Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Nie mogę natomiast za groma zrozumieć tego pędu do określenia Boga dobrym "dziadziem". Doświadczenie pokazuje coś innego, że wszelkie modły są nieskuteczne. Wywierają one wpływ na mózg i chyba zbiorową nieświadomość stąd ich pewna skuteczność w obszarze ludzkim. Ale skąd to przekonanie, że to Bóg odpowiada na modlitwy ....?

 

Czytajac Stary Testament mozna sie Boga (naszego Stworcy) niezle wystraszyc. Skupiajac sie tylko ja Jego osobie i Jego czynach, zwlaszcza w rozmowach z Mojrzeszem ma sie wrazenie, ze Nasz Bog cierpi i podejmuje czasami pochopne i okrutne decyzje..., ale.... byc moze Jego zamiary wlasnie takie mialy byc, by osiagnac swoj zamierzony cel. Na przyklad Hioba wystawial na taka probe, ze chyba zaden czlowiek by tego nie zniosl. Dzieki nie ugieciu sie i cierpliwosci Hiob prawdopodobnie teraz zyje wiecznie, gdzies w szczesliwym zakatku czasoprzestrzeni.

Dlatego obserwujac nasz swiat i zlo jakie tu jest faktycznie mozna osadzic naszego Stworce szybciutko. Lecz caly czas prosze pamietac, ze my tu na ziemi jako smiertelnicy jestesmy ''za kare''. Cos prawdopodobnie kazdy z nas przeskrobal kiedys i dlatego jest taka a nie inna rzeczywistosc. Druga sprawa jest fakt, ze nasz Bog przeciez moze nas zarowno zabic jak i ponownie wskrzesic. On jeden jedyny ma takie prawo, ze moze nas bezkarnie skrzywdzic czy tego ktos chce czy nie.

Z drugiej strony za cale zlo na ziemi jest odpowiedzialny czlowiek a nie Bog. Przeciez to nie Bog wymyslil wojny, bron toksyczna, klamstwo, czy rozpuste. To czlowiek puszczony luzem z wolna wola zarazil ziemie niczym pasozyt.

 

By kogos osadzac, najpierw nalezy tego kogos poznac. Jesli osadzamy bez zaznajomienia sie z osoba i sytuacja to wykazujemy tym samym brak szacunku dla tej osoby i arogancje. Wiec jesli nie znamy Boga to lepiej sie nie wypowiadac i nie osadzac.

Edytowane przez robsonic

"Egzystencja nigdy nie została stworzona. Cały ten spór jest absolutnie niepotrzebny. Każda z religii myśli że to wszystko musiało kiedyś zostać stworzone, w przeciwnym razie skąd by się wzięło.

 

Szkoda tylko , że autor powyższych słów nie może udowodnić swojej tezy , nadto pozostaje pytanie : skąd się wzięło życie , inteligentne życie ?

 

Według mojego doświadczenia, jeżeli Bóg istnieje, jest przeciwny wolności człowieka."

 

Czyżby ? To jak autor powyższych słów wytłumaczy nam , że tylu zbrodniarzy wymordowało wbrew woli Boga kilkadziesiąt milionów ludzi ?

 

"Odrzuć wszelkie doktryny, dogmaty, wierzenia… odrzuć wszelkie „-izmy”. Uwolnij się od nich, bądź świeży, bądź nieskażony. A wtedy pojawi się w tobie inteligencja."

 

„Niedoświadczony daje wiarę każdemu słowu, lecz roztropny rozważa swe kroki” (Przysłów 14:15)

Piotr

Ps. Kiedyś jak poznawałem religie poznałem powiedzenie, które uważam za aktualne, parafrazując - bóg w religii katolickiej jest martwy - oni sami go zabili.

 

Moze nie martwy , tylko urojony. Bog nie kaze ludziom chodzic na spowiedz, nie kaze dawac na tace, nie kaze klekac przed innym czlowiekiem, czy co gorsza oltarzem.. Takie drobne ''usprawnienie'' Boskich zasad przez czlowieka prowadzi tylko ku zlemu i stad mamy wiele religii na swiecie i wiele wojen na tle religijnym. Bog jest jeden i religia tez.

Edytowane przez robsonic

Ale nie myślą: „Skąd wziął się Bóg?” Jeżeli to Bóg stworzył świat, to skąd on sam się wziął?

 

Jeżeli Bóg jest wieczny , niezniszczalny , to samo pytanie , kto stworzył Boga jest niedorzeczne , ponieważ jak można stworzyć wiecznego ?

Natomiast wszechświat nie jest wieczny , miał swój początek , co jest w zgodzie z teorią Big Bangu , dlatego pytanie : skąd się wziął wszechświat nie jest pozbawione sensu .

 

Osho.

