farby goo

[ask]

farby goo#$% warte.

 

po 2 latach uzytkowania ekran malowany farba light grey prezentuje sie nad wyraz nedznie. Pregi i pasy po malowaniu walkiem zamiast zniknac jak to sugeruje producent, staly sie coraz bardziej widoczne.

Nie dam sie wiecej skusic na podobne wynalazki i zaloze sie ze dekoral po paru latach prezentowalby sie lepiej.

[americano]

Pasy po malowaniu? To niemożliwe, po dulux czy dekoral "fasady" nie ma żadnych pasów. Może wałek był nieodpowiedni. Najlepiej maluje się tymi malutkimi z króciutkim włosem za 1.50zł szt. (idealnie)

[americano]

o taki wałek:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ask]

W kicie z farba producent przysyla walek o szerokosci ok 20cm.

 

Struktura malowanej powloki po wyschnieciu jest ziarnista - opisywany przez producenta pozadany efekt "pomaranczowej skorki".

Niestety farba o takich wlasciwosciach maluje sie gorzej niz zwyklym akrylem, ktory po wyschnieciu pozostawia powierzchnie bardziej jednorodna i gladka, oraz lepiej pokrywa na zakladke, nie powodujac ciemniejszych smug.

Ziarnista struktura powierzchni w miejscu niemozliwej do unikniecia przy malowaniu walkiem zakladki powoduje nabudowywanie sie materialu a w efekcie ciemne smugi/pasy.

 

Jesli ktos chce eksperymentowac z ta farba, radze unikac rozprowadzania walkiem.

[americano]

Czyli miałem rację, zły wałek. Wałek powinien być malutki! To nie jest malowanie mieszkania, gdzie liczy się szybkość jaką daje większy wałek.

 

Moim zdaniem dają zły wałek Z PREMEDYTACJĄ. Bo takim dużym wałkiem zużywa się więcej farby!!!

Ta pożądana "ziarnista skórka pomarańczowa" to tylko dorobiona ideologia do tej całej procedury. W żadnym razie nie jest nigdy pożądana na ekranie struktura ziarnista w takich MAKRO wymiarach jakie daje duży, nieprecyzyjny wałek. To bzdura!

 

Małym wałeczkiem maluje się znacznie precyzyjniej a ponadto:

1. mniej zużywa się farby, warstwy są cieńsze i gładsze

2. nie widać żadnego zachodzenia powierzchni (pasów)

3. farba świetnie się trzyma powierzchni, gdyż malując małą powierzchnią wałka, lepiej DOCISKAMY (siła/cm2)

[americano]

ask

a jak oceniasz inny aspekt farby goo (pomijam to nieszczęsne pomalowanie):

czy faktycznie szara goo wzmacnia trochę biel, chodzi mi o to, czy ma ona faktycznie jakiś GAIN, czy jest to tylko chwyt marketingowy a farba daje identyczny efekt jak zwykła szara dulux, becker, dekoral itp...

Myślałem o tej goo ultra grey, gdyż mam mały ekran (65 cali). Ale czy warto? Osiągnąłem fantastyczny efekt na zwykłej farbie naniesionej na płytę MDF i może nie ma co kombinować...

[americano]

i czy faktycznie potrzebny jest podkład goo? Czy nie wystarczy zapodkładować zwykłą (rozcieńczoną nieco) farbą akrylową z marketu? Akryl z akrylem się nie pogryzie na 99%, wydaje mi się, że z tym podkładem goo to jest kolejne naciąganie klienta (na drogi podkład).

Jakim cudem "porządany efekt" może dawać "tylko" kombinacja oryginalny podkład goo + farba goo, skoro po pomalowaniu farbą nie ma żadnych prześwitów. To co jest pod spodem to tylko kwestia zabezpieczenia przed nierównomiernym wsiąkaniem farby w powierzchnię malowaną i ew. większa gładkość powierzchni (po zapodkładowaniu zmatawiamy drobnym papierem ściernym powierzchnię).

[americano]

Pisałem oczywiście o malowaniu na płycie MDF (5-6mm), bo na ścianie nie próbowałem i nie zamierzam.

Płyty MDF maluje się genialnie. Bardzo polecam. Dodatkowo są bardzo tanie w marketach i przycinają na dowolny wymiar na miejscu...

[maniek74]

Nie obraźcie się na mnie,

ale nie uważacie, że te całe screen goo to jedna wielka ściema?

