Skocz do zawartości
IGNORED

Densen DeMagic Disc


Simonello

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

dobra płytka oprócz sygnałów demagnetyzacji pozwala na szybkie rozgrzanie sprzętu , wygrzewanie i testy 66 minut sygnałów które na pewno są przydatne .

 

Zrobiłem sobie test z 2 części utwór nr 8 dzwiek miał sieprzesówać dookoła mnie no i wyszło ze mam źle kolumny ustawione . Także polecam .

kabel najszybciej wygrzewa się w piekarniku ( nastaw na 300C ) , zastępczo można w mikrofali ale muzyka traci wtedy na detalach , jesli już wygrzewasz w mikrofali to nie zapomij że najlepiej jak mikrofala będzie zasilana kondycjonerem sieciowym inaczej będzie kicha. Jakbyś jeszcze potrzebował pomocy wal śmiało .

a do tego najlepiej maslem hi-endowym wysmarowac koncowki, bo inaczej bedzie niesymetrycznie soczyste wybrzmienie basow...

 

a co do hi-endowych pism, to mozna je tez uzywac jako podstawki pod klocki, co prowadzi do polepszenia jakosci dzwieku wprostproporcjonalnego do ceny pisma

Mogę z pełną odpowiedzialnością napisać, że demagnetyzacja działa - i to jak !

Spodziewałem się zmian na granicy percepcji, albo nawet pogorszenia o którym piszą koledzy, a tu duża zmiana na lepsze.

Dżwięk pod względem ogólnego obrazu przestał być lekko przymulony, każdy szczegół stał się wyraźny, pojawiły się detale, których nie było słychać wcześniej i ogólnie obraz nabrał plastyczności, wyrazistości i naturalności.

Słychać to najlepiej na dobrze nagranych płytach.

Zero wyostrzenia - porównałbym to do wyregulowania ostrości obrazu - robi się to przecież dla poprawy jakości i naturalności obrazu. Efekt Demagic`a to jak dobrze doprawiona zupa która smakuje lepiej.

Nie polecam osobom które lubią dźwięk kluchowaty, ciężki, zamulony, ciągnący itp. Poza tym nie wieżę, że ta płyta może coś zepsuć, a pomóc - I OWSZEM.

Polecam wygrzewający track 13 z płyty Hifi Choice, a potem demagnetyzujący piąty - jak dotąd otrzymałem najlepsze efekty po takim zabiegu zarówno w porównanmiu do płyt: de Magica jak i XLO :)

A mi po odpaleniu trackow 1-7 sprzet zaczal grac brzydko ; /

10000 Days (wlaczylem zaraz po 'kuracji') zaczelo brzmiec ostro i tranzystorowo...

na pewno wroci do normy, ale demagic densena chyba lepiej w sprzecie mieszał.

 

A track 6, na ktorym gra muzyka i robi sie coraz mniej basu (zeby wyostrzyc sluch ;) to niezla sciema...zwlaszcza ze pisza tam o 'trwalej' poprawie sluchu w zakresie wysokich tonow... lol

Chyba, ze to terapia dla sluchaczy boomboxow hehehe

Ivan - a może nie włożyłeś płyty do odtwarzacza ???. Napisz na jakim spręcie płyta nie zadziałała, jestem bardzo ciekawy ??? i co masz na myśli pisząc o odpowiedzialności bo trudno zrozumieć ???

Napisales " z pelna odpowiedzialnoscia" - wiec domyslam sie, ze to ma jakis sens, ktory przemawia za powaga twojej wypowiedzi. Wiec tak samo uzylem tego zwrotu, by dodac powage mojej wypowiedzi, bo przecies napisalem ja z pelna odpowiedzialnoscia. Co jest na tym takiego trudnego?

