Elberoth's Audio Nirvana

[Elberoth]

Autor nie ma aktualnie kolumn (stare Magico S5 sprzedał, a nowe Magico S5 mk 2 mają być gotowe dopiero pod koniec marca), więc musi pożyczać, aby w ogóle posłuchać muzyki. Przyjemne z pożytecznym.

[Elberoth]

No prob. Sprawa Wingów już i tak nieaktualna (sprzedane).

 

-------------------------------------------------------------

 

Jak wspominałem - mam w domu dwie pary kolumn podstawkowych. Scansonic MB-1 oraz Xavian Perla:

 

 

Najpierw o Scansonicach. Pożyczyłem je przede wszystkim dlatego, że produkowane są przez firmę Dantax Raidho A/S - a więc tą samą, która produkuje głośniki Raidho. Raidho D1, które próbuję pożyczyć do posłuchania już od dłuższego czasu, to moim zdaniem jedne z ciekawszych monitorów dostępnych na rynku:

 

 

Słuchałem ich kilkukrotnie na różnych wystawach i zawsze bardzo mi się podobały. Teraz wychodzi nowa wersja tych kolumn - D1.1, ale niestety nie dotarły jeszcze do dystrybutora.

 

Nie ma Raidho, są więc Scansoniki jako nagroda pocieszenia. Na pierwszy rzut oka, Scansoniki mają wiele cech wspólnych z Raidho. Przede wszystkim, zostały zaprojektowane przez tego samego człowieka - Michaela Borresena - i powstają w tej samej fabryce w Danii. Obie konstrukcje posiadają podobny układ głośników - a wiec wstęga na górze i 13ka na dole. Wspólny jest też kształt obudowy o przekroju lutni, który minimalizuje powstawanie fal stojących.

 

Na tym podobieństwa się jednak kończą. Obudowa nie jest tak solidna i nie ma pięknej naturalnej okleiny, midbas ma membranę wykonaną z włókna węglowego zamiast aluminium pokrytego ceramiką, wstęga na górze to również nie jest ta sama wstęga, która siedzi w Raidho:

 

 

Oczywiście, Scansoniki są tańsze niż Raidho. Scansonic kosztuje ok 8kzł (5300 + 2700 podstawki), czyli 8x mniej niż Raidho D1.

 

Kolumny maja niezły bas jak na swoje wymiary - jak na bass reflex nawet specjalnie nie dudni i sięga on niżej niż w Harbethat P3ESR czy w Xavianach Perla. Średnica jest przyzwoita, z wyczuwalnym lekkim dociążeniem dolnego podzakresu, co akurat przez wiele osób może być preferowane. Góra jest gładka, detaliczna i przejrzysta. Kto raz słuchał głośnika wstęgowego od razu wyczuje typową dla wstęgi lekkość i zwiewność brzmienia Scansoniki maja zdecydowanie najlepsza górę ze wszystkich kolumn, których ostatnio słuchałem. Nie jest to jeszcze Raidho, ale już czuć pewną klasę.

 

Jest tylko jedno 'ale'. Góry jest jak na mój gust ... zbyt mało. Kolumny brzmią przez to po prostu ciemno. Być może gdyby podłączyć je do jakiegoś jasnego i przejrzystego tranzystora, było by to OK. Ale z moją ciemno / ciepłą elektroniką, to już nie jest o jeden, ale o dwa mosty za daleko. Skansoniki są sporo ciemniejsze od Harbethów 30.1, które także nie należały do kolumn jasnych. O ile jednak Harbethy 30.1, po zdjęciu maskownic i chwilowej akomodacji, brzmiały w moim systemie zupełnie naturalne, to tu cały czas brakowało mi góry.

 

Rozmawiałem o tym z dystrybutorem, i dowiedziałem się, że 'ten typ tak ma'. I faktycznie - pożyczyłem większe MB-3.5, i jest to samo. Ciemne brzmienie. Bardzo fajna góra, w zbyt małej ilości. O ile jeden model można uznać za wypadek przy pracy, o tyle 3 modele (tyle liczy seria) o podobnej charakterystyce to już nie może być przypadek. Zastanawia mnie więc, dla kogo zaprojektowano te głośniki i jakiego sprzętu używano do strojenia ? Czy może producent postanowił stworzyć partnera do średnio-budżetowej elektroniki, która często gra własnie bardzo jasno ?

