Giełda w górę, giełda w dół

[parantulla]

A dzisiaj co tam grają?

Chyba "Dzień żywych trupów" he he ;)

Już tak pięknie żarło... i znowu musiało się zesrać...

[thon022]

obawiam się, że jutro zwałki ciąg dalszy ... Waluty idą w górę

[abcde]

@thon022

mam troche waluty, niedużo ale zawsze,

co byś doradził sprzedać to teraz?

 

poważnie

[thon022]

>abcde

 

Nie podejmę się roli "wujka Dobra Rada" ;D Tak naprawdę NIKT NIE WIE, co stanie się w najbliższych tygodniach i miesiącach. Można wrózyć z fusów, z tarota itd. Ja osobiście jestem "umiarkowanym pesymistą" i myślę, że w przyszłym tygodniu waluty bedą się umacniać, a giełda spadać, do 5%, a kursy EURO 4,80, USD - 3,70 w końcu zostaną osiągnięte, a może i przełamane. Tak więc, ja bym poczekał na dalszy wzrost.

[thon022]

no i stało się ... niestety. I'm genius ;D . Nie spodziewałem się , że tak szybko

[saczek_XTRM]

Niestety, ale to sa wyrazne spekulacje, spekulacje i jeszcze raz spekulacje. Ktos naszym kosztem trzepie niezla kasa a co gorsza nikt z tym nic nie robi. Samowolka, totalna samowolka! Zeby zlotowka tracila 10gr dziennie bez powodu to poprostu litosc trwoga.

[Less]

tos naszym kosztem

>trzepie niezla kasa a co gorsza nikt z tym nic nie robi.

 

Powinnie pozamykać spekulantów!

 

> Samowolka, totalna samowolka!

 

A może wolność?

 

Zeby zlotowka

>tracila 10gr dziennie bez powodu to poprostu litosc trwoga.

 

Pewnieś młody, to nie pamiętasz, ile za komuny traciła.

[parantulla]

Litość trwoga?

Znaczy że co...

[tomek7776]

analitycy z Londynu,stwierdzili,ze polski rzad nie robi NIC,w kierunku ustabilizowania sytuacji.

wycofali sie nawet z pomyslu uniewaznienia transakcji opcji walutowych.

 

tzw "polskie"banki sprzedane przez balcerka,wyssysaja waluty do swoich centrali.

 

 

taki wariant ,swiat juz przerabial ,"krysyz azjatycki"

jest to atak spekulacyjny na europe wschodnia,

[thon022]

no na giełdzie też zdrowe pierdolnięcie ;D Ale zarabiać można, jak się "umi" - np. Warfama, kurs wahał się od 0,74 rano do 0,85 w południe - ponad 10% w parę godzin!

[levinson]

Niech się dzieje co chce, ja jutro kupuję, zobaczymy po czasie co z tego będzie.

Powodzenia.

[thon022]

he he, do odważnych świat należy! Ja już dziś troszkę kupiłem, na krótkie wybicie, góra do końca tygodnia. Grunt to nie trzymać długoterminowo. Powodzenia życzę i pozdrawiam

[tomek7776]

dzis to bitwa pod grunwaldem,ale niektorzy przewiduja czasy mieszka I,chrzest polski.

[thon022]

No to teraz tylko ORZEŁ BIAŁY! Orzeł Biały S.A. ;D "Znak Orła" - pamiętacie?

[muls]

pamietam orzel bialy- huta cynku i olowiu.Bez szans.

[thon022]

Haha! Ale jaka nazwa patriotyczna ! ;D Możesz potem powiedzieć z dumą: tak, straciłem, ale na Orle Białym!

[muls]

my tylko taki sens widzimy.jak tracic to patriotycznie i z pompa.

[muls]

honor czesto tracimy i patriotyzm.do strat finansowych..nie przyznajemy sie.

[saczek_XTRM]

>>Less, 16 Lut 2009, 17:21

 

>tos naszym kosztem

>>trzepie niezla kasa a co gorsza nikt z tym nic nie robi.

>

>Powinnie pozamykać spekulantów!

>

>> Samowolka, totalna samowolka!

