Skocz do zawartości
IGNORED

Czy to ja czy świat zwariował?


jar1

Rekomendowane odpowiedzi

parmenides, 26 Sie 2006, 16:23

 

>Jacm - nie byłem tydzien temu, bo poszedłem na Argerich fo FN. czasami trzeba dokonywać wyborów...

>całkiem przyjemnych:)

 

Fakt, jak juz sie przezylo Fou T'Song'a to dalej bylo coraz lepiej. Po powrocie do domu stwierdzilem jak zwykle, ze Steinway na zywo brzmi lepiej niz z odtworzenia :-) I to w skrocie bylby moj komentarz do porownania muzyki na zywo i z odtworzenia.

 

Pzdr.

qb_1: "Fakt, jak juz sie przezylo Fou T'Song'a to dalej bylo coraz lepiej. " - podobno przed koncertem była straszna awantura z udziałem orkiestry, dyrygenta oraz fou t'songa - dlatego ponoć sam "dyrygował" podczas swojego koncertu. pani argerich nie interweniowała:)

Naprawdę, moim tutaj zamiarem nie było dokonywanie porównań dom - koncert na żywo. Na ten temat juz napisano tysiące stron.

Chodzi bardziej o to, że mając dokładnie taki sam materiał zapisany na np. CD, są rózne preferencje co do jego prezentacji. I, że jest moda na 'mulenie'.

jar1

Oczywiście, że wszelkie porównania: muzyka live vs muzyka odtwarzana w warukach domowych, są nie fair.

Moda na "mulenie", np. wzmacniaczy firmy Creek, to lata 80s i 90s.

Obecnych modeli. też nienazwałbym przejrzystośćią górskiego potoku :-)

"Mulenie", u odbiorców muzyki, może wynikać też m. in. z Przyzwyczajenia czy z Preferencji.

 

"Krew z Nosa", mogą prezentować, np. tanie kolumny JM Lab czy B*W.

Podobnie jak, Anplifilator, mozna to uznać za karykarurę muzyki :-)

 

Osobiście należę do "Klubu Czysta Szyba" :-)

 

Pozdrawiam

Re: Gutekbull

 

>Bywając często w klubie gdzie grają jazz ,zauważyłem jedną ( no nie tylko ;-) ale sporą

>różnicę w stosunku do tego co mam w domku .To bas , tony basu ,wszechobecny bas.

 

yeah, a w filharmonii...

...brak basu! "gdzie są kontrabasy"??

:-)

Re: Jar1

 

>Nie wydaje Ci się, że oprócz kolumn i słuchawek to jest jeszcze coś więcej? :-)

 

pisałem, że słuchawki są "przykładowo" i o słuchaniu "na kolumnach" a nie samych kolumn (same to raczej dźwięku nie wydają chyba że w nie puknąć) :-)

 

>Moim zdaniem 'zmulenie' odbywa się głównie w elektronice.

 

a moim zdaniem w kablach :-)

 

>Zmulenia kolumn nie jest aż tak straszliwe dla uszu ;-)

 

zmulenia to zmulenia a w kolumnach potrafią być straszliwe! :-)

W takim razie ja deklaruję się jako zwolennik "Tradycyjnego Świńskiego Pęcherza" dającego nieco mdły obraz za oknem. A to dlatego że za oknem zwykle świeci Cholerne Słońce (made by pan reżyser dźwięku)od którego boli głowa.

 

BTW może mi ktoś wytłumaczy dlaczego na koncertach zelektryfikowanych (jak wspomniałem z własnej inicjatywy nie chodzę ale czasem zdarza mi się być wskutek przymusu) w dźwięku zawsze dominuje straszliwie ciężki jak Panzerzug i trzęsący podrobami w jamie brzusznej BASSSSS ?

Czy realizatorzy NIE SŁYSZĄ że tego NIE DA SIĘ SŁUCHAĆ ?

A ludzie myślą że tak trzeba...