 

Moim skromnym zdaniem wydatek 900 zł

- bo tyle kosztuje taki mini zestaw: podkład, farba właściwa i czarny na obwódkę plus wałek,

to chyba niezłe nabijanie w butelkę. Litr farby wychodzi po cenie astronomicznej.

 

Marketingowo nie powiem, bajka.

Cała otoczka pod hasłami Digital Light Grey całkiem nieźle chwyta.

Co śmielszych w zapędach ulepszania za wszelką cenę skutecznie łyka.

Podparta jeszcze sponorowanym artykułem w Cinema-prasie,

kusi, kusi, kusi...

 

Sam się zastanawiałem

i pewnie gdybym wyskoczył z tych 9 stówek, piałbym, że super ruch zrobiłem.

Tymczasem sam sobie zrobiłem mieszankę z duluxów za grosze

i śmiem twierdzić, że efekt nie jest gorszy od tego całego screen go.

 

W całym tym naszym zamieszaniu z kinem, chyba najbardziej jednak potrzeba zdrowego rozsądku.

[Meloman]

>>maniek74

Oczywiście, że może okazać się, że dokonałeś świetnego wyboru.

Nie mniej - czy porównywałeś bezpośrednio do farby screen goo lub dobrej klasy ekranu?

[maniek74]

Meloman,

masz rację, że metoda bezpośredniego porównania jest najlepsza,

ideałem byłoby podzielić ekran na trzy części,

i w każdej wkleić co innego - to by dało pewnie obiektywną notę,

ale niestety między innym tak dużo wątków jest na forum pod tytułem to, czy tamto,

bo jesteśmy skazani na pseudo sklepy i sprzedawców,

którzy nie oferują niemal żadnych możliwości porównawczych.

 

Swoją opinię opieram na tym, że prostą metodą - około 90 razy tańszą

uzyskałem efekt zadowalający, tzn, taki który dla mnie jest wystarczającym hamulcem,

żeby nie dać się nabić w butelkę 900 zł za screen goo.

 

Bardzo chętnie bym spróbował porównania,

no może nie ze screen goo, ale raczej z ekranem,

ale raz, że 133 cale to moge sobie jedynie ściągnąć szmatę za 300 zł z allegro,

a dwa, że jakoś nie mam przekonania,

że mógłbym coś w tym temacie zdecydowanie poprawić.

 

Nie zarzekam się jednak do śmierci, co do ekranu,

na pewno masz rację, że moja ściana zblednie przy takiej prodżekcie,

natomiast na screen goo raczej nie dam się nabrać.

[coper_pl]

Ja również, podobnie jak maniek74, mam w tej chwili ekran pomalowany farbą dulux matt white z małym dodatkiem czarnego pigmentu, a że posiadałem również projectę procinema, mam jako takie porównanie:) Sytauacja wygląda tak: obraz na ekranie jest nieco lepszy, ale nie o tyle, żeby warto było wydawać na niego 10 x więcej kasy. Tzn. jest troszkę ostrzejszy i daje nieco większe wrażenie trójwymiarowości, natomiast ekran DIY można sobie zrobić w dowolnej wielkości, a poza tym można kombinować z samym kolorem farby - biała, mniej lub bardziej szara, w zależności od naszych potrzeb i upodobań. Także kupując ekran za 1500 proszę nie spodziewać się cudów:)

[americano]

Meloman

Pytanie o porównanie ekranu DIY opartego na farbie screen goo do ekranu "dobrej klasy" jest ciekawe oczywiście, ale nie o to chodzi - nie chodzi bowiem o porównanie do czegoś jeszcze droższego, ale do czegoś o wiele tańszego (ekranu DIY bazującego na tańszej farbie). Poza tym KAŻDY ekran bazuje na jakiejś farbie, kwestia tylko czy taka farba jest powszechnie dostępna i ile kosztuje. Amerykanie mają znacznie większy wybór farb w sklepach niż my, samej farby Behr jest tyle typów i odcieni, że można zwariować, a jest to farba znacznie tańsza od screen goo a poza tym ma różne wersje "metaliczne" powodujące efekt "wzmocnienia"

 

maniek74

jak rozumem Twoje rozumowanie, że cała inwestycja w screen goo jest "nabijaniem w butelkę" jest niczym nie popartym myśleniem życzeniowym. Wolałbyś aby tak było, ale nie sprawdzałeś.

