Wzm.HEXFET - Giesbertsa (elektor 950077)

[wovo]

spróbuj zwory wsadzić :D

[saczek_XTRM]

dobra dobra, nie gadać tylko robić! =)

[panterka]

>wovo

Ja bym dał mniejsze. Mniejsze R, większe I, mniejsze U

 

 

Ciekawa teoria.:)

[wovo]

Zła ?? Moc musi być równa prawda ?? a Jeśli R maleje to I rosnie ... kiedy I rośnie, to aby zachować moc trzeba zmniejszyć U, a Saczkowi chodzi o zmniejszenie offsetu na wyjściu czyli U.

[panterka]

>wovo

 

Ty tymi rezystorkami chcesz zmniejszać ofset na wyjściu, coś nie tak kombinujesz.

[saczek_XTRM]

no właśnie cholera, którymi? R8 i R7?

[panterka]

>saczek_XTRM

 

Do regulacji ofsetu służy P1, ale jeśli tym nie możesz ustawić to musisz pokoleji szukać (chyba najlepiej od tyłu czyli końcówek) rozbieżności w "elementach N i P", jakie masz napięcia pomiędzy bramkami i źródłami (zakładam, że używasz mosów).

 

Sprawdź spadki napiecia na:

R9, R10 i R13, R14;

R17 i R18;

R22 i R23;

R24 i R27.

 

Czy przy regulacji P1 w punkcie między R7 a R1 pojawia się jakieś napięcie stałe i w jakim zakresie.

 

Niewiem jak wygląda u Ciebie sprawa z rezystorami i ich dokładnością, ale pamiętaj, że jak coś mierzysz w układzie (nie podłączonym do zasilania !!!) to odlutuj jedną nużkę.

[czedar6]

>no właśnie cholera, którymi? R8 i R7?

 

Jeżeli dobrze wczytałem się w dyskusję to offset czyli stałe napięcie na wyjściu wzmacniacza reguluje się tylko i wyłącznie PR1 a jego zakres można w miarę potrzeb rozszerzyć poprzez zmniejszenie R7 i R8 do wartości 4,7M lub jeszcze niżej do np. 2,2M. Wtedy musi się dać uzyskać zero V na wyjściu. (pod warunkiem, że nie ma znacznych rozbieżności wzmocnienia tranzystorów o czym już wcześniej przestrzegałem...)

[czedar6]

I jeszcze jedno: nie polecam zmiany wartości R26 i R29, bo są dobrane optymalnie.

Ewentualnie w czasie prób można je zwiększyć max. do 100 ohm, ale po wszystkim wlutować 15 ohm (zapewniają one optymalną szybkość narastania nap. na wyjściu wzmacniacza i jednocześnie minimalne oscylacje napięcia na impulsach sterujących bramkami).

[saczek_XTRM]

>>panterka

 

wszystkie rezystory są niemal identyczne (ich wartości mieszczą się w przedziale1%)

 

co do beta tranzystorów to tylko jeden odbiega od reszty - różni się o 40 (jest to T6)

 

W 1 kanale ledwo co zmieściłem się z regulacją offsetu potkiem P1, tutaj już się nie mieszczę, zatem pójdę za radą czedar6 i bedę próbował zmniejszyć R7, ew R8;

 

mam nadzieję że to pomoże, jutro dam znać co i jak

[saczek_XTRM]

>>czedar

 

OK, póki co mam R26, R29 = 100R, jak już wszystko uruchomię z powodzeniem to pozmniejszam te cudaki do 15R

[panterka]

>saczek_XTRM

 

Rób jak chcesz, ale pomierz to co Ci mówiłem.

[saczek_XTRM]

>>panterka

 

coś się tu chrzani z tymi napięciami, ale nie wiem dlaczego. Tranzystory były parowane (chyba)

 

R13 - 2,46V; R9 - 2,38V

R14 - 0V; R10 - 0,14V

R18 - 1,08V; R17 - 1,12V

R23 - 2,03V; R22 - 2,02V

R27 - 3,68V; R24 - 1,65V !!