Ja tez nie trawie tak zzwanego "mulenia".Jesli to ma byc relax podczas odsłuchu to ja dziekuje...ja usnął bym po paru minutach przy muzyce której słucham a słucham dynamicznej muzyki,a co dopiero przy jazzie itp.....Sprzet ma grac! a nie piescic........

graaf, 26 Sie 2006, 17:58

 

>yeah, a w filharmonii...

>...brak basu! "gdzie są kontrabasy"??

>:-)

 

OTÓŻ TO! Nie ma ich!

To znaczy są oczywiście i to całkiem wyraźnie słyszalne, można śledzić ich melodię ale dopiero od momentu kiedy zadamy sobie to pytanie - "gdzie są...", skierujemy wzrok w ich stronę - wtedy zaczniemy je słyszeć.

A z Krella z Avalonem (nawet!) one nas gwałcą od tyłu, nachalnie i brutalnie, nie pytając się nawet o zgodę (na ten gwałt).

 

Kurde balans, gdzie jest gałka REGULACJI TONU, do cholery ?!

Nie czytałem szczegółowo, ale z tezą zgadzam się. Czy może inaczej - rozumiem istnienie różnych potrzeb. Ja wolę słuchać muzki z całą przynależną jej agresywnością i wyrazistością. Chcę ja podziwiać, chce być nią poruszony, chcę, by mnie uderzyła po uszach - kiedy ma uderzać. Ale rozumiem że tak odtwarzający system nie będzie się nadawał dla kogoś, kto muzyki słucha dla relaksu. Fotelik, półdrzemka, może kolacja we dwoje - do tego musi miękko szemrać, wygładzać i pomrukiwać bez narzucania się.

 

Kiedyś podobne klimaty były w wątku

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - okoó 17/18 stycznia 2006, choc tam dotyczyło to różnic lampowo krzemowych. Ale sedno było podobne.

 

Jeden autocytat stamtąd - opisującu dwa różne sposoby odtwarzania:

"Od dawien dawna wysokiej jakości odtwarzanie dźwięku opisywano jako Hi-Fi - a więc high fidelity, wysoka wierność. Jak widać, to nie musi być ideał. Można preferować Hi-Bu, high beauty, i świadomie poświęcać Hi-Fi dla Hi-Bu."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dudivan, 26 Sie 2006, 18:07

 

>Czy realizatorzy NIE SŁYSZĄ że tego NIE DA SIĘ SŁUCHAĆ ?

>A ludzie myślą że tak trzeba...

 

Oj, myśle, że ludzie to wcale tak nie myślą....

To, co przezyem na jakimś koncerciku Ścierańskiego, to, coś w stylu, co opisałeś. Przez cały czas modliłem się ,kiedy skończy grać :-)

VaBanQue, 26 Sie 2006, 18:32

 

>Kiedy po raz ostatni, dudi, byles tak brutalnie potraktowany od tylu, przez - kontrabas ?! :))

 

Odpowiadam całkiem poważnie: dokładnioe dwie niedziele temu NAZAD!

>"Od dawien dawna wysokiej jakości odtwarzanie dźwięku opisywano jako Hi-Fi - a więc high fidelity,

>wysoka wierność. Jak widać, to nie musi być ideał. Można preferować Hi-Bu, high beauty, i świadomie

>poświęcać Hi-Fi dla Hi-Bu."

 

Jest dla mnie duża i zasadnicza róznica pomiędzy rozmyślnym 'upiększaniem' a zrobieniem tandety technicznej i twierdzeniem, że to standard np. kosmicznej technologii. Najpierw musi być 'poprawnie' , dopiero potem można puścić w ruch regulatory ;-)

>jarek a jak tam Ugoda w piątek? ... lepiej od czwartkowej sesji?

 

Jak dla mnie tak, choć chyba byłem jedyny w takim osądzie :-)) Mam kolegów 'zamulaczy" !! :-)

Najwyraźniej, jar, uględziłeś Żyletę! Może będzie stanowić bezlitosną - bo tak samo rżnącą po uszach ale za to 10-razy tańszą - konkurencję dla Krella?

