Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

TomekL3 - widzę, że szukasz od płota do płota coraz bardziej oddalając się od Boga prezentowanego przez religie monoteistyczne. Moim zdaniem to charakterystyczne dla człowieka zaczynającego używać rozumu, a coraz bardziej zrywającego z wiarą w której chcąc nie chcąc został wychowany.

po pierwsze nie myśl za mnie, ja nie dociekam istnienia Boga rozumem, ja wiem , że On jest , nie mam tego tego problemu , żeby sobie udowadniać jego istnienie , i nie jest to kwestia wiary... być może wcześniej była to kwestia wiary ....ale teraz ja to po prostu wiem ....więc skoro wiem , że jest to po co mi wiara....

Użytkownik Kubeł dnia 25.04.2013 - 12:13 napisał

Skoro twierdzisz, że jest to fakt, to proszę o przeprowadzenie stosownego dowodu.

sam widzisz co podpowiada ci rozum, udowodnij....a gdzie intuicja ....pewnie śpi...

 

To nie tak, ciężar dowodu spoczywa na osobie twierdzącej, że coś istnieje. Inaczej poproszę ciebie o udowodnienie, że nie istnieje Kosmiczny Czajniczek Russela.

po pierwsze nie myśl za mnie,

 

Nie myślę za ciebie, tylko dzielę się swoją obserwacją. U mnie tak wyglądał proces wyrywania się z okowów religii.

 

No możesz masz rację. Ale na rozumowej drodze odpowiedzi na pytanie o sens życia nie dostaniesz. Tu chyba tylko droga duchowa.

 

Też masz rację, rozum może iść jednak w parze z tzw. rozwojem duchowym, uważam wręcz że jest to warunek konieczny.

Edytowane przez Kubeł

To nie tak, ciężar dowodu spoczywa na osobie twierdzącej, że coś istnieje. Inaczej poproszę ciebie o udowodnienie, że nie istnieje Kosmiczny Czajniczek Russela.

stary nie znam tego czajniczka i mało mnie to obchodzi , nie udowodnię tobie istnienia Boga , nie znam metody , chociaż o dziwo badania naukowe co raz bardziej kierują się ku odkryciu jego istoty....musisz sam Go odczuć, wtedy zrozumiesz natychmiast ....

Dlatego przestańcie pieprzyć o grzechu pierworodnym. Nie było żadnego grzechu bo nieposłuszeństwo wobec Boga nie jest grzechem. Grzechem jest robienie krzywdy innym.

 

Jeśli już ktoś lubi terminologię grzechu. To grzechem człowieka była łatwowierność i poddanie się cwaniakom co go zmanipulowali. Grzech nie istnieje. To wymyślono na potrzeby władzy nad człowiekiem i trzeba przyznać, że klechy to świetnie wykorzystywały.

do religii podchodzę luźno , raczej z tradycji , wychowania w katolicyzmie , zupełnie mi to nie przeszkadza , zupełnie mnie to nie ogłupia , to fajna polska tradycja , dodatkowo spajająca cały naród , pomijam teraz ten lewacki bełkot , który nie prowadzi do niczego....Boga poczułem zupełnie w oderwaniu od religii...i to jest najlepsze...

... mało tego , religia chrześcijańska wbrew pozorom ma swoje dobre strony , jak pisze, poproś a będziesz wysłuchany ...i tak jest ... tak się dzieje ....niektóre jej aspekty mogą cię nakierować na Boga...mogą pomóc go odnaleźć ....ale to nie jest reguła...

Edytowane przez TomekL3

Jeśli już ktoś lubi terminologię grzechu. To grzechem człowieka była łatwowierność i poddanie się cwaniakom co go zmanipulowali. Grzech nie istnieje. To wymyślono na potrzeby władzy nad człowiekiem i trzeba przyznać, że klechy to świetnie wykorzystywały.

 

Przecież grzech to zwyczajny błąd. Nie ma nic nadzwyczajnego w popełnianiu błędów i jest to naturalny mechanizm weryfikujący jakiekolwiek działanie.

Gość

(Konto usunięte)

do religii podchodzę luźno , raczej z tradycji , wychowania w katolicyzmie , zupełnie mi to nie przeszkadza , zupełnie mnie to nie ogłupia , to fajna polska tradycja , dodatkowo spajająca cały naród , pomijam teraz ten lewacki bełkot , który nie prowadzi do niczego....Boga poczułem zupełnie w oderwaniu od religii...i to jest najlepsze...

... mało tego , religia chrześcijańska wbrew pozorom ma swoje dobre strony , jak pisze, poproś a będziesz wysłuchany ...i tak jest ... tak się dzieje ....niektóre jej aspekty mogą cię nakierować na Boga...mogą pomóc go odnaleźć ....ale to nie jest reguła...

