Skocz do zawartości
IGNORED

Lubuskie - odsłuchy.


lucmaster

Rekomendowane odpowiedzi

Żeby lepiej opisać jak wyglądał nasz wieczór i żeby lepiej zobaczyć zmiany, których byliśmy autorami zacznę od tego, jak wygląda u mnie na codzień...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15273-100001796 1192996710_thumb.jpg

post-15273-100001797 1192996710_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Rozpoczęło się od tego, że Łukasz, który od noszenia swych Omaków coraz bardziej nabiera krzepy, wniósł swój drogocenny sprzęt, który umieściliśmy miej więcej w miejscu standardowego spoczywania moich Dynaudio...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A na kanapie spoczęli Zukzukzuk, który nie pozwolił się fotografować z lewego profilu (w głębi) oraz Patryk...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Po chwili wszyscy już byli na miejscu...

Zdjęcie pierwsze - od lewej Zukzukzuk, w środku gospodyni, z prawej Adamk. i fragment Patryka;

Zdjęcie drugie - j.w. bez fragmentu Patryka;

Zdjęcie trzecie - j.w., Patryk w całej okazałości.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15273-100001790 1192997392_thumb.jpg

post-15273-100001791 1192997392_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No i wreszcie będzie widocznu Lucmaster - zdjęcie niby to samo, a jednak na drugim wyraźnie Luc'owi coś w brzmieniu nie odpowiada...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15273-100001788 1192997594_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zresztą nie tylko Luc'owi. Konsekwencją było to, iż Thiele przestawiliśmy na krótszą ścianę...

Na djęciach znani Wam - Zukzuzkzuk oraz Adamk., którzy dzielnie doprowadzili do właściwego podłączenia sprzętu do kolumn...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15273-100001785 1192997833_thumb.jpg

post-15273-100001786 1192997833_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szkoda, że nie mogliśmy podłączyć Twoich "karnawałowych" kabli głośnikowych no i Furukawy przywiezionej przez Adama... Lucek musisz koniecznie zmienić terminale w końcówce !

 

Oczywiście, jeśli będę miał zgodę znajomego - wszyscy chętni będą zaproszeni do Leszna.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Przy okazji zmiany miejsca ustawienia sprzętu oraz słuchaczy mieliśmy ochotę poeksperymentować z kabelkami. Średnio nam to wyszsło, gdyż końcówka mocy Omaka akceptuje wyłącznie widełki i pomimo heroicznych bojów Zukzukzuka banany nie chciały tkwić we właściwych miejscach.

Na zdjęciu Adamk. ze swą Furukawą, bądź Furutechem (wybaczcie, nie jestem pewien, poplątało mi się)

Summa summarum Thiele zagrały na taśmach Xindaka, które później wymieniono na Van den Hule...

Po tychże zabiegach Thiele ZAGRAŁY, a słuchacze mieli się znakomicie... (widać, że potrzebne było stworzenie drugiego rzędu miejsc siedzących)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-15273-100001782 1192998272_thumb.jpg

post-15273-100001783 1192998272_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak widać na zdjęciu powyżej dałem się Kolegom namówić na podłączenie Dynek. Chyba nie była to dla mnie szczęśliwa decyzja. Thiele połknęły Dynki bez soli i bez zastanowienia! Audience grały, moim zdaniem, płasko i mało rozdzielczo. W porównaniu z atrakcją wieczoru trochę grało, jak z supermarketowego "jamnika" Koledzy powstrzymali mnie przed użyciem siekiery pocieszając, iż ich zdaniem głos wokalistki (Jheena Lodwick Vol. 2 - wydawnictwo JVC nagrane w systemie XRCD) na Dynkach wypadł lepiej, ale ja słyszałem swoje... Co prawda groziłem Luc'owi, iż na forum napiszę, że Dynki zmiotły Thiele, niemniej powaga forum i moje zamiłowanie do prawdy nie pozwoliło mi na tego typu "nadużycia semantyczne"... Chociaż nie wiem, czy przypadkiem Luc nie pogrzebał w trakcie przepinania kolumn w elektronice i nie przestawił czegoś w CEC'u (np. rozdzielczość 4 bit) bojąc się o pojedynek ;-))

W każdym razie szybciutko postawiłem DA w piwnicy (nie odnotowano jakichkolwiek protestów Kolegów) i do końca już zagrały Thiele...