Niezadzialalo na sprzecie, ktory widocznie nie byl tajemniczo zmagnetyzowany a tak signal na CD, ktory jest przebiegiem napiecia a nie pola magnetycznego i ktory w zadnym punkcie aparatury z wyjatkiem glosnikow - niezmienil sie na zmienne pole magnetyczne z malejaca amplituda (co niestety wymagane jest do demagnetyzacji) niezadzialal wiecej, jak gdybym polozyl na CD odtwarzacz kartke z namalowanym tym samym przebiegiem napiecia jak jest zapisane na CD. Techniczne diskusje chyba niebedziemy rozpoczynac od nowa - bo poczytac mozesz i tu i na forum hfm. Powiem tylko tyle, ze dobrze i tak, bo niewydaje tyle szmalu na sprzety po to, by jakas plyta potrafila mi dzwiek zamulac lub odmulac. Jedyne miejsce, gdzie demagntyzacja moze zadzialac, to glowica magnetofonowa i do tej mam normalny demagnetyzer a nie cudoplyty.

No cóż - nie ma sensu udowadniać sobie czegokolwiek, ale w dalszym ciągu ciekawy jestem na jakim systemie demagic nie zadziałał ???

Ja pisałem o odpowiedzialności za słowa i jeszcze raz potwierdzam bardzo pozytywny wpływ demagnetyzacji w moim zestawie (bez względu na techniczne aspekty funkcjonowania pola magnetycznego). Jak wiadomo słuch mamy różny i różne upodobania - jednemu podobają się blondynki, innym brunetki - to co dla jednych jest naturalnym brzmieniem, dla innych będzie ostrym lub np. zamulonym.

Taka dyskusja jest bez sensu, ale polecam każdemu sprawdzić efekt na własne uszy

Panowie,

 

twierdzenie "z całą odpowiedzialnością" ża działa lub nie działa można jedynie odczytywać jako "z całą odpowiedzialnością moje subiektywne odczucie" jest takie lub inne. Nie jest to żadnym dowodem, przynajmniej dla mnie.

 

Spróbowałem na moim sprzęcie płytki Densena dołączanej do ostatniego pisma. Byłem bardzo sceptycznie nastawiony do efektów, a dokładnie nie spodziewałem się usłyszeć ŻADNEJ zmiany. Po "kuracji" jednak ku mojemu zaskoczeniu miałem wrażenie, że coś się zmieniło i to na lepsze. Wydaje mi się, że wysokie tony są czystsze. Ale powtarzam: "mam wrażenie" i "wydaje mi się". Mogę się mylić. Czynnik psychologiczny jakim jest oczekiwanie zmiany lub oczekiwanie braku zmiany zachęca do skupienia się nad elementami dźwięku, nad którymi wczoraj się nie zastanawiałem a muzyka tylko miło grała w tle. Tym raczej tłumaczyłbym cudowne odkrycia po "kuracji", szczególnie, że są one przeciwne, jednym poprawiają, innym pogarszają dźwięk. Byłbym skłonny wysnuć teorię, że osoby, którym "kuracja" polepszyła brzmienie to osoby generalnie zadowolone ze swojego zestawu, a ci, którym pogorszyła, raczej nie lubią dźwięku swoich klocków. Osoby "neutralne" to chyba zdeklarowani sceptycy.

 

A co do ostatniego postu Ivana:

Odnośnie głowic magnetofonowych i ich odmagnesowywania, całkowita zgoda. Ale tak zastanawiając się nad istotą "odmagnesowywania" sprzętu za pomocą cudownej płyty to w torach analogowych ciągle płyną prądy przemienne, dookoła jest troche materiałów podatnych na namagnesowanie więc można sobie wyobrazić, że ulegają one pewnemu namagnesowaniu. Jednak wielką zagadką, przynajmniej dla mnie pozostaje pytanie jak owo namagnesowanie może wpłynąć na prąd sygnału i na ile może go zakłócić. Aby to stwierdzić należałoby przeprowadzić bardzo skomplikowane i czułe pomiary. To temat trudny do ogarnięcia na wyczucie. Na płycie Densena znajduje się suma przebiegów o niskiej, średniej i wysokiej częstotliwości, która przez 3 minuty powoli liniowo zanika do zupełnej ciszy. To sugeruje jakieś odmagnesowywanie. Jeśli faktycznie ta metoda miałaby działać, to może metodą na niedopuszczenie na namagnesowania sprzętu byłoby nie wyłączanie sprzętu (a szczególnie wzmacniacza, gdzie płyną największe prądy) w połowie utworu, a przynajmniej ściszanie gałką głośności do zera, aby nie urwać przebiegu gdzieś w wysokiej amplitudzie?

