jakąś odpowiedzialność za swoje słowa poczujesz.

 

"Nic co dotad skierowalem do Ciebie nie zostalo ani zrozumiane, ani tym bardziej "przetrawione"

Wiec gdzie SENS ?!"

Słuchaj, piszesz, że brakuje Ci serotoniny, bierzesz LSD i inne takie(oznaczenia znajdziesz w swoich wczesniejszych wpisach). Czytajac to zakładam, że albo sobie jaja robisz, albo co gorsza piszesz powaznie.

Szukam wiec jakiejś odpowiedzi na Twoją sugestię i piszę:

"Ty ćpunie", emotionalka umieszczam w zależnosci od tego, czy Ty umiesciłeś go po swoim wpisie.

Podpierasz sie autorytetami, próbując udowodnic coś czego sie nie da udowodnic bez osobistego doświadczenia (podobnie jak miłość). To tak jakbym napisał, że wiem, że kocham bliźniego, bo czytalem Biblię:)

Tylo jak widzisz, ja nie zapomniałem umieścic emotionala, a Ty mam nadzieję go zauważysz, skoro w ten dyskretny sposób to zaznaczam;)

Proste, prawda?

 

 

"PS. gdybys chcial sie z nami podzielic jakas swoja "duzo ciekawsza" teoria od tych o "wielowymiarowych

przestrzeniach", to z najwyzsza uwaga wyslucham !"

 

No może....sam nie wiem....jakis taki nieśmiały sie zrobilem;)

 

Pozdrawiam.

 

PS. Całkiem mily gosć jestes, nie można tak było od początku?

lancaster

Przepraszam :-)

Myślę, że Wielki Nurek Czaeno-Białych Myśli się nie obrazi i wystąpi w dalszych odcinkach bio-seialu:

"Jak rozmawiać z Głosami w czterech ścianach Własnej Próżmi" :-)

 

Pozdrawiam

Lanc. niepotrzebnie dajesz sie wpuszczac w wyscig. To tak jak z anegdota na statku "Socjalizm". Pasazer zwraca sie do kapitana; "dziwne.. wszystko pracuje, z kominow bucha dym, jestesmy na srodku oceanu, ale cos tak wolniutko plyniemy...?" na co barczysty kapitan odpowiada: "- no tak! Cala para leci na buczenie"

Poprzez gresję przychodzi Wielkie Oczyszczenie (Katar Zis-piat'). Oto nawiedził nasze forum pracownik MPO - Miedzygalaktycznego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. Tak, nie wstydźmy się tego - Paniczna Enema wszystkich nas oczyszczi !

"31 Mar 2006, 09:54

Widać jednak, że PE coś w ludziach porusza..... Zawsze pierwsza przychodzi agresja.... Potem dopiero zastanowienie;-)"

A to Panie Jarku przepraszam, u mnie było nieco inaczej...najpierw przyszło szczere zainteresowanie, w zasadzie nie przychodziło, mam to firmowo z całym dobrodziejstwem jak widać.

Na początku myślałem, że jest tak jak to próbuje w tej chwili przedstawić nasz kolega. Mianowicie, że wszystko co pisze jest żartem. Żarty sie skonczyły w momencie, kiedy RUST okazał sie większym żartownisiem;)

Jak sie nad tym zastanowiłem, to faktycznie nie ma tematu(dosłownie).

Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.