Na zakończenie - jeszcze raz dziękuję obecnym za przybycie, a nieobecni niech żałują... Mają czego...

Nie sądzę, żeby "nowa świecka tradycja" lubuskich odsłuchów przeszła w niepamięć...

PS. Nie chce nikt na forum zamienić swoje Thiele 1,5 (mogą być i większe) na wypieszczone, doskonale brzmiące Dynaudio??? ;-))

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Byłbym zapomniał...

Koncert Leszka Możdżera był niesamowity...

Wrażeniami podzielę się jutro...

Cześć!!!

PS. Czekam na merytoryczne wypowiedzi w głównym temacie...

Witam, kamień mi z serca spadł! Ufff!!!! ( to co dzisiejszych wydarzeń w polityce). Bardzo dziękuję Tobie i wspaniałej Małżonce za gościnę. Widzę, że audiofile to pokrewne dusze. Od razu łapie się to wpólne COŚ. Żeby się zbytnio nie rozpisywać, zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami co do wpływu ustawienia sprzętu na brzmienie systemy ( zmiana była ogromna !!! ). Zgadzam się – sam tego doświadczyłem, że Omak to super piecyk… ale….. Bartku, gdybym dano mi wybór co zabrać na bezludną wyspę, pod pachę wsunąłbym Twoje Dynaudio. Przynajmniej tak mi się wydaje, po ich krótkim odsłuchu. Takie mam wrażenie , że Thiele próbowały udowadniać coś na siłę, być tym czym naprawdę nie są. Gdybym miał Twój dar ( zupełnie na serio) pewnie potrafiłbym to lepiej uzasadnić. Taki mój gust i już :o)).

A z kim grał? Z Danielsonem?

Szkoda, że nie wiedziałem o koncercie, ale może już wkrótce wyrwę się z mojej kulturalnej pustyni i będę miał do was bliżej (puk, puk,puk, żeby nie zapeszyć;)

Moi forumowi przyjaciele coś przycichli...

Zajęci pracą? Świętują wygraną (właściwe skreślić - wyborczą, Raikkonena, Marco Fu w turnieju snookera)???

PO POukładaniu sobie wszystkich sobotnich wrażeń POstaram się już nie na gorąco, a raczej na ciepło przelać na papier/ekran moje odczucia, co do dźwięku, który mieliśmy wspólnie okazję POsłuchać...

Sprawa pierwsza - pomieszczenie... Jak widać było na zdjęiach jest ono stounkowo duże, nieregularne i niezbyt dobrze wytłumione. Nawet powiem więcej - wytłumione praktycznie nie jest - rolę ustrojów pełnią kanapa z fotelami, regał w ścianie wypełniony książkami tudzież innymi durnostojkami, nieco kwiatów, wnęka wypełniona płytami, skórzany szelzong, będący moją dumą oraz dywan... Po remoncie z przyczyn natury ogólnej nie zostały jeszcze zawieszone załony, które były zawieszone za kolumnami oraz obrazy (większość w trakcie oprawiania). Powodowało to, iż całe pomieszczenie cechowała "żywa" akustyka. O ile w przypadku DA w żaden sposób to nie przeszkadza (a sądzę, że nawet pomaga w odtwarzaniu najwyższych zakresów) to już w przypadku ustawiania Thielów na dłuższej ścianie, gdy za plecami miały one niczym nie osłoniętą szklaną powierzchnię, zaczęło to przeszkadzać. Niby wszystko było OK, jednak nie byo to to... Przede wszystkim bas nie brzmiał najlepiej. O ile dobrze pamiętam, koledzy mieli wrażenie, iż go czasami wyraźnie brakowało, a czasami wyraźnie się wzbudzał. Głębia stereofonii również pozostawiała sporo do życzenia...

