Koniec lampy ??

[cypher]

Witam,

Dziś podczas słuchania muzyki w pewnym momencie jedna z lamp EL34 rozbłysła bladoniebieskim światłem, przestraszyłem się i wyłączyłem napięcie anodowe. Po chwili załączyłem je znowu i tym razem efekt ten nie wystąpił mimo że muza gra już z 4 godzinę..

Czy ten rozbłysk może oznaczać że lampa się kończy ???

 

Pozdrawiam,

Artur

[outsider]

Zależy od wyglądu tego rozbłysku. Lampa ma nienajlepszą próżnię, to wyładowanie jarzeniowe w gazie. Lampy mocy dość szybko tracą próżnię (duże obciążenia cieplne), modulowane sygnałem świecenie na niebiesko to w nich nic dziwnego.

 

Jełśi to samoróbka, sprawdź czy wzmacniacz nie dostaje przypadkiem napięcia anodowego przy odłączonych (np. przez przekaźnik) głośnikach. Praca wzmacniacza lampowego bez obciążenia jest niedopuszczalna - moga polecieć i lampy i transformator głośnikowy: po prostu przy wysterowaniu na anodzie są generowane kilowolty, tak działa indukcyjność uzwojenia pierwotnego trafa głośnikowego.

[cypher]

Wzmak jest samoróbką ale gra już kilkaset godzin od ostatniej modyfikacji..I nic złego się nie działo..Wzmacniacz nie ma żadnych systemów opóźniania załączania głośników.

Tak więc raczej jest to związane z samą lampą..

Pozdrawiam,

Artur

[outsider]

Może powstało w lampie jakieś ostrze, które ułatwiło zapłon wyładowania - ale potem się upaliło? Bo zasilacz razej nie powinien dać przy starcie dużo więcej niż normalnie. W kazdym razie obserwuj poswiatę obu lamp przy normalnej pracy - pamiętając, że właściwie jest normą.

 

A tak z ciekawości - ile dziś kosztuje EL-34?

[cypher]

od 60 -70 pln w górę ..

[outsider]

Dzięki. No to jeszcze nie tak źle.

[senicz]

Moglo to byc wzbudzenie sie na w.cz. w lampach to pomimo wzbudzenia moze grac wzm dalej. Widocznie zaistniala sytuacja sprzyjajaca takiemu wzbudzeniu. Na proznie to nie wyglada bo swiecila by nadal na niebiesko.