Skocz do zawartości
IGNORED

24 Kt gold cd rock i blues z lat 60/70 .


AndrzejDobry
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

"WHO DO WE THINK WE ARE" moje pierwsze "zlotko",konczy sie odsluchiwanie,ostrzegam wszystkich,ktorzy nie mieli okazji posluchac ,to jest droga bez powrotu,pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą był listonosz... ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam porównanie do japońskiego remastera HDCD 2002 r. (ale przegranego na CD-Rze). Wersja AudioFidelity jest nagrana o wiele ciszej, aż ciężko było ustawić poziom głośności, brzmi jak większość moich płyty z lat 80-tych. Przyzwyczaiłem się że na godz. 8 z japończyka jest już jazgot, a złotko można kręcić aż do 11, cudo ;) Dźwięk ze złotka jest o wiele bardziej naturalny, przestrzenny, wybrzmienia instrumentów są prawdziwsze, japończyk brzmi bardziej sucho i twardo, ale też bardziej wyraziście, wiadomo, jest nagrany dość głośno, tak więc detale są wyraźniej słyszalne kosztem jednak jazgotu w głośniejszych momentach. Dynamika w skali mikro na japończyku wydaje się lepsza ale to złudzenie, bo jest on nagrany głośno. Na złotku po podkręceniu głośności i tak słychać więcej. Makrodynamika wspaniała, tam gdzie na japończyku zaczyna się jazgot złotko dopiero się rozpędza ;) Góra i średnica jak przystało na produkcje lat 80-tych podkreślona, jednak nie zlewa się jak na japończyku. Bas z japończyka kopie bardziej twardo, ze złotka jest za to bardziej urozmaicony, generalnie japoniec brzmi jakby po garażowemu, surowo, wersja AudioFidelity zaś, jakby była nagrywana w większym pomieszczeniu na lepszym sprzęcie nagrywającym, którym udało się złapać więcej detali ;)

 

Podsumowując, mam chyba za bardzo melomański sprzęt i u mnie nie słychać jakiegoś strasznego spadku jakości nawet skopanych nagrań ;P W przypadku cyferek, zarówno japoniec jak i złotko brzmią bardzo dobrze ale po prostu inaczej. Jeśli miałbym wskazać który gra lepiej to oczywiście zdecydowanie złotko. Dźwięk ma bardziej naturalną barwę i przestrzenność, bez przesadnych zapędów analitycznych w stylu głowa w pudle rezonansowym gitary ;)

 

Mała ciekawostka. Początek Our Song na japończyku jest wyciszony, znaczy się poziom wysterowania zwiększa się w miarę upływu utworu. Na złotku od razu jest wejście dźwięku na normalnym poziomie, ale brzmi to, jakby w studio, Pan za konsoletą nieco za późno włączył nagrywanie ;) No, ale jeśli ma być From Original Master Tapes, to złotko przynajmniej nie oszukuje ;)

 

Za około 70 zł, bo tyle zapłaciłem za złotko, gorąco polecam fanom Yes (mimo że to jedna z ich najgorszych płyt ;P).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najciekawiej wypada porównanie nowego remasetru Yes z pierwszym wydaniem (ATCO, 7567-90125-2,

1984). To jak słuchanie dwóch zupełnie innych płyt. I interesujące, że na wykresach, remaster, choć bardzo cichy jak na audiofilsko zrealizowane CD przystało, jest zdecydowanie głośniejszy od oryginału.

 

A oryginał nadal można bez problemu kupić, choćby w Merlinie za jedyne 33,99.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzilem,na wydaniu ATCO,OUR SONG tez zaczyna sie z wyciszenia.Moze cos spierniczyli?Mam pytanie ,czemu ma sluzyc polityka niewznawiania starszych wydan,zlotek oczywista,za odpowiedzi z gory dziekuje.Jedna z najgorszych plyt YES w wersji AF zamowie u Mikolaja,pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>broniasz

Wg mnie brak wznowień "goldów" wynika z prostej przyczyny.Kasa i jeszcze raz kasa.

Po prostu trzeba jeszcze raz zapłacić za licencję.

Istnieje jeszcze prawdobodobieństwo że nowa wersja będzie inna brzmieniowo od pierwszej(czytaj:gorsza).