Zatem krótka decyzja i Thiele wylądowały na krótszej ścianie (metr z okładem od niej), a my z kanapą w odległości ze 4 metrów od kolumn.

Zagrało ZNACZNIE lepiej... Przede wszystkim Thiele zacząły czarować PRZESTRZENIĄ. A właściwie hektarami przestrzeni... Bas poukładał się znakomicie, kopał kiedy trzeba, grzmiał, gdy pojawiały się impulsy na dole, nie przeciągał strun, nie buczał...

Co do barwy i rozdzielczości, moim zdaniem, ten problem również w poprzednim ustawieniu nie występował, więc tutaj zmian raczej nie było.

Koledzy narzekali na nieco "cykającą" i jednostajną górę pasma, choć, szczerze przyznam, mi to nie przeszkadzało. Metalowa kopułka Vify zamontowana w Thielach brzmi rzeczywiście zupełnie inaczej niż tweetery Dynaudio. Przede wszystkim bardziej dobitnie. Jako że w górze pasma grają przeważnie instrumenty blaszane uważam, iż brzmi dobrze. Ale to koledzy mnie poprawią, jeżeli się mylę.

Po przełączeniu taśm Xindaka na Van den Hule większości kolegów podobało się bardziej. Moim zdaniem kable te troszkę ograniczały brzmienie głośników. IMHO zmniejszyła się rozdzielczość przekazu i ilość góry. Ale tutaj to już kwestia gustu.

Ktoś z obecnych wypowiedział chyba ważne zdanie - było słychać wyraźną zmianę dźwięku, zatem zabawa w kabelki się opłaca.

No i kwestia Dynaudio podłączonych do Omaków.

Jest sprawą oczywistą, iż obie pary kolumn dzieli przepaść cenowa. Niestety moim zdaniem tę przepaść było słychać. Dynki zagrały gorzej prawdopodobnie we wszystkich aspektach dźwięku. Przede wszystkim nastąpił druzgocący spadek rozdzielczości - ilości dźwięków płynących z kolumn. Naprawdę miałem wrażenie, iż po Thielach te same utwory zostały "puszczone" ze słabego odtwarzacza MP3. Myślę, że pomimo sporej powierzchni do nagłośnienia i braku wspomagania przez ściany portu basrefleksu, najlepiej w porównaniu spisał się bas. Może nie był tak potężny, ale zarówno jego rozciągnięcie, jak i zwartość i zawartość (barwowa) odstawała najmniej.

Skonstatuję to w ten sposób - Dynaudio to naprawdę bardzo przyzwoite kolumienki, które podczas słuchania dają mnóstwo radości. We wszystkich kategoriach brzmieniowych dają satysfakcję, niemniej do Thieli (nawet modeli z dolnej półki), niestety im daleko...

Jeszcze jedno - fajnie było Was Panowie gościć. Miałem duże szczęście, iż Was poznałem! Liczę oczywiście na kontynuację.

No i jeszcze drugie - pomimo tego, że zebraliśmy się, by posłuchać sprzętu, to całość wieczoru utwierdziła mnie w przekonaniu, iż dla każdego z obecnych najważniejsza była MUZYKA. Było zabawnie, gdy na zakończenie Luc włożył do odtwarzacza koncertową płytę Dźemu, którą bez jakichkolwiek przerw słuchaliśmy ponad pół godziny (Koledzy z Żagania - dziękujemy za okazanie doskonałej płyty Dżemu, brakowało nam Was). A nadto podczas spotkania nie zaśpiewała żadna, ale to żadna "audiofilska" panienka...

Adher!

Szkoda, że nie zawitałeś z bratniego Gorzowa... Będzie trzeba to zmienić... Możdżer grał solo... Najkrótsza recenzja - dźwięk jak na żywo :-), a połtoragodzinny koncert wydawał się krótszy o jakieś pięć kwadransów. A Możdżer, nie dość, że doskonałym pianistą jest, to okazał się być również skromnym, ciekawym i inteligentnym człowiekiem...

