Polityka | archiwum

[absinth3]

skynyrd, 20 Sie 2010, 00:27

 

I Ty się nie puszczaj :)

[Jaro_747]

Kolejna ofiara Macarewicza?

[absinth3]

To co się wypisuje w publikatorach, to co się dzieje jest straszne- bełkot, pasmanteria umysłowa i taniec z gwiazdami. To przygnębiające i załamujące, bo nie widać wyjścia z tego bagna.

 

"a wokół huczy wspaniałe życie

 

rumiane jak rzeźnia o poranku"

[Jaro_747]

Takiej frekwencji na razie u nas nie ma, ale Gdyby Rydzu obiecał zbawienie wieczne, to kto wie...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[absinth3]

Ja piernicze- ale śmieszne

[Jaro_747]

absinth3, 20 Sie 2010, 00:53

 

>Ja piernicze- ale śmieszne

 

Bo ja wiem? Kwestia gustu.

[absinth3]

wręcz pokładam się ze śmiechu.... Ale:

 

"złe sobie daje świadectwo

gdy kto wyszydza kalectwo"

 

więc już się nie śmieję

 

see U later alligator

[Jaro_747]

A gdzie tu kalectwo? Fakt, że ci na Krakowskim Przedmieściu nie wszyscy zdrowo wyglądają, ale to przecież wina Tuska bo widać służba zdrowia zawiodła.

[xniwax]

Jaro uważaj bo ciebie "turbany" na listę wpiszą i przefrancują na taliba maczetą albo zrobią nad tobą kamienny kopczyk..

[panthomas]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Demonstrowanie gołego zadka? Czemu nie! Mężczyzna wypina się na Krzyż i jego zwolenników, wiedząc, że w najgorszym wypadku zostanie spisany i szybko wróci do zabawy, a jeśli dostanie mandat, to symboliczny. Za to fakt, że robi się to na oczach funkcjonariuszy, dodaje pieprzu całej sytuacji.

 

Przy wulgarnych wyczynach facetów dziewczyny nie mogą być gorsze. Jedna natychmiast dochodzi do wniosku, że nie pozostaje jej nic innego jak zadrzeć bluzkę do góry i pochwalić się gołym biustem. Nie potrafi sprecyzować, dlaczego to robi, ale wrzeszczy przy tym głośno i drwi z „moherów”.

 

Obrońców Krzyża można popychać, lżyć, wyszydzać. „Wypier… z tymi dwoma dechami! Jezus niech was zbawi!”.

 

Policjanci nie reagują, sami zresztą są przedmiotem żartów i drwin. I stanowczymi działaniami nie potrafią przywrócić respektu dla munduru. Czy może dziwić, że dziennikarze, którzy usiłują rejestrować wydarzenia pod Krzyżem, są w jawny sposób atakowani? Współpracowniczka TVP, autorka „Misji specjalnej”, została napadnięta podczas wykonywania zdjęć. Napastnik rzucił się na nią, wykręcił rękę i wyrwał aparat, po czym usiłował uciec. A wszystko na oczach funkcjonariuszy.

 

> Prowodyr zrzuca różową bluzę

 

Przywoływanie pojedynczych scen z Krakowskiego Przedmieścia nie opisze w pełni nastroju zdziczałej tłuszczy. Jednak zebranym z 13 na 14 sierpnia pod Pałacem Prezydenckim zwolennikom symbolicznego krzyża upamiętniającego ofiary katastrofy smoleńskiej, doświadczonym podczas poprzednich dni czuwania, wydawało się, że apogeum agresji mają tej nocy za sobą. Około pierwszej przed pałacem przerzedziło się. Nie było nawet stałego prowodyra ataków na Krzyż – opisanego w poprzednim numerze „Gazety Polskiej” Zbigniewa S. ps. „Niemiec”, skazanego za gwałt i napad z bronią w ręku, a obecnie zasiadającego na ławie oskarżonych za szantażowanie senatora Krzysztofa Piesiewicza (szantażyści sfilmowali intymne spotkanie polityka z prostytutkami).

 

„Niemiec” zwykle kręcił się w tłumie do czwartej, piątej na ranem. Po demaskującym go artykule zmienił jedynie styl ubierania się (charakterystyczne różowe bluzy zamienił na białe) oraz styl działania – nie był już w centrum awantur, obserwował zdarzenia z odległości.

 

Zaczęło się po drugiej w nocy. Najpierw pojawili się eleganccy panowie w garniturach. Granatowe znaczki w klapach wyjaśniały natychmiast, że to funkcjonariusze BOR. Rozstawili się w newralgicznych miejscach wokół Krzyża. „Co tu panowie robią?”. „Zaraz wszystko zostanie wyjaśnione” – odpowiadali.

