Skocz do zawartości
IGNORED

Co się dzieje z Harpia Acoustic ?


Skibus

Rekomendowane odpowiedzi

ale i nie pomaga ,słyszałes cos o np lokalnym wspieraniu przez samorzady inicjatyw gospodarczych rzeczy naturalnej w innych gospodarkach?

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Qubric, 7 Lis 2007, 20:17

 

>ARGOS, 7 Lis 2007, 13:31

>

>>w PL robi się całkiem niezłe jednoślady, ale trzeba je sprzedawać po cenie kilkadziesiąt procent

>mniejszej niż każde inne bo inaczej klient wybierze np. wyrób czeski.<

>

>Akurat wszystkie jednoślady i te czeskie i słowackie są tak samo chińskie jak krajowy Kross czy

>Romet... W dodatku nie są od nich droższe (cena to kwestia osprzętu). Natomiast znany jest polski

>producent (nie tylko w Polsce) ram do rowerów krosowych, mimo że to są wyroby raczej niszowe i

>znacznie droższe od typowej czeskiej Meridy.

>

 

Otóz nie koniecznie kwestia wyposażenia, podstawa roweru to dobrze zaprojektowana rama. Te oczywiscie spawa się na Tajwanie, ale każda firma sama sobie projektuje ramy. merida istotnie próbuje się wcisac na rynek i ma dobre ceny, ale taki Author to juz sobie śpiewa jak trza. Poza tym nawet patrząc po samym wyposażeniu to i tak wychodzi na to że taki Kross Level A6 jest o 1000 zeta tańszy niż Author Modus.

pitdog, 8 Lis 2007, 03:52

 

Ok. Zacznę od tego, że Pitdog to menda. Mimo że się ze mną czesto zgadza. Szacowny inteligentny kolega zapomniał jednak, że zegarki to jest biżuteria.

Nikt z użytkowników zegarków nie twierdzi, że te najdroższe lepiej mierzą czas albo (analogicznie do audio), że mają lepszy dźwięk – nawet jeśli są to zegarki z pozytywką... Natomiast wśród wielbicieli audiofilskich (takich dla pomylonych) kabli zasilających, rozprawianie o wyższości ich brzmienia jest standardową kwestią.

 

 

 

 

 

 

PS. ARGOS, ale co ja napisałem??? Ta polska firma produkująca ramy do rowerów krosowych za kilka tys. PLN (której nazwy nie pamiętam) także produkuje na Tajwanie... To jest w czymś gorsza od Meridy czy Authora? Oni tak nie uważają, a uzyskiwane ceny na ich wyroby świadczą jednak o tym, że >polskość< nie jest żadnym ograniczeniem...

To że krajowe jest gorsze daliśmy sobie wmówić - przez palcioków z balcerkiem na czele, którzy musieli sprzedać 400 przedsiębiorstw w ciągu roku. I sprzedali - najgorszym szmaciarzom z zachodu.

to Ci Balcerowicz... jak on śmiał sprzedać tyle świetnie prosperujących, rokujących na gigantyczne zyski, świetnie zorganizowanych i super technologicznie zaawansowanych przedsiębiorstw. Prawdziwy drań z tego Balcerowicza....

Qubric - chodziło mi jeszcze o coś innego, rama Krossa LA6 jest lepsza od Authora, lepsza sztywnosć boczna, a to jest główny parametr w rowerach XC. Wszystkie są na tajwanie, ale tak naprawdę najistotniejszy jest projekt, a to wykonuje się na miejscu w PL i to wychodzi polskiej firmie bardzo dobrze. Zgadzam się natomiast, ze Polacy dali sobie wmówić, że wszystko co polskie musi być gorsze, ludzie przecież wszędzie mają takie same mózgi i robią z nich tak samo różny użytek, wszędzie jest tak, że jedne rzeczy produkuje się badziewne, a inne bardzo dobre, Amerykańce robią dobre kompy i inne elektroniczne gadżety, ale ich samochody są bezadziejne, może duże i wygodne, ale takie przedoptopowe rzeczy jak sztywne mosty i resory piórowe nadal są na porządku dziennym, Niemcy robili kiedyś trwałe i niezawode samochody, a teraz ich wynalazki nie różnią się pod tym względem wiele od wozów z FR i IT, Ruscy to ogólnie mają wszystko tragiczne, ale lepszego automatu niż AK 47 to przez 50 lat nikt nie spłodził. Nie ma żadnych reguł, pomijając produkty wymagające kosztownej technologii i badań każdy ma jednakowe szanse.

