Skocz do zawartości
IGNORED

Jaką płytę zabrał byś na bezludną wyspę?


zoltar7

Rekomendowane odpowiedzi

Po namyśle - 8 księga madrygałów Monteverdiego. La Venexiana

 

 

Po namyśle - to zapowiadałoby bardzo interesujące uzasadnienie wyboru... Czy możemy poprosić o coś na ten temat?

Wybór dość niezwykły, ale gdy włączyłem sobie madrygały Monteverdiego - z innej księgi 4 i 5 - te wokale prawie bez akompaniamentu idealnie pasowały mi do dziewiczej plaży na której ujrzałem się oczyma duszy. Zatem Aleksandro - dlaczego madrygały Monetverdiego i dlaczego księga 8 ze wszystkich ksiąg?

Ciekawe dlaczego ta wyspa musi być koniecznie bezludna?Przecież można tej płyty słuchać w dwie,trzy czy cztery osoby.

Chodzi po prostu o wybór tej jednej jedynej co jest niemożliwe.No chyba gdyby tak przypiekali żywcem ( nie chodzi o piwo!) to po głębokim namyśle wybrałbym to samo co na pierwszy rzut oka ( a może ucha) czyli......"Kind of Blue".Uf!

Ciekawe dlaczego ta wyspa musi być koniecznie bezludna?Przecież można tej płyty słuchać w dwie,trzy czy cztery osoby.

Chodzi po prostu o wybór tej jednej jedynej co jest niemożliwe.No chyba gdyby tak przypiekali żywcem ( nie chodzi o piwo!) to po głębokim namyśle wybrałbym to samo co na pierwszy rzut oka ( a może ucha) czyli......"Kind of Blue".Uf!

 

 

Wojciechu, wyspa musi być bezludna, bo na wyspę ludną wielu z nas - przez wzgląd na innych lub z innych powodów - zabrałoby inną jedną płytę. Na Kind of Blue bym się nie pisał - gdyby pojawiła się możliwość łączenia wyjeżdżających w pary, z jedna płyta na parę

Zatem Aleksandro - dlaczego madrygały Monetverdiego i dlaczego księga 8 ze wszystkich ksiąg?

 

Madrygały Monteverdiego, a w szczególności 8 księga (czyli madrygały miłosne i wojenne) to dla mnie mikrokosmos uczuć. Od miłosnych wzruszeń i ekstazy, po sceny batalistyczne i rozpacz. Co więcej ile w tych konkretnych madrygałach życiowych sprzeczności i paradoksów. Przecież niektóre teoretycznie wojenne madrygały z tej księgi, okazują się ... miłosnymi. Jak chociażby "Hor che 'l ciel e la terra - Csi sol d'una" :-) Jest tam jeden z najpiękniejszych jak dla mnie madrygałów "Lamento della Ninfa ", o którym wiele już zostało napisane na tym forum. Jest to ponadto zbiór bardzo różnorodny, co przy założonej ograniczonej ilości muzyki na bezludnej wyspie nie jest bez znaczenia :-) Są nie tylko typowe 5-głosowe madrygały, ale duety, tercety, utwory 8-głosowe, coś na kształt rozbudowanych kantat. Z akompaniamentem instrumentów i bez. A do tego ogromna rozpiętość tematów, klimat, ciekawe teksty Petrarki, potężna ekspresja i żarliwość "bez ckliwości", którą uwielbiam u Monteverdiego.

Pozdrawiam,

Ola

No z tym bębenkiem to byłby kłopot z racji braku umiejętności manualnych!Ale zaraz,można przecież liczyć na Piętaszka!

Chyba nie ma takiej płyty na świecie,która nie znudziłaby się po słuchaniu przez kilkadziesiąt lat.( nawet madrygały)

Czy Aleksandra wytrzymałaby do końca życia z madrygałami z owej księgi ósmej, sama, na bezludnej wyspie? Oto jest pytanie!