 

napięcia między bramkami i źródłami:

T13 - 3,68V; T12 - 1,88V; w drugim kanale jest 3,43V

 

jeśli chodzi o stałe napięcie to kręcąc P1 min-max na R1 napięcie stałe jest zero, a na R7 3,34V i się nie zmienia

[rafels]

Za problem z niemożnością wyzerowania wyjścia odpowiedzialna jest para T12 i T13. Napięcie Ugs przy którym tranzystory IRFP240/IRFP9240 zaczynają przewodzić może zawierać się w przedziale 2V - 4V. Z pomiarów wynika że natrafiłeś właśnie na taką najbardziej rozbieżną parę. Przez to układ regulacji nie jest w stanie doprowadzić napięcia wyjściowego do 0V. Pasowało by spróbować zmienić tranzystory końcowe. Choć powinna wystarczyć wymiana tranzystora T12, bo akurat on ma Ugs przesunięte skrajnie w dół. T13 wydaje się być raczej typowy. Drugim sposobem, o czym pisali przedmówcy, jest wymiana R7 i R8 na 8,2M lub jeśli nie wystarczy na 6,8M a nawet mniej.

 

Pozdrawiam.

[saczek_XTRM]

>>rafels

 

Wczoraj IRFP poszły do nieba. Swoją droga czegoś tu nie czaję... przepala się bezpiecznik więc czemu potem jeszcze fajczą sie trany? Po diaska ten bezpiecznik?

 

Kupiłem garść tranów tylko nie mogłem dostać IRFP240 więc znowu czekanie i czekanie :/

[Harry]

Witam

Najczęstrzym uszkodzeniem tranzystrów mosfet jest przebicie izolacji miedzy bramką a źródłem, spowodowanym przekroczeniem granicznego napiecia bramka źródło około 1,5 razy lub przez ładunek elektrostatyczny te tranzystory nie mają żadnego zabrezpieczenia!!!

Po takim przebiciu tranzystor pracuje jeszcze jakiś czas ale w koncu sie przepali, najczęsciej przy wiekszym obciązeniu, ktoś w tym wątku proponował dostawienie diód zenera miedzy bramke a źródło to zabezpieczy tranzystor przed przekroczeniem tego napiecia. Aha takie przebicie moze też powodowac problemy z ustawieniem zera na wyjsciu, i dziwne zaczowanie się wzmacniacza.

Pozdrawiam Romek

[Slawo10]

mam pytanie odbiegające nieco od ostatnich wpisów, czy składaliście już może układ "miękkiego" startu ten przed tranformatorem, czy dobrze się sprawdza i nie ma kłopotów z uruchomieniem, czy może zastosować jakiś inny układzik

pzdr

[saczek_XTRM]

>>Harry

 

wlaśnie chodzi o to że ja mam na PCB wstawione zenerki między bramką a źródłem a tranzystory i tak się fajczyły aż miło!

[Harry]

Witam

> saczek_XTRM

Nie śledzę tego wątku, ale swego czasu zbudowałem ten wzmacniacz tylko bez układu opuźnionego startu, nie było duzego uderzenia w momencie załaczania wzmaka. Ale do sedna spaliłem troszkę IRF-ów w tym wzmacniaczu ponieważ sie wzbudzał, u mnie pomogło zwiekszenie wartości kondensatorów C3 i C4 bodajże do wartosci 4.7nF , przy 3.3nF sie jeszcze wzbudzał, aha bezpieczniki leciały troszke później. Proponuje do testów użyć bezpieczników o wartości 400 lub 630 mA są tańsze od tranzystorów i wydaje mi sie ze zabezpieczą dobrze na czas testów i uruchamiania.

