Piękna i niebanalna muzyka.

[liamk]

>Oczywiście trochę przejaskrawiłem,

 

i tak wato kupic, swietna zabawa.

 

>że trudność techniczna nie determinuje jakości muzyki.

 

jakosci nie ale banalnosc czyli prostoe i łatwosc juz w pewnym stopniu tak.

Jeszce co do klasyki, to z natualnych powodow jest ona inspiracja dla nazwijmy to "banlaniejszych gatunkow" dlatego, ze obecna muzyka popularna zrodzila sie wlasnie z klasyki i muzyki ludowej. Warto dodac ze matka klasyki byla muzyka sakralna.

[pq]

liamk, 21 Kwi 2006, 17:05

 

>i tak wato kupic, swietna zabawa.

 

Może kiedyś, np. na emeryturze jak będę miał więcej czasu...

 

>>że trudność techniczna nie determinuje jakości muzyki.

 

 

>jakosci nie ale banalnosc czyli prostoe i łatwosc juz w pewnym stopniu tak.

 

Hm nie stawiałbym znaku równości między banalnością a prostotą.

[porucznikzubek]

Temat godny, ino z jego przestrzenią pogodzić sie nie mogę. I owszem utwory, poszczególne perełki. Całe albumy jednak? Nie, nie jestem we stanie. Trudno znaleźć zbiór obfity a tak równy co bez balastu do nieba ulata. Do żadkości okrutnych należą płyty tyleż spójne co doskonałe, zawsze tam gdzieś i punkcik słabowity się pojawia. Tak i utwory paszport do niebiesiech podajace, nieobce są mojej pamięci, lecz nie płyty całe.

[porlick]

Może...

M.Oldfield- Songs of distant earth

Vangelis (nie wszystko, ale...)

Toto-Tambu (szczególnie The road goes on )

Pink Floyd ( tu bardzo dużo)

Dire Straits- Telegraf road

itd, itp...

Wiem, że nie jest to odkrywcze, ale nic nie poradzę.

[mc iek]

Nie. Oldfield - Songs from ... czy Vangelis 1492 to nie są płyty naprawdę piękne. To płyty kiczowate - tu piękno jest trywialne. Nie ma się czym zachwycać.

Pink Floyd - mają sporo kompozycji chwytających za serce. Ale piękne albumy ? Może Wish i Dark i to nie do końca.

Myśląc o płytach pięknych przebiegłem wzrokiem po swojej płytotece. Wzrok zatrzymał mi się na moment przy Marillionie i jego ostatniej płycie Marbles. Uwielbiam ją, więc ciężko ocenić. Dla mnie jest piękna.

[mc iek]

"Hm nie stawiałbym znaku równości między banalnością a prostotą"

- oczywiście. To dwa zupełnie odmienne pojęcia.

[ChopinHauer]

The Stooges - The Stooges

Publick Image - Publick Image

Sex Pistols - Never Mind the Bollocks

[liamk]

>Tak i utwory paszport do niebiesiech podajace, nieobce są mojej pamięci, lecz nie płyty całe.

 

otoz to, dlatego wczesniej pisalem, ze raczej trzeba szukac plyt zaczynjacych sie na "Best of . . ." lub samemu sobie takowe poskladac. Gdy jakis wykonawca szczegolnie nam przypadnie do gustu to czesto zakochujemy sie w calym jego albumie i nie dostrzegamy, ze tak naprawde nie wszytkie utwory sa piekne ale jak juz ochloniemy i milosc zacznie przgasac ( niekiedy wymaga to lat) to widac, ze tak naprawde na wiekszosci albumow max 25% to utwory wibitne a reszta to dopelniacze.

[mc iek]

No way - chodzi tylko o pełne albumy.

[i_nemes]

liamk, 21 Kwi 2006, 17:05

 

>obecna muzyka popularna zrodzila sie wlasnie z klasyki i muzyki ludowej.

 

...hę? ;-)

 

->mc iek

piekna cala jest plyta Arovane 'tides'.

 

Pozdrawiam.

[liamk]

>>obecna muzyka popularna zrodzila sie wlasnie z klasyki i muzyki ludowej.