>

>A może wolność?

>

>Zeby zlotowka

>>tracila 10gr dziennie bez powodu to poprostu litosc trwoga.

>

>Pewnieś młody, to nie pamiętasz, ile za komuny traciła.

 

 

Chłopie, a co mnie komuna interesuje? Nie jestem czerwony, więc najzwyczajniej taka sytuacja mnie oburza. Nie wiem jak można nazywać to "wolnością" dla mnie to wyzysk kosztem innych.

 

 

Pytam się ponownie, co wg Was lepiej - dodrukować kasy i liczyć się ze wzrostem inflacji (pewnie nawet dwucyfrowej) czy pożyczyć z zachodu (o ile ktoś zechce dać)

[levinson]

Nie jest jeszcze tragicznie, niskie loty złotówki mają też swoje plusy.

DELL, HONDA,(póki co) budują swoje bazy w Polsce, poniweaż z punktu widzenia inwestora zagranicznego, koszt inwestycji przy wysokim kursie walut jest relatywnie tani.Trend się w koncu odwróci a inwestycje pozostaną, jest to niewiele w skali kraju, ale zawsze jakiś impuls gospodarczy.

Uważam, że całe zawirowanie kryzysowe wywołały banki, poprzez głupie inwestycje, kretyńskie dzielenie kredytami bez opamiętania, bez zabezpieczenia. Dlaczego społeczeństwo ma płacić za ich nieudolność, tego nie wiem. To samo z opcjami walutowymi, przy minimum wiedzy, nikt nie założyłby opcji w dół przy kursie 3,30 za EURO. To w koncu kadra kierownicza i wymagam od niej minimum wiedzy i profesjonalizmu, a jeśli tej wiedzy nie mam, to radzę się kogoś kto ją ma, a nie słucham analityka bankowego, który ma zedrzeć ze mnie kasę. To tak jakby zakładać dziś, opcję na rok na wzrost waluty, to normalny człowiek zdaje sobie sobię sprawę, że w każdym momencie przy tym poziomie może się trend odwrócić, a opcja działa cały rok (w zależności od kontraktu oczywiście).

Myślę, że rolę odegrały tutaj inne przesłanki, które nie miały nic wspólnego z dobrem firm, tylko z własną kieszenią. Tym samym uważam, że plany wicepremiera, to poprostu śmiech na sali. Jasne, zerwijmy opcje, ciekawy który inwestor bedzie chciał inwestować w kraju, w którym politka wtrąca się do gospodarki.Może w końcu dojdziemy do tego, że na stanowiska kierownicze wymagające wiedzy, będą zatrudniani ludzie z kwalifikacjami, a nie koledzy partyjni, czy pociotkowie z całej rodziny.

Pozdrawiam.

[parantulla]

levinson, 17 Lut 2009, 10:53

 

>Uważam, że całe zawirowanie kryzysowe wywołały banki, poprzez głupie inwestycje...

 

W bankach głupków raczej nie zatrudniają, a ten cały kryzys powstał z medialnego szumu... nakręcanego przez "banki" właśnie.

A dlaczego z dnia na dzień mieszkania nagle zaczęły drożeć, osiągając w szczycie absurdalne i oderwane od rzeczywistości ceny... żeby po dwóch latach nagle zaczęły tanieć i znowu bez żadnej wyraźniej przyczyny. Cała szopka z mieszkaniami została sztucznie wytworzona przez banki, które nie miały co robić z nadmiarem wolnej kasy, a jak już wypchnęli parzącą gotówkę do ludzi w formie często niespłacalnych kredytów... to teraz ceny raptem lecą w dół, waluta szaleje, ludzie z mostów skaczą, a "głupie banki" zacierają tylko ręce, bo przy jednym ogniu dwie pieczenie upiekli - część kasy do nich wróciła ze spłaconych już rat, mieszkania teraz będą przejmować za bezcen, a zajebiste kredyty dalej będą wisieć na dłużnikach, którzy i tak muszą je spłacić do końca. Toż to czysty biznes, a nie żadne "głupie inwestycje" bo jak można trzy razy zarobić na jednym kredycie, to na końcu "głupim" jest ten co dał się ponieść emocjom i wziął na 30 letni kredyt mieszkanie za 500.000, które za rok będzie warte może z 300 albo i 200 czyli nawet jak je sprzeda czy odda bankowi i pójdzie mieszkać z rodziną pod most, to niespłacalny kredyt dalej na nim wisi i może iść koniowi na Helu zameldować, że dał się wydymać. A "głupie banki"... a głupie banki mają się świetnie i będą miały jeszcze lepiej. Teraz wywołują wirtualny mega kryzys i spokojnie się przyglądają jak zadłużone u nich firmy wykrwawiają się do cna, żeby przejąć ich majątek i... i wszystko powoli zacznie wracać do normy z tym że "głupie banki" będą bogatsze o tysiące mieszkań i setki przedsiębiorstw, które po "kryzysie" (jak już ceny wrócą do poziomu sprzed "kryzysu") będą mogły sprzedać na wolnym rynku za znacznie grubszą kasę i po raz kolejny zarobić... I kto tu jest "głupi"?

