galeria starych gramofonów low fi

[Yul]

Hej hardkorowcy!

Na allegro wypłynęło coś takiego:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

runchel jest odpowiednio zabytkowy, wprawdzie plastikowo-pilśniowy, ale za to markowy! I niedrogi! Może do galerii się nada?

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[vinylpiotrek]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Ładna głowica magnetoelektryczna Mewa Poznań.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yul]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Ładna głowica magnetoelektryczna Mewa Poznań.

Fajne! Ciekawe jaki był nacisk takiej głowicy, chyba taki, ile ona sama ważyła (ze ćwierć kilo?) No i jakie płyty oni tym kiedyś odtwarzali? Nagrobne?

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[k.mik]

I stąd pochodzi właśnie słowo "adapter". Pierwotnie "adapter" to była dodatkowa głowica do gramofonu akustycznego, umożliwiająca odsłuch na drodze elektrycznej. I pierwotnie były to przetworniki magnetoelektryczne, ewentualnie elektromagnetyczne. Potem pozostały już tylko gramofony elektryczne, a nazwa "adapter" została (najpierw jako określenie przetwornika, a potem całego odtwarzacza).

Czyli tak naprawdę, era przetwornika piezoelektrycznego była etapem przejściowym. Zaczęło się od cewki i skończyło się na cewce, ale to właśnie dzięki piezo, nacisk igły na płytę mógł spaść do tych symbolicznych 5-15 gramów :)

A płyty w epoce 78 rpm były szelakowe, a później ebonitowe. Nie wiem, czy te materiały nie były twardsze od dzisiejszego polichlorku winylu (choć na pewno dużo kruchsze, taka płyta pęka prawie jak szkło).

 

Niedawno wklejałem fotkę Donatiny. Dziś skończyłem renowację drugiego egzemplarza. Obydwa są w pełni sprawne, a różnią się tylko zastosowaną wkładką. W pierwszym jest zamontowana jednoigłowa UK 8M, o ile dobrze zapamiętałem, w drugim zaś dwuigłowa UK 3.

A to ciekawe. Nie spotkałem się jeszcze z dwuigłowym ramieniem na tak modernym mechaniźmie jak G-270 :)

[ricon]

A to ciekawe. Nie spotkałem się jeszcze z dwuigłowym ramieniem na tak modernym mechaniźmie jak G-270 :)

 

Bo to nie ramię jest dwuigłowe,a wkładka.

[vinylpiotrek]

@Ricon

Ale ramię musi byc komatybilne albo z rodziną uk2/ uk3 / uk 8 - klawisze do przechylania wkładki, albo z uk4 / uk 5 (z igłą obracaną dwuostrzową jak w poźniejszych uk9 i uf50) i uk 4m jednoigłową - koszyk mocowany śróbką od góry.

[dzeus67]

Unitra gs 470fs . Niestety wkładka T23 z igłą rozpadły się z racji wieku . Za to mechanika działa kręci i zmienia płyty.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ricon]

Za to mechanika działa kręci i zmienia płyty.

i niszczy płyty swoją toporną precyzją:)

[dzeus67]

Dlatego leży w szafie i nie kupuję nowej wkładki bo ceny za nowe zamienniki są jak dla mnie astronomiczne. Może kiedyś uda się coś zdobyć to ją uruchomię tak z sentymentu. A płyt kiepskich jest pełno po 2zł do 5 zł więc i na takiej szlifierce można pograć aby przywołać starych wspomnień czar.

[ricon]

W tych kategoriach wart zatrzymania , choćby dla pokazania nastepnym pokoleniom jak działał mechanizm zmieniarki, Swoiste curiosum, i jeszcze rozpoznaje średnice płyt,A szpindel masz?

[dzeus67]

Rozumiem że chodzi o ten element do zmieniania płyt.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ricon]

tak to ta część.

[vinylpiotrek]

Fonica G600 przywrócona do ruchu.

Niestety silnika enerdowskiego nie udało się zamocować, mocowanie nie do końca komaptybilne, a nie chciało mi się przerabiać, kupiłem Fonicę G-450 Delta z SAZ>em-05 w dobrym stanie, SAZa dałem do g600, a enerdowski do Delty.

 

Niby wszystko działa, ale napęd chodzi dość głośno, chyba się zdobędę na polerowanie bieżnii może docelowo wymianę SAZ05 na ulepszony 05A albo )3B jakie były stosowane w G601 i późnych g-450 Delta.

 

A to niby toporne ramię bardzo ładnie się zgrywa ze stareńkim szczurem, inner groove distorsion praktycznie nie występuje i mimo głośnego napędu słucha się z tego dość przyjemnie.

 

Na dniach sparuję go z lampowym wzmakiem Fonica g600 i 15-omowymi szerokopasmowcami z epoki, zobaczymy

[ricon]

Gratuluję .

A co bedzie jak nie będziesz chciał wrócić do wspólczesności.

 

PS.Z polerowaniem bieżni ostroznie , oby sie nie slizgała.

Może lepiej na kólku pośrednim uelastycznić gumę..Obwód atakujacy pewnie "ubity"

[vinylpiotrek]

Guma wydaję się ok, ale na bieżni wyczuwane są placem różne chropki.

Tą g-450 Delta tż zrobię, Low-Fi jak ta lala ale w sumie jeśli można zrobić bez większego trudu i bez żadnych wydatków to czemu nie, zaaplikuję ceramika z igłą do 78 i od czasu do czasu coś się puści.

[Radmruś]

Wygląda jak ze sklepu.

[Yul]

Wygląda jak ze sklepu.

Radmruś, nie mylisz czasem sklepu z muzeum albo zbiornicą? :)

Pozdro,

Yul

[Radmruś]

Radmruś, nie mylisz czasem sklepu z muzeum albo zbiornicą? :)

Pozdro,

No tak, zgadzam się... Musze jeszcze tylko opracować system w totolotka no i w końcu skreślić tą szóstkę. Potem część kasy mógłbym przeznaczył na takie muzeum. No ale ten system.... które to cyferki... no ... może ktoś wie ?

Oj zapomniałem napisać że też pozdrawiam

[vinylpiotrek]

@Radmruś

opamietaj się i nie zaśmiecaj kolejnego wątku.

[Radmruś]

Przecież grzeczny jestem...

[vinylpiotrek]

@ricon

Słucham sobie już 3ci czy 4ty dzień na g-600 i naprawdę nie wiem dlaczego zakwalifikowałeś to jako low-fi

Bieżnia chyba się sama wytoczyła bo po kilkunastu plytach ucichł napęd i słucha się bardzo przyjemnie, oczywiście doskwiera mało wygodna i mało precyzyjna przerzutka i dość mocno grzejący się silnik, jednak brzmieniowo jest bardzo OK, problemów z inner groove NIET.

Zupełna antyteza Fryderyków, Adamów , Bernardów czy innej kupy.