 

Dlatego własnie niema żadnych przeszkód, żeby w PL zrobic bardzo dobry rower, bardzo dobre kolumny, schody się zaczynają dopiero jak trzeba zrobić coś takiego jak samochód, do tego potrzeba rozbudowanej linii produkcyjnej i kosztownych maszyn i to w PL może być trudno zdobyć, ale kupić troszkę głośników, worek części, mikrofon i kompa to akurat nie jest wydatek nie do przeskoczenia w tym kraju, trzeba tylko poświęcić na opracowanie produktu odpowiednio dużo czasu, ale czas akurat jest za darmo, potrzebna jest wola, determinacja, słuch, wiedza techniczna i muzyczna. Jedyną blokadą jest rynek, u nas po prostu nie ma zbytu na kolumny kosztujące więcej niż kilkanaście tysięcy, dlatego niewiele firm się do takich przymierza na poważnie, ale biorąc pod uwagę rywalizację na pułapach cenowych dostępnych dla polskiego producenta to bardzo często polskie wyroby są lepsze od zagranicznych. Nie twierdzę, że wszystkie i że zawsze, bo zdarzają się także calkowicie porażkowe rzeczy, ale na pewno nie jst tak, że się wyżej nerek nie podskoczy, możliwości są takie same jak wszędzie indziej i są też ludzie, którzy potrafią je wykorzystać.

dragon66

 

Bywalem w filharmonii setki razy, a nawet zdarzyło mi się kilka razy występować. Skonczylem liceum muzyczne, w sumie 12 lat w młodości dzień w dzień słuchałem instrumentów na żywo. Wnioski są następujące:

 

1. nie ma jednej definicji dźwięku realistycznego. Inaczej wszystko brzmi jak słuchasz orkiestry siedząc tuż przed nią, a inaczej w głębi sali, w zwiazku z tym dla mnie definicja sprzętu neutralnego jest umowna (ale paradoksalnie nieprecyzyjna), jak najbardziej możliwe są odstępstwa w zależnosci od tego kto co lubi

 

2. Nigdy nie będzie idealnie jak na żywo, dźwięk nagrany przestaje być żywym. Koniec, kropka.

 

3. Zmysły działają jak system naczyć połączonych, zatkaj nos, a nie będziesz odróżniał smaku ziemniaka od pomidora, puść sobie radio w samochodzie na cały regulator to opóźni ci się czas reakcji, zabierz obraz z koncertu to i słuch ogłupieje. Dlatego ocena dźwięku jest tak bardzo subiektywna i taką rolę odgrywają oczekiwania i gusta i dlatego śmieszą mnie gostkowie, którzy twierdzą że z jakiegokolwiek sprzętu słyszeli dźwięk jak na żywo.

 

4. Po sobie wiem (po tym jak zaczynałem z wiekiem przywiącywać wagę do różnych czynników), że różni ludzie zwracają uwagę na różne aspekty dźwięku i dla różnych ludzi różne rzeczy przesądzają o realiźmie. Obiektywnie ocenić można takie rzeczy jak rozdzielczość, ogniskowanie źrodeł pozornych, równowaga tonalna, szerokośc i głębokośc sceny, ale jeśli w grę wchodzi jakis "czar" który trzeba usłyszeć, żeby zrozumieć to jest to całkowicie subiektywna sprawa. Wiem jak ludzie reagują na moje kolumny, jedni uważają że "czarują" ale sa też opinie, że jest to po prostu duża dokładność dźwięku, bez wyostrzania, ale też bez żadnego własnego klimatu. I wcale nie byli to leszcze bez doświadczenia.

