Skocz do zawartości
IGNORED

PIS i PO – argumenty za i przeciw


Piotr Ryka

Rekomendowane odpowiedzi

  • Redaktorzy

"...Premier J. Kaczyński powiedział dzisiaj, że zarzut, iż do walki wyborczej wykorzystywane są służby "jest całkowicie bezpodstawny i wynika z paniki".

 

Jest to stwierdzenie trochę niepokojące. Bowiem jeśli założyć, że działalność służb specjalnych (zwłaszcza CBA, które w mojej opinii pełni rolę osobistej policji politycznej Jarosława Kaczyńskiego) nie ma żadnego związku z wyborami, to nic nie stoi na pzreszkodzie, aby była kontynuowana aż do rozpoczęcia wyborów, mimo ciszy wyborczej. W związku z tą wypowiedzią nabieram obaw, ze dzień jutrzejszy a może i pojutrzejszy ujrzy kolejne konferencje prasowe CBA lub inne wystąpienia osób związanych z tą instytucją, na których prezentować się będzie powody, dla których pod żadnym pozorem nie powinno się głosować na PO. Mam nadzieję, że się mylę.

A w panice jest obecnie (jeśli ma trochę rozumu, a niewątpliwie ma) PiS. Wyniki sondażowe od paru dni walnęły im na łeb i o ile do niedawna można było uznać, ze wygrają w cuglach, o tyle teraz wygląda to niejasno. A jak przegrają, to tak, jakby już nie żyli. Same dochodzenia w sprawie nadużyć władzy załatwią ich na najbliższy rok, a co przy tym wyjdzie, licho wie. Panika to właściwe słowo.

  • Redaktorzy

Ale niemota... O ile wiem, w sondażach robionych przez wszystkie istniejące w Polsce media oraz przez partie polityczne na własnyc użytek, w tym PiS. Ale pleć, pleciugo, może ktoś zwariuje i uwierzy, że wszyscy sie mylą i tylko nowo powstały anonimowy prorok internetowy ma rację.

>

>O ile wiem

 

 

Jozwowa, ty tak naprawdę niewiele wiesz. Od czasu kiedy stałeś się wykształciuchem czyli ćwierćinteligentem, tylko wydaje ci się, że cokolwiek wiesz

dartman

 

Jakbyś miał jeszcze jakiś tekst Tuska gdy miał trzy lata, to go wklej. Chetnie przeczytamy.

 

Pzdr.

 

________________________

SISIU-......

steq (kłamstw)

 

Ty już wiecej nie pij , całe forum Cię o to prosi.

 

 

_______________________-

SISIU- my nie siejemy naszego elektoratu , sam sie rodzi*

 

 

*głupich nie sieją , sami się rodzą.

 

 

m3T- POlska

Nie będzie żadnego rozliczenia CBA. To nie jest policja polityczna tylko policja antykorupcyjna. No chyba, że system łapówkarski jest elementem systemu politycznego. Tusk już zapowiedział konsensus w sprawie CBA, dzisiaj w swoich 10 tezach. Nie ma wyboru bo rozliczenie CBA może być bardzo przykre dla PO no i oczywiście dla SO. CBA będzie dalej działać w takiej formie jak dzisiaj. To jest antykorupcyjny bat na wszystkich polityków. Strach przed braniem łapówek jest już powszechny. I bardzo dobrze. I nawet głośne walenie w bęben mediów i płacz "rozkochanej" kobiety, nie odwróci tego co się dzieje. CBA będzie przeszkadzać politykom w robieniu geszeftów.

  • Redaktorzy

Niestety, chyba nie będzie. A ściśle, nie będzie rozwiązania CBA, bo zbadanie działalności tej instytucji PO owszem, zapowiada. Pozwolę sobie tutaj wypowiedzieć własne zdanie:

 

Po pierwsze, powstanie CBA było policzkiem dla policji, CBŚ (ktoś pamięta, że takie "polskie FBI" istnieje?) i ABW (zwanej za czasów SLD Abwehrą). Powstanie CBA nie było konieczne dla celów tępienia korupcji, wystarczyłyby istniejące instytucje pod warunkiem, że ktoś byłby kompetentny i zainteresowany w zorganizowaniu np. odpowiedniego wydziału. Jednak taki wydział miałby swoich zwierzchników, a nie byłby własnością prezesa RP.