 

Gdyby wydawcą tej płyty był np. konstruktor słynnej Shyuntai, to nawet bym się nad tym nie zastanawiał, ale Densen w końcu robi bardzo dobre (moim zdaniem) wzmacniacze i nie wystawiałby się chyba na śmiech klientów. Zresztą z tego co pamiętam, Densen zaleca właśnie ściszanie swoich wzmacniaczy i nie odłączanie ich od sieci, wyłącznik sieciowy jest z tyłu w bardzo niewygodnym miejscu.

 

Hmmm, mi się to jakoś łączy w logiczną całość, ale nie potrafię na wyczucie ocenić na ile magnetyzacja i demagnetyzacja może mieć wpływ na brzmienie.

 

Pozdrawiam

Czuję, że też muszę dodać coś od siebie. Przez przypadek mam Dysk do optymalizacji systemu z HFC.

Zapuściłem to coś u siebie (ścieżki 1-5 pochodzące z oryginalnego dysku Isotec'a).

Przez około pół godziny bzyczało, pukało, szumiało etc.

Co zauważyłem później ? System zaczął grać dużo ostrzej, agresywniej za to ilość basu, który lubię zmniejszyła się stanowczo. Zacząłem zastanawiać się nad wizytą u lekarza specjalisty bo chyba już coś ze mną nie tak.

Prawdę mówiąc spodziewałem się, że jeśli dostrzegę jakieś zmiany to tylko na granicy percepcji słuchowej wywołanej własną autosugestią. Jednak jest inaczej i wydaje mi się, że niestety gorzej.

Tym niemniej cały czas zastanawiam się czy to nie jest jednak po prostu określona kondycja psychofizyczna danego dnia powodujące, że dźwięk który jest cały czas ten sam odbieramy inaczej.

Wcześniej już zdarzało mi się odczuwać, że mój system jednego dnia gra gorzej, a drugiego lepiej.

Raz było za mało basu innym razem za mało góry, a jeszcze innego dnia scena nie taka itd.

 

Bardzo bym chciał. aby ktoś wyjaśnił rzeczowo i naukowo działanie takiego rozmagnesowywania na tor audio bo inaczej będę jednak sądził, że wszystkie te cudowne zjawiska siedzą poprostu w mojej głowie.

Czytałem ten wątek i różne koncepcje wyjaśnienia fenomenu tej płyty ale nikt nie podał jasnego i merytorycznego wyjaśnienia działania płyt rozmagnesowujących.

Cóż posłucham dzisiaj raz jeszcze czy mój system jest nadal rozmagnesowany czy też się już trochę namagnesował i powrócił bas jaki miałem wcześniej.

Tak jak bylo pisane tutaj i na forum hfm wiele bylo wpisow dlaczego to nie moze dzialac.

Wiele bylo tez wpisow dlaczego sposob dzialania opisywany przez densena "male magneski" to pseudonaukowy belkot.

 

Ale jak widze niektorzy znalezli kolejne cudowne plyty :)

Edward, 6 Cze 2006, 12:23

 

"

>Odnośnie głowic magnetofonowych i ich odmagnesowywania, całkowita zgoda. Ale tak zastanawiając się

>nad istotą "odmagnesowywania" sprzętu za pomocą cudownej płyty to w torach analogowych ciągle płyną

>prądy przemienne, dookoła jest troche materiałów podatnych na namagnesowanie więc można sobie

>wyobrazić, że ulegają one pewnemu namagnesowaniu. "

 

Sam zauwazasz, ze plyna prady przemienne. "Namagnesowanie" zas niemoze istniec przemienne - tylko stale. A wiec "namagnesowywac" moga tylko prady stale! Problem ciagle w tym, ze signal z plyty nie jest polem magnetycznym a wiec demagnetyzacja takowym jest jak gasienie ognia obrazem z namalowana woda. A to, ze znajduja sie luzie, ktorym sie obrazem wody udaje gasic pozar - jest poprostu czad.

