Skocz do zawartości
IGNORED

Test dla chorobliwych audiofili


bumbum

Rekomendowane odpowiedzi

Kilka suchych stwierdzeń z mojej strony.

 

1) Jeżeli kompresja stratna jest zbrodnią na muzyce, to puszczanie płyt na kiepskim CD playerze jest jeszcze większą zbrodnią. mp3 320kb/s z dobrego DAPa brzmi lepiej niż CD z gównianego CDka.

2) Dużo przyjemniej mi się słucha "Kind of Blue" Daviesa w mp3 niż oryginałów kilku posiadanych albumów zmasterowanych z niemiłosiernie podbitym RMSem i spłaszczoną dynamiką.

3) Przyczyną masakrycznej jakości mp3 jest często nieumiejętne rippowanie, o czym już Cashlack wspomniał. Do tego dochodzą genialne porady na forach typu "wyłącz wszystkie filtry pasmowe w LAME, to będziesz miał super jakość"

4) LAME to jest kodek do średnich jakości, nie najwyższych, a dopracowany ma VBR. CBR 256kb/s FhG przegania je jakościowo, podobnie w 320kb/s. Popularny jest, gdyż jest darmowy.

5) Sporo muzyki podpartej elektroniką nie stanowi bogactwa brzmieniowego, więc w kompresji stratnej nie ucierpi - nie dotyczy to ambitnych odmian elektroniki.

6) Kompresja stratna nie kończy się na mp3. AAC i ogg Vorbis są wolne od typowych wad mp3, zwłaszcza w wysokich przepływnościach.

rafal996

...I właśnie to chciałem powiedzieć.

Ja wychowałem w czasach gdzie nikt nie słyszał o mp3.Może teraz jestem odporny...hehe. Ale widzę na co dzień młodzież której długo jeszcze nie będzie stać na nawet budżetowe stereo,więc słuchają muzyki z internetu i nasiąkają skompresowaną papką...A czym skorupka za młodu nasiąknie...

 

Przy okazji chciałbym porównać do mp - trójkowców posiadaczy niedrogich poniżej-budżetowych systemów.

jestem od niedawna na tym forum i nie chciałbym nikogo urazić ,ale nie mogę sie powstrzymać od komentarza.

Mianowicie chodzi mi o stosowanie przez tych "audiofil" okablowania audio w celu uzyskania efektów opisywanych na łamach tego forum.Wpina taki "kolo" kabel za stówacza i oczekuje ,że jego technics czy onkyo zagra "uwaga trudne słowo" hi- endowo.To tylko dygresja, nie wymaga komentarzy.

-> Cashlack

"na własny użytek kompresuję do .ogg 512 kbs"

Skoro i tak masz wysoki bitrate, to nie lepiej zrobić kompresję lossless? Trochę więcej będą pliki "ważyły", ale jednak człowiek wie, że ma wszystko do ostatniego bita dokładnie tak samo, jak w oryginalnym pliku. wav.

 

"kompresuję sam, jak mam dostępny oryginał, z prędkością 0,5x (3 godziny mieeleeenia jednej płytki ;-), korekcją rys, itp, nie "on the fly" tylko spokojnie do wav"

Jakim programem rippujesz i co daję wg Ciebie półkrotna prędkość, skoro EAC jest w stanie z prędkością 5-7x odczytać bezbłędnie do ostatniego bitu?

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

Witam,

 

Dopiero po waszych wpisach zorientowalem sie ze w pliku txt bylo podane rozwiazanie. :)

Wyniki testu sprawdzilem w Tau Analyzer. Bo bylem niecierpliwy.

 

Nie chce zeby ktos odebral mnie jako zwolennika mp3, przeciwnie. Jestem bardzo zdziwiony wynikiem mojego odsluchu, poniewaz nigdy nie mialem problemu odroznieniem mp3 od lossless. Kiedys mialem wiele plyt nagranych z mp3 w jakosciach 192-320, pozniej mialem te same plyty ale juz z jakiegos formatu lossless i bez problemu je rozroznialem! Dzis znowu je porownywalem, chodzi dokladnie o pierwsza plyte Audioslave - Audioslave i moze nie tak jak slyszalem kiedys, jednak roznice slysze. Wydaje mi sie ze na nadzie 302 bardziej sie to odczuwalo.