 

Po drugie, prezes chciał mieć całkowicie własną, podległą sobie służbę specjalną, i drogą zaszantażowania opozycji służbę tę uzyskał. Tak też tę instytucję traktuję - moim zdaniem jest to policja polityczna pod bezpośrednimi rozkazami premiera i tylko przed nim odpowiadająca, mająca kompetencje śledzenia wszystkich polityków, jednak odpowiadająca tylko pzred politykami rządzącymi. Nawet w takich warunkach tego typu ta szemrana instytucja mogłaby spełniać jakąś pożyteczną rolę, jednak najwidoczniej nie spełnia. Ostatnio przeciekła informacja, że CBA prowadzi równolegle 150 spraw. Na razie znamy kilka: prowokacja Leppera, uwięzienie doktora G., pojmanie narkomana w kancelarii prezydenta i prowokacja w sprawie poseł PO... Czy pozostałe są podobne?

 

Niechętnie daruję PO brak determninacji z likwidacji tego ponurego tworu. Niestety, PO sama głosowała za jego utworzeniem, bojąc się, ze w przeciwnym wypadku PiS ogłosi, że PO jest zwolennikiem korupcji. Ale i tak to ogłosił, więc chyba nie było warto. A każda policja polityczna jest brudną hańbą ludzkości.

arek67, 19 Paź 2007, 13:25

 

>Nie będzie żadnego rozliczenia CBA. To nie jest policja polityczna tylko policja antykorupcyjna. No

>chyba, że system łapówkarski jest elementem systemu politycznego. Tusk już zapowiedział konsensus w

>sprawie CBA, dzisiaj w swoich 10 tezach. Nie ma wyboru bo rozliczenie CBA może być bardzo przykre

>dla PO no i oczywiście dla SO. CBA będzie dalej działać w takiej formie jak dzisiaj. To jest

>antykorupcyjny bat na wszystkich polityków. Strach przed braniem łapówek jest już powszechny. I

>bardzo dobrze. I nawet głośne walenie w bęben mediów i płacz "rozkochanej" kobiety, nie odwróci tego

>co się dzieje. CBA będzie przeszkadzać politykom w robieniu geszeftów.

 

Arek, jakkolwiek Cie lubie, tak nie wierzy własnym oczom.

Naprawde wierzysz w to ze CBA to nie jest policja polityczna?????????????????????????????????????????

przecież to widać gołym okiem.

 

ja rozumiem walke o posada itd ;)

ale bez przesady

 

Aha - dlaczego żaden polityk z PiS nie miał jeszcze wielkiej afery antykorupcyjnej zrobionej przez CBA??

i może tak akurat przed wyborami, na TVP w szczycie oglądalności.

jozwa maryn, 19 Paź 2007, 13:43

 

>Niestety, chyba nie będzie. A ściśle, nie będzie rozwiązania CBA, bo zbadanie działalności tej

>instytucji PO owszem, zapowiada. Pozwolę sobie tutaj wypowiedzieć własne zdanie:

>

>Po pierwsze, powstanie CBA było policzkiem dla policji, CBŚ (ktoś pamięta, że takie "polskie FBI"

>istnieje?) i ABW (zwanej za czasów SLD Abwehrą). Powstanie CBA nie było konieczne dla celów tępienia

>korupcji, wystarczyłyby istniejące instytucje pod warunkiem, że ktoś byłby kompetentny i

>zainteresowany w zorganizowaniu np. odpowiedniego wydziału. Jednak taki wydział miałby swoich

>zwierzchników, a nie byłby własnością prezesa RP.

>

>Po drugie, prezes chciał mieć całkowicie własną, podległą sobie służbę specjalną, i drogą

>zaszantażowania opozycji służbę tę uzyskał. Tak też tę instytucję traktuję - moim zdaniem jest to

>policja polityczna pod bezpośrednimi rozkazami premiera i tylko przed nim odpowiadająca, mająca

>kompetencje śledzenia wszystkich polityków, jednak odpowiadająca tylko pzred politykami rządzącymi.