 

Myślę, że analogiczne pytanie można zadać każdemu w tym wątku, kto pokusił się o przeanalizowanie swoich ulubionych płyt i wrzucił tu jeden, wybrany tytuł...

 

:-)

Pozdrawiam,

Ola

aleksandraU

 

Mam takie pytanie trochę na marginesie.Skąd u Ciebie ta fascynacja muzyką dawną i madrygałami?W Twoim wieku to chyba trochę nietypowe?Jak odbiera to Twoje środowisko?

Mam takie pytanie trochę na marginesie.Skąd u Ciebie ta fascynacja muzyką dawną i madrygałami?W Twoim wieku to chyba trochę nietypowe?Jak odbiera to Twoje środowisko?

 

No bez przesady z tym wiekiem :-) Nie mam 12 lat. Poza tym dlaczego Monteverdi miałby być "mniej typowy" dla młodszych ludzi niż np. Szostakowicz lub Mozart? Trudno też odpowiedzieć na pytanie skąd fascynacja akurat madrygałami. Potrafisz odpowiedzieć dlaczego lubisz dany rodzaj muzyki bardziej niż inny? Albo dlaczego określony zapach podoba Ci się bardziej?

Pozdrawiam,

Ola

Czy wynika to może po częsci z fascynacji tamtymi czasami?Czy np. chciałabyś żyć w XV,XVI lub XVII wieku?

Ciekawe połączenie muzyka - zapach. Na bezludnej wyspie mogłoby to mieć kluczowe znaczenie. A jeżeli chodzi o płytę to raczej winyl niż CD i zdecydowanie JSB - suity skrzypcowe (lub wiolonczelowe) solo w opracowaniu na gitarę, jeszcze tylko nie zdecydowałem czy Segovia czy Williams.

Pozdrawiam

Wojtek

Wojtek

Rzeczywiście skojarzenia muzyka-zapach to mógłby być ciekawy wątek!Np. czym pachnie Eroica albo z jakim zapachem kojarzy się Jowiszowa?Coś z tym kombinował Skriabin.Ale skoro próbowano kojarzyć muzykę z malarstwem to czemu nie z zapachem?

czym pachnie Eroica albo z jakim zapachem kojarzy się Jowiszowa?Coś z tym kombinował Skriabin.Ale skoro próbowano kojarzyć muzykę z malarstwem to czemu nie z zapachem?

 

Może dlatego że konkretny zapach jest określonym, pojedynczym wrażeniem zmysłowym, przypisanym do konkretnego, fizycznego stanu. A Eroica nie. Symfonia to proces a nie stan. Jest skomplikowana, zmienia się diametralnie, jest jak rozwijająca się narracja. Można się zastanawiać jak pachnie człowiek, ale niezbyt trafionym pomysłem moim zdaniem, będzie zastanawianie się jak np. pachnie dorastanie człowieka. Jeżeli już zgodzić się nawet na takie uproszczenie i kompromis, to inaczej Eroica będzie pachniała w pierwszych taktach, a inaczej w finale.

 

A przykład z zapachem dałam dlatego, że jego odczuwanie jest tak samo subiektywne jak odczuwanie smaku, muzyki itp. Każda odpowiedź typu "dlaczego lubię bardziej dźwięk fortepianu niż skrzypiec" lub "dlaczego zapachy Armaniego podobają mi się bardziej niż Diora" będzie z założenia upraszczaniem rzeczywistości. Takim samym jak odpowiedź na pytanie "o czym jest Jowiszowa".

 

Dlaczego zamykać abstrakcje w klatce i tracić czas na uproszczenia?

Pozdrawiam,

Ola

Muzyka i zapach. Ciekawa kombinacja, ciekawa. Nie wpadlem na ten pomysl.

