Skocz do zawartości
IGNORED

Laser nie ma wpływu na brzmienie ?


dragon66

Rekomendowane odpowiedzi

kris_k, 31 Maj 2007, 14:31

 

>McGyver, 31 Maj 2007, 14:20

>

>>Owszem, pliki mogą być identyczne. I co z tego, skoro trzeba je potem przetworzyć na obraz? I

>>potrzebne do tego urządzenia, bądź nawet oprogramowanie bywają mniej lub bardziej ułomne

>(otwórzcie

>>sobie ten sam plik graficzny raz w Irfan View, a drugi raz w Microsoft Photo Editor. Różnią się?

>>TAK. Jeżeli macie wystarczająco dobry monitor to dostrzeżecie różnicę).

>>Twierdzisz więc, że różnice dostrzegane po odtworzeniu pliku nie mają znaczenia, bo plik był

>zawsse

>>taki sam? Kurde, paranoja jakaś. Czy Tobie pliki graficzne są potrzebne do oglądania ich w

>notatniku

>>jako plików tekstowych? Czy raczej jednak do oglądania w formie obrazów? Bo tylko w tym pierwszym

>>wypadku nie będzie miało znaczenia to, co się robi z IDENTYCZNYMI plikami po to, zeby obejrzeć je

>>jako obraz.

>

>McGyver,

>Dziecko drogie, my dyskutujemy tutaj o części cyfrowej zapisu i odczytu danych. Czyli o tym co

>pojawia się na wejściu DACa. W analogii graficzno-komputerowej to plik z zapisem obrazka (tak

>bajdełej różnice w wyświetlaniu miedzy różnym oprogramowaniem mogą być jedynie przy kopresji

>stratnej (.jpg). Jeżeli plik jest mapą bitową z 24bitowym zapisem koloru to każdy program wyświetli

>ją tak samo). A w grafice istnieje jeszcze coś takiego jak kalibracja. Żeby mieć pewność że kolory

>na ekranie, wydruku na drukarce czy w drukarni będą identyczne KALIBRUJE się kolory. Owszem, to

>zabawa dla profesjonalistów, ale tak się robi.

>

>A jeśli chodzi o różnice brzmienia to nikt nie kwestionuje że takowe są wprowadzane przez DAC i

>część analogową po nim. (Czyli w naszej analogii - kartę graficzną i monitor).

 

Dyskusja już ze dwie strony temu zdryfowała z głównego tematu wątku. Stąd dygresje o DACach, monitorach i drukarkach.

Zatem wypada kończyć swój udział w tym wątku, bo jak zwykle dyskusja prowadzi jedynie do okopania się stronnictw na z góry upatrzonych pozycjach. "Stronnictwo" informatyczne nie będzie chętne do przeprowadzenia jakichkolwiek odsłuchów, a "stronnictwo" audiofilskie nie będzie skłonne do uznania argumentacji natury informatycznej, ze "plik to plik". Zatem żegnam ;-)))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>Ze swej strony dodam, że zarówno pliki graficzne jak i pliki z binarnym zapisem sygnałów dźwiękowych

>nie służą do porównywania w postaci ciągu zer i jedynek. W takiej postaci pliki te są wręcz

>bezużyteczne. Użyteczne zaczynają być dopiero po przetworzeniu na obraz lub dźwięk.

 

---------

 

Ach, nie badzmy az tak zadufani.

Jest wiele zastosowan gdzie porownuje sie pliki dzwiekowe i to nie na sluch bo za przeproszeniem z takich porownan gowno by wynikalo.

Jakos sobie nie potrafie wyobrazic audiofila zatrudnionego w laboratorium porownujacego na sluch rozne pliki wynikowe powstale na skutek np. nasluchu radarowego.

Wyobrazmy sobie laboratorium gdzie kilkanascie komputerow (czy innych urzadzen porownawczych) twierdzi, ze nie ma roznicy w wynikowych plikach graficznych. Nastepnie przychodzi videofil, nakazuje zamiec wszystko na wartosci widoczne i usilnie wmawia wszystkim, ze obrazy roznia sie odcieniami. Chyba panowie w bialych fartuchach w laboratoriach tarzaliby sie p podlodze ze smiechu.

