Skocz do zawartości
IGNORED

Polityka | archiwum


Ojciec Dyrektor

Rekomendowane odpowiedzi

a jakzeby inaczej.wyszło na to ze jest bezpartyjny ale cos mamy wygrac.Tak mi przyszło do głowy ze powinien to zastosowac prezident wszystkich polaków.Dwa paluszki i wygrywamy.Tylko pytanie...coooo.

Rząd zmusza ZUS do zaciągania kredytów na wypłatę emerytur i rent. To kreatywna księgowość, za która zapłacą w pierwszej kolejności przedsiębiorcy. A później podatnicy, czyli my wszyscy

Rząd chce za wszelką cenę pokazać, że ma deficyt budżetowy pod kontrolą. Teraz premier Donald Tusk z ministrem finansów Jackiem Rostowskim udają, że ZUS nie potrzebuje dodatkowych 5,5 mld zł z budżetu. Kredyt ma więc zaciągnąć ZUS.

 

Takie ruchy przypominają próby tynkowania budynku w trakcie trzęsienia ziemi. Kiedy jedna rysa zostanie przykryta, zaraz pojawia się kolejna. A budynek, jak się sypał, tak sypie.

- Premierowi i ministrowi finansów można postawić zarzut niegospodarności - oskarża były wiceminister finansów w rządzie PO-PSL Stanisław Gomułka.

 

Skąd ten ostry i bezprecedensowy atak na rząd? Przez pieniądze dla ZUS. Wczoraj napisaliśmy, że Zakład otworzy w bankach dwie linie kredytowe w sumie na 5,5 mld zł. Funduszowi Ubezpieczeń Społecznych (to z niego wypłacane są renty i emerytury dla 7 mln Polaków) brakuje pieniędzy. A budżet państwa, który gwarantuje świadczenia najstarszym i chorym Polakom, nie chce ich dać.

 

Dlaczego? Bo jak twierdzi, takich pieniędzy nie ma. ZUS musi więc radzić sobie sam. Tymczasem według Gomułki to nie Zakład powinien pożyczać miliardy, lecz budżet państwa. Byłoby dużo taniej, bo rząd Polski ma dla banków wyższą wiarygodność niż ZUS.

 

Podatnicy mieliby do spłaty przynajmniej o 80 mln zł mniej (tyle wynosi różnica w oprocentowaniu kredytu zusowskiego i zaciąganego przez rząd). W sytuacji gdy rząd tnie na oślep, wydatki wszystkich ministerstw kwota jest nie do pogardzenia.

 

Przed tym, że zaciąganie pożyczek przez ZUS jest kosztowne, przestrzega nie tylko Gomułka. Nowy prezes ZUS Zbigniew Derdziuk na pierwszej konferencji prasowej poświęconej niemal w całości kredytom przyznał wczoraj, że taka pożyczka jest zwyczajnie droga.

 

Skąd wobec tego opór rządu? Ministerstwo Finansów milczy. Bo i co ma powiedzieć? Duet Tusk & Rostowski jest pod ścianą. Budżet się sypie. W tym roku deficyt budżetowy wyniesie grubo ponad 20 mld zł, w przyszłym ponad 52 mld zł.

 

Każdy kolejny miliard dokładany do deficytu to zdaniem rządu cios w wizerunek gospodarczy naszego kraju, który przecież jako jeden z nielicznych w Europie oparł się recesji. Mniejszy deficyt oznacza, że inwestorzy z całego świata chętniej będą kupować polskie papiery skarbowe - uważa rząd.

 

Tymczasem ekonomiści są zgodni: rząd uprawia kreatywną księgowość. Przypomina to starania starszej pani, która sądzi, że dzięki makijażowi nikt nie będzie widział upływających lat. Nikt się na to nie nabierze. Unia Europejska, banki jednakowo traktują deficyt w budżecie państwa jak i deficyt w kasie ZUS - po prostu wszystko sumują.

 

Ekonomiści Ryszard Petru i Krzysztof Rybiński, eksperci gazetowej "Piątki na kryzys", przestrzegają, że długoterminowe zadłużanie ZUS może odciąć przedsiębiorców od kredytów. - Banki nie będą kredytować przedsiębiorców, tylko ZUS - tłumaczy Petru. - Bo po co dać tysiąc kredytów firmom, jak można dać jeden megakredyt FUS-owi z dużą marżą - pyta Rybiński.

