Skocz do zawartości
IGNORED

Polityczna poprawność - dyskusja


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

pq, 16 Sty 2007, 22:22,

 

Wybacz, ale ja jako "grupa mniejszościowa", tj. kobieta (rotfl) czuję się jak debilka będąc nazywana psycholożką, czy architektką. Ktoś kto by się ośmielił dostałby w papę;))

Problem nazewnictwa w tym wypadku to sprawa bardziej niż błaha. Nie czuję się dyskryminowana będąc po prostu psychologiem i niech tak pozostanie. Dyskryminowana czuję się wtedy, jak jakiś oblech klepie mnie po pupie, a ja nie mogę mu oddać obcasem między nogi, bo subtelnej panience nie wypada.

Wolałabym, żeby tzw. środowiska opiniotwórcze zajęły się czymś pożytecznym, a nie lansowaniem idiotycznych neologizmów.

Icicle, 16 Sty 2007, 22:35

 

> Wolałabym, żeby tzw. środowiska opiniotwórcze zajęły się czymś pożytecznym, a nie lansowaniem

>idiotycznych neologizmów.

 

Do końca się nie zgodze, bo moim zdaniem język kształtuje myślenie, więc zmiana terminologii (w tym normalnie rozumiana PP) jest potrzebna. Ale zgadzam się, że dobrze by było, gdyby środowiska owe zajęły się czymś więcej, niż tworzeniem słownika, oraz analizą feministyczną tekstów, których 99.999% społeczeństwa i tak nie przeczyta.

->pq

wiesz, ja problem PP rozpatruję szerzej niż tylko w kategoriach nazwnictwa.

poza tym to są procesy połączone - zmieniają się nazwy, ich znaczenia, zmienia się podejście społeczeństwa,

zmienia się prawo, zmienia się kultura.

 

Nie mówię o tym, że mamy w imie chrześcijaństwa iść i spalić meczety, nie o to chodzi.

Ale nie możemy też dać się zdominować obcym kulturom.

 

Ale wracając do PP i obyczajów, to jedno ma wpływ na drugie.

Wiesz, nieraz jak wchodzę do sklepu z odzieżą, sczególnie markową, i wchodze na dział męski,

to sie zastanawiam czy działów z damskim nie pomyliłem...

Zaraz ktoś mi powie że to wynik tego, żę projektanci są gejami, a może jednak nie tylko?

Może przez to, że to nie gej, tylko homoseksualista czy inny wytwór językowo i społecznie poprawny,

a co za tym idzie, skoro to jest dobre, to można z tym wszędzie wejść i promować.

Oczywiście to TYLKO przykład, może nie do końca obrazujący ideę którą mam na myśli, ale pokazujący przebieg procesu, które się gdzieś głębiej zachaczają.

 

Oni nam mogą robić źle - to jest ok, jak my im - to jest rasizm, jak ktoś powyżej napisał (sory za pominięcie nicka).

To jest paranoja, ale przenosi się też na naszą kulturę i sposób w jaki żyjemy, czy chcemy, czy nie.

Zostaliśmy tutaj wychowani, kształtowaliśmy przez wieki jakieś wzorce zachować itd, i teraz mamy to zatracić?

NAsuneło mi się własnie pytanie - czemu kultura arabska przetrwała wieki - bo jest silna i odporna na wpływy.

Czemu my mamy dać się im zbałamucić?

Niech sobie ktoś zbuduje meczet czy synagoge, żyje obok, ok. Ale jak już przyjechał nie sie dostosuje.

Dlaczego to MY mamy się dostosowywać, a nie oni? Przez to niszczymy dorobek naszej kultury (jakkolwiek ją postrzegamy).

 

Co do rasizmu i PP. Skoro murzyn jest be, to rasizm jest be. Każdy jest wpaniały i wszystkich należy kochać.

Zwraca mi się od powyższego zdania, ale tak jest.

DAlej.

Skoro oni sąsuper, to niech nam dadzą, co mają w swoich obyczajach. Na początku mariaż, a potem z zafascynowania obcym i zezwalania na wszystko, gdzieś się zapytamy o nasze wzorce z lat młodości,

które zginęły w imię... politycznej poprawności.

