Skocz do zawartości
IGNORED

Prawie 1/2 Polaków premierem Kwaśniewski


pawiowy

Rekomendowane odpowiedzi

żaden rząd nie rozliczy poprzedniego rządu, bo następny rozliczyłby ich - to akurat jest proste.

Kwaśniewskiego lansują w mediach no i on sam jest takim figurantem, że żadnego jasnego stanowiska nie zajmuje,

z wszystkimi się godzi i łagodzi, złoto człowiek.

mam nadzieje, ze juz za dwa lata sluch zaginie po tych dorniach z koalicji

jak po Krzaklewskim i AWS;)

nie ma nic gorszego jak sie zakompleksiona ciemnota i chamy do wladzy dorwa

>Prawie 1/2 Polaków premierem Kwaśniewski

 

"prawie".. oj słabiuśko, taki Tusk np to miał jeszcze większe (w sondażach..) poparcie niż Kaczor

 

 

Kwasek- gwiazda TVNundOnet, tak go profesjonalnie (+żonę, +córkę) promują a tu tylko prawie..

 

aj waj co ten (tfy)naród taki nieufny..

 

uważam zdecydowanie że prezydentem przy tym premierze powinien być Wałęsa, a potem..

 

Wałęsa premierem a Olek prezydentem

 

(itd. itd.)

jasio, durnie jak durnie. W poprzedniej kadencji-SLDowskiej, byli trochę bystrzejsci to od razu kradli :)

 

Wolę już tych co obecnie, krzywdy za dużej nikomu nie robią...chyba, ze o estetyke Ci biega to fakt...jednak kaczor to nie opalony prezio...a jak ładnie tańczy !... Jak mu leszek zagra:)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

mistabron, 16 Maj 2007, 11:24

 

>Ludzie polskiej lewicy są przynajmniej inteligentni i wykształceni nie tak

>jak ta postsolidarnościowa hołota.

 

O taaaak. Najlepszym przykładem - mgr Kwaśniewski. Są i lepsi od niego agenci, np. tytułujący się profesorem W. Bartoszewski.

Jakie wykształcenie ma Urban, Borowski, Balcerowicz? No jakie niby zastosowanie w nowoczesnej gospodarce kapitalistycznej mają skompromitowane bajdy o gospodarce centralnie planowanej wtykane przez pięć lat do głowy matoła Balcerka? Kursami niedzielnymi w USA się tego nie nadrobi.

Wystarczą tylko zaprzyjaźnione media i wyrasta się na giganta rozumu, z drugiej zaś strony te same media przemilczając pewne nazwiska stwarzają wrażenie pustki intelektualnej po drugiej stronie. Stara to komusza tradycja - przecież wszyscy światli ludzie popierali komunizm, Stalina a przeciwstawiała się im tylko ciemnota.

Lewica wbija ludizom do głów ten schemat cały czas i jak widać efekty sa wspaniałe!

 

> Jeśli na polskiej scenie politycznej nie zajdą jakieś rewolucyjne

>zmiany to prawdopodobnie będę głosował właśnie na SLD z Kwaśniewskim na czele ponieważ za nich

>przynajmniej nie muszę się wstydzić na zachodzie.

 

Niedawno obchodziliśmy święto 3 maja. Dumni jesteśmy z pierwszej w Europie konstytucji, ze śmiałej koncepcji nowego państwa, z rozwiązań wyprzedzających wszystkie ówczesne kraje. Tymczasem cóż pisała "prasa zachodnia"? Że to tryumf ciemnoty, wstecznictwa, zwycięstwo barbarzyńców itd. itp. i że koniecznie trzeba coś z tym zrobić. I zrobili.

Polityka międzynarodowa to wojna - tyle że z użyciem innych środków niż siły zbrojne. Jeśli "prasa zachodnia" nas chwali to znaczy że działamy zgodnie z ICH interesami.

 

> Nawet jeśli kradli to co z tego, jaki % polaków

>nie ma na sumieniu żadnego szwindla? Kaczyńscy są za głupi na afery do tego trzeba mieć trochę oleju

>w głowie.