 

A to podoba mi się szczególnie.

 

"Odrzuć wszelkie doktryny, dogmaty, wierzenia… odrzuć wszelkie „-izmy”. Uwolnij się od nich, bądź świeży, bądź nieskażony. A wtedy pojawi się w tobie inteligencja."

 

Masz rację Krzysztof , zdaj się na własny rozum i nie polegaj na kolejnym nawiedzonym -Osoho , który nawet nie potrafi dowieść swoich założeń i "racji" .

 

Nie mogę natomiast za groma zrozumieć tego pędu do określenia Boga dobrym "dziadziem". Doświadczenie pokazuje coś innego, że wszelkie modły są nieskuteczne.

 

A co powiedzieć o tych , których modlitwy Bóg wysłuchał ?

Oczywiście można to przypisać autosugestii , ale jak wyjaśnić ewidentne przypadki licznych ,udokumentowanych uzdrowień ?

Ja również panie Rambo do kwestii ozdrowień podchodzę z dużym dystansem i nie dlatego , że nie wierzę w moc sprawczą Boga , lecz dlatego , iż nie mam możliwości osobiście zweryfikować prawdziwości owych doniesień .

 

Daj jej 300 lat.

 

W takim razie wróćmy do tematu za 300 lat .

Piotr

Natomiast wszechświat nie jest wieczny , miał swój początek , co jest w zgodzie z teorią Big Bangu , dlatego pytanie : skąd się wziął wszechświat nie jest pozbawione sensu .

Ile razy mam ci to wklejać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"W kosmicznym promieniowaniu tła Gurzadian odnalazł koncentryczne kręgi, w których wahania temperatur są wyraźnie mniejsze niż w otaczających je rejonach.

 

Osobliwe kręgi to pozostałości fal grawitacyjnych powstałych podczas zderzenia gigantycznych czarnych dziur. Do tych niezwykłych kolizji doszło jeszcze przed Wielkim Wybuchem, w innej kosmicznej erze czy też eonie.

 

W moim schemacie kosmos także rozszerzał się wykładniczo, jednak już przed ostatnim Wielkim Wybuchem", powiedział matematyk z Oksfordu. Podkreśla on, że teoria wszechświata inflacyjnego nie pozwala wyjaśnić powstania temperaturowych kręgów w promieniowaniu tła, natomiast model kosmosu cyklicznego doskonale ten fakt tłumaczy."

 

Już ci to wklejałem ze trzy razy. Więc proszę nie pisz jeszcze raz że wszechświat nie jest wieczny.

Nawet jak powstał z osobliwości to nie został stworzony z niczego ani ta osobliwość nie wzięła się z kapelusza.

Wszechświat jest najprawdopodobniej wieczny.

Poza tym kwantowa teoria grawitacji zakłada że materia nie może mieć nieskończonej gęstości i czas i przestrzeń nie powstały w wielkim wybuchu ponieważ nigdy nie zniknęły przy kurczeniu się poprzedniego wszechświata.

 

To jest właśnie to o czym pisałem wcześniej. Można powtórzyć dziesięć razy a i tak nie dotrze.

Taka dyskusja naprawdę nie ma najmniejszego sensu.

 

Masz rację Krzysztof , zdaj się na własny rozum i nie polegaj na kolejnym nawiedzonym -Osoho , który nawet nie potrafi dowieść swoich założeń i "racji" .

 

A ja cię wklejką, wklejką cię. Dokładnie jak ty to robisz.

 

 

 

 

"Koncepcja boga w starych religiach wynika z lęku. Ludzie wierzą w boga, bo nie potrafią ufać sobie samym. Potrzebują postaci ojca, wielkiego tatusia. Są ciągle dziecinni, potrzebują kogoś, kto dałby im odwagę i zapewnił ochronę. Po prostu boją się zostać sami. W momencie, w którym zaufasz sobie i będziesz sobą – odkryjesz, że bóg nie istnieje.

 

Wszystkie religie opierają się na wierze, że istnieje życie po śmierci i należy poświęcić obecne dla przyszłego. Twierdzę, że trzeba poświęcić przyszłe dla obecnego, bo to jest wszystko, co masz: tu-i-teraz.

 

Żyć życiem w całej jego totalności, żyć z taką pasją i intensywnością, że każdy moment staje się wiecznością – to powinno być celem religii. Nie mówię nic o niebie, o piekle, o nagrodzie i karze. Po prostu: odrzuć przeszłość – jej już nie ma. Odrzuć przyszłość – jeszcze nie nadeszła. Odrzuć te wszystkie śmiecie. Skoncentruj całą energię tu-i-teraz. Przeżyj ten moment tak intensywnie jak potrafisz, a poczujesz życie. Nie ma innego boga oprócz takiego życia.