>

>...hę? ;-)

 

a niby z czego innego ?

myslisz, ze pop czy rock powstal w ciagu jendego dnia i bez zadnych inspiracji tym co bylo przed nim ?

Niektore nurty jak np. minimalizm, dodekafonia, neoklasycyzm, muzyka mechaniczna, konkretna czy impresjonizm to w zasadze bezposredni nastepcy muzyki powaznej. Muzyka elektroniczna zrodzila sie z zmuzyki mechanicznej a od elektroniki do popu juz niedaleka droga . . . Z muzyki konkretnej powstal wspolczesny ambient. Wiele cech minimalizmu odnajdzemy w rocku . . .itd.

Oczywiscie wiele gatunkow powstalo czerpiac z wiecej niz jednego gatunku bazowego. W kazdym razie warto pamietac nic z niczego sie nie bierze ;)

[pq]

> W kazdym razie

>warto pamietac nic z niczego sie nie bierze ;)

 

Generalnie zgadzam się, jednak ze względu na dziwadłowadość i nielogiczność polskiej gramytyki nie ryzykowałbm co czytacz zrozumie z potrójnego przeczenia i przeformułowałbym to zdanie jako:

 

wszystko bierze się z czegoś

 

(o takie znaczenie chodziło?) ;-D

[i_nemes]

liamk, 22 Kwi 2006, 16:11

 

>>>obecna muzyka popularna zrodzila sie wlasnie z klasyki i muzyki ludowej.

>>

 

Nie chce naprawde zasmiecac watku pobocznymi dyskusjami, powiem tylko, ze rozbawilo mnie to zdanie o 'zrodzeniu' sie z klasyki i muzyki ludowej, bo sugeruje to, ze muzyka popularna jest bezposrenim dzieckiem, ktore wyskoczylo z jakiegos spolkowania tych dwoch tradycji. Jesli takie spolkowanie mialo kiedys miejsce to raczej wyskoczyl z niego Bartok, Dvorak czy Chopin niz Bon Jovi;).

 

>a niby z czego innego ?

 

Z muzyki ludowej - ten poglad jeszcze mozna wybronic, choc na pewno nie eurocentrycznie;). Czy z klasyki, errr... Bardziej prawdziwym jest stwierdzenie, ze to muzyka popularna inspiruje wspolczesna muzyke 'powazna' oraz ze muzyka popularna w swoim rozwoju zaliczyla rowniez pewne inspiracje pochodzace ze swiata muzyki 'powaznej', ale tezy o 'zrodzeniu sie' jednej z drugiej nijak obronic sie jednak nie da. Tak czy inaczej nie takie to 'prostolinijnie' w sensie wysilku klasyfikacyjnego, topologii i 'porzadku organizacyjnego'. Ogolnie napisze tyle, ze uwazam ze takie tendencje klasyfikacyjne sa dosc zabawne...

 

Pozdrawiam.

 

-> na temat: Terminal 4 (obie plyty: S/T oraz When I'm Falling)

[liamk]

>Ogolnie napisze tyle, ze uwazam ze takie tendencje klasyfikacyjne sa dosc zabawne...

 

moze i sa zabawne jendak to co napisalem to ogolnie przyjeta i nauczana historia i geneza muzyki przynjamniej z tego co zapamietalem jak sie uczylem by startowac do szkoly muzycznej.

[jacm]

Chuck Mangione - Children of Sanchez

 

Pink Floyd - the Division Bell

Dire Straits - Brother in Arms

 

Bobby Womack - Anthology

 

Vivaldi - the Four Sesons

[mc iek]

Pink Floyd - the Division Bell

Dire Straits - Brother in Arms

 

Musiało tak się stać. Jaki by wątek nie założyć to te dwie pozycje muszą się tam wtłoczyć. I to nieważne że w ogóle nie da się ich słuchać. Do kompletu tych muzycznych gniotów brakuje jeszcze Camela Stationary i Marillion - Misplaced. Litości !!!

Błagam o PIĘKNE i NIEBANALNE albumy !!! Czy to tak wiele ???

Za wszystkie wpisy dzięki serdeczne.