>Nawet w takich warunkach tego typu ta szemrana instytucja mogłaby spełniać jakąś pożyteczną rolę,

>jednak najwidoczniej nie spełnia. Ostatnio przeciekła informacja, że CBA prowadzi równolegle 150

>spraw. Na razie znamy kilka: prowokacja Leppera, uwięzienie doktora G., pojmanie narkomana w

>kancelarii prezydenta i prowokacja w sprawie poseł PO... Czy pozostałe są podobne?

>

>Niechętnie daruję PO brak determninacji z likwidacji tego ponurego tworu. Niestety, PO sama

>głosowała za jego utworzeniem, bojąc się, ze w przeciwnym wypadku PiS ogłosi, że PO jest

>zwolennikiem korupcji. Ale i tak to ogłosił, więc chyba nie było warto. A każda policja polityczna

>jest brudną hańbą ludzkości.

 

 

PO_dpisuje sie

  • Redaktorzy

Bo oni nie podlegają korupcji. A przynajmniej nie przygotowuje się przeciw nim specjalnych prowokacji, nie podsyła się im przystojnych agents-provocateurs, nie posyła kwiatków... Ciekaw jestem, jakie wydziały są w CBA. Mają nazwy, czy tylko numery?

jozwa maryn, 19 Paź 2007, 13:43

wystarczyłyby istniejące instytucje pod warunkiem, że ktoś byłby kompetentny i

>zainteresowany w zorganizowaniu np. odpowiedniego wydziału

 

 

He,he,chyba sam w to nie wierzysz ?! Może naprzeciwko drogówki ?

Znalezione w sieci...

 

Drogi Ludwiku!

 

Pozwalam sobie na tę poufałość, dlatego, że w swoim "liście do wykształciucha" byłeś uprzejmy nazwać się moim "duchowym i społecznym ojcem", a do ojca zwracamy się na "ty". Ale jest jeszcze jeden powód - o którym na końcu tego listu.

 

Drogi Ludwiku (Ludwisiu? Ludwisieczku? - ktoś już tak pytał...), nie mam żalu o termin "wykształciuch". Jakkolwiek użyłeś go w znaczeniu pejoratywnym, to ja przyjąłem to miano jako własne - głównie z braku lepszego. Nie aspiruję do żadnej elity intelektualnej. Inteligentem w ogóle się nie czuję, raczej klasą średnią. Wyższe wykształcenie mam dopiero w drugim i trzecim pokoleniu; wychowałem się w średnim mieście, mieszkałem w bloku z wielkiej płyty i swego czasu czytywałem nawet "Gazetę Wyborczą". Brzemię wykształciucha czuję wtedy, gdy w centrum handlowym nogi same prowadzą mnie między półki w Empiku, nie zaś do sklepu z ciuchami. Czuję je wtedy, gdy przepłacam na Allegro kupując starą płytę Elżbiety Adamiak zamiast z Merlina ściągnąć nową płytę Gosi Andrzejewicz. Czuję je, gdy ręka na pilocie bezwiednie przełącza na Discovery, podczas gdy powinienem oglądać "M jak miłość" albo "Złotopolskich". Czuję również to brzemię, kiedy jakiś bałwan w telewizji mówi "włanczać", "lepiej jak" (zamiast "lepiej niż") albo gdy usiłuje mi wmówić, że bioenergoterapia oraz ayurweda uczyni szczęśliwym mnie oraz moją żonę i dzieci.

 

Drogi Ludwiku, pozwól mi wyjaśnić, dlaczego nie mam zamiaru zaciskać zębów i głosować na Ciebie i Twoich kolegów w PiS, do czego namawiasz mnie w swoim liście. A - co więcej - postaram się wyjaśnić Ci, dlaczego trafiasz ze swoimi apelami w próżnię i dlaczego Ty sam - po zastanowieniu - nie powinieneś głosować na siebie samego i swoją formację.

