Wymiana auta

[zyzio]

No jest różnica, nie są angliki tak dokładnie zmontowane jak japońce.....poza tym japońce mają wszystko made in Japan - nawet opony miałem takie w Cifie VI generacji.....a w anglikach rózne części siedzą, co nie znaczy że są złe.

[seniortelefono]

Kubek

 

Abstrahując od wykonania te samochody różnią się m.in. silnikami, a co za tym idzie osiągami. Jeździłem "anglikiem" 1.4, 90 km czyli teoretycznie takim samym jak "japończyk" którego teraz mam. I różnica była niestety duża. Żeby się nie wymądrzać - jeśli chcesz się czegoś dowiedzieć o starszych modelach to poczytaj sobie tu:

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kubek]

seniortelefono, 13 Sty 2008, 15:38

 

>Kubek

>

>Abstrahując od wykonania te samochody różnią się m.in. silnikami, a co za tym idzie osiągami.

 

Osiągami tak bardzo się nie przejmuję. Bardziej mi chodzi o ekonomicznosc, a czytałem że te silniki 1.5 vtec należą do bardzo oszczędnych. Druga sprawa - awaryjnosc a z tego co słyszę to civiki zaliczyc mozna do mało awaryjnych. A trzecia - blacha - ocynkowana musi byc.

A napaliłem sie na areodecka bo o wiele fajniejszy się wydaje od sedana.

[seniortelefono]

Kubek

 

No to życzę udanego zakupu. Mam nadzieję że będziesz zadowolony :-)

[tomek7776]

Kubek

nie slyszalem o ocynku w hondach.

raczej koroduja wiecej niz powinny,szczegolnie salonowe.

[arekgrabowski]

No własnie..a jakie to śa " nie salonowe"? jakieś klony czy DIY? tak patrze i patrze i chodzi mi coraz bardziej po glowie M. Lancer po 2003r... hmmm...

[tomek7776]

mialem na mysli z polskich salonow,tzw 3 gatunek.

 

jak myslisz ile taki lancer 2003r kosztuje?i nja jaki stan techniczny jednoczesnie sie nastawiasz?

[marcins737]

wiesz zyzio , tak to juz jest że jesli ktoś kupuje AR z 1.6 pod maską albo jakąkolwiek z automatem to znaczy że bardzo błądzi... fakt - selespeed to niezbyt udany wynalazek maksymalnie spowalniający auto

 

 

 

 

accord vs 156 - zabawne... mam napisać przy ilu obrotach silnik wchodził w spalanie stukowe i w którym aucie ??

w tym drugim za to kręci się do 7kobrótów i jest z tego niezła frajda :)

 

btw , nawet gdyby osiągi obydwu wymienionych były porównywalne - to drobny ułamek tego co decyduje o przyjemności prowadzenia - jest jeszcze parę innych czynników - zawieszenie , układ kierowniczy , skrzynia biegów , sound silnika , trzymanie boczne , hamowanie , trakcja , stabilność... jest jeszcze coś mniej wymiernego - nazywa się to design , duch marki , historia marki , prestiż marki i takie tam...

[zyzio]

=>marcins737

No tak prestiż marki w przypadku Alfa Romeo jest zajebisty, dlatego tyle tracą na wartości :))))) Alfy sa bardzo ładne to przyznaję - nawet piękne, ale cała reszta to kupa awaryjnego szmelcu...taka prawda niestety :( Mój znajomy komornik miał 156 2.0 TS - po pół roku zgniły mu klamki, co się działo dalej nie będę już pisał....z tego samego koncernu miałem Punto I 75 KM - po 50 tys. km miałem wymienione niemal wszystko - tak jak kolega w Alfie 147 :)))) Zajebisty ten prestiż ;)))))

[seniortelefono]

Spalanie stukowe? Czy w tej Hondzie był silnik Hondy?

[zyzio]

Tak poza wszystkim 2.0 iVTEC też kręci sie do 7000 obr/min, jak wchodził w spalanie stukowe to miał wlane jakieś gówniane paliwo, co do zawieszenia Alfy to i owszem jest fajne do czasu gdy się nie rozypie...a proces rozsypki zaczyna się już przy 20 tys. km na naszych dtrogach.......tak więc na korzyść Alfy przemawia tylko piekno i jak ktos to akceptuje ja mu nie wróg ;)

[zyzio]

seniortelefono, 13 Sty 2008, 19:14

 

>Spalanie stukowe? Czy w tej Hondzie był silnik Hondy?

No, są bajkopisarze na tym fotum, oj są ;))))

[seniortelefono]

zyzio

 

Dla jednych szczytem techniki jest Alfa Romeo, a inni po prostu jeżdżą Hondą :-)

[arekgrabowski]

tomek7776

o mnie | ignoruj | PW

stat: 1317 / 847 / 0

 

13 Sty 2008, 18:48

mialem na mysli z polskich salonow,tzw 3 gatunek.

