Skocz do zawartości
IGNORED

Grado RS-1 czy AKG K701?


pharel1

Rekomendowane odpowiedzi

arek67, 27 Cze 2007, 23:00

są takowe słuchawki ale posłuchaj sobie Sony MDR 7509HD to zmienisz zdanie

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

  • 1 rok później...

-> Rafaell

 

Dobrze to ująłeś. Grado RS1 to jest jakiś koszmar, to słuchawki dla głuchego albo dla masochisty. Pierwsze 15 minut odsłuchu to nawet zapiera dech w piersiach, ale dalej jest nie do wytrzymania. Na pewno fortepian na żywo też nie brzmi tak jak na Grado. Przykład z klawesynem można powtórzyć - skrzypce, wiolonczela, na Grado brzmią jakby miały blaszane lub miedziane pudła. Może one wymagają złagodzonego toru, nie wiem. Rozumiem, dlaczego Grado raczej w studiach nagraniowych się nie spotyka (chyba).

 

AKG 701 z prawdą o muzyce też za wiele wspólnego nie mają, ale w przeciwieństwie do Grado nie rozrywają pasma na fragmenty i podaja muzykę w sposób, powiedziałbym holistyczny, spójny i pełny, choć z odrobinę wyszczuplonym dołem.

 

Odsłuch porównawczy z DT770 Pro lub DT150 pokaże wady K701 i RS1, chociaż K701 są mniej męczące niż Beyery.

 

Pozdr.

Ostatnio głównie Graham Slee Solo, ale przewinęły się ProJect'y, Paradoxy, Skorpion i inne gówna. Źródło - Resolution Audio Opus 21, czasami modyfikowany Technics SL-PS770D.

 

DT770 obiektywnie grają najlepiej...bo najprawdziwiej. Jeszcze lepsze IMO są DT150. Nie jest to jednak granie, które można uznać za "ładne".

 

Pozdr.

Mam modowanego SL-PS840, robi prawie wyłącznie za transport do DACa na dzień dzisiejszy, też modyfikowanego. Ocenę słuchawek polecałbym na wzmacniaczach nie schodzących dźwiękowo niżej niż początek oferty RudiStora. Dla mnie Graham Slee Solo z Beyerami DT990 '05 to była męczarnia.

>qb_1, 29 Paź 2008, 13:28

 

>DT770 obiektywnie grają najlepiej...bo najprawdziwiej. Jeszcze lepsze IMO są DT150. Nie jest to

>jednak granie, które można uznać za "ładne".

 

DT-150 przeboleję, ale DT-770 Pro? Żartujesz sobie z tym "najprawdziwiej"? (dla jasności posiadałem oba modele)

 

Pozdrawiam,

>michelangelo, 29 Paź 2008, 14:42

 

>Mam modowanego SL-PS840, robi prawie wyłącznie za transport do DACa na dzień dzisiejszy, też

>modyfikowanego. Ocenę słuchawek polecałbym na wzmacniaczach nie schodzących dźwiękowo niżej niż

>początek oferty RudiStora. Dla mnie Graham Slee Solo z Beyerami DT990 '05 to była męczarnia.

 

Michał czy to oznacza, że Twój Moonlight gra co najmniej tak jak najniższy model Rudiego?

 

Pozdrawiam,

michelangelo, 29 Paź 2008, 13:05

 

>Do czego Ty te słuchawki podłączasz, że Ci K701 i RS1 grają gorzej od dresiarskich DT770 Pro?

 

te dresiarskie słuchawki służą do produkcji muzyki w wielu polskich studiach nagraniowych, korzystają z nich realizatorzy dźwięku w kilku polskich tv, używają w kilku rozgłośniach radiowych..

Heh, kolega który mi pożyczył je do odsłuchu właśnie używa ich przy nagraniach i do montażu. Ostatnio próbował się pobawić z systemem korekcji akustyki behringer'a, pewnie tańszym i znacznie lepszym niż audiosyfilskie gówna, o których tutaj dyskutujemy :-) Oczywiście korekcja na punkt odsłuchowy - wg niego, po korekcji dźwięk był najpodobniejszy do tego co prezentują DT770 Pro.

 

Poza tym ja nigdzie nie napisałem, że dźwięk z 770 Pro jest najładniejszy, bo to by nie była prawda, on był najrzetelniejszy.

 

Tak jak napisałem, uważam, że DT150 są jeszcze lepsze. DT990 podobały mi się znacznie mniej, też słuchałem ich z Grahamem.