 

Ale najpierw opowiem Ci o sobie. Nieomal nie pamiętam Sierpnia, ale doskonale pamiętam stawanie się wolnej Polski w roku 1989. Pamiętam nadzieje, pamiętam poczucie jedności i święta, jakie czułem wtedy ja i moi rówieśnicy. I pamiętam kolejne rozczarowania: kiedy się podzieliliście na kilka zwalczających się obozów, kiedy do władzy powrócili pobieżnie przefarbowani komuniści, kiedy w kraju na trwałe zagościło kolesiostwo i korupcja. Pamiętam także niespełnione nadzieje, kiedy Twoja partia wraz z PO wygrały wybory parlamentarne i kiedy wszyscy ze zdumieniem patrzyliśmy, jak zamiast zawiązać koalicję i razem pracować dla Polski podzieliliście się i skoczyliście sobie do gardeł. Nie ma dla mnie znaczenia, kto zawinił - zawiniły personalne ambicje liderów, a ci, którzy w obliczu dobra kraju decydują się, by kierowały nimi emocje i animozje, nie zasługują na szacunek.

 

Ale miałem o sobie. A więc ja, wykształciuch, stosunkowo szybko znalazłem się na wolnym rynku i w wolnym społeczeństwie. I pozwól, że wyjaśnię Ci kilka pojęć, które są zasadnicze dla mojego pokolenia, do których nawet nie odwołujesz się w Twoim liście, a które właśnie pochodzą z tego świata.

 

Pierwsze z nich to "skuteczność". Wolny rynek szybko nauczył nas, wykształciuchy, że nie liczą się intencje i górnolotne słowa, ale skuteczność w działaniu. W pracy jesteśmy rozliczani właśnie ze skuteczności (i może jeszcze efektywności) w działaniu - nie z planów i zamiarów. Nie widzę, Ludiwiku, skuteczności w tym co robisz. Miałeś rozbijać układ - a gdzie są dowody, gdzie skazujące wyroki? Błędnie sądzisz, że Adam Michnik wyprał mi mózg i nie wierzę w żaden układ. Ja w niego wierzę, czuję go - ale nie widzę, żebyś był w stanie skutecznie z nim walczyć, bo Twój główny pies gończy traci czas na łapanie pijanych rowerzystów i konferencje prasowe, zamiast ślęczeć nad papierami i szukać zabójców Papały albo pisać dobry wniosek o ekstradycję Mazura. Miałeś budować państwo, które jest fair - a zamiast tego zobaczyliśmy krewnych i znajomych królika, którzy obsadzali rady nadzorcze państwowych przedsiębiorstw. Miałeś rozbijać korporacje (na co powołujesz się we wspomnianym liście do wykształciucha) - nie rozbiłeś żadnej, bo zajmowałeś się awanturami, a nie pracą. Wybacz, Ludwiku, my, wykształciuchy, nie będziemy Cię rozliczać z zamiarów, a ze skuteczności. Argumentacja w Twoim liście - pełna słów "chcemy", "zamierzamy", "pragniemy" - mogła mieć znaczenie 2 lata temu, gdy szliście do władzy. W tej chwili czas na efekty.

 

Drugie pojęcie to "praca zespołowa", albo - jak woli mówić wykształciuch - teamwork. Praca zespołowa to - słuchaj mnie uważnie, Ludwiku - takie działanie, w którym różni ludzie jednoczą się dla osiągnięcia wspólnego celu, zaś ich różnorodność jest wartością, nie przeszkodą w osiągnieciu tego celu. Działają tam zupełnie inne mechanizmy niż w znanej Ci organizacji typu partia polityczna czy ministerstwo. Ludzie są tam równoprawni, niezależnie od tego skąd przychodzą. Każdy ma prawo się wypowiedzieć, podać swój pomysł i odnieść się do innego pomysłu. W zespole ludzie ze sobą dyskutują, a niczyje idee nie są dezawuowane. W zespole liczy się efekt wspólny i nie ma tak wielkiego znaczenia, kto w jakim stopniu do tego efektu się przyłożył. Zespół to także pewna kultura dyskusji oraz ciągłe zorientowanie na cel, a także pewien kontrakt: działamy tak, nie działamy tak. Lider takiego zespołu tym różni się od znanego Ci modelu przywódcy partyjnego, że nie nakazuje i nie oczekuje posłuszeństwa i potakiwania. On przede wszystkim wspiera i rozwija zespół, "prostując jego ścieżki" - a nie narzuca. Widzisz, Ludwiku, problem Twojej formacji politycznej polega m.in. na tym, że nie stosuje ona teamworku jako podstawowego mechanizmu pracy. Stosuje model: przywódca i potakiwacze, rozkaz i wykonanie, zaś na osoby mające odmienne od przywódcy zdanie zawsze spada nieuchronna i dotkliwa kara. Tak działa wojsko, a nie nowoczesna, sprawna organizacja, jaką my - wykształciuchy - obserwujemy wokół siebie na co dzień, np. w pracy. I dlatego wykształciuchy takie jak ja z daleka trzymają się od Twojej formacji i swój "wsad" (w postaci intelektualnej oraz w postaci kartki wyborczej) kierują gdzie indziej.