 

5. Tylko bezpośrednie porównanie w optymalnie zestwionych systemach może być w miarę obiektywne. Weź pod uwagę, że jak prezentowane są Sonus Fabery to napędza je jakiś Gryphon albo coś w tym stylu, polscy producenci z racji dedykowania wyrobu do uboższej klienteli zestawiają swoje wyroby z adekwatnymi cenowo urządzeniami towarzyszącymi, ponieważ z takimi rzeczami będą je później zestawiać nabywcy. Wszystko jest logiczne, ale przekreśla możliwość obiektywnego porównania, dlatego plisss, nie mów że słyszałeś w jednym sklepie Lipinsky a w innym WLM i że WLM był lepszy.

AGROS - Rosja od dawna miała technikę wojskową na wysokim poziomie (nie tylko kałachy ale także samoloty czy systemy antyrakiet - jedne i drugie wyżej oceniane od amerykańskich - nawet GAZ Tigr na targach w Emiratach Arabskich przejeżdżał wydmy, na których wieszał się Hummer). Natomiast każda produkcja (zwłaszcza samochodów) zmierza do unifikacji powodującej uśrednienie kosztów i razem z nią jakości. Koszt zakupu środków produkcji zaczyna być wszędzie podobny - różnią się koszty zmienne i finansowe w zależności od miejsca lokalizacji (w Chinach na razie jest najtaniej). Od dawna auta europejskich czy japońskich producentów różnią się tylko znaczkami firmowymi (ostatni jaskrawy przykład Suzuki-Fiat produkowane na Węgrzech na tej samej linii produkcyjnej).

Linie produkcyjne to już od dawna nie jest żaden problem - np. od co najmniej czterech lat w Polsce producentów z branży metalowej o rocznych przychodach poniżej 800tys.EUR stać na kupowanie wykrawarek (ploterów) plazmowych, wodnych czy laserowych w cenach ok. 1mln.PLN za maszynę... Kupno linii do montażu układów elektronicznych smt (drukarka do pasty lutowniczej, automat montujący, lutowanie falą itp.) można zamknąć w cenie 200tys.PLN.

Po wstąpieniu do UE rynki zbytu na te wyroby stoją otworem dla polskich przedsiębiorców. Jedyny problem jaki będą mieć to sfinansowanie zakupów środków produkcji. Bo kretyni (z balcerkiem na czele) sprzedali 80% sektora bankowego zagranicę. I co jakiś czas pojeby populistyczne, którzy rozdają becikowe i rolnicze emerytury za emisję obligacji skarbowych, wymieniają się w rządzeniu z pojebami liberalnymi, którzy schładzają gospodarkę walcząc wytrwale z nieistniejącą inflacją przy pomocy podnoszenia cen pieniądza pożyczkowego.

 

Tymczasem wraca stare... Reklamy obligacji SP za 6%p.a. w radio, zapowiedzi RPP podnoszenia oprocentowania refinansowego i oczywiście WIBOR już powyżej 5%... Miszczowie ekonomii działają tak samo jak AWSiaki Rządu Buzka. Nim się obejrzymy będziemy mieć kredyty w cenach 5 razy wyższych niż inflacja, kolejny milion emigrantów zarobkowych i zdychające firmy na deflację.

 

 

 

 

 

 

Seba78 - nic nie wiesz na ten temat ale oczywiście musisz się pomądrzyć, bo byś się zmoczył w nocy.