 

I takiego właśnie "z olejem w głowie" szefa w pracy ci życzę.

Smacznego!

lancaster, 17 Maj 2007, 09:28

>fakt...jednak kaczor to nie opalony prezio...a jak ładnie tańczy !... Jak mu leszek zagra:)

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

zaczynam mieć jakieś podejrzenia skąd w tvn ten nacisk na sztukę tańczenia (z gwiazdami)

 

to może być tajna broń sld.. olejniczak.. uj di ri di..

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

lancaster, 16 Maj 2007, 17:15

 

>Zwykła hołota. Alexis w dupe jeża:)

 

No własnie, te nasze elity finansowe... Gdyby ich wrzucić jak szczura laboratoryjnego w labirynt - w wir prawdziwego a nie udawanego kapitalizmu, na Wal Strit chociażby, to pobankrutowaliby w miesiąc. Przecież mechanizm ich bogacenia się np. w słynnej "mafii węglowej" jest wręcz prymitywny, metody bezczelne, "na rympał". Wszystko opiera się na bezkarności zapewnionej przez kolesi trzymających władzę. W normalnym, silnym państwie z silnym aparatem sprawiedliwości nie mieliby szans.

Radziłbym się zaiteresować genezą postkomunistycznych elit. Większość wywodzi się z przedwojennych dołów i to najniższych dołów społecznych. Ich ojcowie byli np."szwajcarami" w folwarkach (robota przy bydle), wioskowymi złodziejami pierzyn sprzedającymi łupy czyli pierze na jarmarkach w sąsiedniej wsi (tacy byli w rządzie PKWN), nożownikami itd. a jak który miał już ojca nauczyciela - to należał do KPP. Mizeria.

Jak ktoś miał mocne burżuazyjne pochodzenia to miał szczęście jak pozwolili mu zdać maturę. O studiach mógł jedynie pomarzyć/

>dudivan

"Najlepszym przykładem - mgr Kwaśniewski. Są i lepsi od niego agenci, np. tytułujący się

profesorem W. Bartoszewski".

 

Niestety przekraczasz już nie tylko granice dobrego smaku, ale i rozumu

 

"Od października 1941 do początku 1944 studiował polonistykę na tajnym Wydziale Humanistycznym Uniwersytetu Warszawskiego. W grudniu 1948 został przyjęty na trzeci rok polonistyki na Wydziale Humanistycznym UW. Studia zostały przerwane w związku z aresztowaniem w grudniu 1949 i pięcioletnim pobytem w więzieniu. W listopadzie 1958 został przyjęty na studia polonistyczne na Wydziale Filologicznym UW w trybie eksternistycznym. Złożył na ręce prof. Juliana Krzyżanowskiego pracę magisterską, jednak decyzją rektora UW został w październiku 1962 skreślony z listy studentów. Ponadto posiada tytuł profesorski nadany mu decyzją rządu Bawarii, gdzie wykładał na uniwersytetach w latach 1983-1990".

 

Jest autorem ok. 40 książek i prawie 1500 artykułów, głównie na temat okupacji niemieckiej, m.in.:

 

* Konspiracyjne Varsaviana poetyckie 1939-1944: zarys informacyjny (Warszawa 1962)

* Organizacja małego sabotazu "Wawer" w Warszawie (1940-1944) (1966)

* Die polnische Untergrundpresse in den Jahren 1939 bis 1945 (Druckerei und Verlagsanstalt, Konstancja 1967)

* Ten jest z Ojczyzny mojej. Polacy z pomocą Żydom 1939-1945 (oprac. wspólnie z Zofią Lewinówną; Znak 1967, 1969)

* Warszawski pierścień śmierci 1939-1944 (1967, 1970; ponadto wydania w języku angielskim 1968 i niemieckim 1970)

* Kronika wydarzeń w Warszawie 1939-1949 (oprac.; wespół z Bogdanem Brzezińskim i Leszkiem Moczulskim; Państwowe Wydawnictwo Naukowe 1970)

* Ludność cywilna w Powstaniu Warszawskim. Prasa, druki ulotne i inne publikacje powstańcze t. I-III (oprac.; praca zbiorowa; Państwowy Instytut Wydawniczy 1974)