 

Na marginesie, na prawdę jestem ciekaw ile studiów nagraniowych i ilu realizatorów dźwięku używa Grado i to nie jest złośliwe pytanie.

 

Pozdr.

Heh, kolega który mi pożyczył je do odsłuchu właśnie używa ich przy nagraniach i do montażu. Ostatnio próbował się pobawić z systemem korekcji akustyki behringer'a, pewnie tańszym i znacznie lepszym niż audiosyfilskie gówna, o których tutaj dyskutujemy :-) Oczywiście korekcja na punkt odsłuchowy - wg niego, po korekcji dźwięk był najpodobniejszy do tego co prezentują DT770 Pro.

 

Poza tym ja nigdzie nie napisałem, że dźwięk z 770 Pro jest najładniejszy, bo to by nie była prawda, on był najrzetelniejszy.

 

Tak jak napisałem, uważam, że DT150 są jeszcze lepsze. DT990 podobały mi się znacznie mniej, też słuchałem ich z Grahamem.

 

Na marginesie, na prawdę jestem ciekaw ile studiów nagraniowych i ilu realizatorów dźwięku używa Grado i to nie jest złośliwe pytanie.

 

Pozdr.

Kolegom się zdaje się coś pomyliło - nie wiem kto ich używa do "produkcji w studiu" ale jeśli tak faktycznie jest to cóż... bez komentarza. Natomiast to, że używa się ich generalnie w studiach nagraniowych, telewizyjnych i innych to wszyscy wiedzą, tak samo albo i lepiej jest choćby z DT-150, AKG z serii Monitor czy w Stanach Sony MDR-7506 i bynajmniej nie jest tak ze względu na to, że to najlepsze i najwierniejsze słuchawki. Zgodzę się z faktem, że sporo na 770 Pro słychać bo są one bardzo szczegółowe i detaliczne, ale niestety ciężko się zgodzić z tym, że one są "rzetelne" - są uśmiechnięte od ucha do ucha i to jest rzetelność? Tak naprawdę właśnie one posiadają wszystko, żeby się podobać "większości" - przewalony bas i rozświetloną górę, a co byś nie puścił zawsze brzmi piknie ;) W studiu jak dla mnie to można je dać perkusiście albo wokaliście, bo po drugiej stronie "lustra" są mało przydatne. Znacznie bardziej cenię DT-150 w każdym względzie.

 

Proponowałbym też nie sugerować się tym, jak wielu realizatorów używa tych czy innych słuchawek - prawdę mówiąc słuchawki to jest przedostatnia rzecz w studiu (ostatnia to kable:) nad którą ktoś się tam głowi i próbuje odpowiednio je np. napędzić.

 

Pozdrawiam,

Ja również się zgodzę z tym. Miałem zarówno DT-770 Pro jak i DT-150 i obie pary sprzedałem kumplowi, który ma studio masteringowe. Jak mu dałem posłuchać bardziej "rzetelnych" (czyt. nie podkolorowanych) słuchawek to stwierdził, że woli bardziej konturowe brzmienie i Beyerdynamiki mu bardziej pasują. Swoją drogą ceni je bardziej niż HD-650 Sennheisera.

 

Parmenides patrząc w Twoje "o mnie" widzę, że albo również po macoszemu traktujesz temat słuchawek (słuchawki i wzmak) albo ten zestaw kolumnowy gra podobnie do słuchawkowego co by mnie mocno zdziwiło (nie słuchałem Naim'a), bo jeśli tak jest to... cóż są różne gusta po prostu.

 

W studiach na całym świecie legendą są Yamahy NS-10 i co z tego wynika? Czy one brzmią jak DT-770 Pro? :)

Co tu dużo pisać, balans tonalny DT770 Pro to car audio z włączonym loudness, wyposażone w bagażnikowy subwoofer, a pisanie że są zrównoważone to absurd. DT770 2005 są ponoć znacznie lepsze, a DT150 cenię i uważam za bardzo dobre, ale nie są mi potrzebne. Nie pracuję w studio. Co do modeli profesjonalno-studyjnych Grado, było takich kilka: HP1, HP2, HP3, PS1. Te ostatnie schodzą po około 2500$ na rynku wtórnym, HP2 za połowę tego.

Kolejna sprawa - czym innym jest monitoring, czyli podsłuch, a czym innym jest odsłuch krytyczny w masteringu. Do tego drugiego DT770 Pro kompletnie się nie nadają. Do tych celów służą np. kultowe na dzień dzisiejszy Beyerdynamic DT 48 E. Pierwsze egzemplarze wyszły jeszcze w latach 50-tych. Wersja DT 48 A służy do pomiarów audiometrycznych, a studyjna E ma rekomendację firmy Nagra i innych do używania z ich aparaturą do rejestracji dźwięku.