 

Pamiętacie taki wątek na bocznicy poświęcony ZMĘCZENIU słuchaniem na audiofilskim sprzęcie wskutek którego ucieka się do kuchennego radia? Pamiętacie wyznanie jednego z forumowiczów o nagłym oczarowaniu miniwieżą Denona czy Pioneera z szerokopasmowymi kolumienkami?

 

Skoro jest tak bardzo hi-fi a nawet end to dlaczego memy ochotę uciekać?

>dudi, myślę, że to w dużej mierze przyzwyczajenia i stereotypy. Porównanie z krellem jest tu nieprawidłowe.

Te krelle graja dla mnie własnie zupenie bezdusznie - to raczej zbyt duzo duszy w tym przypadku ludziom przeszkadza. ;-)

Hmm, tu trzeba by spróbować okreslić co oznacza dźwięk 'bezduszny'. Jak w każdej dziedzinie, gdzie analizuje sie ludzkie wrażenia i odczucia - największy problem stanowi semantyka.

jar1

>>>jak się zrobi jakiś kolejny bubel, to się go promuje jako coś wyjątkowego o 'określonym' brzmieniu. Pisze się w prasie opinie o jego wyjątkowości itd.. Stąd funkcjonuje na rynku wiele sprzętu, który po prostu ogólnie mówiąc muli.

Dodałbym jeszcze, że dzisiejszy market jest głównie nastawiony na marketingowe wciskanie tandety za pomocą marketingowej sieczki. I dopakowanie tego w "czerwoną wstążeczkę" jaką w tym temacie jest np. kawałek wysokokaratowego złota '-)

Dorzucam swoją skromną cegiełkę do budowy tego wspaniałaego gmachu. Nie tak jeszcze dawno na terenie obecnej Małopolski stada mamutów z uwielbieniem nadeptywały na uszy tubylców i przyjezdnych gośći. Słoniowate wyginęły ale ślad ich działalności pozostał polecam oglądanie programów muzycznych rozgłośni regionalnej a czy TVP czy PR nie powiem tu i tam mam przyjaciół i znajomych. Poczytałem sobie dokładnie Syfiaste stereo. Napisałem coś niecoś w temacie Głusi rodacy ale nie do końca pozostało mi pod samym sercem jedno pytanie czy normalna świetna uczciwa doskonale śpiewająca dziewczyna ma w środowisku gdzie obowiązuje kodeks Hamurabiego Oko za oko ząb za ząb dupa za promocje ma jakąś taką malusieńką jak łapka myszki badylarki szansę

Zbyszek

jar1,

 

wyjedź na tydzień albo dwa do jakiejś głuszy, odpocznij,

potem wieczorkiem po podróży POSŁUCHAJ MUZYKI.

Przynajmniej na kilka chwil problemu nie będzie:)

Do FRANK-a

Dziękuję w imieniu własnym i kumpli, w myśl zasady polaku lecz się sam robię eksperymenty z C2H5OH i stwierdziłem że efekt terapeutyczny zależy od stopnia koncentracji liczonego w % i czasu trwania kuracji polecana jest tak zwana ośmiodniówka czyli oktawa + cztery doby na leczenie kaca. A tak już zupełnie poważnie

nie uznaję słuchania muzyki połączonego z dewastacją infrastruktury budynku przy pomocy superwzmacniaczy i gigantycznych kolumn, uwielbiam słuchawki a tych które mi dosłownie do głowy przyrosły nawet z nazwy nieznam

są one olbrzymie niskoohmowe w każdej słuchawce dwa przetworniki jeden w centrum drugiego i klasyczna zwrotnica, kosztowały mnie dosłownie tak zwaną dychę i 12 godzin prostowania mycia pucowania i wymiany kabli a firmowe takie jak AKG i tym podobne zaniosłem do komisu.

Pozdrawiam

Zbyszek

Facet jest nawet bardzo do mnie podobny tylko ja nie mam takiego dlugiego języka.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.