Dlatego wcześniej ja zapytałem aska o bardzo ważny wg mnie aspekt porównawczy ze zwykłą farbą. Czy screen goo faktycznie daje efekt wzmocnienia (czyt. poprawy kontrastu) w stosunku do zwykłej farby szarej o takim samym stopniu szarości.

Druga sprawa: malowanie na ścianie jest bez sensu moim zdaniem. Oczywiście będzie to mniej trwałe niż ekran, bo ściana może się zadrapać, wytrzeć znacznie łatwiej niż MDF, poza tym jak sądzę ściana bardziej chłonie farbę

 

Można przypuszczać z dużym prawdopodobieństwem, że cena screen goo zawiera kilka elementów (nic nadzwyczajnego) - polityka sprzedaży jako "pakietu", marketing - teoria wyjaśniająca przewagę nad "zwykłą farbą", polityka sugerująca, że porównywać należy z drogimi ekranami (to co łyknął Meloman) itd...

 

ALE:

1. myślę, że koszt tej inwestycji można bardzo zmniejszyć poprzez:

a) zakup tylko farby właściwej bez podkładu

b) zakup najmniejszej puszeczki, gdyż pomalowanie malutkim wałkiem bardzo oszczędza farbę

c) pomalowanie płyty MDF a nie ściany (po uprzednim ultra tanim zapodkładowaniu) zmniejszy znowu ilość potrzebnej farby goo, poza tym płyta MDF jest bardzo równa i ekran wychodzi zawsze bardzo wysokiej próby jakościowo. Ściana jest miękka (tynk) więc grubsza warstwa jest pewnie wskazana również z tego powodu, aby łatwo nie zadrapać powodując zejście warstewki tynku razem z farbą

 

Pytanie do aska pozostaje aktualne.

Jak ma się farba screen goo do zwykłej szarej farby matowej? Czy faktycznie screen goo jest trochę "metaliczna" tak jak np. farby na ekranach Stewart, Vutec itd.

 

Osobiście uważam, że ekrany "white matt" to wyrzucanie pieniędzy w błoto. Niezależnie od tego czy to jest tania projecta (straszny śmierdzący i marszcący się syf) czy Stewart. Biały mat to tylko biały mat. W żadnym razie nie można tego porównać do ekranu takiego jak Vutec Silver Star czy Stewart GreyHawk, które faktycznie dają fajny efekt. Ale nie jest powiedziane, że nie można uzyskać prawie identycznego efektu na płycie MDF stosując konkurencyjną farbę o podobnych cechach i tylko nieco inaczej kalibrując projektor.

Jak dotąd zwykły szary kolor (w moim przypadku dość mocno szary) daje świetny obraz, efekt głębi w stylu "hi-black trinitron" sonego. Jedyna drobna korekta dotyczy czasem ustawienia brightness w DVD na +1, +2, +3 maks +4 na ciemnno nagranych filmach - pojawia się wtedy więcej detalu w cieniach bez utraty czerni tam gdzie czerń faktycznie jest.

[americano]

skali bodaj do +10 w moim dvd philipsa, z reguły jednak ustawiam na +1, +2 jasność (ekran mocno szary, ze 2 razy ciemniejszy od najciemniejszego screen goo ultra grey, więc podejrzewam, że "gain" to jest jakieś 0.5, podczas gdy screen goo dla najciemniejszego ultra grey podaje 0.95, więc prawie bez strat, gdyby to była prawda)...

[Meloman]

Miałem możliwość przetestowania ekranu firmy Stewart z powierzchnią StudioTek 130 oraz powierzchnią GrayHawk RS.

Nie pamiętam, który z nich wizualnie był ciemniejszy (bardziej szary). W moim odczucie rzeczywiście czerń na szarej powierzchni zyskiwała na głębi, z kolei jednak biel traciła sporo na intensywności. Zbyt dużo w stosunku do tego co zyskiwało się na czerni.

Mnie bardziej przypadł do gustu obraz z jaśniejszego ekranu.

W domu testowałem zamiennie Projectę WM i HC. Obie identyczne, zakupione właśnie w Cinematicu i Audiostyl. Co prawda test nie był nigdy bezpośrednio porównawczy, bo zawsze musiałem zdemontować jeden ekran, aby założyć drugi. Niemniej po kilkudniowych testach zauważyłem, że w moich warunkach lepiej sprawdza się MW.

