Amplifor WT40 czy Jolida 502B ??

[marcino]

Jesli ktos slyszał oba albo wie to prosze powiedziec który lepszy bo nie wiem czy bede mial okazje i czas odsluchac obydwu?

[Gość Mmarcino]

pomoze kto????

[Bartol]

dziwie sie, ze masz zamiar wydac juz wieksza kaske sugerujac sie wylacznie opiniami innych.

[Gość mmarcino]

czyli mam rozumiec ze oba sa tak samo dobre?

[Bartol]

Zaczynam sie zastanawiac, czy chodzi ci o dzwiek, czy o ich awaryjnosc.

[sovajazz]

nie ma sprzętów "tak samo" dobrych.. takie pojęcie poprostu nie istnieje - idź słuchać...

nie wypowiem się, bo obie te konstrukcje słuchałem w totalnie różnych warunkach akustycznych i konfiguracjach...

[Gość mmarcino]

no i ktora wypadła lepiej i jakie byly warunki?

[Bartol]

mmarcino jest niezmordowany.... Chyba nie czyta....

[Arkadix]

O Jolidzie 502B bylo ostatnio sporo, natomiast jezeli chodzi o WT40 to roku 2001 na pl.rec.audio napisalismy z Darkiem F. nastepujaco:

 

Moja opinia:

.... stłumione wysokie tony, dźwięk trochę ciężki, mało dźwięczny, brak

szczegółów, brak wibracji wokół instrumentów, zupełnie nie przypadł mi do

gustu , problem z tym wzmacniaczem polega moim zdaniem NIE na tym, że

wysokie są osłabione w stosunku do średnicy i niskich - bo taki balans

tonalny ma wiele lampowców, ale na tym , że, pewne dźwięki są jakby nie

przenoszone przez ten wzmacniacz, w porównaniu z JOLIDA 502 i JADIS 30 w zakresie wysokich jest jakby mniej dźwięków i są one odtwarzane bez wibracji i swobody "

 

Opinia Darka F.:

...... osobiscie sadze, ze Andrzej P. (nie, nie znany tu na grupie "antykablarz", ale Piwowarczyk - wlasciciel Amplifona)

dosypal do tej mieszanki za duzo cukru, potem chcial to rozcienczyc i...

Ale, znam czlowieka, ktory ma WT-40 i mysle, ze predzej oddalby zone niz

ampa, wiec gusta sa rozne... Ogolnie dzwiek przesadnie oslodzony, ale "braku dzwiekow" opisywanych prze Arkadix'a nie zauwazylem - moze to wina konkretnego egzemplarza?

 

Podkreslam, ze powyzsze opinie pochodza z roku 2001 , podobno obecnie produkowane WT40 brzmia nieco inaczej - w tej sprawie powinien sie wypowiedziec chyba sam pan Piwowarczyk.

Arkadix

[amplifon]

=> marcino

 

Ja ci napiszę bardzo prosto. Przyjedź i posłuchaj. Możesz też wziąć wzmacniacz za kaucją do siebie na odsłuch. Nie sugeruj się opiniami innych a już na pewno nie testami w prasie. Nie porównuj również konstrukcji z przed dwóch lat z obecnymi inne trafa inny dźwięk. Jak połączysz WT40 z dobrymi kolumnami myślę że uzyskasz doskonałe efekty. Jak chcesz to zadzwoń pogadamy 504-134-089 lub 0-15-864-52-22.

 

Pytanie odemnie to jakie masz kolumny?

[lorpa]

Jestem po odsłuchach, ciężko powiedzieć, zależy co kto lubi, Amplifon to ciepełko spokój, Jolida to niepokorny wzmaczek, agresywny i szybki.

Tak jak i w przypadku Jolidy tak w przypadku Amplifona, zeleży również jaki masz sprzęt towarzyszący i czego słuchasz:) i co lubisz w brzmeniu:)

[lolo]

marcino... kup oba wzmacniacze... będziesz słuchał jednego lub drugiego w zalezności od nastroju... :)

 

Pzdr.

[Piotr__]

To wcale nie głupie - dwa wzmacniacze: ciepła, melodyjna i łagodna lampa i szybki, bardzo klarowny tranzystor. Niby po co szukać lamp jak najbardziej podobnych do tranzystorów i odwrotnie? Do tego 2 zestawy płyt bo są rodzaje muzyki które nigdy dobrze nie brzmią tylko na lampie czy scalaku (no chyba że ktoś ma ten milion w środę, milion w sobotę choć to i tak nie ma sensu) I może by tak zacząć słuchać muzyki a nie patrzyć na gwiazdki w tabelkach.