[levinson]

Głupie banki niestety nie mają się świetnie, muszą oddać do szwajcari franki, za które trzeba zapłacić dziś 50% więcej. Wartość nieruchomości spadła, nawet po jej przejęciu i sprzedaży, nie posiadają połowy zadłużenia. Klient jest upaprany, ale bank jeszcze bardziej. Nie mając wyjścia klient rozłoży zadłużenie na dziesiąt lat, bank musi oddać. Jeżeli ilość niewypłacalnych kredytów mnoży się w setki, wierz mi, nie jest im do śmiechu.

[parantulla]

levinson, 17 Lut 2009, 12:06

 

>Głupie banki niestety nie mają się świetnie, muszą oddać do szwajcari franki, za które trzeba

>zapłacić dziś 50% więcej.

 

Głupie banki może i tak, bo te nieco mądrzejsze albo kasę na inwestycje brały w Japonii (na symboliczny procent) albo już dawno zdążyły wyprowadzić zyski do swoich macierzystych oddziałów (kto tam dojdzie czyj naprawdę jest jakiś tam AIG czy inny ALIOR, a podobnych "banków" na rynku jest dzisiaj niezliczona ilość) i mogą sobie teraz w każdej chwili upaść, bo co stracą? Stracić mogą co najwyżej ich pracownicy, dyrektorzy i klienci, bo sam "bank" nie ma w Polsce nic, poza wynajmowanymi pomieszczeniami i paroma zjeżdżonymi oplami typu corsa. Przyjmując, że 90% bogactw całej planety znajduje się w rękach 10% jej mieszkańców, a ponad połowa forsy będącej w obiegu, fizycznie nawet nie istnieje... to co za problem w takich warunkach "na telefon" wywołać kryzys, nawet światowy? Bo o takich popierdółkach jak ustalanie kursów walut czy cen akcji na giełdach, to nawet nie warto wspominać.

Między innymi dlatego właśnie tam gdzieś wcześniej pisałem, że między bajki można sobie wsadzić przepowiednie i wróżby różnych mądrych analityków czy doradców, bo jak uczy historia (nie tylko ta najnowsza) nikt nie wie co będzie chociażby jutro rano, a co dopiero za miesiąc, rok czy dwa...

Wszystko szło dobrze aż tu nagle jak królik z kapelusza wyskoczył KRYZYS i wszystko pozamiatał?

Jak dla mnie, to ten cały kryzys istnieje tylko w świadomości społeczeństwa (kłamstwo powtórzone tysiąc razy, staje się prawdą) które panikuje i w swoim chorym owczym pędzie "tratuje" wszystko po drodze doprowadzając do prawdziwego kryzysu, już nie tylko wirtualnego, ale całkiem realnego...