 

Kolejne słowo to "patriotyzm". Wydaje Ci się, że mógłbyś nauczać o patriotyźmie, ale - wybacz - guzik na jego temat wiesz, Ludwiku Dornie. Patriotyzm to nie akademia ku czci kogokolwiek i nie order przypięty do klapy oraz hymn odegrany w rocznicę. Patriotyzm to wrzucanie papierków do kosza, a nie na ulicę. Patriotyzm to zatrzymanie się przed przejściem, gdy przechodzi matka z dzieckiem. To regularne płacenie czynszu za mieszkanie, żeby klatka była posprzątana, a chodnik odśnieżony. Patriotyzm to rzucone bez kompleksów "from Poland" w odpowiedzi na "Where are you from?", a zaraz potem nawiązanie przyjcielskiej, luźnej dyskusji w dobrze opanowanym języku obcym. Patriotyzm to dobra szkoła dla dziecka i zajęcia dodatkowe - żeby mogło w przyszłości w Polsce żyć i pracować. Patriotyzm to szukanie porozumienia i kompromisu z innymi partiotami z innych krajów, nie zaś próba udowadniania im, że mój patriotyzm jest patriotyczniejszy od ich patriotyzmów, bo to czy tamto. Patriotyzm to reagowanie, gdy za granicą usłyszysz "k...a!" z ust rodaka sądzącego, że nikt go nie rozumie. Patriotyzm to czas, który spędzasz na opowiadaniu o Irenie Sendlerowej, ojcu Kolbem i Mieczysławie Moczarze, gdy Twój kolega z zagranicy pyta Cię - bez podtekstów i ze szczerym zainteresowaniem - "jak to jest z tym antysemityzmem w Polsce"; to wysiłek, który poświęcasz na to, by powiedzieć prawdę, a jednocześnie ująć całą złożoność tematu. Patriotyzm to punktualne przychodzenie do pracy i powrót do domu o rozsądnej godzinie, żeby Twoje dzieci mogły zobaczyć, że mają ojca. Bo jeśli ojciec nie nauczy ich patriotyzmu, nie zrobi tego minister edukacji ani żadna akademia ku czci.

 

Czwarte pojęcie to "zaufanie". Wiem, że Tobie i Twojej formacji wydaje się, że zaufanie to nic wymiernego, ale dla nas to bardzo ważne. Ufamy ludziom, z którymi pracujemy, powierzając im nasze talenty i pracę w ramach zespołów (patrz: teamwork). Ufamy opiekunce, z którą co rano zostawiamy dziecko. Ufamy mediom, gdy piszą o politykach, nie zaś politykom, gdy mówią o mediach. Ufamy niezawisłym sądom, nie ministrom i posłom, którzy je atakują. Ufamy naszym partnerom w interesach - nam, wykształciuchom, zdarzało się załatwiać interesy na grube pieniądze, za gwarancję mając jedynie słowo - i rzadko się myliliśmy. Świat, który kreujesz Ty i Twoi koledzy - świat ukrytych spisków, ciemnych sił, inwigilacji i wyciąganych "haków", jest światem dla wykształciucha obcym. To świat lęku i represji, tymczasem mój świat to świat zaufania i pracy autonomicznych grup i jednostek.

