Skocz do zawartości
IGNORED

Propozycje i uwagi dotyczące Forum


EDDY

Rekomendowane odpowiedzi

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Drodzy koledzy SlawekR i Ujemny.

Myślę, że na tym etapie należy zakończyć dyskusję, aby nie dać się wkręcić w spiralę konfliktu. Bezzasadne oskarżenia i sugestie, że mamy się z tego forum wynieść skłaniają do reakcji, bo zarejestrowaliśmy się na forum na takich samych prawach, jak inni.

Jednak w obecnej chwili nie ma sensu ciągnąć tej dyskusji, bo agresja staje się wobec nas coraz większa i w końcu, ktoś poczuje, że musi odpowiedzieć. Po co? Na razie jest to nasze wspólne podwórko, czy się to komuś podoba, czy nie. Wstrzymajmy się z wypowiedziami do momentu, aż wypowie się administracja. Wtedy będziemy mieli jasną sytuację.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Sławku, mam prośbę, abyś nie manipulował, nie kłamał, nie łamał zdrowych zasad, a przede wszystkim, abyś nie stawał się zasadniczym fragmentem patologii, o której piszesz. Tzn. twoje wyobrażenie zachowań innych użytkowników oraz interpretacja tych zachowań stoją w jaskrawej sprzeczności z rzeczywostością. Odnoszę wrażenie, że największym trollem w tej dyskusji jesteś ty. Oceniasz innych, rozstawiasz po kątach, piszesz zaczepne i prowokacyjne wpisy, nie szanujesz dyskutantów. Czy ty czasem zmierzasz do samoukarania?

 

 

Napiszę to jeszcze raz, to jest wątek uwag i propozycji dotyczących forum. Przedstawiam więc uwagi i propozycje dotyczące forum właśnie. Piszę o tym, co według mnie jest na forum problemem. Mam do tego prawo tak samo jak każdy inny. I nie widzę powodu abyś mi to prawo odbierał. A, że różnimy się co do definicji patologicznych i obraźliwych zachowań, to jeśli uważasz moje posty za takowe, to zgłoś je przez przycisk raportujacy. Moderacja i administracja wtedy to oceni. Absolutnie nie mam nic przeciwko. I będzie po problemie. A jeśli tematyka, którą tutaj poruszamy Cię nie interesuje, to tym bardziej nie ma problemu. Przecież nie ma przymusu zaglądania do jakiegokolwiek wątku, szczególnie że jest na bocznicy, a tytuł ma jasno określony więc wiadomo, czego można się po nim spodziewać.

 

Wybacz, jeżeli ktoś manipuluje to ty, StaryM i wasi koledzy.

 

 

Inkryminowany wpis StaregoM odczytuję prawidłowo.

Jest to próba dokonania zasiedzenia kawałka Internetu i stworzenia tzw. faktów dokonanych za pomocą samej retoryki przez osoby, które mają najmniejsze prawo ku temu.

Jakieś wątpliwości?

 

Wybacz, ale to co wyżej napisałeś jak ulał pasuje do Twojej reakcji na post StaregoM. Normalnie idealnie wręcz pasuje, "jak w mordę strzelił". Cytat: "próba dokonania zasiedzenia kawałka Internetu i stworzenia tzw. faktów dokonanych za pomocą samej retoryki"'-)))).

 

Ja tamten post StaregoM odczytałem jako troskę o wspólne dobro, naszego wspólnego forum. Za to Twoją reakcję dość jednoznacznie można odczytać, za wybiórczą i uznaniową próbę odbierania komuś prawa do dyskusji o forum w którym uczestniczy jako użytkownik. Pytanie tylko na jakiej podstawie ten podział na równych i równiejszych? Jesteś właścicielem forum, współwłaścicielem, piszesz w imieniu właściciela, jako jego rzecznik? Jeśli tak, to napisz to wprost, abyśmy mieli jasność. Bo może po prostu o czymś nie wiemy. I kontrowersje się skończą.

Ciekawe z czego żyłoby tu forum gdyby obowiązującą filozofią była na nim, że wszystko gra tak samo a producenci oszukują.

Po prostu, już widzę jak własciciel forum sobie się do tego pali :)

Na podwórku, gdy jakaś grupka przeszkadza reszcie w zabawie, po prostu dostaje bęcki i po problemie...

Ciekawe z czego żyłoby tu forum gdyby obowiązującą filozofią była na nim, że wszystko gra tak samo a producenci oszukują.

 

Z tego samego z czego żyją inne fora. Nie zauważyłem, żebyś na jakimkolwiek forum komputerowym nie mógł napisać, że np. karta A nvidii jest przeceniona 3 krotnie bo się właściciel forum martwi, że się u niego nvidia przestanie reklamować. Tak samo nigdzie nie widziałem, żeby nie można było napisać, że ktoś stosuje jakąś technologię która jest jedną wielką marketingową ściemą.