 

Jestem przeciwny wszystkim religiom, gdyż żadna z nich nie jest prawdziwą religią. Gdyby były prawdziwymi religiami, istniałaby tylko jedna religia. Religijne doświadczenie jest prawdą i gdy ją odkryjesz, zrozumiesz, że ona nie jest chrześcijańska, mahometańska czy buddyjska: ona istnieje poza czasem i przestrzenią, jest niematerialna."

 

Osho.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ile razy mam ci to wklejać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"W kosmicznym promieniowaniu tła Gurzadian odnalazł koncentryczne kręgi, w których wahania temperatur są wyraźnie mniejsze niż w otaczających je rejonach.

 

Osobliwe kręgi to pozostałości fal grawitacyjnych powstałych podczas zderzenia gigantycznych czarnych dziur. Do tych niezwykłych kolizji doszło jeszcze przed Wielkim Wybuchem, w innej kosmicznej erze czy też eonie.

 

W moim schemacie kosmos także rozszerzał się wykładniczo, jednak już przed ostatnim Wielkim Wybuchem", powiedział matematyk z Oksfordu. Podkreśla on, że teoria wszechświata inflacyjnego nie pozwala wyjaśnić powstania temperaturowych kręgów w promieniowaniu tła, natomiast model kosmosu cyklicznego doskonale ten fakt tłumaczy."

 

Już ci to wklejałem ze trzy razy. Więc proszę nie pisz jeszcze raz że wszechświat nie jest wieczny.

Nawet jak powstał z osobliwości to nie został stworzony z niczego ani ta osobliwość nie wzięła się z kapelusza.

Wszechświat jest najprawdopodobniej wieczny.

Poza tym kwantowa teoria grawitacji zakłada że materia nie może mieć nieskończonej gęstości i czas i przestrzeń nie powstały w wielkim wybuchu ponieważ nigdy nie zniknęły przy kurczeniu się poprzedniego wszechświata.

 

To jest właśnie to o czym pisałem wcześniej. Można powtórzyć dziesięć razy a i tak nie dotrze.

Taka dyskusja naprawdę nie ma najmniejszego sensu.

 

Hipoteza Wielkich Powrotów a ewolucjonizm

 

 

 

Ze względu na ograniczenia spowodowane znaną datą Big Bang'u czas dostępny na "samoorganizację chaosu" (materii) jest jedynie trzykrotnie większy dla Wszechświata, niż dla Ziemi. W związku z tym naukowcy produkujący różne hipotezy o panspermii, a w szczególności o Inteligencji planowo przesyłającej na Ziemię gotowe zestawy genowe , które miałyby wyjaśnić kilkakrotne w historii Ziemi wybuchy nowych planów życia, są zmuszeni do zanegowania faktu Wielkiego Wybuchu. Muszą zakładać nieskończoność Wszechświata w czasie, czyli jego wieczność, przynajmniej w przeszłości. Próbowano więc "ratować" wieczność materii przez hipotezę kolejnych Wszechświatów rozpoczynających się Wielkim Wybuchem, a kończących Wielką Dziurą. Taki pomysł nie jest sprzeczny z ogólną teorią względności, choć stan przejścia do nowego Wybuchu nie poddaje się analizie matematycznej. Hipoteza jest jednak sprzeczna z II zasadą termodynamiki. Przy jej lansowaniu unikano więc wspominania o paru przeszkodach:

 

1. Takie Kosmiczne Jo-jo nie mogłoby przekazać żadnej informacji (w tym o planach Życia z poprzedniego cyklu) przez punkt osobliwy, którego konsekwencje zwiemy Wielkim Wybuchem.

 

2. Zapominano, że już w 1934 r. Tolman wykazał, że takie hipotetyczne kolejne Wszechświaty miałyby swe maksymalne promienie szybko malejące, co jest sprzeczne z hipotezą wieczności.

 

 

 

Wymyślono więc inny model:

 

By ratować tak potrzebną dla paradygmatu materialistyczno-naturalistycznego hipotezę wieczności materii H. Bondi, T. Gold i F. Hoyle zaproponowali Wszechświat "stwarzający się" ciągle: w ekspandującej czaso-przestrzeni pojawiają się "znikąd" nowe cząstki, które mają zapewnić stałą gęstość ciągle rozszerzającego się Wszechświata. Hipoteza ta łamie zasadę zachowania masy i energii, co dla autorów jakoś nie było przeszkodą. Jednak hipotezę tę obaliło co innego: Doświadczenie potwierdza z dużą dokładnością istnienie promieniowania reliktowego po Wielkim Wybuchu, a nie znaleziono promieniowania charakteryzującego "stwarzanie ciągłe". Wielki Wybuch jako początek Czasu i Materii jest więc obecnie w środowiskach astrofizyków uznany za ugruntowany doświadczalnie fakt.