IvanM,

 

racja w tym co piszesz, że prądy przemienne nie namagnesują, ale doczytaj mój wpis do końca. Co się dzieje gdy urwiemy sygnał w momencie największej amplitudy stopując źródło? Czemu Densen zaleca pozostawienie wzmacniacza cały czas włączonego do sieci z gałką głośności na minimum? Jak się rozpływają prądy przy włączeniu i wyłączeniu wzmacniacza? Może coś w tym jednak jest.

 

Nikt nie twierdzi, że sygnał z płyty jest polem magnetycznym, skąd wziąłeś to twierdzenie? Z płyty przychodzi sygnał cyfrowy i jest zmieniany na analogowy i generuje przebiegi elektryczne w torach analogowych. Tory cyfrowe są tu bez znacznenia, podobnie nie rozważam "rozmagnesowania" kabli oraz nie daj Boże :-) głośników. Myślę, że jeśli zjawisko magnesowania i demagnetyzacji ma miejsce i cos wnosi to trzeba się skupić tylko na analogowych torach odtwarzacza CD i całym wzmacniaczu.

Wpiszę coś króciutko od siebie: kiedyś, kiedy miałem większego hopla na punkcie czystości sprzętu i jego otoczenia raz na jakiś czas rozbebeszałem u rodziców precyzyjną instalację i po uprzednim rozczłonkowaniu i wyszorowaniu całości składałem ponownie wszystko do kupy. Zaznaczam, że chodzi o zestaw Technicsa: wzmacniacz SUA-700 MK3 + CD player SL-PS 670D + tuner ST-GT 650. Ciekawa była jedna rzecz: po każdorazowej takiej operacji moc sygnału większości stacji radiowych mierzonego przez tuner wzrastała średnio o 4 dB, by z czasem (tydzień?) opaść do poprzednich wartości.

@Edward.

"Co się dzieje gdy urwiemy sygnał w momencie największej amplitudy stopując źródło? "

Nic - to samo, co przy uderzeniu bebna z duza amplituda i natychmiastowym jego wyciszeniem. I tutaj nic sie w nieskonczonosci nieurywa.

 

"Czemu Densen zaleca

>pozostawienie wzmacniacza cały czas włączonego do sieci z gałką głośności na minimum?"

 

Densen na swojich stronach pieprzy tak, ze az wstyd. Pozwole sobie skopiowac, co pisalem na inym forum:

1. Wzmaczniacze Densena pracuja calkowcie bez sprzezenia zwrotnego. Inni maja problem, bo sprezenie jest za duze, drudzi bo za male. Densen potrafi jako jedyny robic bez sprezenia. Very Happy Inaczej mowiac - jak mam za duzo lub za malo pieniedzy, to rozwiaze problem finansowy calkowicie tym, ze niebede mial zadne. (Problem tylko, czy niezdechne z glodu - rozwiazanie tematu poprzez Densena jest pewnie tajemnica.)

2. Konkurencyjne firmy robia CD przetworniki 16bitowe, 18bitowe, 24bitowe (i co Densen omija - glownie jednobitowe). Problem konkurencji w tym, ze i tak plyta CD ma zapis 16bitowy, wiec konkurencja tylko przetwarza 16 bitowy zapis superprzetwornikami. Densen jednak ma supercudo, ktore powoduje, ze dzwiek z plyty jest 17bitowy - dramatycznie poprawia .... w zwiazku z czym CD Densena brzmi calkowicie inaczej jak cokolwiek innego...

Inaczej mowiac - Wkladajac plyte do Densena - jest ona natychmiast z nagraniem 17bitowym. Lub tak jakos.

3. Jednak najwiekszym czadem jest tuner Densena. Tutaj juz niema nawet technicznie co tlumaczyc - tutaj poprostu uzyje sie najaudiofilskiejszego z audiofilskiejszych audiofilistycznych udowodnien, ze jest tak zaje... ze NAWET KOBIETA NASZEGO NACZELNEGO USLYSZALA!