Pozdrawiam Wszystkich czytaczy...

...ja wiedziałem, że tak będzie...

 

...że będe żałował mojej nieobecności z Wami i tak też jest w tej chwili... Przede wszystkim dlatego, że nie było mi dane spotkać się z Wami i po raz drugi posłuchać dobrej Muzyki przez duże "M jak..." :)

 

Co do fotografii... albo mi się wydaje, albo Thiele do olbrzymów nie należą... przyznam, że wydawało mi się, że gabarytowo do pokaźne konstrukcje... Jednym słowem zadają kłam, że wielkość ma znaczenie ;P

 

Pozdrawiam lubuskie grono i może "następną razą" (o ile Tusk nie poda swego rządu do dymisji).

Luxmany i winyle 

witam ponownie.

Thiele to maluchy są, nie ulega wątpliwości że w pokoju Bartka przydałyby się z wiekszej serii, natomiast u mnie na poddaszu, w bardzo niesprzyjających akustycznie warunkach to że grają i tak oceniam w kategoriach prawie cudu. Z moim amatorskim stricte podejściem do dźwieku tłumacze to sobie właśnie tą obudową zamkniętą.

 

Robtango, od którego je kupowałem twierdził, że do małych pomieszczeń się nadadzą i miał chłop rację.

Przykładowo Harpie się zadusiły zupełnie, a Thiele nie. Co więcej bas się nie zdudnia i nie góruje nad reszta pasma. Oczywiście proporcjonalnie wyczuwa sie go więcej niż u Bartka. Takie swoiste wrażenie, że coś wisi w powietrzu jest :)

 

Przyznam, że ciągle poszukując przymierzam się do "upgrejdu" systemu poprzez wymianę sygnałówki na coś ciekawszego brzmieniowo, właśnie dla lepszego urozmaicenia góry pasma, troszkę perlistości nie zaszkodzi. Cos tam już zresztą zamówiłem, ale pochwalę się jak dojdzie :)

 

pozdr.

Łukasz

Cześć Łukasz. Jeśli mogę Ci coś doradzić, to w pierwszej kolejności zmieniłbym we wzmacniaczu i pre wszystkie wyjścia, tzn gniazda RCA , końcówki do kabli głośnikowych i na końcu przerobiłbym , a właściwie zrobił gniazdo na kabel zasilający. Wiadomo, że kable to subtelne różnice. Jesli dźwięk będzie się degradował na stykach , to cała zabawa na nic. Nie wiem jak w tym wzmacniaczu wygląda okablowanie wewnętrzne. Ja kiedyś to przerabiałem i różnice były znaczące. A co do Twoich kolumn - chyba mam już skrzywienie na punkcie kopułek tekstylnych :o)).

Adam - sprawa jasna. zgadzam sie w pełnej rozciągłości. musiałbym tylko jakiego fachowca znaleźć w bliskiej okolicy bo wysyłać Omaków nie będę.

pozdr.

Łukasz

Berberys >>>

 

Osobiście nie skreślałbym od razy Dynek...

Ot taka ich dźwięku uroda. Po wysłuchaniu Thieli, dźwięk z Dynaudio wydaje się suchy, skromny, a nawet "dziurawy". Ale zapewniam jest niezły !

Podobne wrażenie odniosłem podczas odsłuchu w Zawierciu ( możesz sobie odszukać), gdzie monitory Dynaudio zagrały na przemian z Elacami... Z monitorów dźwięku było mniej, mniej kolorów - ale był naprawdę dobry !

 

Z Adamem również się zgadzam. Porządne gniazdo do kabla sieciowego w Omaku i zaciski do bananów przydałoby się jak nic !

 

Szanowni Koledzy - czy piszecie się na odsłuch 4. 11. 2007 ? A może będą dwa ?

 

Pozdrawiam.