 

Szeroko o implikacjach (logicznych i filozoficznych) pomysłów istnienia wszechświatów oscylujących lub "stwarzających się " pisze fizyk, filozof i teolog Stanley

 

Żyć życiem w całej jego totalności, żyć z taką pasją i intensywnością, że każdy moment staje się wiecznością – to powinno być celem religii. Nie mówię nic o niebie, o piekle, o nagrodzie i karze. Po prostu: odrzuć przeszłość – jej już nie ma. Odrzuć przyszłość – jeszcze nie nadeszła. Odrzuć te wszystkie śmiecie. Skoncentruj całą energię tu-i-teraz. Przeżyj ten moment tak intensywnie jak potrafisz, a poczujesz życie. Nie ma innego boga oprócz takiego życia.

 

Hedonistyczna filozofia , szkoda tylko , że autor Osoho tradycyjnie nic nie wspomina o sposobie , jak dość do szczęścia , jaki jest sens życia ?

Wybacz Krzysiu , ale jestem trochę za stary i dostatecznie doświadczony , aby takie teksty mnie przekonały do słuszności tej nowej religii /filozofii pana Osoho .

 

Wszystkie religie opierają się na wierze, że istnieje życie po śmierci i należy poświęcić obecne dla przyszłego.

 

A ja uważam , że życie doczesne nie wymaga poświęcenia życia przyszłego , co sugeruje pan Osoho !

 

Religijne doświadczenie jest prawdą i gdy ją odkryjesz, zrozumiesz, że ona nie jest chrześcijańska, mahometańska czy buddyjska: ona istnieje poza czasem i przestrzenią, jest niematerialna."

 

A co to jest "religijne doświadczenie " według pana Osoho ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Ile razy mam ci to wklejać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"W kosmicznym promieniowaniu tła Gurzadian odnalazł koncentryczne kręgi, w których wahania temperatur są wyraźnie mniejsze niż w otaczających je rejonach.

 

Osobliwe kręgi to pozostałości fal grawitacyjnych powstałych podczas zderzenia gigantycznych czarnych dziur. Do tych niezwykłych kolizji doszło jeszcze przed Wielkim Wybuchem, w innej kosmicznej erze czy też eonie.

 

W moim schemacie kosmos także rozszerzał się wykładniczo, jednak już przed ostatnim Wielkim Wybuchem", powiedział matematyk z Oksfordu. Podkreśla on, że teoria wszechświata inflacyjnego nie pozwala wyjaśnić powstania temperaturowych kręgów w promieniowaniu tła, natomiast model kosmosu cyklicznego doskonale ten fakt tłumaczy."

 

Już ci to wklejałem ze trzy razy. Więc proszę nie pisz jeszcze raz że wszechświat nie jest wieczny.

Nawet jak powstał z osobliwości to nie został stworzony z niczego ani ta osobliwość nie wzięła się z kapelusza.

Wszechświat jest najprawdopodobniej wieczny.

Poza tym kwantowa teoria grawitacji zakłada że materia nie może mieć nieskończonej gęstości i czas i przestrzeń nie powstały w wielkim wybuchu ponieważ nigdy nie zniknęły przy kurczeniu się poprzedniego wszechświata.

 

To jest właśnie to o czym pisałem wcześniej. Można powtórzyć dziesięć razy a i tak nie dotrze.

Taka dyskusja naprawdę nie ma najmniejszego sensu.

 

Jak już cytujesz , to cytuj całość , a nie to , co ciebie najbardziej przekonuje -bądź rzetelny :

 

Cole, astrofizyk z University of Durham, nazwał model Penrose'a rewolucyjnym, postawił jednak pytanie: "Pod koniec poprzedniej ery kosmicznej musiało dojść do wielu innych wydarzeń. Dlaczego nie pozostawiły żadnych śladów? Ponadto teoria Penrose'a zakłada, że w dalekiej przyszłości wszystkie

 

cząstki stracą masę,

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr

Hedonistyczna filozofia , szkoda tylko , że autor Osoho tradycyjnie nic nie wspomina o sposobie , jak dość do szczęścia , jaki jest sens życia ?

Wybacz Krzysiu , ale jestem trochę za stary i dostatecznie doświadczony , aby takie teksty mnie przekonały do słuszności tej nowej religii /filozofii pana Osoho .

 

 

 

A ja uważam , że życie doczesne nie wymaga poświęcenia życia przyszłego , co sugeruje pan Osoho !

 

 

 

A co to jest "religijne doświadczenie " według pana Osoho ?

 

Osho nie jest hedonistą. Jest jedynie przeciwnikiem ascezy. Uważa że asceza prowadzi na duchowe manowce.