 

I tak doszliśmy do najważniejszego, piątego pojęcia: "autonomia". Tu najwięcej mam do powiedzenia jako informatyk i użytkownik Internetu od momentu, gdy zagościł w Polsce. Gdybyś - jak Waldemar Pawlak - podczas swoich politycznych wakacji, między PC i PiSem, odrobił zadanie domowe, wiedziałbyś, że świat i Polska zmieniły się. W miejsce "mas społecznych", które można było przebadać, stratyfikować i w ten czy inny sposób zmanipulować, pojawiły się sieci autonomicznych jednostek. Sieci, nad którymi nie panuje żadna władza ani żaden lider, a które związane są "miękkimi" więzami. Taką sieć widziałeś w działaniu, kiedy hasło "schowaj babci dowód" rozniosło się lotem błyskawicy po kraju. A Twoja alergiczna reakcja dowodzi, że nie znasz i nie rozumiesz tego zjawiska. Tymczasem to właśnie ono kształtuje nasze otoczenie oraz w znacznej mierze formatuje treści, które do wykształciucha docierają. Uświadomię Ci, że Twoja telewizyjna reklama nie jest nam znana z telewizji. Czytamy o niej w portalu, a potem ściągamy z YouTube - jednak wyłącznie w kategoriach poznawczych albo rozrywkowych, bo my sami i nasze sieci jesteśmy autonomiczni w swoich decyzjach.

 

Opowiem Ci teraz, Ludwiku, dlaczego konsekwentnie zwracam się do Ciebie na "Ty", dlaczego nie trafia do mnie Twój paternalistyczny ton i dlaczego nie mam zamiaru odpowiedzieć na Twój apel o głosowanie na PiS. Otóż pisząc swój list występujesz z pozycji: "ja, przywódca i ty - wykształciuch". Otóż moja optyka jest zupełnie inna. Jako funkcjonariusz państwowy nie jesteś dla mnie żadnym przywódcą. Przywódcą może być dla mnie ten, kogo postawa i dokonania kwalifikują na przywódcę - a na to, Ludwiku, musisz jeszcze dużo popracować. Na razie jesteś wynajętym facetem, którego my - wolni ludzie - za pomocą kartki wyborczej obdarzyliśmy zaufaniem i któremu płacimy z naszych podatków, aby wykonał pewną robotę. Czy to jako minister spraw wewnętrznych i administracji, czy to jako marszałek Sejmu, masz mi dostarczyć konkretną usługę: dobrze zorganizowane i sprawnie zarządzane państwo. Za to właśnie bierzesz, Ludwiku, moje pieniądze. Weryfikuję Twoje osiągnięcia nie na podstawie Twoich min, wypowiedzi i listów do wykształciucha; nie irytują mnie - wbrew temu co sądzisz - Twoje "kamasze", "wykształciuchy" i fanaberie Saby. Weryfikuję Twoją pracę na podstawie czasu, który muszę spędzić w kolejce do okienka po paszport; nerwów, które czekają mnie przy każdej wizycie w urzędzie; na podstawie tego, po jakich jeżdżę drogach, itd. Kompletnie nie interesuje mnie, jakie działania chcesz w tym celu przeprowadzić - liczę, że znasz się na tej robocie, skoro się o nią starasz. A ponieważ nie masz za bardzo efektów, to dziękuję. Odsuń się, przyjacielu. Twój czas się skończył, daj szansę innym.

 

Powiem Ci w tajemnicy, że akurat stosunek do "Gazety Wyborczej" mamy podobny. Ale Ty należysz do jakiejś innej, równoległej rzeczywistości. Rozumiesz chyba z powyższego przydługiego wywodu, że nie mogę na Ciebie zagłosować.

 

zrodlo:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Naprawde wierzysz w to ze CBA to nie jest policja polityczna???

przecież to widać gołym okiem...

 

Skoro w Po korupcja jest tak POwrzechna , to tak , mozna odnieść takie wrażenie ( o LiD nawet nie wspomnę).

głos oddany na JArosława KAczyńskiego to głos na kłamce, który łamie swoje zasady.

Więc zanim zagłosujesz na PiS, pomyśl, czy chcesz, żeby Twój premier był kłamcą.