 

 

niech ten cytat posłuży za przykład myślenia i wielu wypowiedzi, jako ewenement mentalnej biedy.

 

Wiadome jest NIC o tym, co się nazywa-określa bogiem.

Ale, się go czuje.

Ale, się go odnajduje.

Ale się go słyszy.

Wychodzi na to, że jego KREACJA jest najlepszym sposobem na pranie mózgów i prowadzenie jak po sznurku tych, którzy się dali ogłupić, a dają się, chętnie.

Jeśli już ktoś lubi terminologię grzechu. To grzechem człowieka była łatwowierność i poddanie się cwaniakom co go zmanipulowali. Grzech nie istnieje. To wymyślono na potrzeby władzy nad człowiekiem i trzeba przyznać, że klechy to świetnie wykorzystywały.

grzechu nie ma ,nie ma złych uczynków nie ma poczucia winy nie ma rzeczy niemoralnych nie ma łamania zakazów i nakazów bo ich nie ma...

 

a co wg Ciebie jest w świecie ludzi jaczurów i klocków lego?Bo wg opowiesci mitycznych o tychze powstała wg tego co piszesz religia na ziemi?

No możesz masz rację. Ale na rozumowej drodze odpowiedzi na pytanie o sens życia nie dostaniesz. Tu chyba tylko droga duchowa.

 

Sens życie i ścieżki ewolucji. Polecam wysłuchać do końca. W końcowej części są interesujące odpowiedzi na pytania.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

zaraz będą serwowane grzybki

odpuść sobie bej .....

 

niech ten cytat posłuży za przykład myślenia i wielu wypowiedzi, jako ewenement mentalnej biedy.

 

Wiadome jest NIC o tym, co się nazywa-określa bogiem.

Ale, się go czuje.

Ale, się go odnajduje.

Ale się go słyszy.

Wychodzi na to, że jego KREACJA jest najlepszym sposobem na pranie mózgów i prowadzenie jak po sznurku tych, którzy się dali ogłupić, a dają się, chętnie.

dobre hehe....krynico mądrości....używaj dalej rozumu .... Edytowane przez TomekL3

No i Arton musiał puścić bąka...

 

stary nie znam tego czajniczka i mało mnie to obchodzi , nie udowodnię tobie istnienia Boga , nie znam metody , chociaż o dziwo badania naukowe co raz bardziej kierują się ku odkryciu jego istoty....musisz sam Go odczuć, wtedy zrozumiesz natychmiast ....

 

Przynajmniej jesteś szczery. A dorobek Russela warto poznać, nawet jeśli masz inny światopogląd.

Edytowane przez Kubeł

hehe, każdy ma jakiś swój film na życie ....arton ma np, taki , ale czy on jest zły bo ty go nie akceptujesz , nie wiem , mnie nie przeszkadza....a przy tym jest tego duże prawdopodobieństwo...

hehe, każdy ma jakiś swój film na życie ....arton ma np, taki , ale czy on jest zły bo ty go nie akceptujesz , nie wiem , mnie nie przeszkadza....a przy tym jest tego duże prawdopodobieństwo...

 

Arton wkleja bezrefleksyjnie wszystko co znajdzie w sieci. Największe ściemy i śmiecie. Przykład o wątku o UFO jest znamienny, ale tam zostałem zbanowany za kilka słów prawdy, tu Arton nie ma tej władzy, więc mogę napisać kilka słów. Nie chodzi o to, że ma swoją zajawkę na życie, tylko że nie potrafi oddzielić syfu od wartościowych rzeczy. W efekcie każdy fotomontaż, nawet najbardziej prymitywny próbuje Arton przedstawić jako dowód popierający jego poglądy. Naraża się tym na zasłużoną śmieszność. To też jest rodzaj zaślepienia religijnego, gdzie rozum ma najmniej do gadania.

szczerze , nie wgłębiam się w jego poglądy ..... a co do Boga czy jak Go czy To zwał nie opieraj się do końca na rozumie...on tez płata figle....a tak po za tym , pytanie zasadnicze do Ciebie , czy wierzysz w Boga bądź wiesz , że istnieje?

Edytowane przez TomekL3

Ich Bóg, nie Twój.

Rozchodzi się o istnienie Boga.

Nawet Arton ma rację bo w jego opowiesciach nie da sie uniknąć czynnika boskiego.

Najwieksze skupisko katolickie Ameryki Łacińskiej do tej pory czci Boga,Jezusa obok swoich dawnych wierzeń jednoczesnie,nie wadząc sobie.