Można to stwierdzić na przykładzie Mobile Fidelity.Nowe tytuły w wersji gold w ogóle mnie nie przekonują brzmieniowo.Nie mają szans ze starym katalogiem.Niestety nowy własciciel tej wytwórni nie zdołał przejąc całej spuścizny po Mobile Fidelity.Część ludzi odeszła , część wyposażenia studio została wyprzedana.Podejrzewam że tu tkwi problem co do nowego "firmowego" brzmienia Mobile Fidelity

pzdr

jagger

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, chyba spierniczyli, piosenka nie powinna się zaczynać od wyciszenia bo uciekają początkowe dźwięki. Na wersji AF słychać początek wejścia syntezatora. Cały utwór ma 4:18, wyciszenie obcina początek.

 

PS. Słyszycie nad głową za plecami patataj w przeciwfazie na Owner of a Lonely Heart ? ;) 2 minuta 28 sekunda ;) Takich momentów na tej płycie jest więcej ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz słyszę że Our Song zaczyna się dobrze, realizator nic nie schrzanił, po prostu Panowie z Yes zdecydowali się zacząć ten kawałek od plumkającego syntezatora. Gość który miksował kawałek, zdecydował, że utwór ciekawiej brzmi gdy dźwięk syntezatora będzie narastał stopniowo dlatego wyciszył początek, na wersji AF jest po prostu bez wyciszenia.

 

Dynamika płyty potrafi sprawić niespodzianki, City of Love w porównaniu z poprzednim trackiem Our Song, wydaje się cichszy, ale to dlatego że w Our Song przestrzeń i scena była rysowana na linii kolumn a nawet przed, w City of Love jest zdecydowanie za, potęguje to wrażenie głębi, dźwięk nie jest tak mocno podany na twarz i wydaje się cichszy. Za to basu na tej edycji mam trochę niedostatek, znaczy się sekcja rytmiczna gra wyraźnie na dalszym planie, fajne jest wrażenie głębi ale stopa mogłaby bić mocniej ;) Choć to tylko takie moje zboczenie na punkcie średniego i wyższego basu którego mi zawsze brakuje ;P

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, nie spamiętałem dokładnie, w każdym bądź razie w porównaniu z pierwotną wersją nic nie jest ucięte ;)

Takie przypadki są np. na wznowieniu trzech albumów Kim Wilde z 1995 r., jakie wyszły wtedy w trójpaku EMI. W porównaniu z tegoroczną edycją Cherry Pop, na wersji EMI są takie buraki jak za późne wejście w jednej piosence (ucięty początek), czy za wczesne wyciszenie koncówki innej. Ale to tak offtopowo ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze na marginesie "spierniczenia",maly szczegol a jednak ,dotyczy mojego egzemplarza "WHO DO...",tylna strona papierowego etui jest odwrocona w stosunku do frontu o 180 st.A teraz z zupelnie innej beki,dzieki jagger za twoja wersje wypadkow i w zwiazku z tym, ze napisales o tym, ze nie przekonuje Cie obecna robota panow z AF,chcialbym abyscie podali Wasze flagowe wydania na zlocie i przy okazji jeden tytul,ktorego posluchalibyscie w takim wydaniu. Ja caly czas mam nadzieje na Bitli,nie smiejecie sie czytajac te slowa,dzieki i pozdrowienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

broniasz

29 Paź 2009, 18:36

/jeszcze na marginesie "spierniczenia",maly szczegol a jednak ,dotyczy mojego egzemplarza "WHO DO...",tylna strona papierowego etui jest odwrocona w stosunku do frontu o 180 st./

 

prawidłowo;

poprzednia seria AF (m.in. Bad Company, Purple, Montrose, Doobie Brothers, Faces) tak właśnie były wydawane;

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na elusivedisc.com do 3/11 trwa jubileuszowa 10-procentowa obniżka na cały asortyment. Kupujcie, kupujcie, korzystajcie. Nie pozwalajcie się skubać przez ccd.pl.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

witam

Oddala się temat. Czyżby nikt z Szanownych Forumowiczów nie słuchał płyt 24 karat gold?

Wczoraj włożyłem do odtwarzacza "normalną" cd The Beatles - Abbey Road (moja ulubiona płyta od lat nie słuchana). Jakież było moje zdziwienie przeogromne, kiedy włączyłem płytkę DCC - Stan Getz & Charlie Byrd - Jazz Samba DCC GZS-1069 24 karat gold.

Tego się nie da opisac. Efekt taki jak zdjęcie jakiejś załony przykrywającej słuchawki.

