Przewiercenie magnesu w głośniku

[Chruper]

:)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yotomeczek]

Ja popełniłem kiedyś eksperyment wiercenia w tonsilach 30cm (samochodowe subwoofery - miałem 2 w autku i po 2 mocnych kopach kolejne miękły - wnioek - cewka się przegrzewa). Eksperyment powiódł się częściowo - głośnik (przewierciłem jeden) nie tracił kopa po kilku mocnych uderzeniach, ale niestety opiłki dostały się do szczeliny i było słychać jak coś się tam ociera ... z tego co wiem głośnik pożył jeszcze z 2 lata (przy głośnym słuchaniu odgłosy obcierania o opiłki były maskowane dźwiękiem)

[senicz]

Rozwiercalem kilka razy glosniki w ramach roznych prac badawczych i nie zwsze mi sie udawalo. Mozna uszcelnic cewke i szcelina jakims klejem np. silikonem i nastepnie po zakonczeniu wszystkich prac zebrac reztki jakie zostana bardo silnym magnesikiem. lasciwie to mozna wyczyscic do zera wiec nie ma strachu. Ale kupa roboty. Jednak przewiercenie bardzo pomaga na podniesienie jakosci. Szczegolnie w wysokotonowcach gdyz nie ma komory pod membrana kopulki. Roznica w brzmieniu jest bardzo duza.

[marcineks]

z dużą uwaga przeczytałem wpisy. brawa dla odważnych i " kombinujących "

ale do rzeczy. tak sobie myślę, że być może wartałoby odwrócić układ wiertło-magnes o 180 stopni tzn. nie wwiercać się w głośnik ale nijako nabijać go na obracające się wiertło. grawitacja powinna pomóc. reszta pomysłu tzn. taśma dwustronna oczywiście i tak powinna zostać naklejona. zdaje sobie sprawę, że to nieco bardziej skomplikowane, ale może warto spróbować.

[senicz]

Tak taka technika jest oczywista stosowalem cos takiego ale na wolnych obrotach wrtedy opilki wysypuja sie po wiertle a nie zbieraja na magnesie. Co do tasmy klejacej to nalezy uwaza gdyz odklejajc tasme czesc ma chetke odpasc od niej. Mozna taka tasme przed okklejeniem pociagnac klejem do styropianu rozcienczonym spirytusem dentka ew. to spowoduje uwiezienie drobic w kleju

[Chruper]

Recepta

 

Okleja się cały magnes - może być taśmą malarską. Wiercisz. Ściągasz odkurzaczem, ile się da, opiłków. Potem, to co zostało znowu oklejasz taśmą, dbając o dokładne przyleganie i zrywasz dwie warstwy jednocześnie. Efekt, magnes czyściutki :). Dla większej pewności można pierwsze oklejenie zrobić taśmą dwustronną (opiłki będą się lepiej trzymały taśmy i przy zrywaniu końcowym zwiększy to "nieuciekanie opiłków ku magnesowi", gdyby się taśma źle zrywała).

 

Przećwiczyłem to dwa razy (poza próbami wstępnymi dla rozpracowania recepty), na dwóch zestawach wysokotonówek. Z perspektywy czasu, prób, odsłuchów i zabaw w modyfikacje - brzmieniowo same plusy. Mechano-elektrycznie nie zauważyłem minusów. Kopułki rzeczywiście dają lepszy dźwięk (poprawia się realizm barwy i znikają "dodatkowe zabarwienia", nawet przy zachowaniu podziału w którym pracują. Ważne jest rozłożenie wytłumienia. Wbrew pozorom "zyskaną" objętość należy mocno wytłumić według zasady, im dalej tym mocniej.

[konri]

Czy wierciłeś te przeloty od razu wietrłem o średnicy 8mm czy najpierw mniejszym?

[Chruper]

Najpierw mniejszym, 6 mm.

[Chruper]

albo 4 mm, kurde nie pamiętam, ale tak, najpierw mniejszym

[opteron]

A czy próbował ktoś okleić powiedzmy filcem powierzchnię czołową wewnętrznej części magnesu zamiast ją przewiercać? Raczej bardziej szkodliwa jest obecność tej powierzchni pod czaszą kopułki niż brak wentylacji. A gdyby to tak wytłumić efekt nie byłby podobny przy jednocześnie mniejszej ingerencji mechanicznej w głośnik?

[mlb]

w moich głośnikach (kopułka Seas 25TFF) taki krążek z filcu był naklejony fabrycznie. Mimo to przewiercenie dało poprawę - w krążku zwyczajnie wykroiłem dziurę nieco większą niż średnica przewierconego otworu.

[Direct]

>>Chruper