 

P.S.

Owszem podalem przyklad pliku graficznego ale w odniesieniu do pliku dzwiekowego a NIE jak sugerowal jar1 do sygnalu analogowego

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Panowie,

tam gdzie my widzimy zera i jedynki, to jar1 już obserwuje WIDMO, a więc obraz! Oto dlaczego on chce porównywać muzykę z obrazem! Nawet Penderecki pisał nie używając nut tylko tworzył zapisy widmowe, to jest dopiero awangarda a nie jakieś tam zera i jedynki :-)

 

Dla niezorientowanych to powyższe to oczywiście żart, bo z obecnej rozmowy wyłania nam się bardzo ponury obraz stanu wiedzy na temat podstawowych zasad działania odtwarzacza CD. nedj, yajacek, kris_ i kal800 próbują tłumaczyć całkiem sensownie pewne zjawiska, ale jak to mówił Adam Miałczyński vel Marek Konrad w Dniu Świra "wszystko to jak krew w piach".

 

Odniesienie brzmienia do plików graficznych jest chybione, bo te pliki na dwóch komputerach, czyli na ich dyskach są cholernie identyczne. Tak identyczne, że aż boli. A to co widać na monitorze, czy drukarce jest obciążone przetwarzaniem cyfrowo analogowym. Albo są to niedoskonałości monitora, albo kartridga, albo głowicy drukarki. Wszystko jedno, ale to porównanie przeniesione na grunt audio odpowiada RÓŻNYM DAC-om, a my nie o tym mówimy. Przypominam rozważamy zgodność cyfrową strumienia danych z tej samej płyty i z różnych odtwarzaczy. I dlatego porównywanie bitowe ma tu głęboki sens, wbrew temu co twierdzi McGywer.

Pytanie było proste a przerodziło sie w zażartą dyskusje !

 

Ale oki wyciągnąłem starego złoma Marantz z serii 53 , obdrapany porysowany jak cholera , zamiast napędu CDM 12,1 , wsadziłem VAM 1201 zakupiony w IMPELU ... i co ?>>>>

Dzwięk sie wyostrzył , przybrudził na sopranach , bas wali twardo jak w pudło ?

Słucha moja kobieta , kumpel audiofil i nawet Ojciec 55 lat fan JAZZU ..... stwierdzenie ten dzwięk to syf i g...!

Więc z powrotem zamieniamy na cdm 12,1 , i dopiero gra poprawnie , choć ten cedek to shit tak naprawdę , no chyba że po modzie?:-)

Spojrzeliśmy na moduł elektroniki współpracujący z oczkiem i co ?...inny układ , elementy smd , itp

Więc pytanie czy części elektroniki , zaznaczam różniące się , zamontowane na płytkach tych napędów nie wpływają na jakość dzwięku ?

Bo my słyszymy coś innego:-)

McGyver,

 

Na tym polega cały problem forum - jedni mówią że gra bo słyszą, a drudzy że nie gra bo grać nie może i żadna ze stron nie jest w stanie odpuścić. Tak jak nasi pożal się Boże politycy. Spróbujmy się spotkać gdzieś po środku - niech "informatycy" zaczną słuchać, zaś audiofile rozumować logicznie czasami w oderwaniu od własnych doświadczeń odsłuchowych. Ja zrobiłem krok do przodu i postanowiłem sprawdzić na własnych uszach wpływ zasilania (kabelki sieciowe) na odsłuch.

 

Wzywam do rzeczowej dyskusji a nie okopywania się i walczenia ze sobą. Teraz tak to wygląda że jedni traktują drugich jak durniów albo chłystków a chyba coś nas łączy - przyjemność ze słuchania muzyki!

 

Kal

Roland,

 

no i znowu nie tak. Otoz podlaczalem do mojego (40kg nie 100kg Technicsa) rowniez jako transport Panasonic'a S97 (to taki Twoj Denonek). Wnioski sa takie, ze nawet Tobie nie uda sie nie uslyszec roznicy. Wszystkie pozostale elementy byly takie same.

