Skocz do zawartości
IGNORED

Requiem Mozarta - jakie wykonanie?


kazik

Rekomendowane odpowiedzi

Proszę o polecenie mi jakiejś płytki z Requiem Mozarta - raczej dla początkującego. Posiadam wydanie z Philips Classics - Academy and Chorus of St. Martin in the Fields - Neville Marriner. Niby dobre ale jakoś.. chóry takie zlane, ciężko mi tego słuchać. Może Mozarty coś poprawią, na nich jeszcze nie słuchałem, ale nie sądzę żeby dużo się zmieniło. Może za trudne wydanie dla mnie?

Z kolei jak oglądam "Amadeusza" wykonanie jest zupełnie inne i znacznie przystępniejsze (a też Neville Marinner chyba). Możecie coś polecić?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/3098-requiem-mozarta-jakie-wykonanie/
Udostępnij na innych stronach

Kazik, ->>>

 

Jak dla mnie to nie ma wzorcowego, jedynego wydania "Requiem" ktore spelnia wszystkie wymagania.

 

Ale jest kilka z ktorym mozna zyc.

 

Leonard Bernstein DG 427 353-2- najbardziej dostepne, i ta plyte polecam jak pierwszy nabytek. Pozniej jak sie osluchasz ;-) Karajan DG 439 023-2 z Tomowa-Sintow i Muller. No i na Grand Finale polecam moja ulubiona, trudna to zakupienia Philips 420 353-2 z Sir Colin Davis . Wersja o ktorej wspomnial Jozwa-maryn jest bardzo dramatyczna tam jest jedno z najlepszych wykonan Lacrimosy wzruszajace ! na HMC 901620 Harmonia Mundi

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Mam DG Karajana z Tomowa-Sintow oraz HM 2000 Herrewege z Rubens. Bardziej lubię to piewsze, choć drugie jest lepsze technicznie. Wydania Philipsa nie znam. ->Lacrimosa: rzeczywiście takie świetne? Możesz słówko na ten temat...

Inzynier->>>

 

Mialem kiedys chyba z 10 "Requiem" gdybym mial wybrac jedno na tak zwana wyspe bezludna to wlasnie bym wybral z Sir Colin Davis z BBC Symphony Orchestra.

 

Maestro Davis w porownaniu z innymi daje przedstawienie na mala skale,(ja takie podejscie preferuje) lecz chory maja dzwiek gruby i ciezki. Od wielu lat jak chce posluchac Mozart "Requiem" to powracam do tego arcydziela z 1967, jak dla mnie daje niezmiernie duzo satysfakcji dla duszy. Dzwiek brzmi analogowo.

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Lacrimosa: dzięki za info.

 

Więc poradźcie jeszcze to (wolałbym zamówić kilka, jeżeli przez internet):

- koncert B-moll Czajkowskiego

- podwójny koncert skrzypcowy Bacha (najlepiej jeśli skrzypkiem byłby Heiffez - pisownia może być niepoprawna)

Ale niegrzecznie zrobiłem. Innym też oczywiście dzięki!

Dzisiaj chyba kolejny raz obejrze Amadeusza więc będę miał klimat na Requiem, może zdzierże to które mam, kto wie

Kazik->>>

 

1. Martha Argerich z maestro Kondrashin na Philips- 446 673 lub na XRCD 24 with Van Cliburn. (poszukaj na wyszukiwarce juz o tym pisalem)

 

2. Z 1961 z wymarzonym Heifetz tutaj towarzyszy mistrzu jego ulubiony protégé Erick Friedman RCA 09026-63531 nagrane u szczytu zlotego wieku, bogaty, cieply dzwiek.

 

Przyjemnego sluchania :-)

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

  • 2 tygodnie później...

A ja znalazlem na polce u Taty taka wersje i ona jest dla mnie wzorcem. Znacie moze?

Philips - John Elliot Gardiner, Monteverdi Choir, English Baroque Soloists, Barbara Bonney, Anne Sofie von Otter, Hans Peter Blochwitz, Willard White.

  • 3 tygodnie później...

OK, więc jest tak. Herreweghe mnie zauroczył, ale po 5 przesłuchaniach wróciłem do starego :) Owe stare - Marriner - spodobało mi się, bo nasłuchałem się go sporo czekając dłuuuugo na herreweghe (gigant.pl), wymiana sprzętu też trochę pomogła. Płyta wymagająca od sprzętu? Jak jest taki termin, to ta na niego zasługuje.

 

Herreweghe jest nagrane bardzo efektownie, dynamika powala. Ale z drugiej strony niektóre części stają się nieco przebojowe (confutatis, dies irae) przez co nieco klimat czasem ucierpi. Inne z kolei na odwrót - Recordare. Całość jest trochę niespójna. Marriner wręcz odwrotnie. Całość jest zgrana, jedna całość. Ale z chorków nie da się zrozumieć nic (ale już mi to nie przeszkadza). Ale dźwięk może bym troszkę zmienił.