Zawsze kojarze muzyke z winem, szczegolnie jazz. Ujmujac metaforycznie,

jest to bardzo podobny swiat, wlacznie z improwizacja. Ktos, kto sie

interesuje winami, wie co mam na mysli. Dlugo sie zastanawialem co wziac

na bezludna wyspe i......i niestety bede zmuszony wybudowac arke i zabrac

na nia kilkadziesiat pozycji. Wiem, ze to niezgodne z glownym nurtem tematu,

ale nie moge sie zdecydowac. Juz myslalem, ze Chet Baker i cos z wydawnictwa

"SteepleChase", a tu nagle wyladowal Kurt Rosenwinkel z "Remedy". Po zachwytach

nad ta plyta, wyladowala u mnie cala szkola tego typu grania i dzwieku.

Przylecial J.Redman, Mark Turner, Aaron Goldberg jak rowniez Brad Mehldau ze

swoja "Live in Marciac". Wiadomo, ze przede wszystkim musi sie znalezc miejsce

dla trzech ikon jakimi sa Parker, Coltrane, Davis. Bez nich, nie byloby tego,

co dzis w muzyce jazzowej odkrywamy, a jeszcze jak dojdzie cala pochodna ich

tworczosci, np. Jarret, Hancock, Corea, Shorter, Evans plus cala plejada towarzyszacych

muzykow, to bede musial wybudowac chyba dwie arki. Oczywiscie, nie moze zabraknac

miejsca dla klasyki. Monteverdi "Primo & Nono" La Venexiana jak rowniez "Quinto

Libro" Concerto Italiano z Rinaldo Alessandrini. Jak Barok, to przeciez Bach i

"Brandenburg Concertos" tylko nie wiem ktora wersje ( posiadam trzy ), ale chyba

najblizsza mi jest Gardinera z 2009 roku. Ostatnio zachwycalem sie sredniowieczna

polifonia, a jak tak to Dufay i "Missa se la face ay pale" Diabolus in Musica z

Antoine Guerber. Nastepnie Romantyzm, inne epoki oraz cala muzyka wspolczesna.

Jak widac, nie pomieszcze wszystkiego na dwoch arkach, wiec postanowilem, ze zbuduje

trzecia. I tak, z trzema arkami, napakowanymi klasyka, jazzem i muzyka wspolczesna

wyruszylbym na bezludna wyspe. Rownoczesnie rozgladalbym sie za archipelagiem zlozonym

z trzech albo wiecej wysp, gdzie moglbym rozladowac gatunki muzyczne i je odpowiednio

poukladac. Krazylbym miedzy wyspami z jazzem, klasyka, muzyka wspolczesna i w zaleznosci

od nastroju sluchalbym kolejnych najlepszych na dzis plyt. Inaczej sie nie da. Bylbym

zapomnial. Najlepiej by bylo, gdyby na kazdej wyspie byla inna konfiguracja audio z kilkoma

zestawami glosnikowymi. Tak, to by bylo wszystko w tej abstrakcji.

 

Pozdrawiam, Mariusz.

Parker's Mood

Trochę obok tematu chciałbym zapytać Aleksandrę, Wojciecha - ile masz cm wzrostu? (mam 180).

 

Zapach w muzyce - muzyka powinna być pachnąca od pierwszego do ostatniego taktu:)

 

Mariusz, akapity zwiększają czytelnictwo.

 

Opowieść żeglarza który przepływał obok bezludnej wyspy:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Trochę obok tematu chciałbym zapytać Aleksandrę, Wojciecha - ile masz cm wzrostu? (mam 180).

 

Zapach w muzyce - muzyka powinna być pachnąca od pierwszego do ostatniego taktu:)

 

Mariusz, akapity zwiększają czytelnictwo.

 

Opowieść żeglarza który przepływał obok bezludnej wyspy:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Zapach jak zapach ale smrod to jest to! FUNK!

 

 

W sumie interesujacy quiz. Ludzie natezaja sie, a to motety Monteverdiego a to Freddie Hubbard a to Trebunie Tutki. Nikt nie zabiera czegos normalnego no bo trzeba zaskoczyc, zrobic wrazenie. Za wszelka cene. A potem meka przez 50 lat na tej wyspie z 'Nuper rosarum flores' Guillaume Du Fay'a. Warto? ;)

 

 

pzdrw

 

såså

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

O co chodzi, o co chodzi? Jest friendly zapytanie i tyle.