 

jak myslisz ile taki lancer 2003r kosztuje?i nja jaki stan techniczny jednoczesnie sie nastawiasz?

 

 

na nic sie nie nastawiam..poprostu szukam auta w kwocie..rozumiem ze wg Ciebie powienienem pol zycia zbierac i kupic salonowe auto? szkoda mi zycia i pracy...

[TomekL3]

a jakiego szukasz auta?

[arekgrabowski]

TomekL3, 13 Sty 2008, 20:29

Nie mam precyzyjnego planu na zakup. kwota 25-27k., rodzinny, klima, no i zeby sie nie pieprzył jak dziki.. i fajnie jakby nie przezerał mojej wyplaty co miesiac....:) jezdze 15-20 tys km rocznie, glownie w miescie, w tej chwili mam małego forda i troche moja rodzina wyrosła z niego... chcioelibysmy cos wygodniejszego...i nowszego..

[arekgrabowski]

aha..nie mam pojecia o naprawie aut..nie wymieniam nawet zarowek...ze wzgledu na swoje bezpieczenstwo!

[TomekL3]

ja kulam się teraz peugeotem 406 kombi.Przyznam , że wygodne i wystarczająco przestronne auto.Dobre silniki HDI(diesel) i niezłe benzynowe , raczej bezawaryjne.Dobre wykonanie, miłe materiały w środku, poduszki,abs, elektryka,czujnik deszczu w standardzie.Normalne naprawy eksploatacyjne.A cena sporo niższa od niemieckich.Jazda podobna.

[TomekL3]

oczywiście klimatronik i to bardzo sprawny.

[TomekL3]

w przedziale do 25tyś. to chyba wyjmiesz rocznik 2003-2004.

[jozwa maryn]

"jest jeszcze coś mniej wymiernego - nazywa się to design , duch marki , historia marki , prestiż marki i takie tam..."

 

"Rosyjskie, amerykańskie... i tak wszystko z Tajwanu!" (rosyjski kosmonauta)

[TomekL3]

np.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[arekgrabowski]

Tomek

cholera ciekawa obcja....

[tomek7776]

te auto ma ze 350tys km,

do tego transport 1500zl,i ze 3,5 tys zl akcyzy,800zl rejestracja,rozrzad do zmiany 2,5tys zl,klocki,tarcze,moze przeglo,

na gotowo ze 35tys zl

[TomekL3]

też ściągałem z Holandii.Wszystko jest ok.Auto miało książkę serwisową do końca.A po za tym to jest tylko przykład.Można bez problemu kupić w kraju auto serwisowane, bezwypadkowe, od I właściciela z książką serwisową.

[TomekL3]

406 2002-2003 z przebiegiem do 200tyś. km. Pikuś.

[TomekL3]

arek, po co przepłacać za pssata tylko dlatego , że passat.Pojedziesz tak samo.

[arekgrabowski]

WV? musialbym kapelusz i wate do ucha dokupic..bo na malolata jestem za stary:)

[ciancian]

Ale do VW tanie części na giełdzie:)

 

Poważnie, to polecam zastanowić się na ile lat kupujemy auto, czy warto płacić przy zakupie za auto uznawane za bezawaryjne, czy kupić w dobrym stanie jakiegoś Opla, czy Forda, czy coś innego „odsprzedajnego”, zjechać to przez 3 lata i pchnąć handlarzowi. Pisze o autach w kwocie 25-35kzł. Trzeba policzyć utratę wartości i stresy związane z wizytami w warsztacie.

 

Jeżeli czynniki prestiżowe nie mają znaczenia:)

[Iceman]

zyzio, 13 Sty 2008, 19:07

 

>z tego samego koncernu miałem Punto I 75 KM - po 50 tys. km

>miałem wymienione niemal wszystko.

 

Ja mam punto obecnie i powiem Wam, że jestem zdziwiony. Stwierdziłem, że nie ma co w niego inwestować ani grosza bo i tak niedługo zmiana na coś innego. Wytrzymałość tego samochodu przechodzi moje oczekiwania. Po pierwsze na oleju zrobiłem ze 33 tysiące kilometrów (powinienem 10). Chociaż "na oleju" to za dużo powiedziane, bo już go w ogóle nie było widać na kiju od sprawdzania poziomu. Po prostu się skończył, ale co ciekawe dioda się nie świeciła jeszcze.

 

Po drugie od wiosny jeździłem bez płynu w chłodnicy. Dopiero na jesieni odkryłem, że mam dziurę. Wysoką temperaturę na wskaźniku tłumaczyłem sobie tym, że skoro zima się skończyła, to pewnie z początkiem wiosny w chłodnicy też musi być cieplej. Tym oto sposobem zagotowałem wodę (a raczej jakieś jej resztki) z pięć razy w ciągu lata.

 

Takich przykładów mógłbym jeszcze kilka wymienić. Ale mimo wszystko ten samochód jeździ - nie jest może jakiś cudowny, bo coś tam czasami skrzypi i puka, ale mimo wszystko nie daje się zarżnąć.