Mp3 to zlo i tyle, takie jest moje zdanie. Mimo to z niego korzystam. Kompresuje plyty cd i lossless do mp3 kodekiem lame do 192kbps w stereo! uzywajac polecienia "--preset cbr 192 -m s" powsteje z tego naprawde niezla mp3ka, na wyzszy bitrate nie moge sobie pozwolic z racji tylko 1gb na iPodzie.

Podkreslam ze w stereo dlatego bo dla 192 domyslnie jest Join Stereo:

-=> michelangelo jak mogles slyszec ze to lame jak to fraunhofer, a tym bardziej Join Stereo? Przy 320kbps nalezalo by to specjalnie ustawic bo domyslnie bedzie stereo, a watpie zeby bolekro to zmienil.

 

Podobnie jak Cashlack brzydze sie nie zrobionych przez siebie plikow, wole to zrobic sam, ale nie wiem po co ta 0,5 predkosc, Eac sam sobie wybierze...

 

-=> bolekro twoj test to wlasciwe tak/nie. Zbyt latwo mozna strzelic. Jak sie okazalo twoj test mnie rozlozyl, sluchalem tego co prawda b. pozno, b. cicho, na nie wygrzanym sprzecie - a moj Pioneer Pd-s801 ma z tym problem] i nie calych utworow[tak sie tlumacze...] szukalem momentow w ktorych mp3 sie ujawni...

Ale nawet teraz jak slucham jeszcze raz to raczej glupieje.

“Kejseren er i garderoben!”

Cashlack, 31 Sty 2008, 12:45

"Tyle, że kompresuję sam, jak mam dostępny oryginał, z prędkością 0,5x (3 godziny

>mieeleeenia jednej płytki ;-), korekcją rys, itp, nie "on the fly" tylko spokojnie do wav,"

 

No to musi Ci się wyjątkowo nudzić skoro masz tyle czasu na mielenie i masz albo wyjątkowo słaby napęd, albo wyjątkowo cudaczny program. Trzecie wyjście to wyjątkowo zniszczone płyty. Zrzucając płytę programem EAC jeśli napęd nie potrafi zwracać błędów C2 średnia prędkość oscyluje około 2x do 3x, jeśli napęd zwraca błędy C2 to czyściutka płyta schodzi z prędkością 20x do 25x. I nie ma ani jednego błędu.

 

A tak przy okazji co to jest "korekcja rys"? Bo o takiej funkcji to nie słyszałem. :D

Nedj> bo ogólnie to ja tam się na tym nie znam.

 

Gdzieś wyczytałem że oggi są lepsze, i miałem mp3ke która je grała, więc sprawdziłem – grają lepiej, to używam.

 

Co do prędkości – Cdex na moim kompie schodzi o 4x i niżej nie chce. Innego programu nie mam. Ale Winamp 5.1 schodzi z prędkością do 0,5. Więc win robi wav, a CDex oggi – jest trochę jebaniny z wpisywaniem ręcznie Tagów.

 

A teraz najważniejsze. Z trudem, oraz pomocą kolegi celem zapewnienia wiarygodności testu, sprawdzałem na stosunkowo słabym sprzęcie (zewnętrzny Creative + Philipsy SBC HP 890), wpływ tempa odczytu na „jakość” wava.

 

Śmiejcie się śmiejcie, a kolega przełączał, notował moje „lepiej, gorzej” i losowo zapuszczał mi ten sam kawałek w różnej wersji prędkości odczytu.

 

4x na presecie „full paranoia” (max precyzja w CDex, 8-krotne porównywanie pobranej ścieżki itp.) i 0,5x z Winampa.

 

Skuteczność na początku mała, ale kiedy już człowiek wiedział na co zwracać uwagę, coraz wyższa – przekraczająca 8/10.