* 1859 dni Warszawy (szkic wstępny: Aleksander Gieysztor; bibliogr. prac W. Bartoszewskiego - Zofia Steczowicz-Sajderowa; indeks Zofia Bartoszewska; Znak 1974; wydanie 2 uzupełnione: 1984, ISBN 83-70-06152-4)

* Polskie Państwo Podziemne (inauguracyjny wykład TKN wygłoszony w Warszawie 2 XI 1979; II obieg; Niezależna Oficyna Wydawnicza NOWa 1979, 1980; OW "Solidarność" MKZ, Wrocław 1981; Komitet Wyzwolenia Społecznego 1981; Agencja Informacyjna Solidarności Walczącej, Lublin 1985)

* Los Żydów Warszawy 1939-1943. W czterdziestą rocznicę powstania w getcie warszawskim (Puls, Londyn 1983; Bez Cięć 1985 [iI obieg]; Międzyzakładowa Struktura "Solidarności" 1985 [iI obieg]; wydanie 2 poprawione i rozszerzone: Puls 1988, ISBN 09-07-58738-0; Fakt, Łódź 1989 [iI obieg])

* Das Warschauer Getto wie es wirklich war. Zeugenbericht eines Christen (1983; także wydanie amerykańskie i angielskie)

* Herbst der Hoffnungen: es lohnt sich, anständig zu sein (Herder 1983, ISBN 34-51-19958-0; 1984, ISBN 34-51-19958-0; 1986, ISBN 34-51-19958-0)

* Jesień nadziei: warto być przyzwoitym (II obieg; tł. z wydania zach.-niem.; posłowie Reinholda Lehmanna; [Lublin]: Spotkania 1984, 1986)

* Dni walczącej stolicy. Kronika Powstania Warszawskiego (Aneks, Londyn 1984; Krąg, Warszawa 1984 [iI obieg]; Alfa 1989, ISBN 83-70-01283-3; Świat Książki 2004, ISBN 83-73-91679-2)

* Metody i praktyki Bezpieki w pierwszym dziesięcioleciu PRL (pod pseud. Jan Kowalski; II obieg; Grupy Polityczne "Wola", Ogólnopolski Komitet Oporu Robotników "Solidarność" 1985; Biuletyn Łódzki 1985; Apel 1986; Rota 1986)

* Aus der Geschichte lernen? Aufsätze und Reden zur Kriegs- und Nachkriegsgeschichte Polens (przedmowa: Stanisław Lem; Deutscher Taschenbuch, Monachium 1986)

* Syndykat zbrodni (pod pseudonimem "ZZZ"; 1986)

* Uns ein vergossenes Blut. Juden und Polen in der Zeit der Endlösung (1987)

* Na drodze do niepodległości (Editions Spotkania, Paryż 1987, ISBN 28-69-022-3)

* Polen und Juden in der Zeit der "Endlösung" (Informationszentrum im Dienste der christlich-jüdischen Verständigung, Wiedeń 1990, ISBN 09-19-58132-3)

* Warto być przyzwoitym. szkic do pamiętnika (II obieg; CDN 1988)

* Warto być przyzwoitym. Teksty osobiste i nieosobiste (Polskie tłumaczenie książki pt.: Herbst der Hoffnungen: es lohnt sich, anständig zu sein; Wydawnictwo Polskiej Prowincji Dominikanów W drodze 1990, ISBN 83-70-33104-1; wydanie 2 zmienione: 2005, ISBN 83-70-33545-4)

* Kein Frieden ohne Freiheit. Betrachtungen eines Zeitzeugen am Ende des Jahrhunderts (2000)

* Ponad podziałami. Wybrane przemówienia i wywiady - lipiec-grudzień 2000 (Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2001, ISBN 83-90-76657-4)

* Wspólna europejska odpowiedzialność. Wybrane przemówienia i wywiady, styczeń-lipiec 2001 (Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2001, ISBN 83-91-56981-0)