Cytat:

While comparing the tuner to a well-respected reference tuner, our head honchos girlfriend announced that there is no difference in tuners; but after 5 minutes of listening to the B-800 she said;I didnt know there could be such a big difference....

 

 

"Jak się

>rozpływają prądy przy włączeniu i wyłączeniu wzmacniacza? Może coś w tym jednak jest."

Co to ma do "demagnetyzacji"?

 

">Nikt nie twierdzi, że sygnał z płyty jest polem magnetycznym, skąd wziąłeś to twierdzenie? "

Wlasnie - natomiast do demagnetyzacji konieczne potrzebne jest pole magnetyczne a to zmienne - o duzo wiekszym natezeniu jak jest moment magnetyczny zmagnetyzowanego materialu i po to, by potrafilo bez problemu ten moment obrocic i malejace po to, by ciagle obracany moment zmiejszal amplitude razem z amplituda demagnetyzujacego pola magnetycznego.

Skoro wiec signal nigdzie (oczywiscie oprocz cewki glosnika lub glowicy magnetofonowej) niebedzie polem magnetycznym - to jak demagnetyzuje? W teorii jest ten signal opisem potrzebnego pola magnetycznego - to nieda sie zaprzeczyc. Ale opisem wody nieda sie ogien ugasic.

Bruner, 6 Cze 2006, 12:33

 

"....Dysk do optymalizacji systemu z HFC.

Zapuściłem to coś u siebie (ścieżki 1-5 pochodzące z oryginalnego dysku Isotec'a). Co zauważyłem później ? System zaczął grać dużo ostrzej, agresywniej za to ilość basu, który lubię zmniejszyła się stanowczo. Zacząłem zastanawiać się nad wizytą u lekarza specjalisty bo chyba już coś ze mną nie tak.

Prawdę mówiąc spodziewałem się, że jeśli dostrzegę jakieś zmiany to tylko na granicy percepcji słuchowej wywołanej własną autosugestią. Jednak jest inaczej i wydaje mi się, że niestety gorzej."

______________________________________________________________________________________

I tyle "wysraczy".

Sam kiedyś miałem bardzo podobne spostrzeżenia. (Inna płyta w użyciu).

Moja nastawienie było ciekawskie i nic ponadto. Jakbym nie słyszał zmiany, nic bym nie napisał. (Przyjemniej i łatwiej pisać o dobrych stronach.)

* * *

To teraz daj systemowi 2-3 tygodnie niech dojdzie do siebie, a muzyka znów na nim zabrzmi. (Chyba lepiej ;)

 

PS. Myślę, że z Twoim słuchem wszystko jest jak najbardziej w porządku.

Andrea

 

No tak to mamy podobne obserwacje. Cieszy chociaż to, że wszystko powinno powrócić do normy.

Niemniej jednak oznacza to, że te ścieżki mają jakieś działanie na urządzenia chociaż, tak jak argumentuje tutaj kilka osób mieć go nie powinny. Jestem inżynierem z wykształcenia i też ciężko uwierzyć mi w takie cuda.

Przekonało by mnie jedynie wyjaśnienie merytoryczne. Ale, powtarzam usłyszałem to co opisałem wcześniej.

IvanM,

 

pomieszałeś trochę. Densena będę bronić z dwóch powodów. Po pierwsze podaje on szereg informacji technicznych, które do mnie przemawiają a po drugie słyszałem jak to gra i bardzo mi się ten dźwięk podobał.

 

1. Brak sprzężenia zwrotnego.

 

Ten temat jest u nich na stronie wyjaśniony dość precyzyjnie. Oto link:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Twoje porównanie do pięniedzy i ich posiadania jest całkiem chybione. Pozbycie się tej pętli w/g Densena daje korzyść taką, że sygnał sprzężenia zawsze potrzebuje czasu na przejście a zatem trafia na wejście sygnał z opóźnieniem, a zatem nie jest to ten sygnał, który być powinien. oczywiście efekt rośnie wraz z częstotliwością. Na ile jest to ważne? Ja nie wiem, oni zmierzyli i twierdzą, że jest to ważne. Ujemnym aspektem braku pętli jest możliwość niestabilnej pracy wzmacniacza z czym jak twierdzą poradzili sobie. Do mnie to przemawia. Spójrz na pasmo przenoszenia, jest ogromne jak na konstrukcje audio (2-400.000Hz)! To wszystko wyczytasz na ich stronie, tylko czytaj uważnie i ze zrozumieniem.