 

Gdybym chciał napisać rzetelną recenzję tych głośników, to z pewnością starałbym się pożyczyć coś jasnego aby sprawdzić swoje przypuszczenia. Ponieważ jednak moje dywagacje są tylko i wyłącznie wrażeniami z odsłuchów w konkretnym systemie, stawiam w rubryczce ocena FAIL i idę dalej. Tym bardziej, że mam w domu inne monitory które bardzo mi się spodobały, w postaci Xavianów Perla. Ale o tym za chwilą.

 

Poniżej jeszcze kilka zdjęć większego modelu MB-3.5 - sekcja średnio-wysokotonowa jak i wykończenie w przypadku obu modeli jest identyczne:

 

:

 

 

[enzo]

Słuchałem bodaj w zeszłym roku tej większej podłogówki Scansonica i mam totalnie odwrotne wrażenia. Te zestawy były krzykliwe, góry było całkiem sporo, ale przede wszystkim mocny był przełom średnicy i góry. W reszcie aspektów podzielam Twój opis. Grało to z zestawem pre/power od Abyssound'a. Całościowo to takie plastikowe granie, grają trochę analogicznie do ich wyglądu.

[Elberoth]

A których słuchałeś ? Tych co u mnie były (ze zdjęcia), czy tego modelu pośredniego, bez wooferów na boku kolumny ?

[enzo]

Tego z basem na boku.

[Elberoth]

To dziwne. Rozmawiałem z chłopakami na Waliców i potwierdzili moje spostrzeżenia, że grają zbyt ciemno. Może jakaś dziwna interakcja wyszła z tym Abyssoundem.

[enzo]

Wiesz, pamiętam, że słuchałem wtedy w jednym rzucie czegoś na Accutonach oraz Mangera 109 na tej samej elektronice i wypadło to jak wyżej. Napisz lepiej jak te Xaviany, słuchałem parę razy starszych konstrukcji tej marki i jakoś mnie nigdy z butów nie wysadziło, grały poprawnie, ot tyle. A jak się bawisz teraz w monitory to może pożycz Dynaudio C1 Platinum.

[Elberoth]

Już dziś chyba nie zdążę, bo zaraz idę spać - mam samolot o 6 rano. Będę we wtorek w Krk w Nautilusie, wiec może faktycznie pożyczę te C1. Dobry pomysł.

[mirek10]

Już dziś chyba nie zdążę, bo zaraz idę spać - mam samolot o 6 rano. Będę we wtorek w Krk w Nautilusie, wiec może faktycznie pożyczę te C1. Dobry pomysł.

mimo wielu swietnych recenzji kolumn Raidho D1 i innych glosnikow tej firmy prosze uwierzyc ze sluchalem je wielokrotnie w UK w roznych torach i nic poza normalnym graniem nic w nich nie bylo,to nie moze byc pech po tylu razach prawda!

ciekawy jestem jak wypadlyby jakies kolumny Sonus Faber, moze cos w koncu udalo im sie zrobic dobrego poza ladnym wygladem,najbardziej mnie ciekawi test nowych kolumn Sonus Faber:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

Kończąc temat tych nieszczęsnych Scansoniców - fakt ze grają ciemno, widać nawet w pomiarach. Poniżej ich charakterystyka zmierzona u mnie w pokoju vs Harbeth 30.1. Charakterystyka zmierzona kalibrowanym mikrofonem i appką na iPhona.

 

Pamietajmy ze jest to tzw. in-room response, a wiec charakterystyka uwzględniająca odpowiedz pokoju (czyli de facto to co słyszymy) a nie charakterystyka kolumn jaką można spotkać w pomiarach w gazetach (np. AUDIO). Charakterystyki in-room publikuje jako ciekawostkę m.in. Stereophile, ale zawsze w porównaniu do innych kolumn mierzonych w tym samym pokoju - tylko wtedy ma to jakikolwiek sens. Charakterystyki in-room są zawsze bardzo poszarpane (mimo, ze charakterystyka na osi samej kolumny może byc płaska jak stół), typowy jest tez spadek w zakresie najwyższych częstotliwości i duże nierównomierności na basie.