>Do końca się nie zgodze, bo moim zdaniem język kształtuje myślenie, więc zmiana terminologii (w tym

>normalnie rozumiana PP) jest potrzebna. Ale zgadzam się, że dobrze by było, gdyby środowiska owe

>zajęły się czymś więcej, niż tworzeniem słownika, oraz analizą feministyczną tekstów, których

>99.999% społeczeństwa i tak nie przeczyta.

 

A tu ja sie nie zgodzę. Zmiana nazewnictwa nie zmienia uczuć. Gówno zapakowane w kolorowy papierek zawsze gównem pozostanie.

jar1, 16 Sty 2007, 22:41

 

>A tu ja sie nie zgodzę. Zmiana nazewnictwa nie zmienia uczuć. Gówno zapakowane w kolorowy papierek

>zawsze gównem pozostanie.

 

Nazywanie ludzi nazwami które semantycznie wiążą się z czyms gorszym, na pewno powoduje podświadome przeciekanie złej opinii.

kapelli: Jak kultura zachodu, dumna ze swych wypracowanych przez wieki humanistycznych ideałów, ma się bronić przed kulturami które się, hm, humanizmu za barzdo nie dopracowały, jednocześnie nie zapierając się tychże samych ideałów?? Nie wiem, i bardzo mnie to martwi.

Pq:

 

Gdybyś chciał wyeliminowac domyślny rodzaj męski z języka polskiego, musiałbyś całkowicie zmienić jego gramatykę. Ciekawe że anglosasi podejmujący tytaniczny trud nauczenia się polskiego wyróżniają w nim pięć rodzajów z czego trzy są męskie:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"The result is five genders - personal masculine, animate masculine, inanimate masculine, feminine, and neuter, based on the adjective-noun agreement criteria."

 

Wydaje mi się że język promujący równość byłby bardzo trudny we wdrożeniu. I wychowani w takim języku mieliby problem ze zrozumieniem choćby literatury czasów dawniejszych. No ale może o to chodzi - Sienkiewicz jest tak strasznie niepoprawny politycznie. Nabijanie kogoś na pal za postępowanie zgodne z jego kulturą, duszenie i przypiekanie boczków zamiast resocjalizacji... A kysz!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Na razie katedry w kolonii chyba nikt nie burzy pod meczet. Ale ja pytam, co zrobić, skoro przychodzące mi do głowy metody obrony naszej cywilizacji - są głęboko sprzeczne z tym, czego chemy bronić? Można ludzi wyrzucać z kraju, można nie dopuszczać ich do życioa publicznego, można im uprzykrzac życie, żeby się sami wynieśli - ale jak to się ma do Liberte, Egalite, Fraternite?

 

Ach, i jeszcze jedno:

>Niech sobie ktoś zbuduje meczet czy synagoge, żyje obok, ok.

 

Z synagogą bym uważał, w Polsce budowano synagogi być może zanim przodkowie niektórych z nas się w niej pojawili... Moi niektórzy na pewno.

pq, 16 Sty 2007, 22:39,

 

 

>Do końca się nie zgodze, bo moim zdaniem język kształtuje myślenie, więc zmiana terminologii (w tym

>normalnie rozumiana PP) jest potrzebna. Ale zgadzam się, że dobrze by było, gdyby środowiska owe

>zajęły się czymś więcej, niż tworzeniem słownika, oraz analizą feministyczną tekstów, których

>99.999% społeczeństwa i tak nie przeczyta.

 

Niestety ja muszę należeć do tego 0.001%, takie teksty zawierające takie analizy od czasu do czasu wpadają mi w ręce. Ręce, nogi i biust opada, jak czytam, że np. "żaba" jest takim męskim, szowinistycznym i dyskryminującym rzeczownikiem, a "wołek zbożowy" wręcz przeciwnie, ekologiczny, zrównoważony i kobiecy.