 

Dźwięk na 0,5x był „spokojniejszy”, mniej „napięty” – tu nie chodzi o detaliczność, tylko sposób wybrzmiewania. Coś co na początku wydawało się "ekscytujące" lub "ostrzejsze/wyraźniejsze", po dłuższym odsłuchu okazywało się "nerwowe i napięte". A tzw "zamulone" okazywało się gładkie jak śmietana... ;-)

 

tak więc kiedy kompresowałem płyty przed wyjazdem z UK (jaż na stałe - do Polski - pieprzyć ich.), szło to na 0,5x, laps z baterii, na neoprenie ;-).

>A tak przy okazji co to jest "korekcja rys"? Bo o takiej funkcji to nie słyszałem. :D

 

Cdex (bezpłatny i bardzo sympatyczny programik) oferuje "scratch repair" - mieli wówczas czasem i pół godziny dany fragment i "aproksymuje" przejście na podstawie iluś set pobranych próbek. Czasochłonne i g.. daje - jak jest duża rysa, to aproksymacja daje tylko jakiś straszny trzask ;-). Ale czasami faktycznie pomaga.

Cashlack, 31 Sty 2008, 17:16

>Więc win robi wav, a CDex oggi - jest trochę jebaniny z wpisywaniem ręcznie Tagów.

 

Chłopie! Mamy XXI wiek! A Ty używasz jakichś średniowiecznych narzędzi! :D

Słyszałeś o programie Exact Audio Copy? Ściągnij go (jest darmowy) i tylko mocno usiądź bo spadniesz z wrażenia i zobaczysz jak robisz wszystko na około.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Cashlack, gdybym miał więcej czasu, specjalnie dla Ciebie napisałbym program, który czyta 64 bity kolejnych bitów dziennie. Miałbyś za ileśset tysięcy lat płytę tak brzmiącą, że... no brak słów.

> mp3 320kb/s z dobrego DAPa brzmi lepiej niż CD z gównianego CDka.

>2) Dużo przyjemniej mi się słucha "Kind of Blue" Daviesa w mp3 niż oryginałów kilku posiadanych

 

Michelangelo! Dokładnie tak!

 

Ja tam planuję przyszłościowo pójść raczej w kierunku serwera + dobrego DAC na jakimś wypasionym ultracichym zasilaniu. Jak tylko będzie można kupić *.wav czy inne ustrojstwo typu loseless, zebranego w sposób jak najbardziej profesjonalny, z oryginalnych taśm matek.

 

Cała ta zabawa z transportami CD, częściami ruchomymi itp... troche to przedpotopowe ;-)

 

Ogólnie w ripowaniu dużo ważniejszy i często pomijany jest moment zbierania Wav niż późniejszy wybór konkretnego kodeka.

 

Próbowaliście kiedyś pobierać sygnał do karty bezpośrednio z CD? Analogowo, cyfrowo?

 

Kiedy zaproponowałem to kumplowi, okazało się, że jego "najgorsze" płyty, kompresowane w komputerze "normalnie" nadal brzmiały "najgorzej" w porównaniu do innych, a kiedy poszło to "analogowo", okazywały się najlepsze... Tylko ta zabawa z cięciem godzinnego Wav na fragmeny itp - to nie to co wygoda programu w kompie.

 

Mam np. w 128 "Twist in my sobriety" T. Tikaram, sam plik mp3 stary jak świat - chyba jeden z pierwszych zrobionych mp3 i kurcze... to brzmi jakby to było pobierane z dobrego analogu! Tracy Chapman - podobnie!

 

Mam też "nowe" 320 itp, które brzmią jak mydło - co jak dla mnie jest typowe dla szybko zbierancyh wavów :-/, i na podstawie których można odsądzić formaty stratne o wszystko co najgorsze... ;-)

>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Edward - spróbuję, dziękuję za poradę ;-)

 

