SDM - pamiętacie? słuchacie?

rosim · 25 Października 2007

Witam, po użyciu wyszukiwarki stwierdziłem, że mało jest wątków dotyczących Starego Dobrego Małżeństwa, a myślę, że warto jest trochę o nich napisać. Co by nie powiedzieć - Krzysztof Myszkowski (lider - gitara, spiew) jest w gatunku poezja śpiewana bardzo dobrym kompozytorem i ma dość imponujący dorobek - kilkaset kompozycji. Przy tym dobre teksty (Leśmian, Stachura, Baran, Ziemianin i inni), dobry warsztat muzyczny. Myślę, że wielu z nas słuchało, może słucha jescze SDM, nie każdy ma jednak odwagę przyznać się do tego uznając, że jest to mieszanka muzyki sentymentalno-ogniskowej, może mało ambitna. Ja się tego nie wypieram, co więcej - wczoraj włączyłem kilka utworów na obecnie posiadanym sprzęcie (wprawdzie tylko budżet RX 797, cdx 497 tonsil maestro II 130) i o dziwo zabrzmiało b.dobrze. Przede wszystkim bardzo dobra, przestrzenna scena - może to cecha tego zestawu, że ładnie odtwarza muzykę "niezagęszczoną".

Jeszcze takie małe spostrzeżenie - uważam, że SDM jest swego rodzaju fenomenem, gdyż nie w zasadzie nie istnieją w mediach a od ponad 20 lat ich istnienia na koncertach są tłumy. Czytałem jakiś wywiad z Myszkowskim, pisał, że nie interesują go nagrody, złote płyty itp. Nie ma nawet komputera. Taki Kazik poezji śpiewanej.

Yanoosh · 26 Października 2007

Byłem dwa razy na koncercie. Mam chyba 7 płyt. Od czasu do czasu bardzo lubię tego słuchać.

adamfreliszka · 1 Listopada 2007

Mało ambitna? W życiu się z tym nie zgodzę.

SDM to fantastyczny zespół ze świetnymi tekstami. Muzycy mają doskonały warsztat, a taka Dolina w Długich Cieniach to jedna z tych płyt, którą najbardziej cenię.

spilner · 2 Listopada 2007

Dlaczego mało ambitnej? Zaryzykowałbym twierdzenie wręcz przeciwne - że wśród polskiej poezji śpiewanej SDM jest zespołem zdecydowanie wybitnym. To jest taka muzyka, której nie słucha się zbyt często, nie puszczą ci jej z radia do śniadania czy stania w korku. Ale co jakiś czas przypominasz sobie i odkurzasz zapomnianą płytę jak dawną pocztówkę z wakacji, i powracają wspomnienia z całą wyrazistością - kiedy człowiek miał te naście lat, siedział przy ognisku na Bełdanach w cieniu drzew i dzioba jachtu wyciągniętego na brzeg, i świat należał do niego.

rosim · 2 Listopada 2007

dla mnie nie jest mało ambitna, ale spotkałem się z różnymi opiniami na temat SDM, zwłaszcza osób, które zetknęly się z twórczością tego zespołu przypadkowo i pobieżnie, pozdrawiam