[LeStat]

mc iek, 23 Kwi 2006, 00:10

>Pink Floyd - the Division Bell

>Dire Straits - Brother in Arms

 

Te albumy rzeczywiście jakby nie pasują do Twojej definicji piękna... i mojej zresztą też, nie mają właściwie klimatu i wrażliwości, ale to nie oznacza oczywiście, że nie mogą być dobre.

 

Czy mogę dorzucić Camel "Harbour of Tears" nie będąc posądzony o złośliwość? Niektóre płyty piękne i niebanalne mogą też przecież być zarazem jednymi z najlepszych. Gusta mają swoje prawa.

 

Jak będziesz tak krzyczał na forumowiczów, to będą bali sie wpisywać... ;-)

[pq]

liamk [OT]:

 

muszę Ci przyznać, że z Paganiniego da się nawet zrobić ludzi. Właśnie znalazłem w necie wariacje Lutosławskiego na temat Paganiniego (kaprysu 24) na dwa fortepiany. Po zastosowaniu 'Ma gavte la nata' pomysły Niccolo robią się ciekawsze! Można ściągnąć ze strony

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jest też wersja na fortepian i orkiestrę, słyszałem fragment na amazonie i może być nawet lepsza...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ChopinHauer]

Mysle, ze tytul tego watku nie jest zbyt szczesliwie dobrany !

Wszak piekno i banal, badz ich brak, to rzecz gustu !

A gustu, na moj gust, nie posiadacie zbyt wyszukanego !

Ale trudno sie dziwic jesli w PRL-u sluczaliscie tylko tego,

co przelozeni (mundurowi i po cywilnemu) pozwolili "puscic"

wam Panu Piotrusiowi K. ,Waszemu "specjaliscie" od muzyki !

I tak wzrastaly pokolenia ktorym "dusza wzlatuje wciaz ku niebu",

a serce przepelnia szczesne drzenie podczas odsluchu :

Duran Duran, Camel, Marillion, Waszej "Ciemnej", "Wish you...",

J.M.Jarra, Krimzon-ufff, Oldfieldow, Bon Jovi, Kadza Gu Gu,

i innych bzdetow - poniewaz INNEJ nigdy zescie nie slyszeli,

a do glowy Wam nie wpadlo, zeby poszukiwac samodzielnie !

(bo skad niby mielibyscie wiedziec CO JEST DOBRE ?! :)

Dlatego Wasz gust muzyczny ksztaltowali przewaznie Panowie,

ktorych rodziny majac np. uklady w Wojsku, Milicji czy innym

PZPR, pchaly swoje pociechy na DJ-ow, poczatkowo po Remizach

Strazy Pozarnych, a nastepnie do Radia, gdzie po latach zostawali

Dyrektorami od spraw Muzyki i Waszymi GURU ! :)

Moglbym z pamieci wymienic 100 zespolow ktore "nie-banalnoscia",

oryginalnoscia czy innymi dowolnymi jakosciami muzycznymi,

bija Waszych ulubiencow "na pysk", ale po co , kiedy te nazwy i tak

nic wam nie powiedza ! :)

Zachecam do proby "odklejenia sie" od Starych przyzwyczajen,

i szerszego spojrzenia na muzyke, ktora w kazdym swoim gatunku,

oferuje Skarby , ktore najfajniej jednak, moim zdaniem, odkrywac -

SAMODZIELNIE ! :)

 

Pozdrawiam

[Frank]

ChopinHauer

Ten tekst jest wtórny (mnóstwo tak odkrywczych stwierdzeń już na tym forum było :-) ),banalny,bardzo głupi i co najgorsze obrazliwy.

Chcesz błysnąć ?

Daj przykłady tych ambitnych kapel grających "piękną i niebanalną " muzykę.

Rzucać inwektywami potrafi każdy,daj sobie z nimi spokój.

[ChopinHauer]

>Frank

 

A co Cie w nim az TAK obrazilo ???

Jakie znajdujesz w nim inwektywy ?

Co znajdujesz w nim az TAK strasznie glupiego ?

Czy moglbys wskazac mi orginalny tekst w stosunku do ktorego ten wydaje Ci sie wtorny ?