 

Od 4kHz na charakterystyce MB-1 widać duży spadek, sięgający -5dB przy 8 kHz.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jaspervanmeer]

Jeśli można wierzyć temu kalibrowanemu mikrofonowowi, to Kolega ma wspaniały pokój odsłuchowy.

[asterix1]

Jeszcze nie dojechały ... jak pomyślę ile to noszenia to mi się odechciewa.

 

Mam teraz Scansonic MB-1 i Xavian Pearl.

Mam pytanie dotyczące Xavianów Perla jakie masz zdanie o nich czyli jak grają Twoim zdaniem

za podzielenie się opinią

bardzo dziękuje

[Elberoth]

Napiszę tylko chwilowo jestem w rozjazdach.

[Elberoth]

Technics:

 

 

Nagroda roku w Audio Video i entuzjastyczna recenzja w Stereophile. Magia marki gratis.

 

Nówki sztuki, więc musza trochę najpierw pograć.

 

Detal chyba 5500 ? Pożyczę też KEFy LS50 do porównania.

[biniek]

O super opisz prosze wrazenia po ich odsluchu koniecznie

[Gość kennijczyk]

Elb, one były w Bristolu, słuchałeś moze? Dla mnie to grało fatalnie. Kumpel powiedział po prostu: idziemy stąd. Ale pewnie niewygrzane wyjęte prosto z pudelka, wiec chętnie posłucham co masz do powiedzenia po odsłuchu w kontrolowanych warunkach u siebie. Tutaj fotka z targow: http://s1377.photobucket.com/user/kenniGT/media/Audio%20-%20Rozne/Audio%20Bristol%202016/P1030125_zpsr3abswrz.jpg.html

[Gość BOBSAPP]

Elb, one były w Bristolu, słuchałeś moze? Dla mnie to grało fatalnie

 

+ 1

[TK]

Elb, one były w Bristolu, słuchałeś moze? Dla mnie to grało fatalnie. Kumpel powiedział po prostu: idziemy stąd. Ale pewnie niewygrzane wyjęte prosto z pudelka, wiec chętnie posłucham co masz do powiedzenia po odsłuchu w kontrolowanych warunkach u siebie. Tutaj fotka z targow:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Hej! Pamiętasz może ,z jaką elektroniką wtedy grały?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

Z odsłuchami na wystawach to wiecie jak to jest - jak gra super to fajnie, a jak źle to jeszcze nic nie znaczy.

 

Zobacz jak dobrze wypadają w pomiarach:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Oczywiście 'pomiary nie grają' choć akurat tu jest korelacja największa i jestem w stanie uwierzyć że dobrze mierzący głośnik gra pierwszorzednie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość kennijczyk]

Hej! Pamiętasz może ,z jaką elektroniką wtedy grały?

 

Niestety nie. Za krotko tam bylismy, nawet fotki nie zdazylem zrobic. Ale to jak Elb pisze o wystawach. Rzadko kieiedy sie dowiesz co ma jakie mozliwosci, za duzo zmiennych. Niemozliwe zeby to az tak zle gralo jak tam. W bristolu nawet harbethy graly kiepsko... a nie sa przeciez zlymi glosnikami. maly Elac B5 tez gral gorzej niz wczesniej na wystawie w Windsorze. Inna elektronika, gorsze pomieszczenie...

Edytowane 3 Marca 2016 przez kennijczyk

[TK]

Na targach priorytetem jest ekspozycja, zachęcenie do odsłuchu, wypożyczenia do domu. Owszem, nie może zniechęcić, ale idealne warunki trudno zapewnić, a jak się ktoś za bardzo stara - to przyjdzie strażak i powie , że nie wolno :) Sam nie doceniłem tych głośników na początku. Podłączony do firmowego SU C700 nie pokazuje możliwości w pełni. Z G30 zagrał zdecydowanie lepiej, ale .... podłączony do lepszych wzmacniaczy pokazuje pazur. Obecnie "produkuje się" z MA 7900 Maca. I jest naprawdę nieźle.