"Measurements can provide a measure of insight, but are no substitute for human judgment. Why are we looking to reduce a subjective experience to objective criteria anyway? The subtleties of music and audio reproduction are for those who appreciate it. Differentiation by numbers is for those who do not".--Nelson Pass

Panowie!

Cieszę się, iż wątek nie umiera...

Napiszę, iżby była jasność...

Moje Dynaudio swego czasu wybierałem długo w nieistniejącym juz niestety salonie "Andys" w Zielonej Górze spośród wielu dostępnych w tamtym czasie kolumn. Przebierałem wśród nich, jak w ulęgałkach (wchodziły w grę zarówno modele podstawkowe, jak i podłogowe). No i summa summarum wybrałem Dynaudio...

Urzekająca, w porówanianiu z innymi gratami, była dla mnie przede wszystkim kwestia stereofonii, barwy oraz nośności górnego zakresu pasma, rozumiana jako przejrzystość i ilość odtwarzanych detali, jak również skala - rozciągnięcie i zdyscyplinowanie przeciwnego skraju pasma.

I wiecie co?

Ja w dalszym ciągu uwielbiam swoje Dynaudio. Tak jak wcześniej pisałem, są one na tyle dobre, że w dalszym ciągu ich słuchanie jest niewiarygodnie przyjemne. Są one w każdym aspekcie na tyle dobre, że podczas słuchania muzyki dają wrażenie obcowania z dźwiękiem stosunkowo wysokiej klasy.

No ale, mimo wszystko, mistrzostwo świata to oczywiście nie jest, co wykazało chociażby porównanie z Luc'owymi Thielami.

No ale nie wiem, czy nie nadszedł czas na pewne daleko idące zmiany???

Oczywiście, gdyby one zaszły dowiecie się pierwsi... No i oczywiście będzie to kolejny pretekst do spotkania...

Jacku! Oczywiście, choćby po to, by się spotkać składam akces na dalszy ciąg lubuskich odsłuchów! 4 listopad to zdaje się, że niedziela? Czemu nie? Tym bardziej, iż w piątek kompletnie zapomniałem Ci przekazać dwóch stron wydruków do kompletu ;-)

Mattysek!

Nie będziemy zasypiali gruszek w popiele... W przygotowaniu mały, subiektywny test kabli głośnikowych...

Pozdrawiam

witam uprzejmie Koledzy!

ja niestety przez pierwsze dwa weekendy listopadowe jestem w zasadzie zupełnie niedostępny. w pierwszy przez dwa dni obchodzę hucznie imieniny mojej małżonki, a w drugi atakuję na południe Polski dokształcać się. co gorsza w listopadzie zjazdy mam dwa (drugi na koniec miesiąca).

oczywiście proszę na to nie zwaracać najmniejszej uwagi i jeżeli jest mozliwość spotkania - atakujcie!

pozdr.

Łukasz

 

ps. dotarł do mnie nowy konekcik - Albedo Monolith - powiem tak po kolkudziesięciu minutach odsłuchów: jestem więcej niż zadowolony :)

dokładnie Bartku.

Velum wsadziłem między końcówkę a pre.

 

zyskałem na masie dźwiękowej i szczypcie perlistości na górze. słyszalne od razu. niestety AC - tak chwalone przez niektórych - grały chudym i dosyć suchotniczym dźwiekiem, bez wiekszego polotu. Zapewne kwestia systemu.

 

pozdr.

Łukasz

Drogi Kolego Adher!

Odpowiem ja - właśnie tak - w Thielach znajduje się kopułka VIFA model D25AG!

Pozdrawiam wszystkich!

Ps. Zukzukzuk! Co słychać u Ciebie i w sprawie ciągu dalszego "Lubuskich odsłuchów"???

Foxbat!

Zabiłeś mnie - nigdy z linijką nie chodziłem i nie dysponuję dokładnymi obliczeniami. Stąd rozrzut - około 30 - 40 metrów kwadratowych...

Na marginesie -kiedy do Nowej Soli zawitasz???

Pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.