 

Jak przedsiębiorcy mają konkurować wiarygodnością kredytową z ZUS? Bank działający w kraju, jak pożyczy pieniądze ZUS, to wie, że ryzyko ma żadne, a pieniądze pewne. Po co ma się bawić w finansowanie firm?

 

Czym się to może skończyć? Przedsiębiorcy nie będą mieć pieniędzy (bo nie dostały kredytu). Zwolnią ludzi. A jak ich zwolnią, to dziura w budżecie ZUS się powiększy, bo bezrobotni składek nie płacą.

 

Zamieszanie związane z pożyczaniem przez ZUS pieniędzy to kolejny w ostatnim czasie i niebezpieczny sygnał, jak rząd traktuje pieniądze emerytów. Kilka tygodni temu pisaliśmy, że Donald Tusk chce usunąć bezpieczniki z naszego systemu emerytalnego. Aby na papierze obniżyć przyszłoroczny deficyt budżetu, wyczyści Fundusz Rezerwy Demograficznej, który ma gwarantować wypłatę emerytur dzisiejszym czterdziestokilkulatkom. Za to słono zapłacimy za dziesięć lat. Pieniądze odkładane na FRD miały być polisą dla starzejącego się społeczeństwa. Bo po 2020 r. na wypłatę emerytur dla dzisiejszych czterdziestokilkulatków może zabraknąć 46 mld zł rocznie, a w 2025 r. - nawet 63 mld zł.

 

Zamiast szukać długoterminowych oszczędności, Donald Tusk w imię chwilowej popularności woli uprawiać żonglerkę liczbami. Zapytamy po raz kolejny: dlaczego, panie premierze, rząd ciągle nie bierze się do reformy KRUS, emerytur mundurowych, górniczych, sędziowskich, prokuratorskich itd.? To tam można zaoszczędzić miliardy.

 

- Opamiętajcie się, słupek popularności to nie wszystko - słusznie apeluje do polityków Rybiński.

"Agent o pseudonimie operacyjnym "Tomasz Małecki" wszedł w towarzysko-biznesową relację z Weroniką Marczuk-Pazurą, gwiazdą TVN i prawniczką. Wyposażony w dwa modele porsche, marko we ubrania i ogromne fundusze poznaje dzięki niej biznesmenów, polityków i ludzi telewizji. Trwało to co najmniej dwa lata.

We wrześniu CBA zatrzymuje Marczuk-Pazurę, którą agent na mówił na wspólny interes przy prywatyzacji Wydawnictw Naukowo-Technicznych.

Kilka tygodni wcześniej ten sam agent chce udowodnić, że Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy kupili na podstawione osoby dom w Kazimierzu. Proponuje administratorowi domu częściowo nielegalną transakcję sprzedaży tegoż budynku, ale nie udaje mu się zdobyć dowodu, że to "willa Kwaśniewskich".

Teraz CBA nie chce zapłacić za posiadłość, którą kupiło aktem notarialnym na fałszywe nazwisko agenta"

 

Czy to są potwierdzone fakty? Czemu o tym cicho w mediach? Przecież sprawa Chlebowskiego to taka mini-Sawicka, a tutaj mamy wielomilionowe straty podatnika na bezprawne prowokacje.

  • Redaktorzy

Bo jak się dzieje coś naprawdę w polityce (jak teraz), to nagle nikt nie wie co pisać, więc nagła cisza. Gdyż najlepiej się ględzi o niczym.

albo o Ojcu Dyrektorze...

 

nooo, ja piszę, pytam (w dodatku na temat), ale wszyscy, jak słusznie pan Redaktor zauważył, na coś czekają

 

Dalej prorokuję (a co? fajna fucha), że Tusk przejedzie się na Kamińskim

Gdyby go coś nie cisnęło, to by go zostawił na razie - "do wyjaśnienia sprawy"

(Wizerunkowo byłoby to lepsze, a poza tym łatwiej mu bombardować Kamińskiego, póki jest mu, jako szefowi tajnej służby, trudniej się odszczekiwać)

Czyli albo żadnego wyjaśnienia ma nie być (komisja zacznie od 1989 r i jak dojdzie do Platformy, to nikt już nie będzie pamiętał, że Chlebowski był z PO a nie z PiS), więc i lepszego momentu