 

Już wielokrotnie podawałem przykłady różnicy dźwięku między "normalnymi" cd a tzw. "złotymi" płytkami. Skala zmian - in plus na konto tych ostatnich jest bezdyskusyjna. Szkoda tylko, że tytułów "na złocie" jest tak mało. No bo cóż to jest około 500 tytułów w porównaniu do tysięcy....

 

Zachęcam wszystkich niezdecydowanych do zakupu płyt 24 karat gold - Mobile Fidelity Sound Lab, DCC, Mastersound, Audio Fidelity a także Ryko.

 

Wszystkich zainteresowanych i niezdecydowanych zapraszam na priv.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Valhalla

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest mało ludzi gotowych wydawać kasę nie tylko na oryginały wogóle, ale do tego jeszcze złote. Do tego jeszcze fakt przejścia wielu wydawców na nośnik SACD, a to pociąga za sobą konieczność wymiany odtwarzacza. Nowy odtwarzacz SACD z dobrym wyjściem analogowym to przecież spory wydatek, zwykły wieloformatowy Pioneer za 500zł nie pokaże nam przecież możliwości złotych płytek, a tym bardziej SACD.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

Zgadzam się w zupełności. Wiem jedno na pewno - wystarczy chociaż raz posłuchać i porównać jak brzmią "złote" płyty na przyzwoitym sprzęcie i każdy "wsiąka" tzn. zakochuje się w cudownym brzmieniu.

 

To nie są tylko moje spostrzeżenia. Fakt, płyty są drogie, ale jakość to wszystko rekompensuje.

Mimo wszystko zachęcam i namawiam do kupowania płyt 24 karat gold.

 

Potencjalni niedowiarkowie czy sceptycy powinni chociaż raz posłuchać na przykład: Stan Getz & Charlie Byrd - Jazz Samba DCC GZS-1069.

 

Nie trzeba nic wyjaśniać wtedy.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Valhalla

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-14134-100000657 1258055980_thumb.jpg

post-14134-100000658 1258055980_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Należy pamiętać iż to, że krążek wyprodukowano przy użyciu metalu szlachetnego, jakim jest złoto nie wnosi "nieobliczalnych" zmian.

albumy 24 KT Gold, są wydawanae dla specjalnego grona ludzi - melomanów, kolekcjonerów. To, że krążek jest znacznie lepiej zrealizowano wynika, tylko i wyłącznie z faktu iż materiał do produkcji (masteringu) zaczerpnięto z oryginalnych taśm matek (master tape) i zremasterowano w określonym kierunku (nie dla mas).

Ważny jest również główny inżynier dźwięku odpowiedzialny za realizację i mastering. Digital Compact Classics (DCC) to renomowana kompania. DCC podobnie jak i Ultradisc II (MFSL) starają się dotrzeć do nietuzinkowego grona słuchaczy. Bardzo dobrej jakości wydania często zaopatrzone w niepublikowane fotografie nie zawsze muszą brzmieć lepiej od zwyczajnego CD.

Nie potrafię teraz przytoczyć konkretów, ale czytałem na jednym z for iż słuchacze często powracali do pierwszych wydań krążków, gdyż "Gold CD" nie robiło takie wrażenia, jak pierwsza edycja.

 

Jeden z przykładów jaki mi się obecnie nasuwa na myśl, to album Face Value, Phila Collinsa, za którego realizację w formacie 24KT Gold odpowiedzialny był sam Ted Jensen brzmi dla wielu znacznie gorzej niż pierwszy master stworzony przez Barrego Diamenta.

 

Mastering i realizacja, to jest w całym procesie najważniejsze. Dodatkowym plusem jest to, iż kompanie mają dostęp do taśm matek + dzisiejszy sprzętd studyjny, który jest znacznie lepszy niż dwadzieścia lat temu. Jednak dla kolekcjonera i tak wązniejszy będzie album wydany 15 lat temu niż 24 KT Gold.