Edward, 31 Maj 2007, 14:49

 

>Panowie,

>tam gdzie my widzimy zera i jedynki, to jar1 już obserwuje WIDMO, a więc obraz! Oto dlaczego on chce

>porównywać muzykę z obrazem! Nawet Penderecki pisał nie używając nut tylko tworzył zapisy widmowe,

>to jest dopiero awangarda a nie jakieś tam zera i jedynki :-)

 

Edward, powiem krótko - nie konfabuluj !

 

A teraz do wszystkich tłuków cyfrowych:

 

1. Transmisja cyfrowa została wprowadzona po to, że lepiej radzi sobie z zakłóceniami i zniekształceniami.

2. Powyższe sprawdza się w 100 % jedynie w przypadku, gdy cały układ jest cyfrowy.

3. W urządzeniach audio są urządzenia cyfrowe ale również i analogowe.

4. W audio połączone są ze sobą urządzenia cyfrowe i analogowe, i to galwanicznie.

5. O ile jakość sygnału cyfrowego i szum cyfrowy mają niewielki wpływ na działanie urządzeń cyfrowych, to nie można powiedzieć tego o urządzeniach przetwarzających cyfrę na analog i dalsze analogowe w torze.

6. Dlatego porównywanie samych zer i jedynek na wyjściu cyfrowym układu cyfrowego do określenia czy jakieś tam duperele mają wpływ lub nie na brzmienie jest bez sensu - po to właśnie wymyślono cyfrę, aby tego uniknąć. Nie interesują nas ani szum cyfrowy ani zniekształcenia na sygnale cyfrowym. Natomiast te akurat mają wpływ na działanie analogowej części urządzenia.

7. Aby sensownie badać wpływ czegokolwiek na sygnał analogowy należy więc analizować sygnał analogowy a nie cyfrowy.

-> dragon66

 

Nie sugerowalbym sie rozmieszczeniem czesci elektronicznych na plytce, nie sugerowalbym sie takze czesciami elektronicznymi uzytymi do budowy - kazdy kalkulator jest zbudowany z innych czesci a kazdy liczy tak samo i podaje taki sam wynik :)

 

Problem tkwi w tym czy zamiennik byl dobrze skalibrowany, czy z techniczego punktu widzenia w stu procentach odpowiada specyfikacji technicznej Twego odtwarzacza. Jesli nie odpowiada, badz jest rozstrojony to nie dziwmy sie, ze efekty uboczne produkuje. Ale o tym byla juz mowa na pierwszej stronie naszej dyskusji.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Re: kal800, 31 Maj 2007, 14:56

 

>Wzywam do rzeczowej dyskusji

 

dyskutować? a o czym tu dyskutować?

jakie argumenty?

 

i jeszcze cały ten ambicjonalny kontekst

 

żadnej rzeczowej dyskusji na ten temat tu nie będzie i być nie może

wszyscy mają rację, tj. każdy ma swoją i będzie jej bronił jak Jasnej Góry :-))

żeby dyskutować to trzeba mieć jakąś wiedzę i metodologię dyskusji

 

a tutaj - wiedza ogranicza się to przypuszczenia, że są "jakieś parametry", bo "Naim pisze" a "Arek67 mówi", bo "na miłość boską" przecież są "jakieś parametry", no po prostu "muszą być"

 

a jeszcze inni opowiadają o swoich omamach dźwiękowych albo o "zwiększaniu ciężaru nośnika" czyli zapewne o przyklejaniu do płyty CD zużytej gumy do żucia

 

to jest komedia, rzecz najdalsza od rzeczowej dyskusji, na którą tu nie ma szans

jar1:

 

Dlaczego obrażasz ludzi - dyskutujemy na jakiś temat i dobre obyczaje nakazują, żeby nie nazywać tych, którzy reprezentują inny pogląd tłukami.

 

Możesz mi objaśnić punkt 6, bo nie do końca zrozumiałem.

 

Jeszcze raz objaśniam - mamy prosty układ Płyta->transport->DAC->wzmak. Jeżeli z transportu cd-rom z komputera jakiejkolwiek marki wychodzi strumień bitów:

 

1011011110

 

a z wypasionego transportu Wadii wychodzi strumień:

 

1011011110

 

przy identycznych DACach oraz reszcie toru DŹWIĘK BĘDZIE I.D.E.N.T.Y.C.Z.N.Y. !!!!!!!!!!!!