Po pierwsze, to coś co udaje naukę, a jest jej kiepską imitacją. Po drugie, ktoś zmarnował na pierdoły grant, ufundowany często przez obywateli, który mógł dostać ktoś z naprawdę dobrym pomysłem!

>Nazywanie ludzi nazwami które semantycznie wiążą się z czyms gorszym, na pewno powoduje podświadome

>przeciekanie złej opinii.

 

Nie ma nazw semantycznie samych z siebie złych. Najpierw są złe uczucia, potem ich wyrażenie słowne. Zresztą, jak łatwo zauważyć, te nowe i 'poprawne' nazwy szybko stają sie również pejoratywne.

Nalezy walczyć z nienawiścią i pogardą a nie słowami. Słowa są potrzebne prawnikom do wygrywania procesów i zarabianiu kasy.

misiomor, 16 Sty 2007, 22:51

 

>Pq:

>

>Gdybyś chciał wyeliminowac domyślny rodzaj męski z języka polskiego, musiałbyś całkowicie zmienić

>jego gramatykę.

 

Nie tak całkiem. Zdaję sobie sprawę, że przeróbka gramatyki poslkiej pod kątem PP to wielki trud w porónaniu z tym, co mają anglosasi. Ale może z czasem i to sie zrobi: zauważ, że przymiotniki w liczbie mnogiej mają dwa rodzaje: czarni, biali (mężczyźni) i czarne, białe (kobiety, dzieci, psy, domy, płoty).

 

Ale mi chodziło o co innego. Gdybym u góry widzial teraz "Autorka(zalogowana) [pq]"a obok " Pamiętaj, że nie będziesz miała możliwości zmiany wpisu.", to nie wymagałoby to zmiany gramatyki, a tylko przyzwyczajeń.

jar1, 16 Sty 2007, 22:55

 

>Nie ma nazw semantycznie samych z siebie złych.

 

Owszem, ale nabywają przez długotrwałe użycie zabarwień. Murzyn zrobił swoje, murzyn moze odejść gdzieś tam chodzi z tył€ głowy, gdy mówi się o człowieku per Murzyn.

 

>Zresztą, jak łatwo zauważyć, te nowe i 'poprawne' nazwy szybko stają sie również pejoratywne.

 

No ja właśnie nie zauważam tej "szybkiej" ewolucji. To, że w Wikipedii ktos tak napisał to jeszcze nie dowód...

->pq

może własnie czasem należy postąpić wbrew własnym ideałom, w celu ich obrony?

Bo jeśli ich stosowanie ma nas doprowadzić do zagłady, to...?

 

Ja nie mówie żeby granice zamykac i kolorowych do obozów wsadzać, ale zachować zdrowy dystans do procesów społecznych i stosunku do nich, który pewne specyficzne media nam wpajają że trzeba ich kochać i w ogóle.

kapelli, 16 Sty 2007, 23:01

 

>->pq

>może własnie czasem należy postąpić wbrew własnym ideałom, w celu ich obrony?

>Bo jeśli ich stosowanie ma nas doprowadzić do zagłady, to...?

>

>Ja nie mówie żeby granice zamykac i kolorowych do obozów wsadzać, ale zachować zdrowy dystans do

>procesów społecznych i stosunku do nich, który pewne specyficzne media nam wpajają że trzeba ich

>kochać i w ogóle.

 

 

Może tak. Myślę, że trzeba jasno stawiac sprawę gdzie jest dopuszczalny obyczaj, a gdzie jest łamanie prawa i obyczajów gospodarzy. A poza tym edukować, edukowac. Może integracja dzieci imigrantów w szkołach (a nie oddzielne klasy) w połączeniu z uczeniem tych granic coś by dała w przyszłych pokoleniach. Tyle, że do tego trzeba nauczycieli na wysokim poziomie, a w niejednej polskiej szkole dzieciak pewnie prędzej usłyszy "arabusie" od nauczyciela niż od koleżanek i kolegów.

>jar1

 

>Nalezy walczyć z nienawiścią i pogardą a nie słowami.

 

No wlasnie, liczy sie - intencja !

