Skocz do zawartości
IGNORED

Ancient Audio - światowe salony otwarte!


pavlos

Rekomendowane odpowiedzi

Głównie dobra luksusowe.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elberoth

Zapewniam Cię, że można jeszcze taniej o czym pewnie się niedługo wszyscy przekonamy (poza oczywiście bujającymi w obłokach audiofilami). Prosty wzmacniacz lampowy SE jest śmiesznie tani w produkcji. Fabryki transformatorów jakie aktualnie są w Chinach są bardzo nowoczesne. Chińczycy robią już trafa dla aparatury medycznej i audio o takich wymogach, że wam się nie śniło. Jakość idzie w górę w ostatnich latach bardzo szybko.

 

Wy nadal chyba wszyscy tkwicie w słodkiej propagandzie o niedorozwoju technologicznym Chin, gdzie wieśniak za miskę ryżu tyra cały dzień. Technologicznie już dawno nas wyprzedzili, mają wykształconych fachowców, nowoczesne fabryki i pędzą nadal do przodu. Nanotechnologia, bardzo skomplikowana elektronika, skomputeryzowany sprzęt AGD itd, inżynieria budowlana...

 

A wy się dziwicie, że 280 GBP to mało na bardzo prosty technologicznie wzmacniacz lampowy na taniutkich lampach nadawczych (bo nie są to jakieś idiotycznie drogie 300B western electric). To wcale nie mało i to dla nich świetny interes. Renomowane firmy od nich kupują komponenty albo całe OEM-owe urządzenia i sprzedają ze sporymi marżami często przez kilku pośredników.

americano

przestań pisac bajki o towarach do medycyny z Chin bo ja własnie nakupiłem od nich podzespołów do aparatów medycznych w cenie 30 %

mineło 6 miesięcy powiem krótko horror

wierzysz w to co mówią ich reklamy i ich fałszywe certyfikaty

co z tego ze fabryka ma nowoczesny wygląd jak materiał uzywany w produkcji nie trzyma parametrów technicznych poza wyglądem ?

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

americano - z całym szacunkiem, ale piszesz rzeczy oczywiste.

 

Co nie zmienia faktu, że dostepne obecnie wzmacniacze za 1500zł z Chin to syf do kwadratu - rozkręć choć jeden, zobacz jak jest zbudowany i na jakich częściach, posłuchaj i może dopiero wtedy polecaj innym.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elberoth

ja nikogo nie zachęcam, tylko dałem interesujący przykład, natomiast Ty ewidentnie zniechęcasz pomimo, że nie słyszałeś bo akurat ten model jest nowością.

Sugerujesz, że taki wzmacniacz powinien mieć jakieś egzotyczne komponenty aby dobrze grać.

Twoim problemmem jest ciagłe popadanie w skrajności. Tak jak twój przykład z Lammem za $22k.

 

Pomiedzy najtańszym syfem a częściami egzotycznymi, rozciaga sie olbrzymie pole elementów rzetelnie zaprojektowanych i wykonanych, które nie kosztuja wcale kroci. Takich elementów w najtańszych chińskich wzmacniaczach po prostu nie ma.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elberoth

jak nie ma jak są, dokładnie te same elementy - wimy, elektrolity, rezystory metalizowane, przyzwoite trafa...

Często jeszcze źle gra cienka obudowa, można sobie nakleić bitumit lub dechę ;)

Audiofile najpierw kombinują z drogimi lampami jak coś im nie gra. Błąd, najpierw obudowa i dampery na lampy.

 

Ancient Audio robi obudowy na granicie i to było najlepszym posunięciem. Widziałem nie jeden wzmacniacz lampowy w środku. Np. Genesis Audio Technology za ponad $4000 to zwykły Chińczyk na standardowych komponentach, a żeby było śmieszniej, ma ruskie olejaki międzystopniowe :))) Nie ma różnicy w jakości komponentów do takiego np. Music Angel na 845 za 1500zł.

To wytłumacz to bodajże McGuyverowi, który takiego Music Angela kupił ... i aby zagrał musiał połowę elementów ze środka wymienić - takie dobre były, LOL.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

...wiadomo Mcgiver, ale to potrafia nieliczni, a co maja powiedziec inni, nie wtajemniczeni, jaki chinczyk moze konkurowac z monoblokami AA? i jak przelozyc jakosc/cena w takim przypadku? h

americano >>> jak mozna wyczytac w moim o mnie powracam do lampy i Ty mnie nie kus cenami tych ,,Chinoli,, bo se kupie chocby po to by odzyskac ladniutka obudowe wyjdzie taniej.

 

Kolumny AN przewijaly sie masowo przez moj pokoj a ja je wykopywalem za szkaradny wyglad a one wracaly jak bumerang walily w leb i w koncu mnie dopadly scisnely za serce i teraz musze im zapewnic doborowe towarzystwo (z lampa spiewaja brzydale a skrzypce poprostu placza).