Panowie,

 

mea culpa !

 

ja przyjalem "laser" jako calosc tzn. z calym pudlem, czyli transport. A tu chodzi o "LASER" czyli o promien.

W zwiazku z powyzszym wycofuje wszystkie wpisy i przepraszam Rolanda, ze nazwalem go gluchym !

Fakt, trochę zboczylem z głównego tematu w poprzednich wpisach :) postaram się teraz bardziej na temat.

 

Po pierwsze co to jest laser? Sama dioda z odbiornikiem? Czy do tego serwo? Napęd płyty? Cała część cyfrowa? W zależności od interpretacji możemy mieć różne wnioski.

 

Zastanówmy się co może spowodować zmianę brzmienia w domenie cyfrowej? Jedynie zmiana danych cyfrowych. Kiedy to może nastąpić? Jeżeli napęd/laser niepoprawnie przeczyta dane z dysku, lub elementy korekty błędów błędnie je zinterpretują. Wtedy na wyjściu z układu cyfrowego (zazwyczaj zrealizowanego w I2S) mamy inny zestaw zer i jedynek niż powinniśmy mieć. Jeżeli po podmianie któryś z elementów działa niepoprawnie (np. laser ma źle skalibrowaną wiązkę, bo dupiatej jakości soczewka źle skupia) układy korekty błędów muszą uśredniać i interpolować dane co może doprwoadzić do takich zmian. Natomiast jeżeli wszystko działa poprawnie, czytaj spełnia normy (włączając w to plytę!!), na wyjściu z tego układu będzie zawsze taki sam ciąg zer i jedynek. I basta. Dlatego wymiana lasera jak opisana parę postów powyżej, bez prawidłowej kalibracji, mogła wywołać zmiany w dźwięku. Dlatego wymiana lasera "na pałę" jest IMHO nieporozumieniem.

 

Z kolei jeżeli mówimy o transporcie cyfrowym mając na myśli napęd z wyjściem np. SPDIF to sprawa komplikuje się o wiele bardziej. Ponieważ sygnał I2S musi być przetworzony na SPDIF. Tutaj mamy więc wpływ zegara (im bardziej badziewny tym gorzej, zazwyczaj dedykowane transporty mają zegary chodzące z dokładnością co najmniej 5ppm, a w tanich odtwarzaczach raczej 25ppm jest normą) a także jakość konwertera, nadajnika, odbiornika, kabla może mieć jakiś wpływ na błędy transmisji, które mogą przełożyć się na różnice dźwięku. Podkreślam słowo mogą - moim zdaniem są one mocno przeceniane, ale nie neguję że mogą wystąpić. Nie wspominam tu nawet o TOS-linku, który zazwyczaj bazuje na tak żałosnej jakości komponentach, że aż dziw że w ogóle cokolwiek przesyła.

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

Reasumujuąc dotychczasowe posty w tym wątku wyłania się następujący obraz:

 

1) Agrumenty stronnictwa "logików-informatyków":

 

- jeśli napęd czyta poprawnie dane z nośnika i bezstratnie trafiają one do bufora, to transport nie może mieć wpływu na dźwięk

 

- współczesne napędy komputerowe - lekkie, wcale nieaudiofilskie, jeśli są sprawne nie robią błędów odczytu, do czego więc jest potrzebny napęd ważący np. 40 kg?

 

2) Argumenty klubu "audiofilów":

 

- TYLKO ciężki, odpowiednio dopracowany audiofilski napęd może czytać płyty bezbłędnie i to też nie jest pewne, bo po podłożeniu podkładek audiofilskich jednak następuje poprawa

 

- CD-ROMy są do chrzanu, bo zapis cyfrowy plików komputerowych, to zupełnie inna sprawa niż PCM 16/44,1. Tak więc jest jednak coś (co to jest nie potrafię wywnioskoważ z wpisów Kolegów audofilów), co odróżnia poprawność odczytu CD-ROMu od poprawności odczytu transportu audiofilskiego. I nawet jeśli ta dokładność w przypadku CD-ROMu jest 1-1 (dane na nośniku w porównaniu z danymi w buforze), to i tak audiofilskie napędy wykazują zupełnie inny typ dokładności (jaki nie wiem, nie jestem audiofilem)

 

3) Wspólna płaszczyzna:

 

- sekcja analogowa, DAC, sprawność/niesprawność napędu (rodzaj lasera itp.) mają wpływ na jakość odczytu danych z płyty, a zatem determinują jakość brzmienia odtwarzacza CD.

kal800, 31 Maj 2007, 15:27

 

>jar1:

>

>Dlaczego obrażasz ludzi - dyskutujemy na jakiś temat i dobre obyczaje nakazują, żeby nie nazywać

>tych, którzy reprezentują inny pogląd tłukami.