 

W oddaleniu, przy barierkach, które postawiono jeszcze przed 9 sierpnia, gdy przed Pałacem Prezydenckim odbywała się demonstracja przeciwników Krzyża, gromadziły się grupki mężczyzn w cywilu, niewdających się w dyskusje toczone pod symbolicznym miejscem pamięci. Mężczyzn przybywało. Wkrótce okazało się, że pobliskie przecznice pełne są policyjnych wozów, a do borowców i tajniaków rozstawionych przez Pałacem dołączają dziesiątki policjantów.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość]

Jaro_747, 19 Sie 2010, 21:44

Na tyle, że widzę że masz albo klapki na oczach albo malutki rozumek.

 

A ty na pewno okulary na nosie i nie dowidzisz ;p

[jozwa maryn]

"Mężczyzn przybywało. Wkrótce okazało się, że pobliskie przecznice pełne są policyjnych wozów, a do borowców i tajniaków rozstawionych przez Pałacem dołączają dziesiątki policjantów."

 

 

Ale jaki jest ciąg dalszy tego horroru?

[jozwa maryn]

Przy okazji zastanawiam się, czy upór Kaczyńskiego w kwestii pomnika brata w Warszawie, i to koniecznie na Trakcie Królewskim (wiem, wiem, to pomnik wszystkich ofiar, ale sam J.Kaczyński twierdzi, że w istocie byłby to pomnik jego brata, więc chyba wie, co mówi), a więc czy ten upór nie jest spowodowany również chęcią odwetu na Warszawie? Nasze miasto od czasów nieudacznego burmistrzowania Lecha K. ma do braci Kaczyńskich stosunek chłodny, czego dowodem pasmo klęsk PiS w stolicy we wszystkich kolejnych wyborach na cokolwiek. Warszawa pana Kaczyńskiego miała na jedną niepełną kadencję i zdecydowała, że w zupełności wystarczy. Czy chęć umieszczenia w samym środku tego niechętnego rodzinie Kaczyńskich miasta pomnika najmniej udanego z jej przedstawicieli nie wynika z potrzeby zagrania na nosie warszawiakom? Oczywiście pod płaszczykiem żałoby i uczuć wyższych, jak to u Kaczyńskiego bywa.

[xniwax]

Klknij sobie Jozwa.

[Filut]

>Przywoływanie pojedynczych scen z Krakowskiego Przedmieścia nie opisze w pełni nastroju zdziczałej

>tłuszczy.

 

Ale zachowanie "obrońców" w dniu 3.08.2010. jak najbardziej.

 

Awantura pod krzyżem przy Pałacu Prezydenckim. Obrońcy krzyża kontra księża (relacja live, wideo)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[panthomas]

jozwa maryn, 20 Sie 2010, 11:46

 

>Ale jaki jest ciąg dalszy tego horroru?

 

Boisz się czegoś? Ja tam horroru nie widzę. Tabun funkcjonariuszy i rzędy barier blaszanych chronią tylko nieporadnych oszołomów inspirowanych przez PIS... No właśnie. Chroniący policaje stoją plecyma do atakujacych- ech taka demonstracja siły! :)

 

A może masz się i czego bać- te kordony barierek, plany zamknięcia Krakowskiego Przedmieścia, horror, coś bardzo groźnego "dwie dechy" jak wykrzyczała słusznie bohaterka walcząca z klerykalizacją.

[xniwax]

Przyznajcie wreszcie, że Komorowski dał ciała swoją nieprzemyślaną (moze przemyślaną) wypowiedzią przed tym całym zamieszaniem. Było to głupie jak na prezydenta, który przed już wyborem został okrzyknięty najmądrzejszym i najznamienitszym z prezydentów RP po 1989 r.

[panthomas]

jozwa maryn, 20 Sie 2010, 12:24

>Przy okazji zastanawiam się, czy upór Kaczyńskiego w kwestii pomnika brata w Warszawie

 

Możesz zacytować jakieś wypowiedzi Kaczyńskiego w tej kwestii- jakiekolwiek. Albo te jego wypowiedzi świadczące o uporze w w/w sprawie. Czy tylko ty jozwa tak sobie pitu pitu wkładasz coś w Jarkowe usta?

 

Plus na podstawie swojego wirtualu dalsze nieuprawnione dywagacje.

[jozwa maryn]

Mógłbym, ale nie muszę. Nie zależy mi na sekretarzowaniu Jarosławowi. Jednak p. Kaczyński wypowiada się na ten temat regularnie, jeśli zatem potrzebujesz, to poczekaj trochę i sam sobie nałapiesz cytatów.

[Jaro_747]

>jozwa maryn, 20 Sie 2010, 12:24

 

Wsadzili Lecha na Wawel i poniewczasie obcięli się, że doraźne korzyści z tego posunięcia są nieduże bo nie za bardzo da się tam robić demonstracje. To samo z Powązkami. Jak pisała jakaś posłanka posłów PiS jakoś tam nie widać. Tak naprawdę nie chodzi o pomnik tylko o miejsce z którego da się dopluć do Pałacu.

[panthomas]

Więc jednak tylko pitu pitu z własnej wirtualnej kiepełe. Bo niczego nijak się nie da wygooglować z takich rzekomych wypowiedzi JK. To tylko twoje "pianie" na fali pokazywania cycków czy pośladków moherom i starym babom.