Najbardziej wyrównane pasmowo Beyerdynamiki z serii popularnej to DT880, a w za konsolą to ja również DT990 Pro widziałem, i to nawet jestem w stanie zrozumieć.

-> michelangelo

 

Jeśli chodzi o Grado, odniosłem się do RS1, które znam, studyjnych słuchawek Grado chętnie bym posłuchał.

 

Teraz mam na głowie K701 i cały czas twierdzę, że ten dźwięk, mimo że spójny i ładny, jest nieco "zdechły", ale żeby wypowiedzieć się ostatecznie musiałbym je posłuchać z czymś lepszym niż mój Graham. Póki co, wciąż najwięcej przyjemności ze słuchania dają mi Sennki 650, a co najdziwniejsze nie umiem powiedzieć dlaczego :-)

 

Pozdr.

-> bartezz

 

Dlaczego? Za 2.5 kzl można kupić na prawdę niezłe źródło, szczególnie z 2-giej ręki. Ciekawe ile może kosztować taki np. Myth Sphinx IX mkII, który w moim systemie słuchawkowym wymiatał, a w bezpośrednim odsłuchu pogonił z łatwością Meridiana G07 :-)

heh, ni popatrzylem na daty ;)

 

qb_1

 

To, że w studiach się używa dziwnych tonalnie słuchawek to jedynie usprawiedliwia czemu potem dostajemy takie muzyczne "perełki".Jak tu już pisano jest wiele lepszych słuchawek studyjnych.

 

Tak jako ciekawostkę czemu w studiach się nie używa Grado - facet, który z którym gadałem jest w tym biznesie kilkanaście lat i wykłada na uczelni. Jak zeszło na temat słuchawek i zapytałem go o Grado to co mi powiedział?? "Tak, gdzieś o takich słuchawkach słyszałem" ;)

Komentarza chyba nie trzeba. Więc jak mają używać czegoś czego nie znają?

 

Co do RS1 to może się dowiedziałeś prawdy o swoim systemie. Poczytaj sobie ciekawy wpis nt. dobierania sprzętu pod GS 1000: "http://audiohobby.pl/topic/10/26/75"

-> bartezz

 

Nie chce mi się sprzeczać na ten temat. Jak usłyszę dobrze grające Grado RS1 to napiszę. Żałuję, że nie spróbowałem ich z Accuphase'em DP78, jeśli z tym CD nadal brakowałoby spójności, to już tylko jedna rzecz może tym słuchawkom pomóc - prasa :-)

-> michelangelo

 

Porównanie DP700 versa DP78 jakoś nie wskazywało, żeby DP78 miał wysokie puszczone samopas, zresztą właśnie góra DP78 jest bardzo kulturalna i trzymana w ryzach, nie jest na pewno krzykliwa itd.

 

W sumie miałem DP78 przez ponad miesiąc i nie zauważyłem żadnych problemów z górą...

Skoro odświeżamy stare wątki to wrzucę co już raz napisałem nt porównania RS-1, AKG701, DT880 i HD650:

 

Słuchałem wszystkich słuchawek na dwóch konfiguracjach CEC51 + Twin Head i dzielony DPA + Forum 608

 

Po wstępnych próbach zmniejszyłem liczbę odsłuchiwanych utworów do dwóch, aby mi się to w ogóle w głowie pomieściło :-))) - "Signify" Porcupine Tree i początek 1-go koncertu fortepianowego Chopina w wykonaniu Zimmermana i Polish Festival Orchestra.

 

Na Forum 608 i rocku najlepsze były Grado, reszta nie miała wykopu i już. Jednakże klasyka w konfiguracji z Twin Head dała zdecydowaną palmę pierwszeństwa Bayerdynamicom 880 Premium, które w kwestii barwy, separacji instrumentów i ogólnej klarowności brzmienia były nie do pobicia. HD650 były drugie, ale już nie brzmiały tak czysto i spójnie. AKG H701 były wyraźnie przyciemnione, z takim "misiem" w tle a Grado RS-1 owszem dalej miały zabójczą dynamikę ale na tym lista ich przewag się skończyła. Co ciekawsze z Twin Headem przewaga RS-1 na rocku przestała być oczywista. Sam Twin Head wypadł lepiej od Forum 608 pod względem znowu klarowności i czystości brzmienia, generalnie słuchało się go przyjemniej, zapewnia lepszy wgląd w nagrania.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.