>

>Możesz mi objaśnić punkt 6, bo nie do końca zrozumiałem.

>

>Jeszcze raz objaśniam - mamy prosty układ Płyta->transport->DAC->wzmak. Jeżeli z transportu cd-rom z

>komputera jakiejkolwiek marki wychodzi strumień bitów:

>

>1011011110

>

>a z wypasionego transportu Wadii wychodzi strumień:

>

>1011011110

>

>przy identycznych DACach oraz reszcie toru DŹWIĘK BĘDZIE I.D.E.N.T.Y.C.Z.N.Y. !!!

 

 

właśnie chyba nie tak samo będzie i w tym cały szkopół, jakby było tak samo to byłby jeden transport na świecie

>>>Matthew, 31 Maj 2007, 15:39

 

Otóż gdyby z obu wychodził dokładnie taki sam sygnał to właśnie byłoby identycznie. Sęk w tym, że może nie wychodzić. Dlaczego? A............. to właśnie dobre pytanie ;)

Kris

Star trekkin' across the universe; Boldly goin' forward, still can't find reverse...

Z tego co tu piszecie możnaby książkę napisać !

 

Ale oki ....czy stare napędy np. cdm 1 Philipsa lub Sony (metalowe), faktycznie mogą być gorsze od tych nowszych plastikowych /

Czy inwestowanie w stare cdeki z takimi napędami to tylko czysty sentymentalizm, niewiedza i podatność na stare opinie wyjadaczy ery Gierkowskiej , zagorzałych i zatwardziałych w myśleniu ...że stare jest lepsze ?

Czy to tylko wymysł zwolenników metalu niżli plastyku?

właśnie chyba nie tak samo będzie i w tym cały szkopół, jakby było tak samo to byłby jeden transport

>na świecie

 

===========

 

chyba to sie łódka na wodzie - sorry ale nie moglem sie powstrzymac.

 

Na tym polega swiat cyfrowy, ze ciag musi sie zgadzac - jesli sie nie zgadza dostajemy falszywa informacje, czesto niezdolna do odczytu.

 

kazdy kalkulator daje taki sam wynik - czemu nie ma jednej marki i jednego typu kalkulatorow na rynku?

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

roland>>>nie powiem co wiem, bo to nie ma sensu, ale powiem co myslę.Nie pierwszy zresztą raz.Zeby to miało jakiś sens, a reszta mogła wyciągnąc jakieś wnioski, ZAWSZE, po dyskusji kiedy zaczyna sie udawadnianie racji na podstawie argumentu żę ja słyszę i już ,należy zwołać komisje kolegialną (dwóch) z pobliża danego guru i sprawdzic wnioski odsłuchowo .Da się to zrobić w kązdym mieście .PO paru takich akcjach liczba wszelkiej masci podpuszczaczy ,naprawiaczy, guru spadnie do pozomu umozliwiającą dyskusję. Jak na razie mozna wszystko bez konsekwencji a więc srednia kręci sie koło ZERO-ZERO.

kal800, 31 Maj 2007, 15:27

 

6. Dlatego porównywanie samych zer i jedynek na wyjściu cyfrowym układu cyfrowego do określenia czy jakieś tam duperele mają wpływ lub nie na brzmienie jest bez sensu - po to właśnie wymyślono cyfrę, aby tego uniknąć. Nie interesują nas ani szum cyfrowy ani zniekształcenia na sygnale cyfrowym. Natomiast te akurat mają wpływ na działanie analogowej części urządzenia.