Z Cinematicu komfort porównania ekranów jest bez porównania lepszy, bowiem ekrany zamontowane są obok siebie i można bezpośrednio skonfrontować ich jakość. Wystarczy jeden z ekranów opuścić do końca, drugi tylko do połowy.

Ekrany testowałem na Optomie HD79 i Mitsu HC5500, które do super jasnych nie należą. Może dlatego bardziej podobał mi się obraz na jaśniejszej powierzchni.

[americano]

Z tą bielą to jest tak, że nawet na ciemno brązowej ścianie ją miałem (choć mniej intensywną). Biały mat wymaga idealnego pokoju, nie może być jasnych ścian. Przy minimalnym oświetleniu dziennym czy zapalonej lampce następuje duża strata, podczas gdy na szarym można oglądać i nie traci się tak na realności. No ale nie można przesadzać z wielkością ekranu i projektor nie powinien być ciemny...

[Meloman]

Ja myślę, że kwestia wyboru powierzchni to baaaardzo indywidualna sprawa. Nie chciałbym generalizować, że High Contrast jest good, a Matt White jest ble.

Można to porównać do akustyki pomieszczenia, multum czynników:

- wystrój i kolor wnętrza,

- wielkość obrazu,

- odległość ekranu w stosunku do sufitu i ścian (wpływ światła odbitego),

- jasność i kontrast projektora.

No i na końcu pozostaje jeszcze kwestia samych preferencji odbiorcy :-)

[Meloman]

>>americano

Tak krytykowane przez Ciebie forum prowadzone przez właścicieli Cinematicu (www.avforum.pl) chyba poległo.

A szkoda, bo był tam całkiem ciekawy opis realizacji ekranu właśnie przy pomocy farby Screen Goo.

Z tego co pamiętam farba była pokrywana, przez znajomego blaharza, za pomocą profesjonalnego pistoletu.

Wg mnie jedyne rozsądne podejście do tematu, aby rzeczywiście uzyskać idealnie jednorodną powierzchnię.

[americano]

Meloman

Nie krytykowałem żadnego forum, nawet mnie ono nie obchodziło. Jeśli się raz wypowiedziałem o nim to tylko w kontekście strategii cinematica na tym forum kiedyś tam. Ale to mnie nie interesowało i nie interesuje.

 

Nie jestem pewien, czy każdy rodzaj farby nadaje się do pistoletu. Raczej zbyt gęsta nie (?)

Zupełnie poważnie powiem, że bez większego problemu takim wałeczkiem jak powyżej pomalowałem sobie 3 cienkie warstwy farby na MDF idealnie. Nawet jak patrzę nosem w ekranie pod kątem, to nie widzę niedoskonałości. 2 pierwsze warstwy delikatnie zmatowiałem drobnym papierem i odkurzałem ten pył przed nałożeniem nowej warstwy.

Proste jak konstrukcja cepa. Płyta MDF wycięta na wymiar kosztowała niecałe 30zł. Dlatego gdyby się okazało, że screen goo lub coś podobnego daje jeszcze lepszy efekt to bez wahania wywalę ten ekran i zrobię sobie nowy dokładnie tak samo.

 

Próbowałem pare farb w spray szarych metalicznych, kolor aluminium i silver i niestety nie było dobrze, był taki odblask od powierzchni ekranu. To musi być jednak coś sprawdzonego do takiego celu...

[americano]

coś takiego jak tu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

np. ultimate contrast premium level 7

ale ja nie chcę galona (prawie 4 litry za $189), pół litra by mi wystarczyło na 65 cali ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[maniek74]

I kolejny producent:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Cena 50% tego co za screengoo.

Tylko jakoś nie bardzo mi pasuje do kina domowego "wysoce odblaskowa".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[yancho]

Ponieważ wątek ten bywa czasem "linkowany", chciałbym odnieść się do wpisów americano na temat farb Screen Goo:

Farba właśćiwa (topcoat) jest w niewielkim stopniu transparentna, widać więc co jest pod spodem. Rezygnowanie z podkładu (basecoat) nie ma więc najmniejszego sensu. Podkłady mają tyle odcieni co farby właściwe.

Mam ekran pomalowany Screen Goo Digital Grey. Od zwykłej farby jest sporo lepiej, a z innymi ekranami niestety bezpośrednio nie porównywałem.