Skocz do zawartości
IGNORED

zwierzątka do wzięcia


saczek_XTRM

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chciałbym krzywdzić swoją opinią tych posiadaczy psów którzy są w porządku wobec otoczenia - mają małe, niegroźne, ułożone psy i wyprowadzają je na smyczy, w kagańcu i dbają by pies nie był źródłem problemu, no i za niego płacą podatek. Większość osób nie ma jednak pojęcia jakie obowiązki wiążą się z posiadaniem psa. Poza tym, sądzę ze psom nie jest w blokach czy w mieście za dobrze; nie każę też nikomu przykuwać psa łańcuchem do budy i kazać siedzieć mu tam gdy na dworze jest mróz czy ulewa.

Co jakiś czas w okolicy przy otwartych oknach rozlega się głośne wycie kilku psów na dźwięk przejeżdzającego na sygnale samochodu - gdyby nie komizm tej sytuacji trudno by było to wogóle tolerować, podobnie jak szczekanie psa sąsiadana na końcu korytarza na każdy stuk, który zosatwia sobie uchylone drzwi by zrobić przewiew w mieszkaniu.

Zwierzaki jak i ludzie są fajne i wredne, jeśli chodzi o ludzi to jesteśmy okropni śmiecimy czym się da i gdzie się da ;hałas swiecące światła na niebo (nie widać większości gwiazd) ,śmierdzące spaliny,tony wyrzucanych opakowań,zużyte sprzęty domowe,obojętnie co weżmiemy do łapek prędzej czy póżniej zamienia się w kolejny śmieć,nawet sami na końcu stajemy się pięknie zapakowanym pakunkiem oczywiście w kolejny śmieć .Kiedyś się zastanawiałem człowiek to dopiero jest kanalia obojętnie co zrobi nawet w dobrej wierze to niszczy, psuje, zanieczyszcza nawet te głupie miejskie trawniki co ledwo 3 razy w roku sa koszone ale ani razu nie nawożone, nie mówiąc o podlewaniu. Jestem za gównami na trawnikach ! mimo że sam zbieram po psie i oczywiście wkładam do plastikowej torebki (śmieć) która jest wrzucana do 3 koszy w mieście , gdzie śmieci są w kolejnej większej torebce (śmieć).Po jakimś czasie ktoś te kosze zniszczy (śmieć)i tak dalej.....

Jesteśmy coraz dalej od natury coraz mniej muciek pasie się na łakach,a nawet jak pokażemy ją dzieciakowi to wzrusza ramionami -on w konsoli ma fajniejsze potwory.

Ktoregoś pięknego dnia jak ostatni supergadżet, supertani i super szybko wyprodukowany, przez przez suipertaniego chinczyka superszybko się nudzący zostanie z ostatniego superszybko zużytego złoża zostanie wyrzucony; zbudzimy się z ręką w nocniku ale to będzie zupełnie inne SUPER GÓWNO i takie kupeczki wiszące nad nami nikomu nie przeszkadzają ,najgrożniejsza jest kupeczka bobika,azorka naszych kupeczek nie widać bo ślicznie spływają gdzieś tam no właśnie tam napewno nie jest super

miłego samopoczucia esteci

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Rafaell:

 

Przeczytaj sobie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ja tam rozumiem dlaczego niektórzy rodzice jednak nie chcą żeby właściciele psów pozwalali się im "realizować" w piaskownicach. No a smród bijący od większości trawników w środku Wawy jest po prostu mocno nieprzyjemny - zwłaszcza w czasie roztopów - i nie trzeba być estetą żeby człowiekowi to przeszkadzało.

 

Pytanie - czy chcemy żeby trawniki były dla psów czy dla dzieci? Nie dziwię się że rodzice boją się dzieci wypuścic na dwór i sadzają przed konsolą.

 

Psów w Polsce jest stanowczo za dużo i w większości przypadków znajdują się one w rękach ludzi nieodpowiedzialnych. Dlatego IMHO należy wprowadzić i egzekwować jak najsurowsze kary za wszelkie przekroczenia przepisów przez psiarzy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

=>misiomor, 9 Lis 2006, 21:51

>Psów w Polsce jest stanowczo za dużo i w większości przypadków znajdują się one w rękach ludzi

>nieodpowiedzialnych. Dlatego IMHO należy wprowadzić i egzekwować jak najsurowsze kary za wszelkie

>przekroczenia przepisów przez psiarzy.