To że ty nie uważasz że życie doczesne nie wymaga poświęcenia życia przyszłego nie oznacza że nie wymaga tego religia.

Ty możesz sobie uważać co chcesz i nie ma to najmniejszego znaczenia.

Ważne jest co uważają przywódcy religijni.

Gdyby było inaczej to w Indiach nie palono by żony razem z mężem na stosie co czyniono jeszcze w XX wieku a Matka Teresa dawałaby swoim chorym środki znieczulające a nie pieprzyła że cierpienie uszlachetnia i jest najlepszą droga do Boga.

To dopiero była zakłamana baba.

<br />Dlaczego nie pozostawiły żadnych śladów?<br />

Skąd wiesz? Może za krótko szukają? Zreszta ostatnio faktycznie zaobserwowano jakby "echo" poprzednich wydarzeń.

 

300 lat jeszcze nie minęło, skąd Ty tutaj?

Edytowane przez toptwenty

Jak już cytujesz , to cytuj całość , a nie to , co ciebie najbardziej przekonuje -bądź rzetelny :

 

Cole, astrofizyk z University of Durham, nazwał model Penrose'a rewolucyjnym, postawił jednak pytanie: "Pod koniec poprzedniej ery kosmicznej musiało dojść do wielu innych wydarzeń. Dlaczego nie pozostawiły żadnych śladów? Ponadto teoria Penrose'a zakłada, że w dalekiej przyszłości wszystkie

 

cząstki stracą masę,

Może podasz jakie to wydarzenia i jakie ślady powinny pozostawić skoro już o tym wspominasz.

Poza tym skąd wiesz że nie pozostawiły. Może pozostawiły tylko możliwości instrumentów pomiarowych są za słabe.

W nauce wiele się ostatnio dzieje. Szczególnie w kosmologii.

Jedno jednak można powiedzieć. Tak naprawdę to w tej chwili nie można powiedzieć nic pewnego a więc nie można powiedzieć że wielki wybuch był początkiem wszechświata. Być może był początkiem tego.

Ale jedno jest pewne że wszechświat nie powstał z niczego i początek tego wszechświata nie jest początkiem tego co istnieje.

Może podasz jakie to wydarzenia i jakie ślady powinny pozostawić skoro już o tym wspominasz.

 

Krzysztof nie ja wspominam lecz Cole , którego raczyłeś pominąć w swojej wklejce .

 

Ale jedno jest pewne że wszechświat nie powstał z niczego i początek tego wszechświata nie jest początkiem tego co istnieje.

 

Powiedz to fizykom , którzy twierdzą , że wszechświat powstał z niczego !

Ja tej teorii nie wymyśliłem !

 

Jest jedynie przeciwnikiem ascezy. Uważa że asceza prowadzi na duchowe manowce

 

W tej kwestii zgadzam się z panem Osoho aczkolwiek nic w tym odkrywczego , Biblia również o tym wspomina !

 

Gdyby było inaczej to w Indiach nie palono by żony razem z mężem na stosie co czyniono jeszcze w XX wieku a Matka Teresa dawałaby swoim chorym środki znieczulające a nie pieprzyła że cierpienie uszlachetnia i jest najlepszą droga do Boga.

To dopiero była zakłamana baba.

 

Za te słowa plusik , gdyż masz rację !

 

Gdyby było inaczej to w Indiach nie palono by żony razem z mężem na stosie co czyniono jeszcze w XX wieku

 

Krzysztof , wielokrotnie wspominałem , że jestem przeciwny fanatyzmowi religijnemu , który nie ma nic wspólnego z Bogiem !

 

Matka Teresa dawałaby swoim chorym środki znieczulające a nie pieprzyła że cierpienie uszlachetnia i jest najlepszą droga do Boga.

 

Gdyby znała Pismo Święte nigdy by tak nie mówiła , ale zapewniam cię , swoją zapłatę otrzyma .

 

Skąd wiesz? Może za krótko szukają? Zreszta ostatnio faktycznie zaobserwowano jakby "echo" poprzednich wydarzeń.

 

300 lat jeszcze nie minęło, skąd Ty tutaj?

 

Top 20 , gdybyś Ty wiedział , gdybym ja wiedział , to byśmy się nie zastanawiali nad naturą wszechrzeczy , intelekt nie karmi się odpowiedziami lecz pytaniami .

Piotr

<br />intelekt nie karmi się odpowiedziami lecz pytaniami .<br />
Co Ty powiesz? Przycież znasz wszystkie odpowiedzi z Biblii, więc nie zadajesz żadnych pytań.

 

Rozumiem, że od dawna nie karmisz swojego intelektu

 

<br />Powiedz to fizykom , którzy twierdzą , że wszechświat powstał z niczego !<br />

A ten swoje, już Ci pisałem, ze tak nie myślą. Czytaj moje wpisy, karm swój intelekt.

