Skocz do zawartości
IGNORED

Obowiazkowe swiatla mijania ..porazka


tomek7776

Rekomendowane odpowiedzi

>aaalfred, 5 Sie 2007, 01:05

 

>enzynier zbig to najwybitniejszy sposród enzynierow forumowych,

 

 

Wypada odwzajemnić komplement. Ciężko bedzie ale spróbuję.

 

aaaaaalfredzio ma z pewnością najbardziej włochate jaja spośród forumowych trolli.

Zbigniewie zakuty - no po takich argumentach muszę Cię nazywać geniuszem.

 

Jeśli co roku przybywa w Polsce 1,5 mln aut to sprawdziłeś jeszcze ile ubywa??? Bo jeśli ilość wypadków powinna rosnąć wraz z ilością sprowadzonych czy sprzedanych aut to będzie jak napisałem - za 10 lat co drugi samochód, który wyjedzie na drogę musi kończyć wypadkiem przez uderzenie w tłum pieszych stojących na przystanku gdyż odpowiednio więcej musi być zabitych w wypadkach niż mieszczących się już wtedy w samochodach.

 

Rozumiem że sprawdziłeś ile aut rocznie ubywa z polskich dróg???

 

Bo zasadniczo to nie auta sprzedane czy sprowadzone uczestniczą w wypadkach, tylko auta jeżdżące po drogach.

 

10 letni samochód sprowadzony w tym roku ma nadal 10 lat - tak samo jak 10 letni samochód używany sprowadzony 10 lat temu - tyle że z tych drugich raczej niewiele już jeździ po drogach. Tak i spośród samochodów nowych zakupionych 20 lat temu.

 

Rozumiem, że sprawdziłeś jaki jest średni wiek i stan techniczny samochodów - jeżdżących po drogach - które brały udział w wypadkach, w porównaniu do tych które nie brały udziału w wpadkach??? Oraz czy wiek ten wzrasta czy nie?

 

Jest nawet lepiej - wg geniusza statystyki Zbiga, ilość zabitych wzrosła z powodu pogorszenia stanu dróg od stycznia do czerwca o 20%??? Te drogi chyba z ruchomych piasków budują, a sprowadzony z Niemiec samochód rdzewieje w Polsce znacznie szybciej.

 

Drugą przyczyna odkrytą przez Zbiga, okazują są kredyty - czyli luksusowe samochody (nowe) również zabijają! Zwłaszcza zabijają samochody z silnikami o mocy powyżej 100 koni!

 

Uwaga!!! Strzeżcie się dziesięcioletnich Lanosów! Są stare, ponad stukonne i w pół roku (od stycznia do czerwca) przybyło ich 20% na drogach :)))

 

Geniusz Zbig wyrokuje także na temat wzrostu dynamiki na podstawie danych z dwóch okresów (wzór proszę, może być bardzo odkrywczy na miarę nagrody Nobla z matematyki).

 

 

 

PS. Oczywiście Geniusz Zbig nie wie, że zakładając okulary, albo mrużąc swe oczka, z których wyziera jego geniusz, zmniejsza zarówno widoczność przedmiotów oświetlonych słońcem jak i nieoświetlonych słońcem oraz – o zgrozo! Zmniejsza w równym stopniu widoczność zbawiennych dla życia i przetrwania cywilizacji technicznej świateł mijania włączanych w słoneczny dzień.

Ale geniuszom to się wybacza - oni są ponad prawami optyki :)))

 

PPS. Włochate jaja zawsze można ogolić – ale co zrobić z nadmiarem geniuszu, żeby pomóc w myśleniu??? Może lobotomię?

Wlaśnie spogladam przez okno....w dworze(u jasniepana, czyli - moi...pozwólcie poleczyć kompleksy:)) słonecznie...drogą osiedlową jedzie po garbach jakiś Seat...ma włączone światła...wyglada jakby zapomniał wyłączyć. Ufff, ale to slońce daje...niedługo poludnie, a on musi :)

Nie sadzę, zeby przy takiej pogodzie przez właczenie swiateł wzrosło bezpieczeństwo nawet o 1%.

Za to nieco więcej auta kopcą i nieco szybciej sie akumulatory i żarówy zużywają. Dobrze tak zostawic wiecej złomu i syfu w powietrzu po cywilizacji ? I nie piszcie, ze trzeba miec bardziej eko auto, w nawet w tych najbardziej eko na skutek zwyczajnie głupiej ustawy bezmyslnego ustawodawcy zuzycie jest większe....

Bezpieczeństwo - cel przepisu również nie wzrosło. Pora chyba wycofać sie z idiotyzmu, tylko czy politycy myślą(pytam, bo może ostatnio coś przegapiłem?)