 

Piszesz jak DUCE ,najpierw uśpić psy a póżniej emerytów i rencistów i co dalej? Jak będzie tak wszystko pięknie posprzątane na kogo póżniej padnie blady strach ?,może te dzieci bo depczą trawniki i śmiecą.

 

nie tędy droga niestety trzeba długofalowo sobie społeczeństwo wychować i trzeba zacząć dwutorowo:

Rodzice poświęcają więcej czasu swoim dzieciom i je wychowują , państwo stwarza mechanizmy , żeby rodzice mogli mieć więcej czasu dla dzieci.Czyli państwo korzystając z obywatela zaczyna także o niego dbać, ciągle zapominamy że właśnie po to powstało państwo i że jest dla wszystkich a nie tylko dla tych którzy będą karać i grabić pod siebie.

miłego piątku ,małych korków,więcej uśmiechniętych kierowców wpuszczających z podporządkowanej ,więcej przyjażni dla obcych mniej zakazów-postaramy się siebie pilnować sami, obiecuję-obiecujesz ?

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Pragnę wszytkich poinformować, że ten wątek to ściema (głupi żart, albo zbieranie materiałów do pracy badawczej). Przed chwilą moja koleżanka poinformowała mnie, że te same zdjęcia z takim samym apelem otrzymała na maila rok temu. Tak, że najprawdopodobniej nie ma sie co przejmowac losem psiaków.

Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt!

Skoro już wiemy, że to ogłoszenie jest fałszywe, to może wykorzystajmy nazwę wątku i umieszczajmy tutaj rzeczywiście zwierzątka do wzięcia. Nie te ze schronisk, bo takie każdy może znaleźć w sieci, ale zwierzęta naszej rodziny, znajomych, które z różnych względów potrzebują nowego domu. Ja sam niedawno musiałem uśpić swojego psiaka i szukam jakiegoś nowego dla siebie. Po wizycie w schronisku wiem na pewno, że kupienie nowego pieska z hodowli nie wchodzi w grę - przygarnę jakiegoś ze schroniska albo innego w potrzebie. Chociaż tyle można zrobić dla porzuconych zwierzaków, które dla nas zrobiłyby wszystko,a którymi ktoś kiedyś się znudził jak zabawką.

Rafaell:

 

"Piszesz jak DUCE ,najpierw uśpić psy a póżniej emerytów i rencistów i co dalej?"

 

O ile wiem, w większości cywilizowanych krajów podmiotem prawa (i tym kogo prawo ma chronić) jest człowiek. Twierdzę że lansowane obecnie "prawa zwierząt" zepchną nas do poziomu Indii gdzie święte krowy robią sobie co chcą (choćby blokują ruch i niszczą stragany) i nic nie można z tym zrobić. Do tego chcą u nas doprowadzić psiarze i jestem osobiście temu przeciwny. Tak więc niestety dokonałeś zupełnie błędnej ekstrapolacji moich poglądów.

 

"państwo stwarza mechanizmy , żeby rodzice mogli mieć więcej czasu dla dzieci" - kompletnie nie na temat wątku więc powstrzymam się od konkretnego komentarza.

 

"więcej uśmiechniętych kierowców wpuszczających z podporządkowanej " - to akurat robię, chyba że widzę karka w BMW albo początkującego snoba w Alfa Romeo.

 

"postaramy się siebie pilnować sami" - niestety jeżeli ktoś tego nie robi, to trzeba zrobić to za niego. Jak widzę psa zanieczyszczającego trawnik albo spuszczonego ze smyczy na terenie publicznym - to czasem jednak realizuję swój obywatelski obowiązek i wzywam Straż Miejską.

 

Miłego weekendu życzę a i owocnego Audio Show gdybyś się wybierał.

Panowie,

 

chciałem z góry przeprosić, właśnie wróciłem z podróży i oto jaką wiadomość zastałem na GG:

 

"Osoba której dane Pan podał nie miała nigdy goldenow, co wiecej numer podany w poscie, jest numerem do pracy tej pani, przez co ta osoba ma spore nieprzyjemnosci w pracy. Prosze o usunięcie."