Co Ty powiesz? Przycież znasz wszystkie odpowiedzi z Biblii, więc nie zadajesz żadnych pytań.

 

 

Top 20 , człowiek całe życie się uczy i tylko krowa nie zmienia poglądów !

 

A ten swoje, już Ci pisałem, ze tak nie myślą. Czytaj moje wpisy, karm swój intelekt.

 

Top 20 , proponuję abyś się jednak zapoznał z literaturą naukową i nie wypisywał bzdur , gwoli ścisłości cytuję : " “Ponieważ istnieje takie prawo jak grawitacja, wszechświat może powstać i będzie powstawał z niczego” – Stephen Hawking

 

Od siebie dodam , że założenie Hawkinga jest niedorzeczne , ponieważ grawitacja , to nie jest " NICZEGO ", wielu naukowców również się śmiało z tych słów (więcej w literaturze- szczerze polecam i zachęcam do przeczytania )

 

Bym zapomniał , podaję tytuł książki : “The Grand Design” (Wielki projekt) autorstwa Stephen Hawking i Leonard Mlodinow

 

I jeszcze jeden cytat :

 

"Co było przed?

Z punktu widzenia modelu standardowego Wielkiego Wybuchu i klasycznej (niekwantowej) teorii grawitacji nie można mówić o okresie „przed” Wielkim Wybuchem, jako że Wszechświat powstał w momencie Wielkiego Wybuchu, a razem z nim: przestrzeń, materia i czas, dlatego pytanie o to, co było przed Wielkim Wybuchem, jest pozbawione sensu, ponieważ czas rozpoczął się z chwilą wybuchu."

Piotr

Naukowcy doszli do wniosku, że "nasz aktualny" wszechświat stanowi tylko część wszechrzeczy - zarówno w czasie jak i w przestrzeni.

<br />Od siebie dodam , że założenie Hawkinga jest niedorzeczne ,<br />

Było to założenie powstałe na pewnym etapie rozwoju fizyki. Z typową dla dyletantów pychą piszesz o niedorzeczności twierdzeń genialnego fizyka. Najpierw dostań Nobla, a potem będziesz miał prawo do takiej uszczypliwości. "Z punktu widzenia... itd" - a więc tylko z takiego punktu widzenia - jak widać Hawking nie rościł sobie pretensji do tego, że wyjaśnił wszystko.

Tak czy owak piszesz tutaj z punktu widzenia osoby wierzącej - i jako taki nie zasługujesz na poważne traktowanie. Ksiądz prof. Michał Heller z większą rewerencja odnosi się do współczej fizyki i ludzi nauki, bierz z niego przykład.

Poza tym - obiecałeś zaczekać 300 lat, a nie wytrzymałeś nawet pół dnia.

Edytowane przez toptwenty

Było to założenie powstałe na pewnym etapie rozwoju fizyki. Z typową dla dyletantów pychą piszesz o niedorzeczności twierdzeń genialnego fizyka

 

Top 20 , ale to nie ja zganiłem i krytykowałem Hawkinga lecz jego koledzy , w tym również nobliści i nie ukrywam bardziej mnie przekonali od Hawkinga .Czy uważasz , że nagroda Nobla chroni przed pomyłkami ?

 

Poza tym - obiecałeś zaczekać 300 lat, a nie wytrzymałeś nawet pół dnia.

 

Obaj zdajemy sobie sprawę , że nie mamy tych 300 lat .

 

Tak czy owak piszesz tutaj z punktu widzenia osoby wierzącej - i jako taki nie zasługujesz na poważne traktowanie

 

Szkoda że tak myślisz , tym bardziej , że wielu noblistów było ludźmi głęboko wierzącymi , a według ciebie każdy , kto wierzy w Boga nie zasługuje na poważne traktowanie - twoja sprawa .

 

Ksiądz prof. Michał Heller z większą rewerencja odnosi się do współczej fizyki i ludzi nauki, bierz z niego przykład.

 

Ja również podchodzę z dystansem do naukowych hipotez i to jest chyba zrozumiałe .