 

Chodzi o to, że dla odczytu cyfrowego jest bez znaczenia czy sygnał do niego wchodzący jest mniej lub bardziej zniekształcony (oczywiście w zakresie pewnych ram technologicznych). Zauważ, że fizycznie sa to przebiegi sygnałów napięcia a nie logiczne zera i jedynki. Cyfra ma być odporna i jest na spore nawet deformacje tych przebiegów. Również na szum cyfrowy, jaki jest generowny w tych urządzeniach, a który jest w rzeczywistości jest zakłoceniami wysokiej częstotliwości tylko poniżej progu interpretacji logicznych zer i jedynek. To wszystko wpływa do daca i czy sie chce czy nie chce do częsci analogowej (chociażby poprzez wspólną masę ). A analog już taki odporny na takie zakłócenia nie jest.

Wobec paroksyzmów metafizyki Kolegów ponawiam moją ofertę w zakresie Audio-Magic-Stone

 

UWAGA!!! Szał cenowy, tylko dziś do godz. 17.00 kupisz ten niezwykle skuteczny wynalazek porawiający dźwięk (i samopoczucie posiadacza) KAŻDEGO audiofilskiego odtwarzacza CD za jedyne 9900 zł.

 

Nie piszcie już na priva, skrzynka przepełniona od zamówień!!! Teraz walcie na maila: [email protected]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A dalej, urządzenie odczytujące cyfrowe może odczytać dobrze zera i jedynki, nawet z dwóch znacznie różniżniących się sygnałów napięciowych ale niekoniecznie urządzenie zamieniające cyfrę i analog zrobi to samo z sygnałem analogowym na wyjściu.

kris_k,

>Otóż gdyby z obu wychodził dokładnie taki sam sygnał to właśnie byłoby identycznie. Sęk w tym, że

>może nie wychodzić. Dlaczego? A...... to właśnie dobre pytanie ;)

 

Podam Ci dwa przykłady jakie spotkałem:

 

1. Komputer z którego po SPDIF wychodzi sygnał z płyty odtwarzanej przez Windows Media Player

2. Zewnętrzny DAC firmy Theta.

 

W obu tych przypadkach zaobserwowałem znaczne różnice w brzmieniu, sygnał cyfrowy poddawany był OBRÓBCE. Trzeba pamiętać, że blok cyfrowy to nie tylko laser jako źródło światła i jego sterowanie. To jeszcze układy odczytu sygnału i doprowadzenia go do formy cyfrowej (sygnał napięciowy z lasera wygląda bardzo sinusoidalnie - oglądałem go kiedyś na oscyloskopie) potem korekcji, " deinterlace" (nie umiem znaleźć polskiego słowa), ewentualnej aproksymacji błędów i formowania strumienia SPDIF (pakowania go w ramki, uzupełniania subkodami).

 

Na użytek tej dyskusji dobrze by było, aby wszyscy o tych elementach pamiętali i mówiąc o zgodności cyfrowej mówili właśnie o strumieniu SPDIF wychodzącym z transportu lub odtwarzacza robiącego za transport, wpadanie w temat głębiej wymaga zrozumienia zasad działania układów pracujących głębiej i łatwo się zaplątać.

@ Dragon66

 

Nareszcie Cię oświeciło!!! Stare napędy musiały być ciężkie, bo lasery i sekcje nimi sterujące były do kitu (relatywnie do współczesnych - o DVD Blue Ray niekomu się wtedy nie śniło - nie wierzono w ogóle, że tak gęsty zapis jest możliwy bez ryzyka wystąpienia masy błędów przy odczycie), zatem trzeba bylo nadrobić to mechaniką. Współczesny napęd komputerowy jest bezbłędny, nawet taki za 149 zł, a waży kikadziesiąt gramów.

jar1:

 

hmmm, zastanawiające - jednym słowem sugerujesz, że sygnał cyfrowy reprezentowany w postaci analogowej (w końcu taki sygnał można doskonale zaobserwować na oscyloskopie) może być zakłócony szumem, który nie jest istotny dla układów cyfrowych (np komputera) natomiast może się przenieść do analogowych układów odtwarzacza, gdyż jest z nim połączony elektrycznie. Jestem skłonny powiedzieć - ok, być może jest to możliwe, pytanie: co w sytuacji, kiedy do DACa dostarczamy sygnał cyfrowy łączem optycznym?

 

Kal

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.