Skocz do zawartości
IGNORED

wzmacniacz ile max można ustawić volume?


clo2

Rekomendowane odpowiedzi

Załóżmy, że mamy wzmacniacz o mocy 105W oddawanych przy impedancji kolumn 4 omowej.

Kolumny 4 omowe o mocy ciągłej 50W, szczytowej 70W.

 

Przy głośno nagranych płytach na gałce volume we wzmacniaczu ustawionej na godz 10-11 jest głośno (czasem za głośno) . Ale wkładamy cicho nagraną płytę i na tym samym ustawieniu jest za cicho (tak są czasem nagrane płyty z akustyką i w dodatku "delikatność dźwięku np jednego lub dwóch instrumentów których słuchamy potęguje to wrażenie).

Załóżmy, że wzmacniacz na gałce volume ustawionej na "godz. 12" oddaje 2x50W.

 

Teraz pytanie - czy w przypadku cicho nagranych płyt można bezpiecznie dla kolumn ustawić głośność przekraczając "godz. 12" ? Czy też prąd jaki jest przekazywany ze wzmacniacza do kolumn jest niezależny od poziomu głośności na jakim zrealizowana jest płyta i można spalić głośniki mimo iż subiektywnie jest cicho (np. znacznie ciszej niż na głośniej nagranych płytach przy niżej ustawionym volume)?

Jak nie ma prądu stałego na wyjściu wzmacniacza to przecież, bez podania sygnału na wej. wzmacniacza, nie spalisz kolumn nawet jak gałkę przekręcisz na max. Chyba,że się wzbudzi :) Ale to znaczy ,że niesprawny. Krótko - im ciszej gra źródło tym mocniej możesz podkręcać Volume.

Jak powiedział pewien ślepy koń, stając na starcie Wielkiej Pardubickiej: "Nie widzę przeszkód" :-D

>macrob

 

to dopytam, bo laik jeszcze jestem;):

Jak podane jest, że cd daje napięcie na wyjściu 2V, to jest to napięcie maksymalne? Cd w zależności od poziomu głośności z jakim nagrana jest płyta podaje na wzmacniacz adekwatne do tego napięcie? Dla przykładu - dla cicho nagranej płyty może to być np 1V?

Ale jest też tak, że potencjometry są liniowe, wykładnicze i logarytmiczne, jakoś tak to jest i gałka odkręcona do połowy nie oznacza, że wzmacniacz gra połową mocy.

>cienias87

 

Wiem, że gałka odkręcona do połowy nie musi oznaczać połowy mocy oddawanej przez wzmacniacz. Ale założyłem to tylko tak dla uproszczenia, bo pytanie które mnie nurtuje jest nieco inne (jak w pierwszym poście)

>Arek_45

 

wiem, akurat muzyka symfoniczna to mi nieźle daje popalić już przy godz. 10-tej (często trochę ściszam;)). Ale mam płyty np śpiew z towarzyszeniem lutni, w dodatku nagranie zrealizowane nie z bezpośredniej bliskości, tylko jest wrażenie oddalenia śpiewającego i instrumentu. Jest normalnie cicho nawet na godz. 12-tej.

>Arek_45

>...jeszcze dla przypomnienia -potencjometr to tlumik sygnalu zrodla a nie regulator mocy wzmacniacza...

 

Dla mnie to nie tyle przypomnienie, ile świeża dawka informacji;).

Ale raz jeszcze ponawiam pytanie.

Załóżmy, że przy głośno nagranej płycie volume na godz. 12 i głośniki grają swoją max mocą ciągłą 50W

Czy jak włączę dwukrotnie ciszej nagraną płytę, to mogę spokojnie kręcić gałką volume dalej poza godz. 12 bez ryzyka uszkodzenia głośników? (chodzi mi o odpowiedź na to konkretne pytanie).

>Arek_45

dzięki za linka, choć trochę wstyd bo sam mogłem doszperać:(

 

Wychodzi na to, że wszystko trzeba ustawiać "na ucho", biorąc pod uwagę wiele zmiennych występujących w każdej z danych sytuacji z jakimi mamy do czynienia:(

Jest jeszcze jeden aspekt kata obrotu potencjomertu : w niektorych modelach wzmacniacza, np SONY TA-F411R,

potencjometr ma odczepy i uklad barwy jest tam podlaczony. Przy malym kacie obrotu jest duze podbicie niskich i wysokich tonow, i maleje ono wraz ze zwiekszeniem kata. Przy pelnym obrocie podbicia nie ma wcale,

Gość V-savage

(Konto usunięte)

Ryszard1, 25 Lut 2008, 21:42

We wzmacniaczu??Jest cos takiego!? To badziew jakis nieslychany! Tak to w miniwiezach robia, ale we wzmaku!Litosci. Jak mu brak pradu i pierdzi to sobie fachowcy obejscie wymyslili odciac bas i jest super!

Pozdro

>V-savage

 

Myślę, że Ryszard1 miał co innego na myśli. W niektórych wzmakach (oczywiście nieałdyofylskych;)) jest może tak jak pisze. Powodem zastosowania tego "patentu" jest to, aby przy małych poziomach głośności dźwięk w miarę pełniej brzmiał. Z odkręcaniem volume układ zmniejsza podbicie, bo jak kolumny dostają już większą dawkę prądu niezbędną to normalnego zasilenia głośników, to pasmo się wyrównuje. Zauważ, że bez żadnego układu jak cicho ustawisz wzmaka to masz przewagę wyższych. Midbasy potrzebują większej ilości prądu od kopułek do prawidłowego działania.