Piotr

A co to jest "religijne doświadczenie " według pana Osoho ?

wydaje mi się , że rodzaj olśnienia i natychmiastowego zrozumienia istoty stwórcy

 

Naukowcy doszli do wniosku

powiem tak od siebie dycha szczerze....zbyt dużo słuchasz naukowców , którzy i tak niewiele wnoszą do tematu dotarcia do Stwórcy, bardziej mieszają tylko we łbach....wsłuchaj się w siebie , dobrze wsłuchaj się w siebie , przeanalizuj swoje życie...sporo pomagają różne techniki relaksacyjne .....i sam , chociaż w to ,,nie wierzysz'' go odkryjesz ....daj sobie spokój z tymi duperelami o wszechświecie ....nie tędy droga....Stwórcę masz w sobie....pozdrawiam...
<br />Czy uważasz , że nagroda Nobla chroni przed pomyłkami ?<br />
Skoro to była pomyłka, to dlaczego stanowi dla Ciebie dowód w sprawie? Kiedy uczeni dyskutują, dyletanci słuchają i się nie wymądrzają. Poza ty zwyczajnie piszesz nieprawdę: ""Top 20 , proponuję abyś się jednak zapoznał z literaturą naukową i nie wypisywał bzdur , gwoli ścisłości cytuję : " “Ponieważ istnieje takie prawo jak grawitacja, wszechświat może powstać i będzie powstawał z niczego” – Stephen Hawking"" - jakos nie widać tutaj żadnej nagany ani krytyki Hawkinga ze strony jego kolegów, a tylko poparcie Twojego własnego argumentu, że uczeni uważają, że wszechświat powstał z niczego (post #8226).
<br />Obaj zdajemy sobie sprawę , że nie mamy tych 300 lat .<br />
Mnie do tego nie mieszaj. To Ty napisałeś, że poczekasz 300 lat, a potem sie wypowiesz.
<br />a według ciebie każdy , kto wierzy w Boga nie zasługuje na poważne traktowanie - twoja sprawa .<br />
Nigdzie tego nie napisałem, znowu tworzysz. Napisałem, że skoro piszesz z "punktu widzenia osoby wierzącej itd" - a to jest zupełnie co innego. Michał Heller jest księdzem, ale w soich pracach z fizyki pisze z punktu widz
<br />Ja również podchodzę z dystansem do naukowych hipotez  i to jest chyba zrozumiałe .<br />
enia uczonego, nie księdza.

Zajrzyj do słownika, to sie dowiesz, co znaczy słowo rewerencja. (!)

wydaje mi się , że rodzaj olśnienia i natychmiastowego zrozumienia istoty stwórcy

 

Być może Tomku ? Niemniej nadal jestem ciekaw oświecenia , które jest udziałem pana Osoho .

 

Skoro to była pomyłka, to dlaczego stanowi dla Ciebie dowód w sprawie?

 

A czy stanowi ?

Piotr

<br />którzy i tak niewiele wnoszą do tematu dotarcia do Stwórcy,<br />

Naukowcy wnieśli do tego tematu tak wiele, że już więcej nie można. Choćbyś prychał, tupał i padał na kolana, Boga nie przybędzie.

Edytowane przez toptwenty

Nigdzie tego nie napisałem, znowu tworzysz. Napisałem, że skoro piszesz z "punktu widzenia osoby wierzącej itd" - a to jest zupełnie co innego. Michał Heller jest księdzem, ale w soich pracach z fizyki pisze z punktu widz

 

no dokończ , z jakiego punktu widzenia pisze M.Heller ?

Piotr

zobacz troszkę niżej, leniuszku. AS coś pochrzaniło.

 

Już tam , od dwóch dni bardzo długo się otwierają strony na AS , długo się wpisują odpowiedzi , itd. - pewnie mają jakąś awarię ?

Spokojnej nocy i miłego dnia Top 20 , cześć .

Piotr

Naukowcy wnieśli do tego tematu tak wiele, że już więcej nie można. Choćbyś prychał, tupał i padał na kolana, Boga nie przybędzie.

top dwadzieścia, zrozum, mnie naukowcy do udowodnienia istnienia Stwórcy nie są potrzebni..... ja wiem ,że istnieje , odkryłem Go i poznałem jego naturę....i chcesz mi teraz wcisnąć , że nie doznałem uczucia , o którym ty nie masz pojęcia?.....

 

życzę Ci ,żebyś Go kiedyś doznał...od razu zrozumiesz.....Pozdro...

Edytowane przez TomekL3
<br />top dwadzieścia, zrozum, mnie naukowcy do udowodnienia istnienia Stwórcy nie są potrzebni..... ja wiem ,że istnieje , odkryłem Go i poznałem jego naturę....i chcesz mi teraz wcisnąć , że nie doznałem uczucia  , o którym ty nie masz pojęcia?.....<br />

To po co napisałeś: "zbyt dużo słuchasz naukowców , którzy i tak niewiele wnoszą do tematu dotarcia do Stwórcy, bardziej mieszają tylko we łbach." Skoro nie są Ci do tego potrzebni, to ich nie krytykuj, że Ci w tym nie pomagają. Więcej konsekwencji. Ty wiesz, że Bóg istnieje, a ja wiem, że nie. Twoja znajomośc Jego natury jest urojona, ale jeśli się przy niej upierasz - napisz książkę teologiczną, zarobisz majątek - ponieważ natura Boga jest przez teologów uważana za niezgłębioną. Kto wie, może mnie przekonasz... Niczego Ci nie wciskam, po prostu albo miałeś halucynacje, albo piszesz nieprawdę. Pzdr