 

Pozdrawiam

 

PS. Jezeli nieumyslnie obrazilem Cie, bo np. ktos z Twojej rodziny pracowal w Milicji, badz

innej organizacji, ktora wymienilem, to przepraszam ! Nie uznaje odpowiedzialnosci zbiorowej !

Blyszczec juz bardziej nie musze ! Juz i tak moj blask porazil Tu (umyslowo) - Wielu ! :)

[Frank]

ChopinHauer

The Stooges - The Stooges

Publick Image - Publick Image

Sex Pistols - Never Mind the Bollocks

 

Zalecasz oderwanie się od "starych przyzwyczajeń" ,a sam jakie nam tytuły serwujesz ?

Punk,postpunk i to grup które w sumie uległy dość głębokiej komercjalizacji,początki mieli nawet dość udane (jeszcze wówczas uczyli się grać na instrumentach) ,stąd wówczas ich niebanalna świeżość brzmienia.

No,ale życie jest bezlitosne i chłopcy ugieli się sile $$$$$$$$$$$$$$.

Takie życie,bądz tak miły i rzuć parę tytułów wybitnych, a praktycznie nieznanych.

Pozwoli to wielu słuchaczom faktycznie oderwać się od skorodowanych dinozaurów.

pzdr

[Frank]

ChopinHauer

Twoje insynauacje są bardzo nie na miejscu.

Cóż, na głupotę i chamstwo często nie ma lekarstwa.

Jedyny punkt widzenia był bardzo charakterystyczny dla tych złych czynników, o których wspomniałeś.

W znacznym stopniu przejąłeś ich sposób myślenia.

Gratuluję -dobry z ciebie uczeń.

[ChopinHauer]

>Frank

 

Nie wymienilem Sex Pistols, a tylko Pierwsza Plyte (dla mnie Sex Pistols to Rotten, a nie tych 2 pozostalych pacanow !)

Pistolsi bez Rottena to shit !!! Pierwszy Public jest swietny ! Tak samo jak pierwszy The Stooges, choc pozniej Pop tez

niestety sie skomercjalizowal ! Wymienilem je troche z przekory, dla skontrastowania ich z jakims Bon Jovi, ktorego

umieszczenie w tym kontekscie uwazam za GROTESKOWE ! :) Dla mnie Rotten czy Pop na poczatku byli Autentycznie

Niebanalni oraz Inteligentni, co w tym srodowisku raczej sie bardzo rzadko zdarza (chyba ze bardziej odpowiada Ci

filozofia Stinga, Erica Claptona czy Bono :)), no to znowu o gustach filozoficznych trudno dyskutowac !

Upppsss ! Zapomnialem, ze na tym forum nie dyskutujemy o Filozofii !!! W takim razie koncze, a na pytanie o wybitne,

a nieznane tytuly, odpowiem w osobnym wpisie, albo nawet i watku ! :)

 

Pozdrawiam

[ChopinHauer]

>Frank

 

Widze Frank, ze stosujesz eskalacje ocen co do mojej skromnej osoby !

W ciagu paru minut stalem sie dla Ciebie juz tylko - glupim chamem !

 

A nie zastosowalbys tak, wlasnych kryteriow do Siebie Samego ?

Poslugujesz sie drwina, szyderstwem i innymi "srodkami", glownie

opiniami bez uzasadnien ! Czy Ty tego naprawde nie widzisz, czy uwazasz,

ze Ciebie Twoje wlasne zasady nie dotycza ?

Wydaje mi sie ze mysle dosc samodzielnie, nie przejmuje jako wlasne

ZADNYCH "punktow" widzenia ! Zasieg mojego widzenia wydaje mi sie

dosc szeroki, choc oczywiscie potrafie go tez zogniskowac w jednym punkcie ! :)

 

Mysl pozytywnie Frank, nie pouczaj, nie oceniaj pochopnie, pozbadz sie kompleksow,

powiedz wreszcie Cos odkrywczego, badz madry i pisz wiersze (ot, taka garsc dobrych

rad w podziece za wysilek z Twojej strony ! :)

 

Pozdrawiam

[chick]