[andrea29]

Śmiejcie się, śmiejcie, a ja naprawdę chciałbym mieć 2 wzmaki.

Wtedy lampka na dłużej starczy ; ))

Przecie to już standard u każdego, szanującego się audiofila, podobnie jak posiadanie patefonu. Taka nadejszła moda.

A nie mam racji ?

Może jakiś klub maksymalistów ? /Ciekawe ilu takich mamy ?/

[gutten]

Andrea, przyłączam się do klubu ;-)) Ja też sobie roję, że kiedyś stanie u mnie na półeczce np. taki Gryphon, czyli archetyp tranzystorowego brzmienia - klarowny, przejrzysty, mocny i z basem co sie zowie, a tuż bok będzie delikatnie świecić urodziwa trioda, wypełniająca pokój poetyckim, ciepłym i namacalnym brzmieniem. Każde inne rozwiązanie będzie nieuniknionym kompromisem - albo lampa udająca tranzystor (Jolida), albo tranzystor podszywający się pod lampę (McIntosh).

A źródełka? Już widzę oczyma wyobraźni tę kolejną półeczkę, na której stoją obok siebie, w zgodnej harmonii, pomniki techniki cyfrowej i analogowej...

Echhhh, pomarzyć...

[Hiena-podrobka]

Ojej, ale z Was marzacy minimalisci.

 

U mnie za pare latek bedzie nastepujaco.

Dom dosc duzy. No dobrze, niech juz Wam bedzie, niektorzy rzeczywiscie moga to nazwac willa.

Kazdy pokoj to inny zestaw, inny dzwiek.

Bedzie i single-ended, bedzie mocarny tranzystor, mocna lampa itd...

Pokoje mniejsze, wieksze o roznej akustyce.

Kolumny masci przeroznej. Szerokopasmowe, wielodrozne monstra, monitory bliskiego pola.

A w sypialni Staxy...

W jednej, bo w drugiej Orpheusy Sennheisera...

 

Jakies pytania?

[filip]

jaki adres???

[jozwa maryn]

W sypialni Staxy... A kobiety gdzie będziesz trzymał?

[Hiena-podrobka]

Jedna w sypialni na lozku, a raczej w lozku.

Inne beda mialy swoje pokoje...

[inżynier]

->Hiena

Chyba nie przemyślałeś tego do końca. Jak sądzisz, jak długo wytrzymasz z jednym zestawieniem? Pewnie niezbyt długo. I wtedy będziesz musiał taszczyć to wszystko z pokoju do pokoju, przekładać, kombinować, przepinać, biegać tu i tam, słuchać i porównywać... Na kobiety to Ci już chyba sił nie wystarczy. Dobrze, jak jeszcze będziesz miał siłę i ochotę czegoś posłuchać :-)))

[kazik]

a gdzie płyty?

[sovajazz]

Hienka, pamiętaj o mnie jak już będziesz sławny i obrzydliwie bogaty ;)

[sovajazz]

=>Kazik

a płyty będą miały swoją własną willę obok ;)

[sovajazz]

przypomniał mi się pewien kawał:

 

Majorka, lotnisko. Z samolotu wysiada "nowy Ruski": obwieszony złotem i pilnowany przez dwóch goryli. Na ramieniu niesie narty.

- Przepraszam ale szanowny pan chyba się pomylił - zwraca mu uwagę pracownik lotniska - Tu u nas, na Majorce, jest gorąco, tu nie ma śniegu.

Rosjanin uśmiecha się cynicznie.

- Spakojno, grażdanin, mój śnieg przyleci następnym.

[Hiena-podrobka]

Spokojnie, w kazdym pokoju system bedzie tak dobrany, ze wiele zmieniac nie bedzie trza. Oczywiscie sklamalem pewnie, wiec bede mial "Jana" ktory bedzie wszystko przesuwal, przenosil itd.

Plyty?

Plyty cd, winyle beda robilt za ustroje. W kazdym pokoju po kilka tysiecy sztuk.

Oczywiscie ile pokoi, tyle bedzie gramofonow. To chyba zrozumiale...

[andrea29]

Hienka, co się będziesz szczypać: 365 zestawów na tyleż dni w roku.

29 lutego posłuchasz sobie tego który najlepiej gra ; ))

Pozdr.

PS. Mnie wystarczą marzenia na miarę spełnienia (jw.), bo stawiam sobie osiągalne cele.