[saczek_XTRM]

>>Parantulla

 

a jaki mialbys w tym interes gdyby Twoj bank mialby upasc? Przeciez musiales wlozyc w niego niemaly wklad wlasny...pomysl przez chwile. Zerwac opcji nie mozna, bo tak jak pisal kolega wyzej, Polska stanie sie miejscem wielkich szmuglow. Teraz tez jest, bo to co sie dzieje z waluta po prostu nie ma zadnego uzasadnienia. Ktos tu gra na czas i na wyzysk. Wszyscy jednak wiedza, ze trend musi sie zmienic i Ci ktorzy teraz specjalnie oslabiaja zlotowke, za jakis czas beda na sile probowali ja umocnic, bo to bedzie dla nich kolejna wielka okazja na zgarniecie niezlej puli kasy. Tak wlasnie "robi sie" zwyklych szaraczkow.

[levinson]

Z całym szacunkiem, jest jeszcze coś takiego jak obowiązek rezerw dokonywanych przez bank na poczet "złych kredytów".Dlaczego głównie banki teraz dołują giełdę?? Dowiemy się juz niedługo, jak pokażą swoje wyniki. Po za tym uważam, że klient, który spłaca regularnie kredyt, nie musi sie niczego obawiać, jest to w interesie banku i samego klienta, mimo iż wartość zabezpieczenia spadła. Strach ma wielkie oczy, ale koniunktura się odwróci i wszystko dojdzie do normy.

Życzę powodzenia.(uwaga na obroty na GPW dzisiaj, cosik się szykuje).

[parantulla]

saczek_XTRM, 17 Lut 2009, 13:38

 

>>>Parantulla

>

>a jaki mialbys w tym interes gdyby Twoj bank mialby upasc? Przeciez musiales wlozyc w niego niemaly

>wklad wlasny...pomysl przez chwile.

 

No jaki wkład? Cokolwiek byś nie robił, to i tak wszystko idzie w koszta, także strata minimalna albo żadna wręcz. I ja nie mówię o interesie w doprowadzaniu banku do upadku, tylko o tym, że w razie czego jego prawdziwy właściciel (no pewnie jakiś inny, znacznie większy bank, taki z prawdziwego zdarzenia) nie ponosi jakichś gigantycznych strat, bo forsa z kont takiej spółki-córki, dawno leży na koncie spółki-matki (gdzieś tam w tej Szwajcarii czy obojętnie gdzie) a majątek trwały np. nieruchomości po prostu nie istnieje i nigdy nie istniał.

 

>Wszyscy jednak wiedza, ze trend musi sie

>zmienic i Ci ktorzy teraz specjalnie oslabiaja zlotowke, za jakis czas beda na sile probowali ja

>umocnic, bo to bedzie dla nich kolejna wielka okazja na zgarniecie niezlej puli kasy.

 

No a według Ciebie kto to są ci "wszyscy"? Właśnie o nich "wszystkich" mówię, o tych 10% populacji naszej planety, która "prawdopodobnie" w porozumieniu zawsze kręciła, kręci i będzie kręcić największe lody na robieniu w bambuko pozostałych, tutaj może jakaś wojna... tam zrobimy kryzys... a jeszcze gdzie indziej giełdę położymy czy opchniemy dwieście miliardów franków szwajcarskich, tylko najpierw zadzwonimy gdzie trzeba, żeby po dobrym kursie zeszły...

 

>Tak wlasnie

>"robi sie" zwyklych szaraczkow.

 

No tak się właśnie robi i żaden Tusk ani KRYZYS nie ma nic do rzeczy, poza może zasłoną dymną dla ciemnej masy, żeby ta ostatnia miała czym się zająć i dupy przesadnie nie zawracała niewygodnymi pytaniami, bo na wszystko odpowiedź jest jedna - KRYZYS...

[thon022]

No pewnie że to wszystko psychologia nakręciła, ale to nie ma znaczenia! Kryzys jest już faktem!

Z drugiej strony jak to długo ludzie z "białej cywilizacji" mieli kupować coraz wiecej ton rzeczy kompletnie im niepotrzebnych, żreć za 7 Murzynów albo jeździć 2-3 samochodami ??? Co?

 

Ale to filozoficzne rozważania ... ;D

Mnie, leszczyka, interesują bardziej prozaiczne rzeczy - np. czy warto kupić mocno przecenione Millenium? Czy w najbliżyszch dniach odbije pare %?