Widać tylko w audio jest ten problem, że pisanie prawdy lub chociaż opinii niezgodnych z opiniami "branży" komuś chleb odbiera. Za to w innych miejscach można zauważyć, że użytkownikom przeszkadza, kiedy administracja nachalnie reklamuje słabe produkty, bądź publikuje jakieś marketingowe bzdury lub inne sponsorowane brednie.

 

Na podwórku, gdy jakaś grupka przeszkadza reszcie w zabawie, po prostu dostaje bęcki i po problemie...

 

i na stadionie i na dyskotece i w więzieniu też :)

 

A z takich ciekawych uwag o funkcjonowaniu forum. Napisałem komentarz pod recenzją nowego wzmacniacza accuphase. Jak parę dni temu sprawdzałem czy pojawiły się jakieś komentarze pod artykułem, to miałem jakieś 5 kolejek postawionych, a dziś patrzę i nie mam żadnej. Zniknęły. Weird :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Gość rochu

(Konto usunięte)

Ja tamten post StaregoM odczytałem jako troskę o wspólne dobro, naszego wspólnego forum.

 

 

Wybacz, tutaj nie ma nic wspólnego. A tym bardziej nie ma jakiegokolwiek wspólnego dobra.

Jeżeli sensem istnienia kogoś na forum jest sianie fermentu i jakaś misja ponaglająca na kwestionowaniu przekonań wszystkich pozostałych uczestników w imię niby-to-racjonalizmu to gdzie tutaj jakikolwiek wspólny mianownik pomiędzy takim osobnikiem a resztą forum?

Nie ma i nie będzie.

Jeszcze ludzie maja w pamięci występy xyzpawła i jego tryumfalizm przy rozwalaniu każdego z możliwych wątków.

Grupa eufemistycznie nazwana "reversami" to bezpośredni spadkobiercy poglądów i sposobów działania trójwymiarowego.

Nic ich nie łączy z innymi forumowiczami.

A z samym audiostero łączy ich jedynie "misja" jaka mają do wykonania.

Ależ rochu, proporcje nie wynoszą 1 kontra reszta forum. Wynoszą conajmniej 30% do 60%, a z tych 60%, nie każdy będzie się domagal usunięcia każdego kto się z nim nie zgadza. Nie reprezentujesz niestety nikogo, poza sobą samym, uświadom to sobie :)

For us, there is no spring. Just the wind that smells fresh before the storm.

Chłopaki w szybkim tempie zdążają do swojego "smoleńska" .

Zupełnie jak J. Kaczyński, gdy już rozpieprzył swoich koalicjantów, nie miał się z kim bawić i sam zamknął swoje podwórko. :)

Gość

(Konto usunięte)

Powtórzę to jeszcze raz, cierpliwie, Ja nie oceniam Ciebie jako osoby, bo Cię nie znam, nie oceniam też Twoich audiofilskich zainteresowań i pasji, bo masz do nich prawo. Masz też prawo o nich pisać, szczególnie na tym forum, co rzecz oczywista i nie podlegająca dyskusji.

 

Ale nie widzę powodu, abyś w związku ze Twoim poczuciem przynależności do braci audiofilskiej, abyś miał szczególne prawo do swobody wypowiedzi przekraczającej granice zwykłej przyzwoitości. A tak niestety właśnie się dzieje. Panuje to pewne przyzwolenie, równoważność pomiędzy zdeklarowany audiofil = wolno mu autorytatywnie obrażać innych. Więc nie na problemu, według niektórych moderatorów, bo to forum audiofilskie przecież. Jako audiofil jest u siebie, więc niech sobie pozwala na co chce. A to niech inni się pilnują, żeby mu się nie odszczeknąć, bo nie są audiofilami.

I niestety niektórzy z wyrachowaniem wykorzystują ten fakt na maksa, bo wiedzą że ujdzie mi w zasadzie każdy tekst.

 

W tym jest zasadniczy problem, nie w tym czy ktoś jest audiofilem, melomanem, pasjonatem, czy zwykłym technokratą. Nikt mu tego prawa nie odbiera. Problemem jest fakt, że w związku z tym panuje tu patologia w nierównym traktowaniu użytkowników, niektórym z nich wolno robić śmietnik. A kluczem-wyznacznikiem jest to kim się czują, albo jak są uznaniowo postrzegani przez niektórych moderatorów. To jest złe i wyłącznie to. Jedyne czego się domagamy to zdrowego i równego traktowania wszystkich, a dokładniej to równego traktowania przejawów ich niewłaściwych zachowań.

 

I to jest również powodem, dlaczego wśród moderatorów powinny znaleźć się osoby, który nie są "skrajnymi audiofilami".