Albo "tych ludzi trzeba natychmiast zablokować", a jakiś swojak musi dobrać się do CBA

 

Dziś będzie poparcie dla usunięcia Kamińskiego od Sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych, co będzie o tyle łatwe, że szefem jest, wbrew standardom (albo z godnie ze standardami PO), poseł PO. Co by się tam nie wydarzyło, to i tak będzie tajne i tylko dowiemy się od obu stron, że przesłuchania potwierdzają ich opinie, ale nie można poprzeć tego faktami

 

No i jeszcze będzie bój o skład Komisji Śledczej - i znowu albo krótko, żeby zaczęła działać jak najszybciej i przed wyborami sondaże mogły wrócić "na swoje miejsce", albo przeciąganie w nieskończoność "z winy PiS" bo chcą tam mieć Macierewicza na przykład.

 

Ogólnie jeszcze długo będzie wesoło i długo nic nie będzie wiadomo - jak w Ruskim cyrku

"Balbinie" przypomniały się czasy, kiedy był młody i dla niektórych (tfu!) atrakcyjny...

 

 

 

"Konferencja prasowa prezesa PiS miała niecodzienny element. Jeden z dziennikarzy zadał pytanie Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ten się obruszył.

Skąd taka reakcja Jarosława Kaczyńskiego na pytanie? Jak powiedział prezes: - Nie odpowiadam na pytania mężczyzn, którzy siedzą.

- To jednak nie jest ładne, nie jest grzeczne – ocenił prezes. Podkreślił do tego: - W związku z tym jak ktoś siedzi i mnie pyta, to ja nie będę odpowiadał.

Prezes PiS podkreślił przy tym, że "jest starej daty" i stąd to przywiązanie do zasad kultury osobistej. Dodał przy tym, że kobiety – w odróżnieniu od mężczyzn – mogą zadawać pytania w pozycji siedzącej i nie przynosi to ujmy osobie, od której chce się uzyskać odpowiedź.

W opinii Jarosława Kaczyńskiego mężczyznom już to nie przystoi."

Redaktor, 8 Paź 2009, 14:58

 

>Bo jak się dzieje coś naprawdę w polityce (jak teraz), to nagle nikt nie wie co pisać, więc nagła

>cisza. Gdyż najlepiej się ględzi o niczym.

 

dzięki za doniosłe objaśnienia, bo teraz nareszcie wiem dlaczego na ZBOCZNICY wrzało kiedy pielęgniarki rezydowały w URM

bo teraz dzieje się tylko to co wzbudzałoby merdialny i forumowy skowyt jak na koniec świata, takie typowe negatywne rzeczy, byłyby one wspaniałą pożywką dla opcji popaprywnej gdyby autorami tych zdarzeń byli pisowcy

 

nie ta mentalność.. ludzie mądrzejsi interesują się konkretną polityką ew sprawami gospodarczymi, a te są u nas miałkim jechaniem na wewnętrznym deficycie i zewnętrznym zadłużeniu- o czym tu mówić

 

o aferalnych, korupcyjnych klimatach?- toż to twarz normalności kld'owskiej

 

o! gdyby było uczciwie- to by było coś zaskakującego

Wśród PiSSowców po fazie depresyjnej siłą rzeczy nastąpiła maniakalna. Do afery hazardowej Prezes praktycznie zniknął, a teraz proszę, wszędzie go pełno, tryska humorem i dofcipem. Takoż jego zaufane przydupasy typu Brudziński który w końcu wylazł z mysiej dziury.

Takoż forumowi PiSSmani. Zapowiada się złota polska jesień ;-).

 

Tak na marginesie:

w warunkach tzw. "zaostrzonej walki politycznej" Dorn, Dutkiewicz, Olechowski mogą zapomnieć o jakimkolwiek sukcesie. Światła reflektorów skierowane będą na dwóch najsilniejszych wrestlerów i na ringu nie znajdzie się miejsce dla outsiderów.

Proponuję obejrzeć "Two Tribes" Frankie Goes To Hollywood:

Czy ta walka czegoś wam nie przypomina? Może ktoś rozpoznał się na widowni :-)?

Jestem Europejczykiem.