* Moja Jerozolima, mój Izrael. Władysław Bartoszewski w rozmowie z Joanną Szwedowską (posłowie: Andrzej Paczkowski; Rosner i Wspólnicy 2005, ISBN 83-89-21766-X)

* Und reiß uns den Hass aus der Seele (Deutsch-Polnischer Verlag 2005, ISBN 83-86-65318-3)

* Władysław Bartoszewski: wywiad-rzeka (rozmowy z Michałem Komarem; Świat Książki 2006, ISBN 83-247-0441-8)

* Dziennik z internowania. Jaworze 15.12.1981 – 19.04.1982 (Świat Książki 2006)

* Pisma wybrane 1942-1957, Tom I (Universitas 2007, ISBN 97883-242-0698-8)

wałęsa stary dureń zaczyna powoli mądrzeć szkoda że tak późno jeśli kwacha można nazywać figurantem za to że potrafi mówić po polsku tak żeby go wszyscy rozumieli przy tym nie obrażając żadnych małp w czerwonym ani innych dziadów to proszę bardzo dla mnie największym pionkiem jest lechu kaczyński sterowany przez swojego klona do czego sam się przyznał tuż po ogłoszeniu pierwszych sondażowych wyników wyborów hasło dla pisu do następnej kampanii 3 miliony dworców kolejowych

geertgen, 17 Maj 2007, 10:08

 

>>Horst

>Możesz rozwinąć myśl?

 

mogę: traktuj tą "myśl" dosłownie

 

i przejrzyj dorobek suchodolskiego

 

>mistaboron: "jeśli kwacha można nazywać figurantem za to że potrafi mówić po polsku"

 

o jej, jak to dobrze że czasem robię błędy, ale ci wrogowie kwacha to debile- popatrz obrażają się za poprawną polszczyznę, no to teraz wiem czemu muls tu nikomu nie wadzi- to na pewno WIEEEELKI patriota...

Geertgen, żle wyedytowałem tekst, o Bartoszewskim miała być uwaga iż uległ ewolucji wstecznej a tytuł profesora uzurpuje sobie - Mazowiecki.

Kiedy go kiedyś zapytano dlaczego pozwala się tak tytułować to odpowiedział rozbrajająco że skoro wszyscy się tak do niego zwracają to przecież nie będzie protestował.

mistabron, 17 Maj 2007, 10:14

 

>kwacha można nazywać figurantem za to że potrafi mówić po polsku tak żeby go wszyscy rozumieli

 

Tańczy, śpiewa, recytuje - czyli spełnia wszelkie kryteria na stanowiska głowy państwa.

Zawsze twierdziłem że przyznanie praw wyborczych kobietom to błąd.

 

>przy tym nie obrażając żadnych małp w czerwonym ani innych dziadów

 

Kwachu robi to bez słów.

Pantomimicznie - vide scena "Kiwaczka" w Charkowie.

...a ładniej od prezia po Polsku mówi np. prof. Miodek i tu raz, ze profesor(nie jakiś lewy niby-magister), dwa, ze dowcipny gość, a trzy, ze przy preziu wygląda jak atystokrata przy swoim koniuszym.

Pewnie też mniej od prezia by pil na delegacjach :)

 

dudivan, a to nawet nie wiedzialem o Mazowieckim...ciekawe.

Do mnie możecie mówic magnificencjo, pewnie za chwilę sie przyzwyczaję :)

 

Pozdrawiam

omawiając byłych obecnych i przyszłych prezydentów trzeba pamiętać że w polsce to funkcja reprezentacyjna i w takim kontekście należy ją oceniać biorąc pod uwagę również wyposażenie w postaci małżonki więc niech mi ktoś pokaże pierwszą damę która może się równać z jolką

mistrabon, jak do tej pory konkurencja jest słaba sam przyznasz.

W normalnym kraju first lady nie plamiłaby sie braniem kasy od gołoty w zamian za zelazny list, czy kontaktami z dochnalem, alexis i innymi "wybitnymi" biznesmenami.

Poza tym mogłaby sie mniej fejsliftingować, bo jak tak dalej pójdzie to bedzie miała uszy na czubku głowy :)

 

W zasadzie to takie drobiazgi na tle prezia.