Edytowane przez janek_dolas

Arton wkleja bezrefleksyjnie wszystko co znajdzie w sieci. Największe ściemy i śmiecie. Przykład o wątku o UFO jest znamienny, ale tam zostałem zbanowany za kilka słów prawdy, tu Arton nie ma tej władzy, więc mogę napisać kilka słów. Nie chodzi o to, że ma swoją zajawkę na życie, tylko że nie potrafi oddzielić syfu od wartościowych rzeczy. W efekcie każdy fotomontaż, nawet najbardziej prymitywny próbuje Arton przedstawić jako dowód popierający jego poglądy. Naraża się tym na zasłużoną śmieszność. To też jest rodzaj zaślepienia religijnego, gdzie rozum ma najmniej do gadania.

 

 

Rozumiem, że chcesz ze mną podyskutować. Co jest religią? Mnogość życia we wszechświecie? Trzeba być dyletantem by twierdzić, że na polu kukurydzy może wyrosnąć jeden kłos. Przy takiej ilości materiału jak się trafi jakaś nieścisłość lub nieprawda to czego ona dowodzi?

Arton, o czym ty bredzisz? W którym miejscu poddawałem w wątpliwość możliwość istnienia życia w całym wszechświecie? Ba, nawet tego wątku nie poruszyłem, ale ty od razu chętnie do niego przechodzisz, bo nie potrafisz inaczej gadać, tylko o tym. Co ma religia do życia we wszechświecie, stary? Szczerze mówiąc to nie za bardzo widzę pole do dyskusji z tobą, szczególnie gdy czytam jakich argumentów używasz w innych wątkach.

Edytowane przez Kubeł
<br />nie wadząc sobie.<br />

Nie wadząc sobie? Komu wadziła wiara w Zeusa, Światowida itd?

 

Jeśli jakaś religia mówi prawdę, to znaczy że reszta religii kłamie. Jak widać większość kłamie, czyli wszystkie, bo się wzajemnie wykluczają. Wszyscy jednocześnie nie mogą mieć racji - to stwierdzenie powinno Cie oddalać od religii, a Ty na odwrót - wszystkie zbierasz pod jeden parasol.

 

 

<br />Nawet Arton ma rację bo w jego opowiesciach nie da sie uniknąć czynnika boskiego.<br />

Masz na myśli wypite piwo czy gorzałkę?

szczerze , nie wgłębiam się w jego poglądy ..... a co do Boga czy jak Go czy To zwał nie opieraj się do końca na rozumie...on tez płata figle....a tak po za tym , pytanie zasadnicze do Ciebie , czy wierzysz w Boga bądź wiesz , że istnieje?

 

Oczywiście, że nie wiem czy istnieje, gdybyśmy wiedzieli że Bóg istnieje, to niepotrzebna byłaby wiara. Wiara powstała właśnie z braku wiedzy w tym zakresie.

Zdeklarowałem się w dyskusji jako agnostyk, zatem nie wierzę, ale nie zaprzeczam.

Edytowane przez Kubeł

Nie wadząc sobie? Komu wadziła wiara w Zeusa, Światowida itd?

 

Jeśli jakaś religia mówi prawdę, to znaczy że reszta religii kłamie. Jak widać większość kłamie, czyli wszystkie, bo się wzajemnie wykluczają. Wszyscy jednocześnie nie mogą mieć racji - to stwierdzenie powinno Cie oddalać od religii, a Ty na odwrót - wszystkie zbierasz pod jeden parasol.

 

 

esencją jest wiara w Boga.Wierzą i mówią.Jest.Nie polemizują ze go nie ma,polemizują walczą o definicję,nazwę.

Temat topiku jest...?Przeczytaj.

Temat znam - wyraz bóg jest w napisany z wielkiej litery - a więc chodzi o boga chrześcijan. Idź się pomodlij w kościele po żydowsku - zobaczysz, jak wiara łączy ludzi w Bogu.

 

ps - czy wierzysz w świętych obcowanie?

 

<br />Wiara powstała właśnie z braku wiedzy w tym zakresie.<br />

Z zachłanności i zacofania.

Edytowane przez toptwenty

nie do końca , Bóg z dużej jako istota bądź świadomość wyższa , pewien rodzaj szacunku do stwórcy ...Bóg czy jak go nazwiesz istnieje ...różnica w tym , ze ja to wiem a ty nie i tyle .....i nasze poglądy nie mają znaczenia na jego istnienie...pewnie zaraz padnie, a gdzie dowód na to , że jest ...ja zapytam gdzie dowód na to , że go nie ma....

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.