Rola moderatora polega na czym innym i najmniejszego znaczenia nie ma, czy dana osoba "słyszy" wpływ okablowania, czy też nie!

Tak jak w np. Furutechu księgowa ma zajmować się księgowością, a nie dyskusjami na temat wpływu ich produktów na brzmienie. Ma pilnować, by odpowiednie operacje zostały poprawnie zaksięgowane i naliczone.

I jeśli tak będzie, to wtedy i tylko wtedy będzie można stwierdzić, że jest dobrą księgową.

A po pracy, poza księgowością, jak najbardziej może sobie dyskutować na temat kabli i dokonywać odsłuchów, jeśli jest to jej pasją - nie może to jednak mieć wpływu na to, co robi w pracy, jak księguje różne operacje!

A to, co od jakiegoś czasu dzieje się na naszym forum, jest tylko potwierdzeniem tego, że wręcz błędem był dobór moderatorów tylko na podstawie ich doświadczenia w audio.

Jest to z pewnością zaletą i mają ci ludzie u mnie szacunek za wiedzę, doświadczenie, ale tę wiedzę powinni wykorzystywać tylko przy pisaniu i wypowiadaniu się na konkretny temat, w konkretnych wątkach, gdzie służą radą.

Jeśli natomiast są "w pracy" i działają jako moderatorzy, powinni tylko i wyłącznie ograniczyć się do zwrócenia uwagi na to, czy przestrzegany jest regulamin i netykieta.

Nie powinna ich kompletnie obchodzić, z punktu widzenia moderatora, treść w znaczeniu, czy ktoś uważa, że wzmacniacz X jest lepszy od wzmacniacza Y, i czy ktoś napisze, że kable nie mają wpływu na brzmienie, czy też odwrotnie.

Jednak paru moderatorów nie potrafi oddzielić od siebie tych dwu funkcji, użytkownika i moderatora, i jako zwykli użytkownicy nadużywają swoich narzędzi, które daje im pełniona funkcja moderatora.

To jest po prostu jakieś kuriozum, rzadko spotykane na innych forach.

 

Nasuwa mi się taka analogia:

Swego czasu pracowałem w salonie jednego z operatorów komórkowych. Po jakimś czasie do pracy został przyjęty kolega, który wcześniej parę lat pracował w sklepie typu "Skup-sprzedaż telefonów komórkowych". Wiedzę na temat modeli telefonów, oprogramowania, zdejmowania sim-locków miał niesamowitą, ale...

Ale nie potrafił po prostu rozmawiać z klientem w sposób, w jaki życzył to sobie zatrudniający go aktualnie operator.

W skrócie: zamiast sprzedawać klientom usługi, bo na tym to głównie polega, zajmował się niekończącymi się opowieściami o samym aparacie telefonicznym. Przy tym nie docierało do niego, że np. akurat w promocji są modele Nokii - on sam uwielbiał Sony-Ericsson - i wszystkim klientom tylko tę markę starał się na siłę wcisnąć.

Reszta obowiązków była dla niego nieważna...

Niedługo zagrzał miejsce...

 

I to tyle, miłej nocy Wszystkim życzę :)

Gość

(Konto usunięte)

A ty dlaczego już tam nie pracujesz?

 

Już śpieszę z odpowiedzią na Twoje merytoryczne pytanie:

bo potem znalazłem o wiele lepiej płatną pracę gdzie indziej, bo w końcu potem nadarzyła się okazja założenia jakiegoś rodzinnego biznesu, a w ogóle "epizod" z telefonią komórką miał miejsce jakieś 7 lat temu...

 

Mam nadzieję, że jesteś usatysfakcjonowany moją odpowiedzią ;)

Nasuwa mi się taka analogia:

Swego czasu pracowałem w salonie jednego z operatorów komórkowych. Po jakimś czasie do pracy został przyjęty kolega, który wcześniej parę lat pracował w sklepie typu "Skup-sprzedaż telefonów komórkowych". Wiedzę na temat modeli telefonów, oprogramowania, zdejmowania sim-locków miał niesamowitą, ale...

Ale nie potrafił po prostu rozmawiać z klientem w sposób, w jaki życzył to sobie zatrudniający go aktualnie operator.

W skrócie: zamiast sprzedawać klientom usługi, bo na tym to głównie polega, zajmował się niekończącymi się opowieściami o samym aparacie telefonicznym. Przy tym nie docierało do niego, że np. akurat w promocji są modele Nokii - on sam uwielbiał Sony-Ericsson - i wszystkim klientom tylko tę markę starał się na siłę wcisnąć.

Reszta obowiązków była dla niego nieważna...

Niedługo zagrzał miejsce...