[Elberoth]

Ta firmowa elektronika to może być słaby punkt tego systemu. Nie wiem czy zwróciliście uwagę, ale nawet Filip Kulpa który do testu otrzymał cały komplet (kolumny + elektronika), wspominał pomiędzy wierszami że elektronika jest tu słabym ogniwem. Test elektroniki się nigdy nie ukazał, a kolumny dostały nagrodę roku.

[Gość kennijczyk]

I ta elektronika tam chyba była z tego co czytam o wystawie. 2 gwiazdki w 'whathifi' to cudo dostało. Także to by tłumaczyło czemu to tak grało. Nie rozumiem tylko czemu wystawca strzela sobie tak w stopę. Mało kto z przeciętnych zwiedzających rozdzieli elektronikę od głośnika i po prostu skreśli potencjalnie dobry produkt.

 

http://www.whathifi.com/technics/su-c700/review

 

Verdict

With expectation running high for the Technics revival, this is not the news we wanted to deliver. Unfortunately, we have to, and at this price the SU-C700 is not an amp to consider.

[Elberoth]

Pierwsze wrażenia: kolumny są świetnie wykonane (perfekcyjnie położony lakier fortepianowy) i ważą znacznie więcej niż mogą sugerować ich wymiary. Producent podaje, że średnica ścianek sięga miejscami 42mm i to faktycznie czuć. Miałem w ręku nie jedne kolumny dwudrożne kosztujące pod 20kzł, które sprawiały mniej solidne wrażenie i były gorzej wykonane.

 

Na razie słuchałem tylko 10 minut, ale od razu mogę powiedzieć, że są to kolumny o zupełnie innym charakterze niż Xaviany Pearl (z którymi zdążyłem już bardzo polubić). Brzmienie jest jaśniejsze i szybsze. Xaviany grają dużo cieplej i ciemniej. Musze posłuchać dłużej aby zobaczyć, który typ prezentacji mi się bardziej podoba. Na pewno nie są to kolumny do jasnych, analitycznych wzmacniaczy.

[Gość kennijczyk]

Elb czytałem dziś recenzje magico S7 w hifiplus. Jak już anglicy wychwalają amerykański produkt pod niebiosa to ta nowa wersja mk2 musi być naprawdę cos :) Ciekawe jak ocenisz S5 podłóg poprzedniej wersji. Beryl pokryty diamentem, grafen użyty do mid basu - 20% lżejszy, 300% sztywniejszy niż poprzednio...fiu fiu

[Elberoth]

Nie ma S7 mk 2. Ten głośnik wyszedł dużo później i od razu zawierał wszystkie te nowe technologie, które wspomniałeś + jeszcze eliptyczną komorę do średniotonowego, którą zastosowano po raz pierwszy w S3.

 

Kolumny serii S wychodziły w następującej kolejności: S5 (2012), S1, S3 i S7 (2015); w S3 dodano tę eliptyczną komorę średniotonowego, a w S7 dodatkowo berylową kopułkę pokrytą diamentem i grafenowy średniotonowy.

 

W wersji mk 2 wyszły na razie S1 i S5. Niedługo dołączy pewnie S3.

 

Tak naprawdę, S5 mk 2 to S7 minus jeden woofer (w S5 masz 2x 25cm, a w S7 3x 25cm). Poza naturalną możliwością nagłośnienia większych pomieszczeń przez większy model, S5 mk 2 i S7 powinny grac tak samo.

[Gość kennijczyk]

Faktycznie, mój błąd. Podobają mi się te głośniki, słuchałem raz bodajże s5 z constellation audio i dźwięk naprawdę klasa. Teraz jak wychodzą nowe wersje to jak pisałeś gdzieś wcześniej pomyślałem ze do mojego przyszłego małego kurnika może udało by się dostać s1 s/h. haha nawet już je wymodelowałem w 3d coby zobaczyć jakby się wpasowały w pokój (plan w załączniku), no ale trzeba i tak będzie protestować najpierw. A s5 to tylko mogę pogratulować i pozazdrościć.

 

 

[plustek]

Magico jak na sugerowana za nie cene sa przewartosciowane moim zdaniem.Dobry glosnik,alle krotko podsumowujac . za drogi - nie kazdy moze sie ze mna zgodzic.