CIebie też okłamał

 

1. Nie będę premierem, gdy mój brat będzie prezydentem

2. Nie będzie koalicji z Samoobrona

3. Cieszę się, ze będę na pierwszej linii walki z Samoobrona (J).

4. My w kolejnej kompromitacji i w otwieraniu Samoobronie drogi do władzy w Polsce uczestniczyć nie będziemy

5. Nie poprzemy nikogo z wyrokiem sadu lub przeciwko komu toczą się sprawy sadowe. To jest sprzeczne z ideałami PIS

6. W-ce minister sprawiedliwości nie ścigał i nie osadzał w wiezieniu działaczy opozycji w latach 70

7. Wybudujemy trzy miliony mieszkań.

8. Wprowadzimy szybko niższe podatki.

9. Wycofamy wojsko polskie z Iraku.

10. Prawie 200 km autostrad w 2006, to nasza zasługa.

11. Tylko 6 km autostrad w 2007, to wina SLD.

12. Marcinkiewicz, to premier na całą kadencje.

13. Pomożemy Stoczni (UE chce zwrotu 4 mld).

14. Zredukujemy administrację państwową

15. W rządzie nie będzie byłych członków PZPR.

16. CBA nie będzie wykorzystywane w kampanii wyborczej.

 

Dla mnie, raz dane słowo, jest święte... (Jarosław Kaczyński 10 VII 2006)

jozwa...z całym szacunkiem dla wytrwałości.Czego oczekujesz z rozmów z idiotami?Czy chcesz ich przemiany czy jest to misja, bo wierzysz w jej skutek.Pilsudzki ,Korfanty byli opluwani przez takich jak ci.Nic sie od tamtych czasów nie zmieniło, mimo upływu tylu lat.Czasy sie zmieniaja, tylko swołocz ta sama.A argumenty to nie ich specyfika.Specyfiką ich jest slinotok.

marko3T, 19 Paź 2007, 13:24

 

>steq (kłamstw)

>

>Ty już wiecej nie pij , całe forum Cię o to prosi.

>

Marko3T, może tuż przed wyborami poszalałbyś trochę na ulubionym motocyklu w celu przewietrzenia zmakdonaldyzowanej łepetyny, będzie to z pożytkiem dla mózgu- rzekomo którym się posługujesz

muls, 19 Paź 2007, 14:01

Pilsudzki ,Korfanty byli opluwani przez takich

>jak ci

 

 

Idę o zakład, że akurat Józwie nie bardzo po drodze byłoby z Piłsudskim.

steq

 

Jest ślisko w małoPOolsce pada deszcz , chyba mnie nie chcesz namówić na jazde , która mogła by się skończyć nie możnością oddania głosu?

 

 

____________________________

SISIU-podnosimy statystki*

 

*tona węgla- 520 , tona miału- 285, mleko karton1l 2%- 2,64 , pb95- 4,26l , chleb- 2,45

 

m3T- POlska

CzegoTy kapelli nie rozumiesz?

 

Razem ukradli ksieżyc , a tyle jeszcze rzeczy pozostało. Wiadomo z bratem raźniej.

 

 

____________________________

SISIU- ksieżyc to mało

 

 

m3T-POlska

kapelli, 19 Paź 2007, 14:36

 

>Ja zadam proste pytanie:

>Dlaczego prezydent wszystkich PiSowców (i jak widać tylko pisowców) sie włącza w kampanię

>wyborczą???

 

bo jest politykiem i nie udaje że nim nie jest

ani że jest z pis

Horst to typowa Pisowska osobowość czarno-biała: kto nie z nami ten przeciw nam

tutaj jest Polska, a tam jest ZOMO i 13/XII

także nie spodziewaj się muls specjalnie wyszukanej odpowiedzi, prawda Horst?

pzdr

marko3T, 19 Paź 2007, 14:42

 

>CzegoTy kapelli nie rozumiesz?

>

>Razem ukradli ksieżyc , a tyle jeszcze rzeczy pozostało. Wiadomo z bratem raźniej.

>

 

a w "dzienniku" reklama wyborcza PO, z gumowych kaczuszek wyjmowane są korki

"to takie proste!" podpis

 

no widzicie- jaka ta ojczyzna to prosta rzecz..

 

dziwne że ktoś wymyślił ten mylących niektórych termin wykształciuchy

 

PO to taki ruch społeczny, który zmusza niby niegłupich ludzi, jak Bartoszewski, do miotania prostych haseł- dewianci matołki, zakompleksieni itp

 

razem ukradli księżyc, kaczory, kurduple re che che, jakie to cool , proste

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.