Skocz do zawartości
IGNORED

Ponowne zdawanie egzaminów na prawko


panerai_47

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Niestety trafiło na moją lepszą połowę, musi ponownie zdawać prawko za punkty. Macie jakies informacje jak się teraz zdaje (dot. Szczecina), czy jest się normalnie traktowanym na egzaminie czy specjalnie czepiaja się egzaminatorzy każdego g....., szczególnie tych co ponownie musza zdawać. I trzbea podchodzic do egzaminu po kilka razy.

Pozdro

Za przekroczenie prędkości i dwie stłuczki. A ona jeździ ostrożnie, miała po prostu pecha. Czarna seria jej się zdarzyła, potem im bardziej uważasz tym gorzej ci wychodzi.

>zyzio

 

"Oczywiście każdemu może się zdarzyć, ale to były 2 stłuczki z Jej winy, skoro dostała punkty :("

 

Haha, siostra wyprzedzała TIRa, bynajmniej nie metodą Otylii, z przeciwka jechał gość bez świateł, jak ją zobaczył to włączył długie, wcisnęła gaz i się zmieściła ale wpadła w poślizg na lodzie i wylądowała w rowie, zgadnij kto dostał mandat i punkty?

>Za przekroczenie prędkości i dwie stłuczki. A ona jeździ ostrożnie, miała po prostu pecha.

 

Hmm... przekraczanie prędkości to ostrożne jeżdżenie? Powinna iść na kursy doszkalające. No i punktów nie dostaje się za pecha :-/

A wracając do tematu, może mieć kłopoty na egzaminie. Egzaminator będzie uczulony na jej zachowanie się na ulicy itp. i raczej pewność, że będzie się czepiać do każdego najmniejszego błębu - nawet do nie zatrzymania się przed przejściem jak pieszy będzie stać na chodniku z zamiarem wejścia na pasy (co niestety kierowcy u nas mają to w poszanowaniu). Za pierwszym razem nie zda, za drugim może (!) jej się uda, ale musiała by się naprawdę przyłożyć. Byle nie z przesadą, bo za jeżdżenie po mieście 30km/h też obleje.

Jak widzisz, ciężka droga przed nią, ale życzę powodzenia. I zmiany sposobu jeżdżenia na bardziej spokojny i trzymanie się prędkości. Mnie od 22 lat nie przydażyła się ani jedna stłuczka z mojej winy (bo inni wpadli dwa razy we mnie). A szybko jeździć potrafi nawet cegła - wystarczy ją położyć na pedale gazu ;-)

AlaN>

Dlatego na Ciebie wpadaja bo jezdzisz 40km/h ;)

Przekraczanie predkosci w naszym kraju jest ELEMENTEM tak zwyczajnym i powszechnym ze kto jezdzi przepisowo ten stwarza zagrozenie !!!!

I to nie dlatego ze "sami wariaci" na drogach. Po prostu wiekszosc ograniczen postawiona jest "ustawowo" a ni jak nie ma sie do realnego zagrozenia na drodze.

Podam taki przyklad : w GD zjazd z moreny na slowackiego...piekna w miare rowna dwupasmowka w kazda strone.

oczywiscie 50km/h i panowie niebiescy...dlaczego tam stoja? Bo kazdy ROSADNY kierowca przekracza tam predkosc bo naprawde nie stanowi to zagrozenia.

No ale zyjemy w takim kraju ze zaraz zamiast budowac nowe drogi szybkiego ruchu to postawia wszedzie fotoradary i przyjdzie nam jezdzic koleja bo samochodem sie nie da.....