 

"Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego zapowiedział dziś, że Lech Kaczyński w niedzielę podpisze Traktat z Lizbony. Jednak kilka godzin później brat prezydenta, prezes PiS Jarosław Kaczyński, apelował do dziennikarzy: "Proszę, żeby państwo nie wierzyli plotkom"."

 

Na stwierdzenie, że tak powiedział szef BBN Prezes stwierdził że Szczygło jest słabo poinformowany. To ja się pytam po ch... finansować ten cały BBN i Kancelarię, skoro starczy brata który i tak wszystko wie lepiej i jest tańszy w utrzymaniu ;-)?

Jestem Europejczykiem.

 

za pisu zrobili przekret o wiele madrzej i nie dali sie zlapac, mialy byc doplaty, 2o pare stron rozporzadzenia , a pod obrady sie dostaly ze 3 strony bez doplat, minister gilowska pytana o to nic nie pamieta, zadnych rozmow itd., poslowie , ktorzy monitowali zeby biednym firmom czerpiacym z hazardu nie zwiekszac obciazen tez nie sa wylewni w komentarzach, szczegolnie gosiewski....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

Minister Cichocki stwierdził właśnie przed kamerami tv, że w porównaniu do innych służb specjalnych, gdzie postawienie ich szefowi zarzutów przez prokuraturę z automatu wymusza na premierze jego odwołanie, to w przypadku szefa CBA postawienie zarzutów nie nakazuje premierowi odwołać go automatycznie

 

Zastanawiam się, czy pan minister jest świadom, co właśnie powiedział? Że odwrócił o 180 stopni sens tych obostrzeń dotyczących CBA?

>vereker, 6 Paź 2009, 18:11

 

>szczekania wściekłego psa nie potrafiła kompletnie przerwać

>prowadząca Salon red. Michniewicz. Zakłócając w sposób skrajnie chamski wypowiedź swojego

>interlokutora, Karpiniuk wszedł w tryb komunistycznej zagłuszarki Radia Wolna Europa

 

Poseł Karpiniuk zastosował tylko metodę która PiSSmani wdrożyli już dawno temu zapewne pod wpływem jakiegoś szkolenia. Dawno, dawno temu, czyli po oddaniu władzy tak właśnie zaczęli zachowywać się posłowie PiSS. Zwróciłem na to uwagę, bo nie było to zwykłe zacietrzewienie polemiczne tylko świadoma i wyuczona taktyka. Takowy poseł po odebraniu mu głosu nadal gadał cokolwiek, przerywał, nie przejmował się że nikt tego nie rozumie bo chodziło o to, żeby nie rozumiał jego przeciwników których zagadywał.

 

W związku z tym proponuję Karpiniuka nie potępiać skoro brał przykład z mistrzów typu Kurski, Brudziński czy ten z wąsami (przypomniało mi się - Putra).

Jestem Europejczykiem.

 

meloman 62, 7 Paź 2009, 17:15

>Ależ pisało wielokrotnie. Dla ułatwienia podaję link do tej interesującej lektury

>

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Chwalmy pana...Jerzego bo już myślałem,że jest stronniczy.

Tylko gdziesz ten artykuł jest?Może krowa zjadła?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PO to marionetki mafii z WSI.

 

To co wyprawia Tusk - pieprzenie farmazonów o "standardach" w PO - dobre jest dla niedorozwiniętych klientów co głosowali na Partię Oszustów - w przerwie pomiędzy Tańcem z c*pami a kolejnym Szoł Powiatowego...

Najśmieszniejsze jest że dzisiaj o "standardach" w PO - ględził też donosiciel SB - Boni. Delator moralizator... Pychota... Takiego czegoś nawet Ionesco by nie wymyślił na wielkiej banii...

Tusk dążąc do ochronienia swoich kolesi i zniszczenia CBA pokazuje kim naprawdę jest...

Strach Tuska przed tym co Mariuszowi Kamińskiemu udało sie zebrać na Grzesia,Miro,Donka,i innych "gwiazdorów" PO jest porażający...

 

Z innej beczki.

Ciekawe że merdia pominęły dzisiejszy sondaż z rzeczpospolitej w którym wyścig do Belwederu na pierwszej lokacie kończy Cimoszewicz, a Tusku znowu jest drugi.. Co ta łamaga i aferał zrobi jak znowu przegra ? Bedą musieli go w kaftan związać i prosto ze ssztabu wyborczego do wariatkowa odwieżdż...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.