Marooned - jak się wychodzi do pracy na 8h, a płyt nie mieli się na kilogramy (bo i po co? kto tego będzie słuchał?), to można sobie zapuścić tą jedną z prędkością 0,5 i akurat po powrocie już jest ;-). A programik... tak poproszę! Przyda się przyszłościowo do dobrego DACa ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A dla mnie jakakolwiek forma cyfrowego dźwięku jest tylko koniecznością cywilizacyjną. Nic nie zastąpi dobrze nagranej taśmy szpulowej, odtwarzanej na dobrym magnetofonie :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

pytaliscie o wokale fortepian i gitare wiec macie diane krall

kompresja jak poprzednie,320kbps,stereo najwyzsza jakość

 

Niech ktos w końcu zrobi test z mojej muzy,jestem ciekaw bo ja sam nie słyszę róznicy,co prawda testu nie robiłem zbyt długo ale na pierwszy słuch nie słychać,może gdybym usiadł i wsłuchał się to owszem ale nie miałem czasu narazie..

co prawda mam nie najlepszy sprzęt

amplituner harman avr130

cd sony cdx222es

interconnect eagle cable mc60

głosnikowe jantzen cable

kolumny jamo s480

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Atoll IN200 Signature, CD-Primare CD-31, Pioneer PL30LII, preamp Buphono, Kolumny-Tannoy XT8F, Kabel gł.-Tellurium Q Ultra Blue, DAC SMSL SU-9, Streamer Raspberry Pi

bumbum - masz odpowiedź na PW odnośnie Krall

 

żeby było ciekawiej słuchałem tego na słuchawkach na kompie ze zintegrowaną muzyczną ;)

jest jeden szczegół dzięki któremu można odróżnić te kawałki po 10 sekundach - ciekawe czy to też zauważyliście

Niestety możecie sobie darować porównanie Krall, bumbumowi się kompresja totalnie nie udała. Na przyszłość polecam także nagrywanie bez 2 sek przerw, żeby utwory tyle samo trwały.

odnośnie Krall akurat nie mówiłem o różnicy długości plików tylko o pewnej cesze dźwięku

 

drugi test:

- Pink Floyd za pierwszym podejściem pomyliłem (poszedłem na skróty i odsłuchałem tylko pierwszą minutę)

- Watersa odróżniłem

- klasykę odróżniłem

piszcie na jakim sprzecie odsluchiwane były,w których momentach najbardziej sie odznacza.Jestem pod wrazeniem bo ja za cholere nie mogę odróznić albo mam tak kiepski sprzęt.

narazie na dwuch testujących obydwoje odgadli.Może na słuchawkach spróbuje jutro

Niech ktoś sprobuje na jakims tanim sprzecie ,jakiś amplituner,budźetowe kolumny,coś podobnego do mojego zestawu.Ciekawe czy coś ze słuchem mam czy to wąskie gardzło sprzetu i wniosek jeden źe dla taniego sprzętu nie ma znaczenia mp3 czy CD

Atoll IN200 Signature, CD-Primare CD-31, Pioneer PL30LII, preamp Buphono, Kolumny-Tannoy XT8F, Kabel gł.-Tellurium Q Ultra Blue, DAC SMSL SU-9, Streamer Raspberry Pi

Więc ja na komputer=> DAC Super Pro (tzw. mydelniczka)=>wzmacniacz Holdegron wersja podstawowa=>Sennheisery HD 555.

Mi się wydaje, że dałeś jakiś słaby bitrate, lub kodek lipny, lub coś twój program do nagrywania miesza.

Sam na swojej płytce testowej nie mogłem wykryć różnic oprócz Vivaldiego -wiedziałem co jest czym i może ze stresu nie odróżniłem, bo na twojej 1 płytce różnice są kolosalne.

Pink Floyd i Watersa można rozróżnić po pierwszych sekundach, klasykę trzeba nieco przewinąć, powiedzmy nieco za drugą minutę, jak gra kilka instrumentów. Zaraz się przyglądnę tej Krall...

Bumbum

Może coś w tym jest, że przygotowane przez siebie, kiedy wiadomo co jest czym odróżnia się ciężko, bo jest strach co jeśli nie usłyszę, a przecież musi być różnica !

Jak już pisałem utwory od Ciebie były całkowicie odmienne, jak kompletnie inna realizacja. Ściągnij sobie moją paczkę i zobaczysz jak będzie.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.