 

Miałem kiedyś wzmacniacz Onkyo A-7511. Tam bez loudnessu było normalnie, żadnych wspomagaczy nie było. A jak włączało się loudness to działał automatycznie tak samo jak opisał to kolega Ryszard1 (było to nawet opisane w instrukcji). Im ciszej, tym podbicie większe, im głośniej - mniejsze. Chyba pisało, że przy połowie oddawanej mocy to układ właściwie "kończy pracę" mimo że hebelek loudness był ustawiony w pozycji "on", bo nie ma już po co podbijać ("cięcie" na tym podbijaniu sprawiło chyba że to nie sprzęt dla technomaniaków, ci mieli chyba za złe firmie Onkyo to ograniczenie;)).

>V-savage

 

kończąc... te tanie wynalazki mogą mieć wbudowany fabrycznie bez możliwości wyłączenia taki regulowany automatycznie loudness który w takim Onkyo o którym wspomniałem był tylko jako dodatek.

Gość V-savage

(Konto usunięte)

Chyba, ze tak.Piszesz clo2 wlasciwie o loudnessie.Jak sie pasmo przy wyzszej glosnosci wyrownuje to ok.

Ale jakby ten wzmak mial wycinac bass przy glosniejszym sluchaniu, to patent jak w wiezach Technicsa czy Panasonica.Mimo wszystko mam nadzieje, ze takiego wynalazku nie zastosowali.

Chyba zle odebralem wpis Ryszarda:)

Pzdr

sorry, wyżej pisałem, że wzmak to był A-7511, oczywiście pomyłka, powinno być A-9511. To było tak dawno że już się czasem cyferki mylą (to nie ma znaczenia, ale piszę tylko dla sprostowania)

W wzmacniaczach SONY jest klawisz "SOURCE DIRECT" ktory wylancza m.in. korektory, nawet balans.

A przy cichej sluchaniu, lub gorszych nagraniach naprawde takie lekkie podbicie poprawia scene muzyczna,

Gość czubsi

(Konto usunięte)

clo2

 

Temat zależności położenia pokrętła volume względem róznych aspektów głośności nagrania już Ci koledzy wyjaśnili ale mnie nurtuje inna rzecz. Jak przy wzmacniaczu 105 W , kolumnach 4 OHM i mocy (domyslam się) znamionowej 50 W możesz w ogóle ustawić głośność na godzinę 10-11 (!) i twierdzić , że czasami jest trochę za głośno ... Matko ! Jaką sprawność mają te kolumny ????????? U mnie przy wzmacniaczu 90 watt kolumnach 4 OHM o średniej sprawności muszę się mocno zastanowić zanim przekręcę gałkę na zakres godziny 10...

Co do kwestii wyrabiana czy niewyrabiania wzmacniacza oraz płynących z tego zagrożeń dla głośników nie bedę

tu nic dodawał bo wydaje mi się to wystarczająco podane. Skupiłbym się jeszcze na jednej kwestii : "roztrzepaniu

głośników". Co z tego, że wzmacniacz będzie liniow przenosił, będzie dysponował zapasem mocy itp itd jeżeli nasze biedne kolumienki będą wypluwały głośniki przy powiedzmy 1/2 sklai. Nic nam nie da że się nie spalą skoro

zawieszenia roztrzepiemy dokumentnie w bardzo krótkim czasie. Zalecam w każdym z tych przypadków zdrowy rozsądek. Na początek należy trzeźwo ocenić w jakich warunkach nasz sprzęt (w szczególności kolumny) pracuje w bezpiecznym dla niego zarówno pod względem elktrycznym jak i mechanicznym zakresie.

Pozdrawiam !

clo2 bardzo dobry pomysł na wątek - mnie samego nurtowało to pytanie pewien czas temu

 

OD siebie mogę skromnie dodać, że czytałem, iż nie należy nadmiernie podkręcać gały volume na cicho nagranych płytach/kasetach z prostego powodu - omyłkowo włączymy na pilocie np. tuner zamiast cd (tam to dopiero wali w tym polskim radiu) i głośniki mogą się posypać od takiej dawki mocy, Dlatego lepiej słuchać głośniej nagranych płyt/kaset (z większym rec levelem) a gałę volume ustawiać niżej.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

....bo dluzsza sciezka oporowa w potencjometrze ,czyli zwiekszony wplyw tego elementu na dzwiek... a glosniej nagrane plyty zwlaszcza popowe pozbawione sa dynamiki.....kup sobie plyte wytworni CIMP to sie przekonasz...

Arek__45, 27 Lut 2008, 15:58

 

>....bo dluzsza sciezka oporowa w potencjometrze ,czyli zwiekszony wplyw tego elementu na

>dzwiek... a glosniej nagrane plyty zwlaszcza popowe pozbawione sa dynamiki.....kup sobie plyte

>wytworni CIMP to sie przekonasz...

 

W niektórych wzmacnaiczach dostępne są przełączniki typu "-20dB", dzięki którym można osiągnąć "efekt" ciszej nagranej płyty, tzn. po włączeniu wspomnianej opcji mamy proporcjonalnie zmniejszoną głośność i co za tym idzie proporcjonalnie więcej musimy podkręcić gałkę głośności. Ciekawy jestem jaki wpływ może mieć stosowanie tego przełącznika na jakość dźwięku. Pytam oczywiście o wpływ "teoretyczny", bo w praktyce w moich warunkach nie doszukałem się kompletnie żadnych różnic.

Gość Arek__45

(Konto usunięte)

..coz moge powiedziec..pomysl o tym wzmacniaczu..a uslyszysz..

 

 

ttp://cgi.ebay.co.uk/NVA-AP30-Integrated-amplifier_W0QQitemZ280202786130QQihZ018QQcategoryZ3280QQtcZphotoQQcmdZViewIte

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.