 

I support friendly forum environment. Wypowiedź ocenna Soso o wyborach innych mnie się nie podoba.

a mnie sie nie podoba, że pytasz akurat o wzrost; dyskryminujesz inne cechy:); poza tym soso ma rację; większość wzięłaby na bezludną Ściany, Czwórki, Abbey Roady czy inne powszechnie lubiane i szanowane wykurwiacze, które brylują w rankingach lub coś bardziej zwyczajnego i przyziemnego, ale właśnie na takie tematy ludzie sie spinają i stojąc przed półką, szafką, szafą, szafiskiem, czy sklepem z płytami (swoimi) piszą o tych najdziwniejszych, najambitniejszych (ich zdaniem), najbardziej odjechanych i takich, które wzbudzają szacunek wśród czytających; nie generalizuję, są wyjątki, ale w sytuacji, gdy mamy do wyboru jedną jedyną płytę to bardziej przemawia do mnie, że weźmie się to co "znane i lubiane" niż ekstrawaganckie i niszowe; temat fajny, ale wątpie w te wybory w rzeczywistości:)

O co chodzi, o co chodzi? Jest friendly zapytanie i tyle.

 

I support friendly forum environment. Wypowiedź ocenna Soso o wyborach innych mnie się nie podoba.

 

 

Masz racje, napisalem bezmyslnie. Przepraszam wszystkich.

 

 

pzdrw

 

 

såså

Masz racje, napisalem bezmyslnie. Przepraszam wszystkich.

 

 

pzdrw

 

 

såså

sasa dobrze napisałeś, przemyślałem swój wpis i podtrzymuję, Bach mi się nie znudzi. Musiałbym go najpierw zrozumieć...

Wojtek

Wojtek

Zapach jak zapach ale smrod to jest to! FUNK!

 

 

W sumie interesujacy quiz. Ludzie natezaja sie, a to motety Monteverdiego a to Freddie Hubbard a to Trebunie Tutki. Nikt nie zabiera czegos normalnego no bo trzeba zaskoczyc, zrobic wrazenie. Za wszelka cene. A potem meka przez 50 lat na tej wyspie z 'Nuper rosarum flores' Guillaume Du Fay'a. Warto? ;)

 

 

pzdrw

 

såså

 

 

Co to znaczy, wedlug Ciebie, ze ludzie sie natezaja ?

Nie rozumiem twojego problemu. Jest tak, ze jedni ludzie

sluchaja muzyki rozrywkowej do konca zycia, natomiast inni, szukaja inspiracji w klasyce i jazzie. Nie ma to nic wspolnego

z natezeniem ( naprezeniem ). Jak mozg nie zaakceptuje synkopy,

innego "timing'u", oraz najwazniejszej czesci jaka jest improwizacja,

to zostaje w swiecie rozrywki ( mam na mysli muzyke lzejsza ) i tez

jest bardzo dobrze. Najwazniejsza jest szczerosc wypowiedzi i to nie

tylko w kwestii muzycznej.

 

Ernest Ranglin i jego muzyka to nie jest jazz.

Casandra Wilson - swietny, gleboki czarny glos, bardzo emocjonalny,

na pograniczu jazzu.

E. Clapton, B.B King, G.Moore; ( blues dla rolnikow ? ) nie rozumiem.

 

Wino jak i sztuka kulinarna to rowniez jazz prosze Panstwa.

Bezludna wyspa i jedna jedyna plyta? To chyba jakis zart.

 

Pozdrawiam i bez urazy, Mariusz.

Parker's Mood

Zapach jak zapach ale smrod to jest to! FUNK!

 

 

W sumie interesujacy quiz. Ludzie natezaja sie, a to motety Monteverdiego a to Freddie Hubbard a to Trebunie Tutki. Nikt nie zabiera czegos normalnego no bo trzeba zaskoczyc, zrobic wrazenie. Za wszelka cene. A potem meka przez 50 lat na tej wyspie z 'Nuper rosarum flores' Guillaume Du Fay'a. Warto? ;)

 

 

pzdrw

 

såså

 

 

Co to znaczy, wedlug Ciebie, ze ludzie sie natezaja ?