 

<br />Spokojnej nocy  i miłego dnia  Top 20 , cześć .<br />
Nawzajem. :)

chciałbym , żebyś spróbował zrozumieć , że jesteś częścią Stwórcy, że On jest tobą i że rozwiązanie tkwi w tobie samym ....nie potrzebujesz rad i dowodów z zewnątrz...wszystko jest w tobie samym , odkryj swoją duszę oddziel ją od umysłu i jego logiki....pomyśl co ci daje radość życia, poczucie miłości ....co przeszkadza ,żebyś to szczęście osiągnął....zapytaj siebie co możesz zmienić....jeżeli wsłuchasz się w siebie przyjdzie odpowiedź....

 

....nie krytykuję naukowców , że próbują szukać , tylko dlaczego nie szukają w sobie....

Powiedz to fizykom , którzy twierdzą , że wszechświat powstał z niczego !

Ja tej teorii nie wymyśliłem !

Którzy to fizycy twierdzą że tak jest.

Teoria stanu stacjonarnego jakoby w której materia powstawała z niczego została dawno odrzucona przez fizykę ponieważ przeczy zasadzie zachowania energii. Nie wiem po co o niej wspominasz bo nie ma nic wspólnego z wszechświatem pulsującym.

Chyba wkoleiłeś ją tylko dlatego że mowa tam jest o wiecznym wszechświecie.

Obecna teoria jakoby wszechświat powstał w wielkim wybuchu nie twierdzi że wszechświat powstał z niczego ale powstał z osobliwości przy czym najnowsze odkrycia, wcześniej wspominane kręgi w promieniowaniu tła przeczą temu.

Było coś przed wielkim wybuchem.

Dlatego proszę nie pisz że wszechświat powstał z niczego bo żaden z fizyków współczesnych czegoś takiego nie twierdzi i proszę nie pisz że początkiem wszechświata był wielki wybuch bo najnowsze odkrycia temu przeczą.

 

Problem z tobą polega na tym że wybierasz sobie jakieś niepotwierdzone teorie sprzed 50 lat które ci akurat pasują i twierdzisz że to fizycy tak twierdzą.

Prawda jest jednak inna. Współczesna fizyka nie wie tak naprawdę co było przed wielkim wybuchem a jedynie że coś było.

Dlatego żadnej ze współczesnych teorii nie można a nawet nie wolno przyjmować za pewnik.

Jedno jest pewne. Przed wielkim wybuchem było coś i nie jest to początek tego co istnieje teraz a jedynie jedna z faz istnienia co potwierdzają kręgi w promieniowaniu tła.

 

Już tam , od dwóch dni bardzo długo się otwierają strony na AS , długo się wpisują odpowiedzi , itd. - pewnie mają jakąś awarię ?

Spokojnej nocy i miłego dnia Top 20 , cześć .

Najgorsze że przy wysyłaniu postów ich nie zapisuje.

Miałem taką ładną ripostę na twój post i przy jej zapisywaniu po prostu zniknęła.

Aż straciłem ochotę na całą dyskusję.

Twoje szczęście mój pech.

Edytowane przez KrzysiekA
<br />tylko dlaczego nie szukają w sobie....<br />

Ależ szukają. Co pół roku badają sobie PSA, robią rentgeny, USG jamy brzusznej itd. Niektórzy znajdują to, inni tamto, czego i Tobie nie życzę. Reszta to banialuki.

Edytowane przez toptwenty

Dlatego proszę nie pisz że wszechświat powstał z niczego bo żaden z fizyków współczesnych czegoś takiego nie twierdzi i proszę nie pisz że początkiem wszechświata był wielki wybuch bo najnowsze odkrycia temu przeczą.

 

Wiec z czego powstal? Juz rozmowa o pawdopodobienstwie powstania czegos skomplikowanego samo z siebie byla tutaj.. ''Fizycy wspolczesni'' z fizyka maja coraz mniej do czynienia. Ostatnio ograniczaja sie do tworzenia przeroznych teorii majacych czasem wiecej wspolnego z science fiction niz z naszym realnym swiatem. Discovery channel i national geographic coraz bardziej mieszaja w glowach. Dla mnie te kanaly juz od jakiegos czasu traca wiarygodnosc. Chociazby sposob w jaki przedstawily w programie serii ''air crash investigation'' rozbicie sie tupolewa z Smolensku. Falsz i zaklamanie osiagnelo granice szczytu.

Edytowane przez robsonic
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.