 

No ale to nie watek o tym o czym tu trolujemy wiec przeniesmy sie do,,Lampy,, i tam bijmy pianke o chinolkach co tak ladnie wygladaja.

 

robix.

americano, 20 Wrz 2007, 23:31

 

>Elberoth

>jak nie ma jak są, dokładnie te same elementy - wimy, elektrolity, rezystory metalizowane,

>przyzwoite trafa...

>Często jeszcze źle gra cienka obudowa, można sobie nakleić bitumit lub dechę ;)

>Audiofile najpierw kombinują z drogimi lampami jak coś im nie gra. Błąd, najpierw obudowa i dampery

>na lampy.

>

 

americano - toś zadał czadu - pomieszało Ci się ? Poza kilkoma firmami z Chin te najtańsze o których się rozpisujesz to naprawdę cienkie imitacje. Jedyne co można o nich dobrego powiedzieć to ze często dobrze wyglądają.

 

Shanling, Melody i ASL i kilka innych o uznanej już marce nie sprzedają tak tanio - bo dobre musi kosztować. Choćby prace "badawcze"....

 

Wiesz przecież, że najważniejsze w lampowcu są transformatory - i to nie tylko ich rdzeń ale i sposób nawijania.

 

Mój ASL w stanie fabrycznym grał rokująco (to i tak wyróżnienie!!!). Trzeba było władować sporo, aby zaczął grać muzykę! Grzanie lampy 805 w ASL miało 2 kondzie 3300 uF (na 3.2 A przy 10V) - to po prostu brumiło! Podobnie z biasem. Ale obudowa - 1 klasa!

 

Zobacz jakie lampy używają te najtańsze wzmaki! Pentody hekstody itp. lampy za grosze (skąd oni je biorą?)

Americano....

 

Po części masz rację.. Ale sami chińczycy wolą towary z USA i EU . Swoich nie cenią (!).

A Ja osobiście wczoraj miałem okazję podglądać technologię PRC .

"Wkurza" ten wygląd ...bo jest ZŁUDZENIEM klasy sprzętu. Awaryjność na poziomie przemysłowym to DWÓJA !!!

pozdrawiam

ps.

A targi Multimedia w Krakowie to jednak powoli rarytas.Są coraz ciekawsze.

 

Polecam -są otwarte do soboty ! (do 16.00)

Elberoth

wymienić połowę elementów to brzmi groźnie ;) czyli ze 2 kondzie i 4 rezystory... Traf pewnie nie wymieniał bo są dobre w music angel.

 

Ryszard_wpl

zgadza się, ale jednak kupiłeś ASL, bo poprawić coś takiego to pestka jak są niezłe trafa. Ja bym nawet ancienta poprawiał, wymienił v-capy na jensena, więc jak już rzeźbić to na tanim materiale wyjściowym ;)

 

Nie można uogólniać, każde urządzenie jest inne, są i udane topologie (a to jest najważniejsze). Coś jest nowe dziś a za 2 lata będzie już "uznaną marką". Czasem nowe są dobre, bo taka firma chce zaistnieć i wybić się na początku. Potem napiszą parę recenzji i wszyscy będą się podniecać wyższością marki i "elementów" i uzasadniać jakie tam super trafa nawijane na rdzeniu 0.00001mm etc.

Ad. Melody to fajna jest ta integra H2A (18W na 2A3) ale b. droga jak na China ($1500)

Elberoth, 20 Wrz 2007, 23:57

 

>To wytłumacz to bodajże McGuyverowi, który takiego Music Angela kupił ... i aby zagrał musiał

>połowę elementów ze środka wymienić - takie dobre były, LOL.

 

No akurat elementów to ja tam specjalnie nie wymieniałem. Owszem, rozebrałem cały stopień sterujący i zbudowałem go na nowo, ale tylko dlatego że były babole w połączeniach. Wymieniłem przy okazji 4 (słownie: cztery) kondensatory sprzęgające, głównie dlatego że oryginalne były tak mocno przyklejone do obudowy że je przy wyciąganiu połamałem.

 

A elementy jakie tam siedziały defaultowo? Evox-Rifa, Siemens, Nippon Chemicon, Vishay-Roederstein, Allen Bradley, Rubycon, Panasonic... No pewnie że można lepiej. Ale za 280 funtów?

OK. Nie zmienia to jednak faktu, że te urządzenia nie nadają się do uzytku "out-of-the-box". Trzeba nad nimi popracować. A to już nie każdy potrafi.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

americano, 21 Wrz 2007, 22:13

 

>wymienić połowę elementów to brzmi groźnie ;) czyli ze 2 kondzie i 4 rezystory... Traf pewnie nie

>wymieniał bo są dobre w music angel.

 

A skąd takie przekonanie? Trafa są najdroższymi elementami we wzmacniaczach lampowych (poza uznanymi lampami - których tam nie znajdziemy). Topologia (dokładnie schemat) w Music Angel 845 jest totalnie pokopany (opieram się na Łukaszu Fikusie). W dodatku zlutowany z błędami.