Nie rozumiem twojego problemu. Jest tak, ze jedni ludzie

sluchaja muzyki rozrywkowej do konca zycia, natomiast inni, szukaja inspiracji w klasyce i jazzie. Nie ma to nic wspolnego

z natezeniem ( naprezeniem ). Jak mozg nie zaakceptuje synkopy,

innego "timing'u", oraz najwazniejszej czesci jaka jest improwizacja,

to zostaje w swiecie rozrywki ( mam na mysli muzyke lzejsza ) i tez

jest bardzo dobrze. Najwazniejsza jest szczerosc wypowiedzi i to nie

tylko w kwestii muzycznej.

 

Ernest Ranglin i jego muzyka to nie jest jazz.

Casandra Wilson - swietny, gleboki czarny glos, bardzo emocjonalny,

na pograniczu jazzu.

E. Clapton, B.B King, G.Moore; ( blues dla rolnikow ? ) nie rozumiem.

 

Wino jak i sztuka kulinarna to rowniez jazz prosze Panstwa.

Bezludna wyspa i jedna jedyna plyta? To chyba jakis zart.

 

Pozdrawiam i bez urazy, Mariusz.

 

 

Mariusz, nie bierz do siebie. Nie mialem Ciebie w ogole na mysli. Szanuje rozne upodobania i fajnie jest, ze ludzie szukaja i znajduja. Mam jednak lekka zadre bo sa tu takze osoby, ktory realizuja werbalnie swoje marzenia, za sa swietni, wiele wiedza, maja wysokiego lotu upodobania itd. No i tak mi sie wyrwalo. Sorry. :)

 

Jezeli mam usicislac swoje skroty myslowe to:

'ludzie natezaja sie' czyli nawet jak lubie Pania Pronko to ze swej dyskoteki wybiora raczej w tym watku cos co uznaja, ze lepiej wypadnie w zestawieniu z opiniami innych nawet jezali wymienionej przez siebie plyty wcale nie sluchaja za czesto

'blues dla rolnikow' - po prostu cos latwo wchodzacego nawet ludziom nieprzygotowanym czy nieosluchanym. Historia tego zwrotu jest prosta - mam znajomego rolnika, no moze nietypowego bo jest rzeczywistym milionerem obojetnie jaka waluta sie policzy jego majatek, i on jest w stanie wysluchac trudniejszych gatunkow o ile sa latwo podane :) Claptona spiewajacego 'I Shot the Sheriff' zaakceptuje a spiewajacego klasyke R. Johnstona juz niekoniecznie.

 

Spierajac sie z Toba - Ernesta Ranglina mam plyte z Monty Alexandrem i to zdecydowanie jest jazz. Wiem, on nie zawsze obrabial te rejony ale czasami tak :)

 

Zgadzajac sie z Toba w 100% - najwazniejsza jest szczerosc wypowiedzi.

 

 

pzdrw

 

såså

  • 4 tygodnie później...

Kojarzenie muzyki z kolorami jak u Scriabina to nie filozofia lub eksperymenty , tylko synestezja, mozna powiedzieć ze to choroba, jest inna bardziej specjalisycza nazwa (polecam książke Sacksa - muzykofilia - duzo przykładów muzycznych halucynacji, wariactw, zdolności). Kiedyś poznałem dzieciaka z niesamowitym słuchem absolutnym, kiedy się go spytałem w jakiej tonacji gram - on powiedział że w zielonej. Zagrałem potem w kilku innych tonacjach, na każdą miał swój kolor, coś niesamowitego:)

 

 

A wracając do wątku głownego - chyba zdecydował bym sie na Milesa - In a silent way, lub troche bardziej funkowo - Lonnie Liston Smith - Visions of new world:)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.