Faktycznie przy nim nie wygląda najgorzej...jak widzisz jestem obiektywny:)

 

Pozdrawiam

Ta królowa brytyjska jest faktycznie do niczego!

Proponuję przyznać obywatelstwo brytyjskie Mańdzi i zaraz po jego przyznaniu - intronizować ją!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-3966-100001745 1179399203_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

lancaster, 16 Maj 2007, 09:34

 

>Kwasniewski zatrudnil sobie wizażyste z francyi

 

Lepiej by sobie jakąś chorobą z Francyji załatwił, najlepiej o ostrym przebiegu.

 

> i już panienki grzecznie podmywają dupy na kolejną impreze.

>Całkiem serio.

 

Lan, czy Kwas organizuje orgie seksualne jak Bierut w Belwederze (jak wynika z relacji b. ochroniarzy)?

Wiesz coś na ten temat?

Znam młodych ludzi, którzy poszli w górę dzięki swoim zdolnościom, a nie układom. Syn koleżanki wystartował, wprawdzie nie od zera, w LO z rozszerzonym językiem francuskim, chyba 5 godzin tygodniowo. Brał udział w wymianie uczniowskiej z zaprzyjaźnionym francuskim liceum i ponawiązywał kontakty. Po pewnym czasie wyjechał do Francji, gdzie miał stypendium i zrobił maturę. Obecnie studiuje na Sorbonie. Innych znajomych syn był uzdolniony sportowo, trenował 3000 m z przeszkodami, przez znajomości trenera wyjechał na zachód, a dzięki już swojej zapobiegliwości do USA, gdzie miał stypendium sportowe i zdobył wykształcenie wyższe. Tam ożenił się i zaczął pracować. Ostatnio przyjeżdżał kilka razy do Polski na rekonesans i w najbliższym czasie ma rozpocząć pracę w polskim przedstawicielstwie firmy amerykańskiej.

A jak zdobywały środki na zagraniczne studia tuzy naszego życia politycznego, naukowego czy kulturalnego. Pisałem tu kiedyś o studiowaniu przez drogiego Bronisława na Sorbonie, można przypomnieć sobie Daniela Passenta, który zaczął studia w Leningradzie, potem Warszawa, by ukończyć je w Princeton. Był jeszcze W. Cimoszewicz. Nie musieli zdobywać pieniędzy, bo dostawali stypendia np. Fulbrighta czy innego Sorosa.

Dworujemy sobie tutaj z naszych polityków, ale cierpimy również na brak fachowców w innych dziedzinach. Generalnie można powiedzieć, że mamy kiepskich ekonomistów czy prawników mimo, że jawią się nam jako lokalne tuzy w rodzaju Balcerowicza czy Kalisza lub ostatnio Mularczyka. Nie pamiętam aby strona polska wygrała jakiś spór międzynarodowy dzięki pracy naszych prawników. Podejrzewam, że w przypadku bardzo prestiżowych spraw bierze się zachodnich prawników za ciężkie pieniądze. Właściwie w zakresie chowu tzw. specjalistów na usługach naszego rządu nie prowadzi się żadnej sensownej polityki.

Warto może jeszcze wspomnieć że na studia zagranicę władze wypuszczały tylko zaufanych ludzi i pewnie nie za darmo. No, w każdym razie synowie kułaków, którzy nie mogli w kraju pójść na studia, dla odmiany nie mogli też studiować zagranicą.

Wczoraj w "Trójce" Wildstein powiedział ciekawą rzecz - w l. 80-tych student nie mógł (nawet posiadając paszport) wyjechać sobie zagranicę. Musiał dostać zgodę rektora ORAZ organizacji młodzieżowej NAWET JEŚLI DO NIEJ NIE NALEŻAŁ! To były czasy!

A kto wtedy działał w organizacjach młodzieżowych? Ano - Kwaśniewscy, Borowscy... takie małe dyktatorki od których wiele zależało.

Już tam oni się postarali żeby wykształcenie zdobyli ci co należało. Teraz mogą się naśmiewać z niewykształconych solidaruchów, chłe, chłe, chłe...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.