Sytuacja jest wyjątkowa! (off topic)

[pw]

Wiem skądinąd, że forumowicze kochają koty.

Mam do oddania 2 sztuki "M" i "K", od urodzenia wdrażane do audiofilstwa.

Koty są bardzo wysokiej jakości estetycznej, jak również strasznie miłe i dobrze wychowane są.

Oddanie powinno nastąpić w grudniu, zainteresowanych zapraszam...

Ufam tylko audiofilom (jak rodzinie), przekazanie nieodpłatne z pełnym wyposażeniem...

[email protected]

[ulan]

hmm u mnie już niestety jest pełen skład. Mam 2 kotki :-)

[jozwa maryn]

Sorry, ja tez. Dwa. Wiecej nie wlezie.

[glista]

Może zwrócić się z tą sprawą do Alfa, zdaje się, że bardzo lubi koty...

[Teo]

Planuję przygarnięcie do domu kolejnego ogona, płci odmiennej od Lolka (który zdecydowanie jest kotem, nie kotką, a kiedyś był nawet kocurem), ale JEDNEJ sztuki...

[broy]

Sorka, mam 4 koty na stanie...Pzdr

[zyzio]

Sorry, ale mam owczarka długowłosego - on by je zabił !

[koc]

Hmm, a skad jestes, i jakie kolory?

[andrea29]

Ja też mam : )))

Kotka wsuwa tylko suchą karmę, ignoruje kocie konserwy i nawet droższe wędliny dla ludzi.

Podobno to dobrze - mam wskaźnik obecności konserwantów ; ))

Jak nie żre, znaczy się i ja nie powinienem ruszać ; ))

 

Utrzymanie kota kosztuje ok.100zł/m-nie, no chyba, że Wasze nie są wybredne i wsuwają, co im się pod nos podsunie.

Mam kotkę 7 lat... (= niezłe kolumny ; ))

Uważam, że bez kota ni emożna być prawdziwym audiolubem ; ))

Cieszę się, że jest z nami, bo stanowi nieodzowny element domowego systemu.

Pozdr.

[pw]

=>Koc, =>Teo

Kotki są z W-wy, ale transport to nie trudność - dużo jeżdżę, mogę z kotem.

Oba - chłopak i dziewczyna są czarno-grafitowe, od góry czarne, od dołu grafitowe, w regularne, grafitowe pręgi na łapach i zachodzące na boki (jak tygrys grafitowo-czarny... o ile taki istnieje). Dopiero otwierają oczy, więc można je oddać gdzieś w grudniu.

Jeśli macie ochotę na takie kotki, to napiszcie na priv - mail w pierwszym poście.

=>Glista, tobie pozwalają żyć i chłopaki Cię nie wyciągnęli na ryby...:)

[RAF]

Ja mam 4 koty. Na razie wystarczy, bo i tak wszystko w domu fruwa:))))))

[747]

Niestety kota Alika nie dało się uratować.

[muls]

pana wrecz przeciwnie..niestety.

[modrzew47]

A ty muls zawsze swoje,jak nie dokopiesz numerkowi to jezdeś chory.

Napisz czy kota......kcesz.

[747]

Tzn jak mi dokopie to zdrowieje?

To może jestem dla mulsa lekiem na całe zło.

 

Czyżbym więc był terapeutą mulsa?

 

To w takim razie muls nie może utrzymywać się w zdrowiu bez mojej pomocy.

 

Muls jest więc uzależniony, co oznacza brak wolności.

 

Nie można być szczęśliwym człowiekiem kiedy nie posiada się wolności.

 

Muls potrzebuje więc mnie aby się dobrze czuć, ale płaci za to utratą wolności.

 

Muls jest więc niewolnikiem.

 

Czyim?

 

Niewolnika można sprzedać.

 

Sprzedać cokolwiek można, jeśli tylko znajdzie się nabywcę.

 

Czy ktoś zechce kupić mulsa?

 

Za jaką cenę?

 

Czy muls będzie miał dobrze przy nowym właścicielu?

 

Czy będzie tęsknił?

 

A może Kolega muls, wcale nie musi mi zawsze dokopać, tylko lubi się ze mną droczyć?

 

O kota.

 

Może ma on kota?

 

Jarosław Kaczyński na pewno tęskni za Alikiem.

 

Może muls także za kimś tęskni i rozumie ból utraty towarzysza.

 

Samotność jest tylko dla wybranych, inni jak są samotni, to bardzo cierpią.

 

Dlatego powinni przygarnąć sobie jakąś żywą istotę, której mogliby okazywać miłość.

 

Może to być kot.

 

Można dać mu na imię Alik.

 

W ten sposób kot Alik będzie z powrotem żywy.

 

Zniknie ból samotności.

 

Zapanuje miłość i szczęśliwość.

 

Bóg to doceni i postawi na drodze człowieka, jako partnera.

 

Zapanuje wielka radość odnalezienia siebie samego, swojej drugiej brakującej połowy.

 

Nastąpi euforia radości i wielka radość.

 

Bóg jest miłością, a ta dana zwierzęciu wraca do człowieka i odwdzięcza się spełnieniem.

[mamel]

co za perwersja! -:) - widzisz muls, bez kota Alika pozostaniesz niewolnikiem 774