Tak debillnej wypowiedzi dawno nie czytałem na tym forum, więc pozwolę sobie jako stary esbek i syn zomowca na odpowiedź. Oskarżasz Kaczkowskiego, Beksińskiego i wielu uczciwych ludzi, o współpracę z milicją i SB- mam radę dla Ciebie.Zapisz się do PIS, lub Samoobrony koleś- tam jest twoje miejsce. Jak się postarasz, to może uda ci się wcisnąć kogoś na listę agentów. Prezenterzy których opluwasz puszczali rzeczy o których Ci się nawet nie śniło, a to tobie właśnie robią wodę z móżgu na pseudoniezależnych stronach internetowych czy "niezależnych" stacjach radiowych pokroju Radiostacji i Biski. Jesteś stokroć bardziej manipulowany przez media niż pokolenie Kaczkowskiego-jestem o tym święcie przekonany. Pochwal się swoimi skarbami które odkryłeś samodzielnie, za pomocą proroczych snów czy świętego mikołaja. Myślisz, ze wszystko z niezależnych labeli jest cool i super oryginalne-bzdura. tandety i wtórności tam aż nadto. Są za to gówniane etykietki typu niudżez, czy acid country, za nimi czają się odkrywcy samplujący cudzą muzę z lat 70 i 80 i takim jak ty "odkrywcom" wmawiają jakie to świeże i zajebiste. Jestem otwarty na wszystko co nowe w muzyce, ale po jaką cholerę negować preszłość. Radzę na muzykę patrzeć bardziej synchronicznie, niż diachronicznie. No pochwal się swoim wyszykanym gustem i smakiem. Czekam niecierpliwie

[mc iek]

ChopinHauer,

faktycznie poprosiłbym o przykłady pięknej muzyki ( nawet najbardziej banalne przykłady - bo skoro znasz tysiąc wykonawców o których ja nie mam pojęcia - to i tak będzie to z pewnością bardzo dla mnie odkrywcze ). Nie musisz się ograniczać do pięciu - podaj proszę jak najwięcej.

 

Ps. Nie chciałem na nikogo krzyczeć - tak alergicznie działa na mnie jakakolwiek wzmianka o tym arcygniocie TDBell.

[Frank]

ChopinHauer

Napisałeś bezpośrednio do mnie: " np. ktos z Twojej rodziny pracowal w Milicji, badz

innej organizacji, ktora wymienilem, to przepraszam !"

 

Cóż mogę odpowiedzieć,nieraz spieramy się na tym forum bardzo ostro ( nawet wielokrotnie przekraczając granice,których nie powinniśmy ),ale z tego typu argumentacją jeszcze nie było dane mi się spotkać.

Twe szczęście,że nie jesteś w bezpośrednim zasięgu.

Otrzymałbyś takiego kopa w tyłek,że miałbyś wrażenie uderzenia żubra z puszczy "białowieszczańskiej"( o bizonie z hodowli "leperowskiej" nie wspominając).

[ChopinHauer]

>chick

 

Po pierwsze, patrz - odpowiedz Frankowi, tuz przed Twoim wpisem ! (te same watpliwosci co do Twego postu ! :)

 

Po drugie : znalem Tomka bardzo dobrze, razem "odkrywalismy" swieza, niebanalna muze ! I tak kiedy Wszyscy sluchali Yes-ow

(puszczanych przez Piotrusia Pana), my sluchalismy Van der Graaf Generator ! Kiedy Wszyscy sluchali Flojduf czy Supertrampa,

my juz sluchalismy The Residents ! Pozniej niestety po rozpoczeciu wspolpracy z Radiem, Tomek tez poznal "uwarunkowania"

i ograniczenia takiej wspolpracy ! W kilku audycjach Pana Jopa (o ile nie przekrecam nazwiska) usilowalem "zarazic" sluchaczy

Faustem, Pere Ubu czy Residents-ami, ale mimo entuzjastycznego odzewu wielu sluchaczy, przyszedl Piotrus Pan i powiedzial,

ze ludzie chca sluchac wylacznie Jarre-a, Yes-ow, Vangelisa tzn. pieknej, niebanalnej muzyki, a nie zgrzytow dla psycholi !