Ktoś moze zapytać co mi szkodzi właczyć swiatła przy takiej pogodzie...a co szkodzi cały rok nisić szalik ? Zawsze moze człowieka zawiać i anginka...w ten sposób unikniemy przeziebień i wzrosnie zdrowie obywateli. Ustawodawca powinien coś takiego przeglosować uważam, to moze coponiektórym otworzą się oczy a zwłaszcza mózgownice.

 

Pozdrawiam

jar, masz racje nie ma co oszczędzac - to w końcu tylko środowisko na tej planecie...i tak jest ugnojone.

Nie czepiałbym się, gdyby to bezpieczenstwo faktycznie wzrosło...ale ono w najlepszym wypadku nie drgnęło.

jar1, 5 Sie 2007, 11:44

>To czego tak sie czepiasz tych świateł?

 

Bo od czasów DKW dziadka i przez 19 lat i 10 miesięcy mojego prawa jazdy jeżdziłem wg zasad obowiązujących homo-sapiens. A teraz musze jeżdzić wg pizdraczych zasad dla homo-soveticus.

Proponuję oświetlać każde auto reflektorem z orbity. To jest system na miarę 21 wieku! I prędkość w terenie zabudowanym najwyżej 30 km/h bo przy takiej pieszy w kasku ma szanse na przeżycie! (oczywiście obowiazkowe kaski dla pieszych - biznes musi sie kręcić). No i co wiocha ustawiać znak >teren zabudowany

Nie przesadzaj, światła to nie wymysł pisdrakowy. Ani żadna sprawa honorowa ;-)

Mnie zawsze wkurzała na drodze sytuacja, gdy prawie wszyscy już jechali na światłach a zawsze zdarzał sie jeden, dwóch takich, co to uważali, że oni jeszcze nie muszą. A naprawdę było już dość ciemno.

Może w miescie nie ma to takigo znaczenia, ale w trasie samochód z zapalonymi światłami jest lepiej identyfikowalny jako biorący udzial w ruchu. Zresztą, nawet długo przed wprowadzeniem tego przepisu, prawie wszyscy kierowcy jeżdżacy na trasach włączali światła - i to zupełnie naturalnie, z własnej woli. O czymś to jednak świadczy.

jar, na trasie czy w miescie to i teraz sie zdarza ze po zmierzchu ktoś jedzie bez swiatel....zapomni np.

Ludzie mrugną raz, drugi i włącza....tak, ze za daleko bez tych świateł nie pojedzie...kiedys moze bylo tego więcej, ale tak jak wczesniej pisałem widze, ze kultura na drodze rośnie i teraz to już myślę bezproblemowo każdy bedzie włączać swiatła wg. potrzeby...zwłaszcza pamiętając idiotyczną ustawe....

...mogliby przynajmniej zrobic wyjątek dla jazdy w pełnym slońcu...chociaż dla mnie np. przy zachmurzonym niebie komfort jazdy(widoczność) jest lepsza. Mówię o godzinach okołopołudniowych.

jaruś - gdzie tak właczali??? Chyba za kołem podbiegunowym w czasie nocy polarnej :)))

 

To jest mniej więcej tak - jedziesz w słońcu trasą i widzisz z przeciwka cień samochodu (w słońcu widac tylko obrys pojazdu - i nie będe Zbigowi tłumaczył dlaczego - niech się podszkoli z optyki).

 

No teraz kierowca który musi widzieć na tle nedo cienia swiatło żeby stwierdzić czy auto bierze udział w ruchu czy nie powinien mieć natychmiast odebrane prawojazdy. Nie przeszedłby żadnych badań lekarskich - ani okulistycznych ani neurologicznych.

 

 

 

PS. przyczyną rosnącej liczby wypadków jest niska kultura techniczna. W USA trudno spotkac kogoś wyprzedzjącego na dwupasmowej drodze. W Polsce slalomy między autami w mieście, na zakręcie, na ciągłej, 70km/h między skrzyzowaniami gdzie >zielona fala< wymusza i tak średnią prędkość 50km/h itp. zachowania drogowych myślicieli to jest standard.

Mieszkam w górach, codziennie dojeżdżam do pracy przez las, krętą ,wąską drogą (kilka km). Częste mgły, deszcz. O godz. 6 rano przy naprawde słabej widoczności 8 na 10 kierowców jeździło bez świateł. Jak wiele dają zapalone światła na górskich drogach i o ile wcześniej jest widoczny nadjeżdzający pojazd chyba nie muszę pisać.