 

Jak widać ktoś sobie zrobił glupi żart, szkoda że takim kosztem :/. Jest mi bardzo przykro ...

Heh, żaden problem, fajnie sobie podytkutowaliśmyw sumie. Szkoda tylko że ktoś tak lekkomyślnie wykorzystuje czyjąś litość, bo nastepnym razem nikt się po takich "akcjach" nie przejmie a zwierzaki zostaną uśpione.

Misiek – też nie widzę w mieście warunków do trzymania psów bez uciążliwości dla innych. Zwłaszcza kiedy psy trzymane są w wybetonowanych dzielnicach miast i właściciel wyprowadza psa z bramy na uliczny chodnik żeby tam się wykasztanił (to też jest element wsiowej mentalności, o której wspomniałem w innym wątku).

 

Co prawda mało sobie wyobrażam pobieranie DNA psich gówien, ale też jest mało prawdopodobne żeby ktoś złamał sobie nogę poślizgnąwszy się na psiej kupie leżącej na trawniku (tam gdzie są trawniki oczywiście). Bo po co ktoś łazi po trawnikach? Zastanawiam się też ile osób wg statystyk łamie sobie nogi zimą z powodu oblodzenia (może by tak za to zacząć karać ale najpierw zaczipować śnieg w chmurach)??? Na warszawskich trawnikach to się realizują bardziej ojszczymurki, od których wali na smrodem na 50 metrów (teraz już ich przegonili spod centralnego i wokoło są budowy, ale jeszcze 10 lat temu nie dało się tam przejść bez zatykania nosa)

 

Podejrzewałem Misiomora o zboczenie faszystowskie, ale widzę, że to raczej zwykły komuch-bolszewik. Najbardziej podnieca się gdy może innych ludzi wziąć krótko za mordę – najlepiej mając na nich odpowiedni paragraf pod pretekstem psa lub kota i podeprzeć się statystyką łamania nóg na psich gównach.

 

No a co z Psami bezpańskimi? Te też sobie biegają luzem i jeszcze – o zgrozo – mają czelność się same rozmnażać, w dodatku często na oczach niewinnych dziatek bogobojnych parafian :)))

 

Kiedyś zlikwidowano instytucję hycla. Było to tak jakoś jeszcze przed masową likwidacją dużych państwowych zakładów. Wtedy każdy zakład miał dyżurne psy podwórzowe i na terenie mieszkało też pewnie ze stado kotów. To były zwierzęta bezpańskie (nie przypominam sobie żeby ktoś płacił podatki za takie psy). Następnie te zwierzaki zostały zwolnione razem z pracownikami i likwidacją zakładów, i zwiększyły liczbę psów podwórzowych na osiedlach i w kamienicach.

 

Zmierzam do tego że nie każdy musi być pogryziony przez psa posiadającego właściciela. A co do mordercy – Misiek to znowu wychodzi twój wszawy faszyzm-bolszewizm. W k.k. jest zapis o szczuciu zwierzęcia i działaniu przez niego pod wpływem własnego popędu. Akurat tak się składa, że najczęściej za biegaczami, rowerzystami i samochodami ganiają bezpańskie kundle, same z siebie. Rozumiem, że albo je zaczipujesz i będziesz wąchał ich gówna albo wszystkie wyłapiesz i uśpisz.

Wybetonuj też chodniki pod same domy, zlikwiduj całkiem zieleń miejską (albo ogranicz do angielskich trawników strzyżonych równiutko przez 300 lat), i wszystko każ MPO polewać z rana Domestosem. Problem psów co prawda nie zniknie, ale dla tych których będzie stać na wyprowadzenie się za miasto – na wieś czy do pobliskiego lasu.

 

Reszta, bardziej przymuszonych życiem, będzie się każdego lata smażyć na betonowej patelni miasta i przedzierać przez metrowe zaspy nawiewane lokalnym podmuchami.

Gdyby przynajmniej mieli świadomość że wszystkiemu jest winien Misiomor, to byłaby chociaż nadzieja, że dosięgnie go ich gniew - może go zaczipują i będą obrzucać psimi gównami?

 

 

 

PS. Tak se popisałem, nie? Bo i tak jak sadzę Lukar wkrótce cały temat usunie :)))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.