 

Więc chyba jeszcza jakieś Requiem kupię :) Jednak chyba większy skład. Całość znam już dawno na pamięć, więc nie musi być "dla początkujących", nawet niewskazane. Lacrimosa: jak możesz, zawęź ofertę pliz :)

 

Ale Herreweghe pozostanie u mnie i niewątpliwie będzie słuchany. Bardzo oryginalne i ciekawe wykonanie. Zależy od nastroju, które lepsze.

 

Ale w zasadzie chciałem o czymś innym, ile można Requiem słuchać. Zasłuchuję się od jakiegoś czase w koncertach fortepianowych Chopina (1 i 2). Bardzo mi się podobają (a właściwie pierwsze części z obu) i chętnie usłyszałbym inne wykonanie. Na dodatek ostatnio mojemu wykonaniu dostało się na forum (DG - Zimerman z Polish Festival Orchestra) - mi tam się podoba, nawet bardzo, ale skoro można lepiej.. Co warte polecenia? A może istnieją jakieś wykonania bez orkiestry, fortepian solo? Chętnie bym usłyszał.

Gość MŁG

(Konto usunięte)

W kwestii Requiem....wlasnie zabieram sie za sluchanie 12 wykonan. Moje wrazenia, jelsi dobrze pojdzie, powinny ukazac sie w styczniowym numerze HFiM. Zapraszam do konfrontacji :) W kwestii Koncertow Chopina....przyznam ze i na mnie Zimerman zrobil wrazenie, choc mozna sie przyczepic ze za slodkie, za "doskonale", ale co tam....przynajmniej robi wrazenie, a na zywo to juz w ogole odlot! Fajnie bylo widziec usmiechnieta orkiestre, to wciaz w Polsce rzadkosc.

Znakomite koncerty chopina to nagranie Jozefa Hofmanna. I jest to dlamnie jedyne wykonanie. Gra utrwalona na tym szumiacym nagraniu budzi zdumienie. Poprostu teraz ludzie niie wedza jak mozna grac na fortepianie. Oczywiscie Zimmerman z Gullinim czy ten nowszy sa godni sluchania, ale powtarzam nikt nawet sie nie zblizyl do tego jak gral Hofmmann. Teraz widomosc gorsza: wydala to mala amerykanska wytwornia VAIaudio i nieststy nie jest latwo o te plyty.

Jesli chodzi o Reuiem Mozarta to recenzowanie tego przypomina opisywani koła :). Wszyscy znaja ten kawalek. Ja ze swojej strony polecam nagranie Hogwooda. Poza walorami estetycznymi (Kirgby, Thomas) zawiera ciekawa nowine, a mianowicie inne zakonczenie lacrimosy oraz zupelnie nowa piekna czesc: podwojna fuge po lacrimosie. Zdaje sie ze teat tej fugi znalazl sie niedawno a ukonczyl ja Robins Landon, znany muzykolog i mozartolog. Pieknie ja dokonczyl Komus moze to nie odpowidadc ale poznac warto.

Kazik->>>>

 

 

"Requiem" Mozart

 

Wspomnine juz;

 

Karajan DG 439 023-2 z Tomowa-Sintow i Muller

 

lub

 

Marriner na Philips 432 087

 

 

Twoj wybor obydwa sa BOSKIE

 

Pozdr.

“I drink a great deal. I sleep little and I smoke cigar after cigar. That is why I am in the two-hundred percent form” Winston Churchill

Właśnie posłuchałem dwa razy Requiem Marrinera (nie mogłem się oprzeć, żeby nie zacząć powtórnie od Dies irea po zakończeniu) i wracam na forum. To wygląda że Marriner nie taki zły, bo mam właśnie ten co co piszesz (Lacrimosa). A pytałem o inne, bo wybrałem go dawno temu (w ogóle nie słuchałem klasyki) kierując się jedynie tym co było w sklepie, ceną (żeby nie była za niska, żeby nie trafić na gniota) i okładką :) Ale czemu nie spróbować innych. Pewnie i tak spróbuję Hogwooda (polecany już drugi raz w tym wątku) i Karajana - po tym spodziewam się klasycznego wykonania, bez fajerwerków - i właściwie takie chcę.

 

MŁG: no to czekam, chyba tylko z tego powodu kupię styczniowy numer :)

 

Mars: co do Chopina, czy chodzi o to?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dzięki za odpowiedzi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 3 tygodnie później...

Kilka dni temu zakonczylem odsluch 12 wykonan Requiem. Tekst poszedl juz do redakcj HFiM i jesli sie Nadredaktor zlituje, to moze w styczniu pojdzie drukiem. Nie bede zdradzal szczegolow, wymienie jedynie wykonania, ktore sluchalem (kolejnosc nie ma znaczenia): Boehm, Schreier, Rilling, Hogwood, Gardiner, Karajan, Marriner, Savall, Herreweghe, Bruggen, Veldhoven, Davis. Mam nadzieje, ze w tym zestawie kazdy znajdzie cos dla siebie. Pozdrowienia!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.