[jozwa maryn]

"Przyznajcie wreszcie, że Komorowski dał ciała swoją nieprzemyślaną (moze przemyślaną) wypowiedzią przed tym całym zamieszaniem."

 

 

Nie zgadzam się z tobą. Wypowiedź była jak najbardziej słuszna, krzyż należy stamtąd oczywiście usunąć. Nie może być tak, że mała grupka ludzi mająca za sobą partię opozycyjną usiłuje moralnie terroryzować dwumilionowe miasto. "Nie będziecie przecież bić staruszki", "Nie usuniecie chyba krzyża?", "Bronek, wyłaź ty morderco!"... Oczywiście, Komorowski na pytanie dziennikarza mógł powiedzieć "odmawiam odpowiedzi", ale osobiście nie oczekuję takiego postępowania od prezydenta. Teraz życzyłbym sobie, żeby cały ten śmietnik z Krakowskiego zniknął. Na podstawie ostatnich wydarzeń doszedłem do wniosku, że PiS, gdy nie czuje bata, bardzo się rozbestwia, czego dowodem kolejna heca polityczna, tym razem na cmentarzu sowieckich żołnierzy z 1920 roku. Przyjechali działacze PiS i jakichś organizacji wspierajacych i zrobili międzynarodową zadymę z elementami profanacji mogił. Dzięki nim Rosjanie mogli patrzeć na Polaków jak na dzicz, dawno nie trafiła im się taka okazja. Kolejna zasługa osieroconego prezesa. Jak na kogoś, kto utracił bliskich, bardzo dzielnie sobie poczyna w biznesie cmentarnym.

[panthomas]

Jak sobie wyobrażasz te wirtualne "elementy profanacji mogił" jozwa? Pluli, sikali?

[jozwa maryn]

"Bo niczego nijak się nie da wygooglować z takich rzekomych wypowiedzi JK"

 

 

Przepraszam najmocniej, to wystarczy wiedzieć, na przykład usłyszeć wypowiedź, i wtedy już nie trzeba "googlować". Internet nie zastępuje własnych oczu i mózgu.

[panthomas]

"Nie zgadzam się z tobą. Wypowiedź była jak najbardziej słuszna, krzyż należy stamtąd oczywiście usunąć. Nie może być tak, że mała grupka ludzi mająca za sobą partię opozycyjną usiłuje moralnie terroryzować dwumilionowe miasto."

 

Ten prosty krzyż był i nic. Aż nagle, się okazało.. ("najbardziej słuszna, krzyż należy stamtąd oczywiście")

 

Sterroryzowane miasto- strach wychodzić na ulicę, bo "dwie dechy" i cztery stare baby na... krzyż.

[jozwa maryn]

Panie Tomaszu... Dlaczego mam sobie coś wyobrażać? Wystarczy mieć wiedzę. Oczywiście nie wiem, czy sikali, natomiast na pewno obsmarowali farbą. Jeśli nie robili tego z zamiarem specyficznego oddania czci zmarłym, to była to profanacja. Przyjęte jest, że nagrobków ani krzyży nie należy tak traktować, bo jest to zbezczeszczenie miejsca pochówku.

[Jaro_747]

>jozwa maryn, 20 Sie 2010, 12:51

 

>Jak na kogoś, kto utracił bliskich, bardzo dzielnie sobie poczyna w biznesie cmentarnym.

 

Powiedział bym, że po początkowym zagubieniu pięknie się w nim odnalazł ;-).

[jozwa maryn]

"Sterroryzowane miasto - strach wychodzić na ulicę, bo "dwie dechy" i cztery stare baby na... krzyż."

 

 

Czy mi się wydaje, czy też jednak napisałem "usiłują" oraz "moralnie"? Czytaj do końca, kolego, bo to inaczej takie gadanie do obrazu.

[panthomas]

jozwa maryn, 20 Sie 2010, 12:53

>Przepraszam najmocniej, to wystarczy wiedzieć, na przykład usłyszeć wypowiedź

 

Ależ nie ma za co, ja się nie obracam w kręgach prezesa, ty widocznie tak, byłeś blisko to i usłyszałeś. U nas- blokada medialna na te "zasłyszane"

(tylko przez jozwę- wiadomo, słuch audiofilski :)

[panthomas]

jozwa maryn, 20 Sie 2010, 12:58

 

>Czy mi się wydaje, czy też jednak napisałem "usiłują" oraz "moralnie"? Czytaj do końca, kolego, bo

>to inaczej takie gadanie do obrazu.

 

Usiłują a dzielne zastępy sił porządkowych do tego nie dopuszczają. Nie terror, a terror "moralny", aj panie: krzyż wiadomo- terror, "horror" & torquemada. Biedni prawie (bo tylko niecne siły tylko "usiłują", ale dobrzy ludzie z nimi walczą) sterroryzowani warsiawiacy.