Czesto w rozmaitego rodzaju "rasizm" wrabiani sa ludzie,

ktorych intencje sa calkiem czyste, w odroznieniu od

intencji ludzi "zniewazonych" !

Ale dziala - automat !

 

Stad, jak dla mnie, jedynym wyjsciem z tego blednego kola,

bylby - BEZWZGLEDNY ZAKAZ "OBRAZANIA SIE" za SLOWA !

 

"Obrazanie sie" powinno byc uznane za "schede po malpim przodku",

i karane jak huliganstwo i inne formy "zezwierzecenia" !

A jak sie przedstawicielom innej kultury to nie podoba - nie musza nas odwiedzac !

Boje sie ze innego wyjscia z tego obledu po prostu nie ma !

 

Nie ma takiej rzeczy na Swiecie, z powodu czego Ktos nie moglby sie nie czuc - obrazony !

 

Zakaz obrazy - Jedynym Wyjsciem !

 

(Stad tez moje dzialania na tym forum, starajace sie troche "zdeskredytowac sam - jezyk !

Mozecie mi wierzyc, ze wszystkich na tym forum - lubie, NIKOGO nie nienawidze,

a to co czesto mowie, to rodzaj "perwersji", majacej jednak wg. mnie jakos tam pozytywny,

choc nie w sposob oczywisty i jawny - wplyw na "swiadomosc zbiorowa" ! :))

Intencje mam czyste ! ;)

Icicle, 16 Sty 2007, 22:56

 

Mnie tam we szkole uczyli że rodzaje są trzy a potem jakby straciłem kontakt z oficjalnym językoznawstwem polskim, zwłaszcza że po gigantycznej traumie jaką była matura z polskiego (co poeta miał na myśli, podmiot liryczny galopuje po stepie, Norwid, te sprawy) nabrałem alergii na jakiekolwiek kontakty z tą dziedziną.

misiomor, 16 Sty 2007, 23:39,

 

"Pamiętam z podstawówki (jak całował się z Papieżem"): męski, żeński, nijaki, męskoosobowy, niemęskoosobowy. Jakbyżech nie liczyła, wychodzi pięć. Te dwa ostatnie to w liczbie mnogiej, np.: ci chłopcy, te krzesła.

 

Również straciłam kontakt z językoznawstwem, ale mam podobno dobrą pamięć.

 

Dobranoc, pozdrawiam

Icicle:

 

Dziwne że liczba się zgodziła, bo jednak te anglosaskie rodzaje są inne i wszystkie wystepują również w liczbie pojedynczej.

 

No ale jednak należałoby wrócić z zawiłości gramatycznych do naszych politcznie poprawnych samców parzystokopytnych krętorogich.

 

Pozdrawiam również

>LeStat, 17 Sty 2007, 01:10

 

Niech sztuka niszczy polityczną poprawność.

 

Minęło 90 lat a Fontanna Duchampa z pewnością rozwścieczyłaby paru

rządzących polityków i kto wie, czy jakiś młody ambitny poseł nie rozwaliłby

jej młotkiem przy poparciu rządzących nielotów.

Jestem Europejczykiem.

 

Hej białasy!

Daltoniosta to teraz "osoba z zaburzoną percepcją fotonową!"

 

>pq

Pomyliłem się!Policewoman jest OK, chodziło mi o "policeperson" jako mniej seksistowskie niż powszechne policeman.

Za Google cytuję - PolicePerson "A member of a government whose occupation has the primary purpose of preventing crime and arresting criminals."

 

"Profesorka" brzmi archaicznie, a "premierka" - śmiesznie.

Molibden, 17 Sty 2007, 13:00,

 

Profesorka to jest dla większości ludzi, oprócz chorych na polityczną poprawność wściekłych feministek, nauczycielka w szkole średniej, a nie kobieta z tytułem naukowym profesora.

Właśnie!

Ja w liceum miałem tylko jedną nauczycielkę, która byłą doktorem, reszta była magistrami! I to też jest PP.

A studenci mówią do astystentów "magistrze" :D - wstręciuchy!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.