 

 

2. Dodatkowy bit w przetworniku.

To też jest opisane. To jest matematycznie dokonstruowany jeden bit. Da się to wyliczyć, na ile słychać tego nie wiem.

 

3. O tunerach jako źródłach poprawnego dźwięku nie rozmawiam w ogóle.

 

Prądy w momencie włączenia wzmacniacza interesują mnie bo są one chwilowo bardzo duże. Naprawdę myślisz, że nigdzie poza cewką głośnika nie ma pola magnetycznego? To po co się ekranuje przewody? Skąd się biorą zakłócenia? A czemu ludzie słyszą wpływ takiej płyty na dźwięk?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Edward, 7 Cze 2006, 12:59

 

>IvanM,

>

>pomieszałeś trochę. Densena będę bronić z dwóch powodów. Po pierwsze podaje on szereg informacji

>technicznych, które do mnie przemawiają a po drugie słyszałem jak to gra i bardzo mi się ten dźwięk

>podobał."

 

Nieslyszalem, niewidzialem i dla tego sie na temat tego sprzetu niewypowiadam. Moja wypowiedz dotyczyla tylko i wylacznie marketingowych bredni na ich stronach.

 

"Ten temat jest u nich na stronie wyjaśniony dość precyzyjnie."

Niestety nie - to belkot dzialajacy tylko i wylacznie na ludzi, ktorzy sie na elektronice nieznaja. Niema tam niczego konkretnego.

 

"2. Dodatkowy bit w przetworniku.

>To też jest opisane. To jest matematycznie dokonstruowany jeden bit. Da się to wyliczyć, na ile

>słychać tego nie wiem. "

Sek w tym, ze oni nietwierdza, ze to cos dokonstruowanego, tylko ze signal muzyczny jest 17bitowy. Pamietaj, ze sto lat temu robiono konstrukcje 18bitowe i twe tez matematycznie konstruowali. Jednobitowe przetworniki dzialaja z 256krotnym oversamplingiem a wiec sa w stanie opisac miedzy jedna i druga probka na CD 256 dodatkowych poziomow. Densen natomiast twierdzi, ze wszytko inne to lipa, bo oni odkryli swiat na nowo.

 

>3. O tunerach jako źródłach poprawnego dźwięku nie rozmawiam w ogóle.

No widzisz a Densen twierdzi, ze ich tuner to takie caco, ze kobieta naczelnego zrobila w majtki.

 

>Prądy w momencie włączenia wzmacniacza interesują mnie bo są one chwilowo bardzo duże.

Skad masz taka informacje? Duzy prad moze pobierac tylko koncowka wzmaczniacza a tranzystor takowej w stanie odlaczonym przedstawia barzdo duza rezystancje.

 

"Naprawdę

>myślisz, że nigdzie poza cewką głośnika nie ma pola magnetycznego?"

Nie - ja napisalem, ze w zadnym innym miejscu siganl nie jest zmieniany na pole elektromagnetyczne. Czy znasz jakies inne miejsce w torze ausdio, gdzie takie cos sie dokonuje? Jest jescze transformator uzywany w lampowcach.

 

"To po co się ekranuje przewody?"

Ekranuje sie nie przeciw zewnetrznemu polu elektromagnetycznemu. Akuratnie w ekranowanych przewodach plynie wyjatkowo maly prad i dla tego sa na zewnetrzne zaklocenia podatne.

 

>Skąd się biorą zakłócenia?

Okolo nas jest lataja w powietrzu stacje radiowe, telewizyjne, sieci telefoniczne itd itd - szerzej pojety elektromagnetyczny "smog".

 

"A czemu ludzie słyszą wpływ takiej płyty na dźwięk?"

Bo chca slyszec.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.