Pozdrawiam Romek

[Kortez_kk]

Kiedyś też z nim walczyłem wzbudza się aż miło kondensatory tną pasmo. Dopiero gdy wywaliłem filtry i dałem kondensatory na tranzystorach sterujących wzmacniasz do czegoś się nadawał ale bez cudów. W zasilanie zarówno plus jak iminus dajcie rezystory ok 30 om dużej mocya przy odpalaniu nie spalicie tranzystorów mocy. wzbudzenia widać na oscyloskopie można też mieżyć spadki na rezystorach w zasilaniu. powodzenia

[czedar6]

>czy składaliście już może układ "miękkiego"

>startu ten przed tranformatorem, czy dobrze się sprawdza i nie ma kłopotów z uruchomieniem, czy może

>zastosować jakiś inny układzik

 

Moim zdaniem układ miękkiego startu jest konieczny z 2 powodów:

 

1: U mnie na zasialniu sieciowym wspólnym dla 2 kanałów bez softstartu od czasu do czasu paliło bezpiecznik 5A.

To jest normalna sprawa, gdy masz 2 trafa sieciowe po 200, 250W. Przy dużej baterii kondensatorów ( u mnie jest razem w obu kanałach 120 000 uF !! ) Powoduje to w momentcie startu krótkotrwały prąd zwarciowy transformatorów.

 

2: Takie szybkie ładowanie elektrolitów może wpłynąć niekorzystnie na zachowanie końcówek mocy powodując krótkotrwałe stany nieustalone o trudnym do przewidzenia przebiegu i skutku.

 

3: Koszty budowy softstartu znikome, a spokój duszy na lata... :-)))

[jar1]

czedar6, 29 Lis 2006, 21:51

 

Dodałbym jeszcze nadpalanie stykow na załączniku sieciowym.

[Kortez_kk]

Znalezłem jeszcze cztery płytki do tego wzmacniesza jakby ktoś chciał.

[borysgo2]

Czesc Chopy !!

 

Jak tam wzmaki graja juz ?? Przepraszam ze tak bezpardonowo pytam ale baaardzo zadko mam dostep do internetu.

[saczek_XTRM]

Nie mam serca do tego wzmacniacza. Tracę cierpliwość. Zmieniłem wszystkie trany i offset zmienił mi się, teraz min jest 2,5V...

 

chyba zrobię mu "burn baby, burn"

[rafels]

Rzeczywiście, czasami ten wzmacniacz wymaga cierpliwości.

 

A próbowałeś już zmieniać R7 i R8 na mniejsze? np. 6,8M

[saczek_XTRM]

próbowałem jeszcze zanim zjarałem 1 komplet tranów. Napięcie spadło wtedy chyba z 3,5V na 2,8V (coś koło 1 V). Tyle spadło napięcie po wylutowaniu R7. Podejrzewam że teraz jak mam min 2,5V to 0V i tak nie osiągnę :/

[msfalcon]

saczek_XTRM - nie poddawaj się:) Jeden wzmacniacz przecież Ci działa i czeka na drugi a pewnie to jakaś drobnostka - jak ta zepsuta dioda w poprzednim:) Nie miałem ostatnio za wiele czasu by spróbować Ci pomóc, ale z napięć które podałeś ostatnio wynika, że masz strasznie "rozjechany" stopień różnicowy, a przyczyną tego może być błąd montażowy lub uszkodzenie elementów w powyższym. Przede wszystkim sprawdź jeszcze raz oporniki R12,R16 oraz tranzystory T2, T4, gdyż przerwa (lub duża oporność spowodowana np. omyłkowym wstawieniem oporu 22,1k zamiast 22,1R) w tych właśnie gałęziach spowoduje wystąpienie tak "rozjechanych" napięć wzmacniacza różnicowego jak właśnie podałeś. A w ogóle to zacznij od wylutowania tranzystorów T8, T9 i powtórnym pomiarze napięć na opornikach R9,10,13,14. To pozwoli upewnić się, że problem tkwi właśnie we wzmacniaczu różnicowym (na co w tej chwili stawiam).

[dj_zibi]

Chętnie odkupie układ uPC1237. PILNe:)

 

MSFalcon nie czytałem wszystkiego a jest tego trochę. Czy osnaczenia rezystorów są identyczne jak w oryginale z elektora?? Wartości od zabezpieczenia też stosowac takie jak na PCB?

[msfalcon]

Tak, oznaczenia są identyczne, natomiast wartości elementów układu zabezpieczającego są dobrane do ok 40-45Vdc.