[wasylak]

Niestety, kryzys i szok to świetne sposoby na robienie kasy. Nie lubię jej, gdyż kojarzy mi się z lewacką hipokryzją, ale Naomi Klein w "Doktrynie szoku" dość dobrze opisała to zjawisko, śledząc historię wielu kryzysów na przestrzeni ostatnich 35 lat.

Teraz mamy 3 kryzys w krótkim czasie (w naszym rejonie świata), walutowy, który jednak jest pochodną hipotecznego, więc w oderwaniu nie można go rozważyć. Ale to, co jest interesujące, to dająca się zaobserwować tendencja, że tzw. opinia publiczna jest spóźniona w swej reakcji na rzeczywiste mechanizmy rynkowe i nadchodzące trendy i podejmuje reakcje obronne w niewłaściwym momencie, w oparciu o informacje płynące z mediów. Te informacje, mające wiele z paniką i niewiele z faktycznym rozpoznaniem sytuacji w czasie rzeczywistym, są w istocie dezinformacją. Można się zastanowić, co się stanie z walutą- czy będzie jeszcze drożeć? Czy istotnie komuś może zależeć na bankructwie naszego rejonu? Nie chcę się nad tym zbytnio zastanawiać, bo łatwo powiedzieć, że tak, ale równie możliwe jest odwrócenie się trendu spadkowego w momencie, poza którym byłaby już tylko katastrofa. Zyski zrealizowane, ofiara obdarta ze skóry, ale żywa. Więc należy sobie postawić pytanie- ile jeszcze możemy znieść, jak bardzo musi stanieć słabnąca waluta, żeby rzeczywiśćie stanąć na skraju przepaści? Być może w takim punkcie będzie można zacząć myśleć o łyku świeżego powietrza i próbie ugryzienia wroga w kostkę. Jak bardzo jeszcze możemy zacisnąć pasa i jak blisko przyjdzie nam się pochylić nad przepaścią? I czy musi dojść do wstępnej fali bankructw zapożyczonych gospodarstw domowych? Ja na razie wstrzymuję oddech...

[tomek7776]

polska GPW to 3 swiat,kreca niedazwolone"lody",za aprobata i przyzwoleniem KNF.nikt nie reaguje.

 

 

 

Duda oszukał inwestorów

 

PAPWtorek, 17 lutego (07:05)

 

Mówił, że ich nie ma, a ma. Maciej Duda, prezes PKM Duda, musi się tłumaczyć inwestorom z opcji. Nie szczędzą mu ostrych słów - pisze "Puls Biznesu".

 

Według gazety, na warszawskim parkiecie zapachniało wczoraj skandalem. Wszystko wskazuje bowiem na to, że Polski Koncern Mięsny Duda wprowadził rynek w błąd w sprawie opcji walutowych. Wczoraj poinformował, że ma w portfelu takie instrumenty. Tymczasem w ostatnich tygodniach prezes kilkakrotnie zapewniał oficjalnie, że jego spółka jest "czysta".

 

- To oszustwo. Duda jest skończony - takie słowa słyszał wczoraj "PB" od zarządzających w funduszach emerytalnych i inwestycyjnych, a także od analityków giełdowych, którzy wystawiają Dudzie rekomendację. W oficjalnych wypowiedziach też byli krytyczni - akcentuje gazeta. Akcje PKM Duda potaniały o jedną trzecia.

[parantulla]

thon022, 17 Lut 2009, 14:41

 

>Mnie, leszczyka, interesują bardziej prozaiczne rzeczy - np. czy warto kupić mocno przecenione

>Millenium? Czy w najbliżyszch dniach odbije pare %?

 

Ja tam bym wszedł w BRE, tylko kasy już k...a nie mam.

Millenium jest zbyt stabilny (+-2% to ch...j nie pieniądz, na prowizje ledwo starczy)

Za to BRE poleciał od początku stycznia ostro w dół i miewa wahnięcia o 10% nawet dwa razy w ciągu jednej sesji, razy pięć dni w tygodniu... przy odrobinie szczęścia można trafić nawet 50% w ciągu tylko jednego tygodnia, jaki ja byłem głupi, że od razu władowałem wszystko...