 

>Ja bym nawet ancienta poprawiał, wymienił v-capy na jensena, więc jak już rzeźbić to na tanim materiale

>wyjściowym ;)

 

A ja uważam, że jak rzeźbić to na droższym materiale wyjściowym.

 

Poza tym należałbyś do "elity" wymieniając V-capy na jensena. O jakich myślałeś Jensenach? Jestem nie na czasie.

Nie tyle do "elity" co do "awangardy", LOL.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

Elberoth, 25 Wrz 2007, 09:10

 

>OK. Nie zmienia to jednak faktu, że te urządzenia nie nadają się do uzytku "out-of-the-box". Trzeba

>nad nimi popracować. A to już nie każdy potrafi.

 

Owszem. Niemniej w przypadku Music Angel na 845 oraz paru innych chinoli Łukasz Fikus opublikował na swojej stronie przepis na modyfikację krok po kroku, zrobi to każdy kto umie trzymać w ręce lutownicę.

Można to też komuś zlecić, nie sądzę żeby za taką modyfikację drogo sobie ktoś policzył.

Sądzę że z biegiem czasu będzie coraz więcej takich publikacji, a i Chińczycy się uczą. Z dwóch egzemplarzy chińskiego wzmacniacza na KT88 jakie trafiły do mnie, ten późniejszy grał lepiej, zatem coś tam w nim poprawiono.

Przy okazji tematu poświęconego Ancient Audio chciałbym zapytać czy ktoś z Was miał okazję posłuchać Lektor V w wersji drewnianej i marmurowej?

 

Chciałbym zapytać, czy prawdą jest że te wersje różnią się brzmieniem?

 

Pytanie jest podyktowane przeczytaną recenzją "drewnianego" lektora V w magazynie Audio 9/2007.

 

Cytuję:

 

"Oprócz niej dostępna jest droższa, marmurowa wersja. Słyszałem obydwie i choć na pierwszy rzut oka takie rozróżnienie wydaje się tylko zabiegiem kosmetycznym, to jednak - podobnie jak w gramofonach analogowych - różne materiały obudowy dają inny dźwięk. Ale o tym potem. ..."

 

Nie wiem co o tym myśleć... To jest CD a nie skrzypce czy gitara....

 

peperoni.

Czytając ten tekst dalej odniosłem wrażenie, że autor chciał przekazać informację o tym, że "drewniany" Lektor brzmi bardziej miękko od "marmurowego brata...

 

Aż boję się pomyśleć co by było gdyby była dostępna jeszcze wersja "stalowa" i "szklana"....

 

peperoni.

  • 4 tygodnie później...

>>Piotr Ryka

 

Tak przypuszczałem...

 

Ech ta nasza kochana prasa...słyszą to czego nie ma. Jak w matrixie - łyżka nie istnieje....

 

Dzięki Piotr.

 

Pozdrawiam,

peperoni.

Jeżeli cię to dalej interesuje robi natomiast Waszczyszyn na zamówienie super wyjście słuchawkowe w lektorach. Tak mi w każdym razie mówił.

peperoni

 

Pytanie dotyczące różnic w brzmieniu pomiędzy wersjami "drewnianą" i "marmurową" zadałem Panu Pacule. Oto odpowiedź"

 

"Niestety "papierowe" magazyny mają to do siebie, że ich powierzchnia jest

ograniczona. Stąd potrzeba redakcji i skrótów nadsyłanych materiałów. Nie

wszystko więc, co by można, da się fizycznie w nich zmieścić.

 

A co do różnic to są znaczne. Drewniana wersja gra bardziej organicznym,

mocniej nasyconym w nizszej srednicy dźwiękiem. chyba przyjemniejszym.

marmurowa wersja gra jednak krótszym, lepiej artykułowanym basem. także

ogólna rozdzielczość jest w tej wersji lepsza. To wciąż ten sam dźwięk,

jednak nieco inaczej rozłożone są akcenty."

  • 1 miesiąc później...

>>Krzycho

 

Niesamowite. Jak to kontrastuje z opinią samego twórcy (przytoczoną przez Piotra Rykę wyżej...).

 

Twórca (Pan Waszczyszyn)- różnic nie ma bo to ta sama konstrukcja tylko materiał obudowy inny...

 

Redaktor (Pan Pacuła) - grają różnie bo materiał obudowy inny...

 

Jakoś bardziej trafia do mnie to co twierdzi producent. Rzuca to jednak pewne światło na wartość opinii wydawanych przez redaktorów.

 

pozdrawiam,

peperoni.

A mnie to co mówi producent dziwi. Mój CD gra inaczej, jak postawimy go na desce, a inaczej na kawałku granitu. Różnice są dokładnie takie, jak opisuje Pacuła. A co dopiero gdy ten materiał ma stanowić całą obudowę.

"Don't trust opinion on forums.... every time I bought something based on online opinion and without listening in advance, it ended up being a big disappointment."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.