[Elberoth]

Magia płaskich membran:

 

Dla Technicsa to powrót do korzeni.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Elberoth]

Technicsy się na razie wygrzewają. Grają co najmniej obiecująco. Tymczasem miałem okazję po kilku latach przerwy pobawić się Pure Powerem P2000, którego kiedyś opisywałem i przez pewien czas nawet posiadałem.

 

 

Mój znajomy ma dwie sztuki P2000, kupione jeszcze w 2011 roku, które przetrwały u niego w systemie wyjątkowo długo. Przez ten czas zdążył sprzedać swoją starą Hydrę V-Ray, przerzucić kupę różnych kondycjonerów, od najnowszych pasywnych modeli Shunyaty, po aktywne PS Audio Power Plant P10 - i nic tak dobrze u niego nie grało jak jego własne Pure Powery. Początkowo miał system podpięty pod dwie sztuki - stack Vivaldiego pod jeden kondycjoner oraz dwa monobloki pod drugi, ale ostatecznie okazało się, że cały system podpięty do jednego gra tak samo jak rozdzielony na dwa urządzenia, więc drugi został oddelegowany do części wideo jego systemu. Teraz jedno urządzenie trzeba było sprzedać, bo potrzebne było miejsce w racku, a jego wpływ na system video był niewielki, i tak urządzenie trafiło do mnie. Swoją drogą, Pure Power wyjątkowo dobrze trzyma wartość - znajomy kupił (z rabatem) za coś ok 10kzł, a sprzedałem je w kilka dni do Niemiec za 8kzł. 2kzł straty po 5 latach (4kzł od detalu) - wynik mówi sam za siebie.

 

 

Tak czy inaczej, skoro i tak trzeba było wyciągnąć urządzenie (40kg !) i je spakować, pomyślałem, że równie dobrze mogę je zabrać na jeden dzień do siebie, aby zobaczyć jak będzie się sprawował w moim obecnym systemie.

 

Początkowo podłączyłem same monobloki MSB - urządzenia pracują w klasie A, stąd obciążenie na wyświetlaczu od razu skoczyło do 42% (z dostępnych 2000VA). To najwyższa wartość jaką kiedykolwiek zaobserwowałem - o ile dobrze pamiętam, mój darTZeel czy integra Krella + CD obciążały urządzenie w kilkunastu procentach. I tu przykra niespodzianka - zamiast spodziewanego zwiększenia dynamiki, które do tej pory było cechą powtarzalną na wielu urządzeniach / systemach, dynamika trochę nawet siadła. Nie duzo, ale przy braku innych pozytywnych aspektów cała akcja była bez sensu. W sumie nie wiem dlaczego - ostatecznie w pomiarach robionych przez jakąś kanadyjską gazetę wychodziło, że Pure Power jest w stanie dostarczyć większą ilość prądu (w amperach) niż gniazdka w ścianie. Można by pomyśleć, że moje dedykowane linie zasilające pociągnięte kablem 4m2 są tak wydajne, ale przecież nic z tej strony się w moim systemie nie zmieniło od 10 lat. Widocznie Pure Power nie lubi się z moimi MSB lub może nie lubi być tak bardzo obciążany.

 

Trochę zrezygnowany, podłączyłem PP do Lampiego. Obciążenie od razu spadło do 0% (jak na tym zdjęciu):

 

 

Czujnik obciążenia nie jest chyba super dokładny, bo nie widzi obciążeń rzędu kilkunastu/kilkudziesięciu watów (nie wiem ile dokładnie pobiera Lampi). Jakość dźwięku jednak wyraźnie wzrosła - tło stało się bardziej czarne, zwiększyła się rozdzielczość i gładkość dźwięku. To był Pure Power którego znałem.

 

Ten eksperyment podsunął mi myśl, aby sprawdzić nowe modele Pure Powera z 'plusem' (Pure Power+ 2000), a także przy okazji może inne filtry dostępne na rynku.

 

 

Widzę tu potencjał na poprawę dźwięku Lampiego.

 

Mam nadzieję że dystrybutor PP - Living! Sound z Krakowa - ma takowy na stanie i mi pożyczy. Jak widać nowe modele "+" mają baterie w oddzielnym pudełku - są dzięki temu krótsze i łatwiej je ustawić.