 

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>AndrzejDobry

 

Panie Andrzeju czy te "głupstwa" tyczyły się mojej wcześniejszej wypowiedzi, bo nie rozumie pańskiego postu?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że złote płyty grają lepiej ale oczywiście nie dlatego że są złote ;) Te pierdoły o lepszym skupianiu promieni lasera przez warstwę złota mają takie znaczenie jak ta cała ściema jaką jest dla Japońców uber-audiofilski-przeźroczysty plastik na SHM-CD ;) Liczy się przede wszystkim staranny master/ remaster w studio. Więc w przypadku złotych płyt najważniejsze jest że są z: From Original Master Tapes. Staranne wydania z lat 80-tych na zwykłym aluminium brzmią niezgorzej, a nierzadko lepiej, wszystko zależy od tego kto jak postarał się wtedy i teraz w studio za konsoletą :] Jak ktoś chce, niech sobie zgra złotą i aluminiową płytę EACiem na dysk twardy do kompa i odtworzy z zewnętrznego DACa, ciekawe czy wtedy wyłapie różnice ;P Nawet jeśli laser odtwarzacza CD czyta zero jedynki ze złota jakimś cudem lepiej niż z aluminium, to i tak dźwięk z zewnętrznego DACa i z kompa będzie lepszy, odpada niedokładna korekcja w czasie rzeczywistym, typ nośnika przestaje mieć znaczenie (no chyba że kiedyś się doczekamy audiofilskich dysków twardych z wewnętrznymi talerzami ze złota ;)).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To powiem inaczej : kup kilka złotek i posłuchaj .

Inna kwestia na Forum wszyscy są równi więc nie "panujemy" sobie.

I ostatnia kwestia żeby nie było nieporozumienia - ja nie handluję płytkami ,wszystko co piszę to o moich własnych płytkach i moich wrażeniach w ich słuchaniu.

Andrzej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna dygresja Micke - nikt nigdy i nigdzie nie powiedział/napisał że złotka to jedyny the best. Obraz , rzeźba i podobne pierdoły zeskanowane i wrzucone do kompa pewnie też mogą lepiej wyglądać niż w naturze , ale czy o to nam chodzi.

Andrzej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie wiem o co chodzi, ale spróbuję zgadnąć, kiedyś to się nazywało gorączka złota ? ;P A mi chodzi tylko o jak najlepszy dźwięk, obojętnie czy ze złota, aluminium, czy pamięci flash ;)

Wszelkie możliwe wydania MFSL, znaczy się te które mnie interesowały, mam już dawno zrzucone na dysk do kompa ;) Faktem jest, że grają lepiej od zwykłych wydań nawet po zgraniu na CD-Ra ;P

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie najważniejsza jest sama realizacja wraz z przygotowaniem płyty i jej wytłoczeniem. Tylko nalezy tez zrozumieć ludzi, którzy nie po to wkładaja w to tyle wysiłku, żeby potem wydawac to na zwykłych płytach. stąd ich poszukiwania a to złotek 24 Karat Gold, a to SACD a to XRCD. Kto by kupił taką perełkę wypieszczona w procesie masteringu i wogóle całego tego szlifu w zwykłym plastiku bez dodatkowych oznaczeń. Ja sam często łapię się na tym że kupując płyty winylowe (szkoda mi kasy na zwykłe cdeki) ciesze się jak dziecko z napisów typu 180g Heavy Vinyl itp. Jesli juz kupuję srebrne płytki to koniecznie muszą być HDCD, XRCD czy SACD. Z drugiej strony chyba jeszcze nigdy się nie zawiodłem. Natomiast kiedy kupowałem zwykłe seryjne cedeki to bywało różnie, ze wskazaniem na kiepsko. Jeszcze raz przypomnę co napisałem wcześniej- kiedy jestem na odsłuchach w jakimś salonie, to każdy wyciąga takie perełki i przewaznie graja super, natomiast ze zwykłych płyt ludziska się śmieja, bo nie da sie słuchać. Tak było przy porównaniu złotej wersji TDSOTM z wersja srebrna. Ta ostatnia wypadła kompromitująco. Ciekawe jak wypadłaby wercja CDR wypalona ze złotka, tylko, jak napisąłem wyżej, czy chcielibysmy kupic dobrze brzmiącą płytę w zwykłym opakowaniu za 30zł ? Ja wolę dać 50-100 i otrzymać do tego ładną książeczkę, kartonik i nośnik SACD czy 180g vinyl.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyny raz piszę co sam nie sprawdziłem( z prostej przyczyny że nie przegrywam) że złote cd-rki od MFSL mają kiepską opinię.

Andrzej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

witam

 

Do końca roku jeszcze czekać na fanów będą n/w wydania:

Alice Cooper - Love It To Death AFZ 057

1. Caught In A Dream

2. I'm Eighteen

3. Long Way To Go

4. Black Juju

5. Is It My Body

6. Hallowed Be My Name

7. Second Coming

8. Ballad of Dwight Fry

9. Sun Arise

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.