Spróbuj załatwić rekalmację w TPSA po sprzedaniu jej France Telecom albo sprawdź tabele cenowe Pekao S.A. po wniesieniu najpierw do grupy trzech najlepszych polskich banków, a następnie sprzedaniu gównianemu (państwowemu) Unocredito za 1/3 wartości. Przeczytaj raporty Banku Handlowego - jak po wejściu Citigroup jebnęli w rogi dziesiątki tysięcy polskich akcjonariuszy rozwiązując rezerwy obowiązkowe przed pierwszym notowaniem na GPW i w jaki sposób wycięli finansowanie całego polskiego handlu na bliski wschód. Sprawdź ile podatków w Polsce zapłacił Fiat od albo ABB od 1991 roku.

Albo lepiej od razu biegnij na wykład tego popierdoleńca balcerka - będziesz go słuchał z rozdziawioną gębą jak każdy ekonomiczny mułek z tych polskich studiów dla idiotów.

  • 2 tygodnie później...

uff... Harpia żyje! I nawet wypuszcza nowości na rynek:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Szkoda tylko, że nie można nawet zapytać o więcej informacji odnośnie monitorków 'nina'...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ceny poszly sporo w gore... Kiedys Amstaff Mini kosztowal 3900 zl, a teraz... 5900 zl... Niby drozej, bo zamiast polskich przetwornikow sa Ushery, ale czy to usprawiedliwia wzrost ceny o 2000 zl?

 

Pozdrawiam,

Lete

>mini widzę w cenie 4900 za parkę, do kupienia za 4500

 

amstaff mini - 5900 zl.

za

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co do ceny wersji pierwszej, to wypada mi sprostowac - pan J. Herzyk stwierdzil wlasnie, iz byly sprzedawane po 4900zl/para.

 

Pozdrawiam,

Lete

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • 11 miesięcy później...

Wie ktoś co się dzieje z Harpią Acoustics??

Dwa tygodnie temu przelałem pieniądze za kolumny i od tamtego czasu nie ma z nimi żadnego kontaktu. Na e-mail nie odpowiadają, komórki nikt nie odbiera, a co najciekawsze dzwoniąc na numer firmowy podany na stronie zamiast do Harpii dodzwaniam się do jakiegoś hotelu "Alexander", gdzie zdziwiona pani recepcjonistka mówi, że nie wie o co chodzi..

No więc o co tu chodzi?!!

Właśnie zadzwonił do mnie Pan Herzyk. Kolumny mają do mnie dotrzeć po wystawie. Nie wiem dlaczego nie odpowiadał na maile, ani o co chodzi z tym hotelem pod jego numerem, no ale zobaczymy.

Zamówiłem Mini Amastaffy. Szczerze mówiąc to nie porównywałem ich z innymi i zamówiłem je na podstawie recenzji na tym forum i opinii Pana Pacuły z High Fidelity, który długo grał na Harpiach z Lebenem CS-300, którego posiadam i był bardzo zadowolony. Wiem, że tak się nie robi, ale to moje pierwsze lepsze kolumny i nie chce mi się specjalnie jeździć po sklepach i robić porównań. Mam nadzieje, że będą to moje pierwsze i ostatnie kolumny.

Pozdrawiam Pana Herzyka z Harpii :)

  • Redaktorzy

Freak - jeśli ich nie słuchałeś i nie chciało Ci się porównywać z innymi kolumnami z tego przedziału cenowego to tylko wypada mi życzyć Ci powodzenia. Prawdopodobieństwo udanego zakupu wynosi 50%, więc i tak całkiem nieźle. Chociaż niezależnie od stopnia wrodzonego lenistwa wstrzymałbym się parę dni i ruszył 4 litery na Audio Show.

Fr@ntz

---------------------------------

"I am an audiophile"

Nie, nie słuchałem ich. Dziękuję za gratulacje. Ten zakup to taka randka w ciemno, ale nie powinno być źle. Na podstawie recenzji kupiłem wcześniej mojego Lebena i AKG K701 i jestem bardzo zadowolony.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.