Robert Gdansk:

 

Z tym zagrożeniem przez przestrzegających prędkości masz 100% racji. Mi kiedyś zdarzyła się akcja w której mało nie zginąłem - na Katowickiej przed Jankami jest kilka przejść dla pieszych (z idealną widocznością poboczy) i ograniczenie 70. Ja jechałem około 170, widzę na prawym pasie dwa TIR-y, lewy pusty, z przeciwka nikt nie błyska (ja zawsze to robię jak widzę psów i w tym miejscu już wiele razy mnie ostrzegli, poza tym miałem nadzieję że w razie psów TIR'y mnie zasłonią) więc dodałem jeszcze gazu a tu nagle oba TIR'y (jadące około 90) zmieniły pas na lewy. Ledwo wyhamowałem zmieniwszy pas na prawy i jeszcze pół awaryjnego, ABS terkotał jak wściekły. Co się okazało - prawym pasem jechała (60 - a więc chciała być prawomyślna na 110%) obleśna gruba baba równie obleśną Multiplą. Jakby był jeden TIR i bym jej wjechał w kufer to wcale nie poczuwałbym się do winy. Do tych z TIR'ów pretensji nie mam, zwalnianie do 60 a potem rozpędzanie się od nowa taką masą kosztuje paliwo (opodatkowane do niemożliwości) a mnie mieli prawo nie zauważyć. Tacy jak ta tłusta kretynka IMHO powinni jeździć tylko w wesołym miasteczku a i to koniecznie z instruktorem.

 

Takie ograniczenia jak w tamtym miejscu powodują IMHO zwiększenie zagrożenia dla piechoty, bo ludzie zamiast uważać na rzeczoną piechotę pilnują 115 na liczniku i rozglądają się nerwowo za psami - i na pieszych już uwagi nie starcza.

PS. Morał z tej historii jest taki, że jak się zbliża ze słuszną prędkością do TIR'ów na prawym pasie to trzeba zawsze mieć włączone światła a może nawet profilaktycznie uruchomić trąbę.

misiomor, 7 Maj 2006, 13:35

 

Ach misiek jakiś ty nieszczęśliwy. Przez to wstrętne Państwo nie możesz sobie sam ustalac przepisów ruchu drogowego... Skandal!

Przez tych okupantów i ich policyjnych sługusów nawet nie mozesz sobie normalnie nikogo przejechać na drodze!

A jak już nawet wjedziesz w kufer komus jadacemu przepisowo to te czerwone dranie walna mandat oczywiście TOBIE - niewinnemu, zamiast temu kto przestrzega ograniczeń prędkości... Skandal!

Mam pokrewne pytanie

 

Zachorowałem na motocykl - jakiś junak czy dniepr. W każdym bądź razie stary i ładny. Problem polega na braku prawka kat.A. Mam kat.B. egzamin to był dla mnie horror i więcej nie mam zamiaru tego przechodzić (współczuję ponownie egzaminowanym)

 

Czy jeśli niebiescy mnie capną na motorze bez prawka A to będą kłopoty poza mandatem? W sumie bardziej mi się opłaca przez kilka lat dawać się złapać raz do roku, niż robić prawko na A...

BeerfaN:

 

Panowie niebiescy bezpieczeństwo ruchu drogowego mają w głębokim poważaniu, muszą tylko wyrobić normę punktową (bodajże 300 miesięcznie tylko nie wiem czy na psa czy na sukę). Znając algorytm ich działania możesz ze sporym prawdopodobieństwem unikać miejsc gdzie stoją, choć bezpieczniej będzie jeździć po znanej okolicy a nie w dłuższe trasy - a w razie jakbyś jednak chciał pojechać gdzieś dalej, to raczej polnymi drogami. Kumpel tak jeździł parę lat i go nie złapali ani razu. Niestety starociem przed psami nie uciekniesz tak łatwo jak przecinakiem.

 

Tych palantów interesuje tylko prędkość - raz ich mijałem, to tylko widziałem ich zawiedzione pyski (bo ktoś z naprzeciwka mnie ostrzegł), natomiast za mną jechał kolo ze spalonym lewym światłem (była noc) - imitator motocykla i nawet nie chciało im się go zatrzymać - bo by pewnie wyciągnął nowa żarówkę i powiedział że stara przed chwilą mu się spaliła - a więc nic by nie zapłacił.