 

Zresztą nawet w dzień pojazd poruszający się pomiędzy drzewami, na kretej drodze jest o wiele lepiej widoczny gdy ma włączone światła.

Dymy, OK. Niech ustawią w takich warunkach znaki informujące o obowiązku jazdy z właczonymi swiatłami.

Po to sa te swiatła, zeby ułatwiać jazde w trudnych warunkach...ale w centrum miasta, pełnym słońcu i korku ?:)

...albo na trasie w słoneczny dzień ?

Można też włożyć do butów pięć par wklądek...zawsze cieplej :)

 

Pozdrawiam

^lancaster

 

Na jednym odcinku jest znak c-18 (nakaz uzywania łańcuchów przeciwposlizgowych).......poza kierowcami z zagranicy nikt sie tym znakiem nie przejmuje. Rozumiem absurdalnośc sytuacji gdy wsyscy stoja na światłach w korkach ale w tym kraju chyba sie inaczej nie da. Niektórzy kierowcy z utęsknieniem czekali na 1 marca (czy kiedy tam mogli wyłączyc w końcu te swiatła) i na nic im mgła, szarówa, deszcze......przecież oni od dziś nie muszą już jeździć cały dzień!!

 

pzdr

Qubric, 5 Sie 2007, 12:13

 

>jaruś - gdzie tak właczali??? Chyba za kołem podbiegunowym w czasie nocy polarnej :)))

 

Qubric, wszędzie, może za wyjątkiem Twojej wsi po odpuście! :-)

>Qubric

>Chcę dzienne! Na dziodach LED! Ale k**wa nie mogę bo osły wymyślili mijania! I Frank mógłby więcej

>zarobic!

Art. 51. ust.2

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dymu73, 5 Sie 2007, 12:30

 

We mgle światła mijania nie ana wiele się przydają - właśnie dlatego że oświetlają mgłę. Uzywa się świateł przeciwmgielnych (obowiązkowe z tyłu światło czerwone przeciwmgielne).

ppred, 5 Sie 2007, 12:57

 

ale gdzie opisano jak wyglądają światła dzienne? Podaj artykuł bo nie chce mi się szukać.

 

 

PS. miało byc obowiazkowe z przodu swiatło przeciwgielne (jeśli jest). Normalne światła we mgle oswietlają tylko scianę mgły. Światło przeciwmielne z tyłu jest tak zbudowane żeby dawało szeroką poswiatę.

 

na podobnej zasadzie działają światła do jazdy dziennej. Więc opowieści o tym jak to światła mijania poprawiają widoczność w cieniu jest pierdoleniem piekarskiego na mekach. Te światła niczego nie mają oświetlać. Pełnia tylko rolę świateł obrysowych i w słoneczny dzień ich po prostu nie widać z większej odległości. Wie to każdy kto kiedykolwiek widział na drodze szwedzkie auta z włączonymi światłami dziennymi - a jeżdziły takie w Polsce od dawna.

Światła do jazdy dziennej - s.36 Rozporządzenie ministra infrastruktury DzU 32/2003 poz 262

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jestem gorącym przeciwnikiem włączania światełprzez 24 H:

1. to wcale nie zwiększa bezpieczeństwa - jak ktoś jest ślepy to niech nie wsiada do samochodu....

2. zwiekszenie zuzycia paliwa wcale nie jest pomijalne - bo miliony samochodów non stop spalają więcej paliwa, a nie tylko gdy mają włączoną klimę czy szybciej jada - powtarzam non stop niezależnie od wszystkiego + 0,1 l razy miliony aut !!!!

3. większe zużycie paliwa i żarówek, akumulatorów itp. to kokosy dla pewnej grupki i oto tutaj chodziło :)

4. pieszy, rower, światła stopu są słabiej widoczne, bo nie migoczą, a kierowcy przyzwyczaili się zwracać uwagę na migoczące punkciki, coś nie świeci - to rąbia w niego, bo go nie widza ;)

5. motocykliści są słabiej widoczni, bo zlewają się z otoczeniem, karetki na sygnale to samo.

W sumie więcej minusów niż plusów (niby lepiej widoczny pojazd z tym że bez świateł też jest widoczny !!!)- ekolodzy walczą o Rospuęe, nie mam pojęcia jak dopuścili do świateł - bo tutaj straty dla srodowiska naturalnego są ogromne......

>zyzio, nie piernicz z tymi oszczędnościami i środowiskiem. Jak byś jeździł zgodnie z przepisami - to by były dopiero oszczędności i ochrona środowiska. Przy Twojej 'lubosci' do ostrej jazdy to włączenie lub nie żarówek nie ma żadnego znaczenia.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.