I na tym nasza "dzialalnosc edukacyjna" sie zakonczyla !

Chic, gdybys mogl uwaznie czytac i odpowiadac tylko na to, co w czyjejs wypowiedzi JEST, a nie oddawac sie IMAGINACJOM !

Niemal kazde zdanie w Twojej wypowiedzi jest NIEPRAWDZIWE : nie posiadam radia ani telewizora (od ponad 10 lat),

nie slucham muzyki jaka mi przypisujesz, nie oskarzam ani Tomka, ani zadnych "uczciwych ludzi" o cokolwiek, nie cierpie

polityki, nie tropie Agentow itd.itp.

Zeby byc otwartym na "wszystko co nowe w muzyce" jak piszesz o Sobie, trzeba by o Nim cos wiedziec ! Ciekaw jestem Twoich

sposobow synchroniczno-diachronicznej penetracji tej dziedziny i Twoich gustow muzycznych ! :)

 

Pozdrawiam

[graaf]

głupi się ten wątek niestety zrobił

 

de gustibus... koledzy

 

Mc_iek - trochę "totalitarnie" podeszłeś do tematu i w gruncie rzeczy bardzo subiektywistycznie

 

możesz napisać, że ww. albumy PF, DS, Camel czy Marillion to gnioty, ale to tylko Twoja czysto subiektywna opinia, która w dodatku może być odebrana jako obraźliwa przez wielu ludzi jednak relatywnie muzycznie wrażliwych

 

za wysoko i za bardzo po swojemu ustawiłeś poprzeczkę Mc_iek

 

żeby następnie samemu nie respektować poziomu tej poprzeczki :-(

 

CAŁE ALBUMY przy których dusza wzlatuje ku niebu???!!! Egzaltacja to czy żart??!

CAŁE ALBUMY "krystalicznego piękna"??!! chyba nie na tym świecie... :-)))

 

więcej - piszesz np. "cały Part"

naprawdę CAŁY?!

 

może ten wątek powinien nosic tytuł "muzyka przy której dusza Mc_iek-a wzlatuje do nieba" - byłaby jasność :-)

 

prosisz bez artrocka, żeby było niebanalnie...

...mam wrażenie, że z Twojej strony ten wątek to taka desperacka próba - "wszystko już znam, ależ to rozczarowujące..." "ale dajmy szansę forumowiczom, może przypadkiem któryś z nich zna coś czego ja jakimś cudem nie znam a co mogłoby mi się spodobać"

 

i dlatego durnowate i emocjonalne dyskusje zdominowały ten wątek :-(

 

no nic...

AD MERITUM - w kategorii cały utwór (bo w klasyce "utwór" jest jednostkową kategorią a nie "album" - "album" to jest estetyczna kategoria muzyki popularnej) - za to zajmujący cały album i taki przy którym FAKTYCZNIE dusza wzlatuje ku niebu - a raczej - niebo zstępuje do duszy (A TO WIĘKSZA SZTUKA!)- jedna rzecz - JEDNA - przychodzi mi do głowy:

 

CLAUDIO MONTEVERDI "VESPRO DELLA BEATA VERGINE"

 

"Vespro" to jest dzieło w porównaniu do którego takie "Requiem" WAM to barabarabara rikitikitak – infantylny banał a kantaty JSB - czysta rzemieślnicza sztampowa nuda typu flaki z olejem

 

w porównaniu do "Vespro" a także IMHO - PODKREŚLAM!!! Nie chcę ranić serca jakimś wielbicielom WAM czy JSB ani wdawać się z takowymi w waśnie.

 

Mc_iek - tak wysoko zawiesiłeś poprzeczkę, że nic innego nie przychodzi mi do głowy

no może finał "Awaken" z "Going for the one" Yesów... czy finał "Gathering of flowers" z płyty Dead Can Dance "Within the realm of the dying sun" - ...no ale to banał i/lub artrock i kilka minut czy kilkadziesiąt sekund a nie "cały album" ;-)))

 

pięć albumów krystalicznego piękna?!! całych?!!!!

 

"give me a break" :-)))

 

pozdr.

graaf