Zyzio:

 

Należy tutaj ponowić Twój stary apel o ostrzeganie przed psami. Ja tak zawsze robię, tylko jak ostrzegać przed podwójną pułapką - jak ograniczenie jest przez kilka zakrętów i stoją dwie suki (jak to bywa w rzeczonych Jankach przez które często przejeżdżam)? Ja mrugam po prostu po kilka razy. Bardzo lubię oglądać zawiedzione miny naszych stróżów porządku - zwłaszcza jak pada deszcz.

 

Po drugie - należy im pokazać że ich nie lubimy, choćby przez bierny opór - jak widzę za sobą sukowóz na sygnale to nigdy nie zjeżdżam na pobocze - szkoda kół.

Niestety z tym ostrzeganiem jest coraz gorzej....dlatego samemu trzeba sobie jakoś radzić, a nie dawać pożywkę darmozjadom, zresztą to widać nawet na forum - taki Qubrick i paru innych na pewno nie mrugnie długimi ;)

Ostatnio wracałem z Lublina, słuszna droga, szeroka, asfalt czarny i równy jak w F1. Piękna pogoda. Ograniczenie 70. Wszyscy kierowcy jadą około 120. Nagle na drogę wyjeżdża dziadek i jedzie bezpiecznie 60-70. Dosłownie korek się zrobił... chyba na 200 samochodów. Ani wyprzedzić ani nic :-)

Dziady jeżdżące kaszlunami (często w kapeluszach) to istna plaga - ostatnio wyprzedzałem takiego, a ten nagle swoim sokolim wzrokiem wspomaganym szkłami jak denka od słoików wypatrzył dziurę - którą mógł był zresztą wziąć między koła - i wypałował mi przed zderzak. Hamulec, trąba i w panice zjechał z powrotem, ale strachu się najadłem.

Zyzio:

 

Widziałem ostatnio znakomity sposób na fotoradary - trzeba owinąć tablicę rejestracyjną foliową torbą a w razie kontroli palić niemca że się samo przyczepiło, pomstując na brudasów którzy takie śmieci wyrzucają na drogę.

 

Drugim sposobem jaki mi przychodzi do głowy (niestety ma szansę zadziałać tylko jak się jedzie z kimś mającym prawo jazdy - i niestety jeszcze niewypróbowany) jest jazda w czapce gimpa (Pulp Fiction) a następnie mówimy że pożyczyliśmy samochód pasażerowi, który wziął dziwnego stopa w czapce gimpa, następnie dostał silnego bólu głowy i zaproponował pasażerowi prowadzenie auta (ów pokazał prawo jazdy, ale nie pamiętamy personaliów). A ten drań przekroczył. To się może skończyć mandatem za niewskazanie kierującego (chyba 500 jak za przekroczenie o ponad 50km/h), ale nie dostaniemy punktów i unikniemy nieprzyjemności jak w tytule wątku - a w razie przekroczenia o dużo więcej unikniemy natychmiastowej utraty prawka.

Ja lubię ograniczenia prędkości. i one są po to aby uratować komuś życie. jeżeli myślicie że to coniektórych z was niedotyczy to jesteście w dużym błędzie .

 

zderzenie się z drzewem z prędkością 72km/h to tak jakgdyby spuścić samochód z dźwigu z 20 metrów.

 

zderzenie się z drzewem z prędkością 108km/h to tak jakgdyby spuścić samochód z dźwigu z 45 metrów.

 

zderzenie się z drzewem z prędkością 144km/h to tak jakgdyby spuścić samochód z dźwigu z 80 metrów.

 

zderzenie się z drzewem z prędkością 180km/h to tak jakgdyby spuścić samochód z dźwigu z 125 metrów.

 

zderzenie się z drzewem z prędkością 216km/h to tak jakgdyby spuścić samochód z dźwigu z 180 metrów.

 

wyobraźcie sobie was w samochodzie zawieszonym pionowo w dół na wysokości 20 metrów (ok 5-6 piętro) czy ktoś jest chętny wypróbować?

 

p.s Korzystniejsze byłoby spuszczenie samochodu z dźwigu z danej wysokości niż rąbnięcie w drzewo, gdyż nie zostały uwzględnione opory powietrza podczas spadania : )

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.