 

 

 

No cóż tak to wygląda na poziomie niewolnika sprzedawcy lub zatrudnianych niezłych dup które maja sprzedawać towar jak leci. Od pewnego poziomu mając przed sobą klienta wymagającego taka polityka sprzedaży i sprzedawcy się nie sprawdzają.

Oczywiście ten pierwszy sposób jest dosyć skuteczny i prosty jak budowa cepa własnie w ten sposób sprzedawca marchewki dorobił się jednej z dwóch największych sieci sprzedaży dóbr kulturalnych w naszym kraju. Tyle z życia!

 

Przepraszam, reszty postów nie czytałem szkoda mi czasu.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość StaryM

(Konto usunięte)

w wątku sie gotuje zwłaszcza wsród członków klubu voo-doo , moderacja dostaje oficjalne teksty od klubowiczów voo-doo w stylu "cieszcie sie wolnościa to wasze ostatnie dni :) "

czyli lada dzień zapanuje miłośc , harmonia i wzajemne zrozumienie , bardzo sie cieszę

Wracam do tego cytatu jeszcze raz. Nie po to by komuś coś wytykać, ale po to, by prawda została ujawniona. Oskarżenia rzucane przez jedną stronę sporu w stosunku do drugiej (obojętnie której) mogą służyć tylko podgrzewaniu atmosfery, jeśli nie są poparte dowodami. Tutaj mieliśmy taką sytuację.

Zgłosił się do mnie "sprawca", który pozwolił mi na zacytowanie swojego tekstu. To było faktycznie zgłoszenie postu (jak podał Cir), tylko było to zgłoszenie postu samego Cira i brzmiało tak:

Atak personalny i to wykonaniu Moderatora (sic!).

Cir, ciesz się wolnością dopóki właściciel forum ma ważniejsze sprawy na głowie.

Czyli można to zrozumieć dość jednoznacznie, nie jako groźbę, ale raczej jako informację, że skarga została zgłoszona również właścicielowi forum.

To można zrozumieć wyłącznie jako groźbę: "ciesz się wolnością dopóki...". StaryM, jeśli sądzisz, że to nie jest groźba, to jesteś skończonym hipokrytą.

Gość

(Konto usunięte)

Wracam do tego cytatu jeszcze raz. Nie po to by komuś coś wytykać, ale po to, by prawda została ujawniona. Oskarżenia rzucane przez jedną stronę sporu w stosunku do drugiej (obojętnie której) mogą służyć tylko podgrzewaniu atmosfery, jeśli nie są poparte dowodami. Tutaj mieliśmy taką sytuację.

Zgłosił się do mnie "sprawca", który pozwolił mi na zacytowanie swojego tekstu. To było faktycznie zgłoszenie postu (jak podał Cir), tylko było to zgłoszenie postu samego Cira i brzmiało tak:

Atak personalny i to wykonaniu Moderatora (sic!).

Cir, ciesz się wolnością dopóki właściciel forum ma ważniejsze sprawy na głowie.

Czyli można to zrozumieć dość jednoznacznie, nie jako groźbę, ale raczej jako informację, że skarga została zgłoszona również właścicielowi forum.

 

I wszystko jasne... :)

 

To zresztą nic nowego - nie tak dawno sam zwróciłem uwagę cirowi, że powinien się zbanować m.in. za nazwanie innych Użytkowników "nawiedzonymi" (a za takie określenie właśnie wcześniej został ukarany rydz) oraz za np. ujawnianie danych typu, skąd, z jakiego IP, logują się Użytkownicy (np. ilu z zagranicy).

Jaki był efekt?

Standard:

 

W-ksiezycowa-jasna-noc_William-Wharton,images_big,25,978-83-7510-547-6.jpg

 

...post zniknął.

 

Ale poza tym wszystko przecież jest OK! ;)

Gość partick

(Konto usunięte)

Czyżbyśmy mieli na forum jakąś konspiracyjną komórkę?

 

no akurat Ty, papageno, sam się przyznałeś do rozmyślnego trollingu w wątku SteregoM i do spółki z SzuB, rochu, sly30, troide - przy poparciu moderatorów palton i cir - rozwaliliście wątek Ateistów Audio-Voodo.

 

siedmiu, to już chyba faktycznie jest, jak to określiłeś, konspiracyjna komórka - z tym, że akurat na forum, to jest patologia wymagająca wypalenia gorącym żelazem ;)

 

PS. gdyby mój wpis został zablokowany, to informuję, że zapisałem go.

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Drodzy Koledzy, cały czas widać tutaj pielęgnowanie jakiegoś sztucznego podziału na "my" i "oni". Komuś bardzo na tym zależy, żeby tak forum wyglądało z zewnętrznej perspektywy. Widać, że jest to dla kogoś bardzo wygodna sytuacja. "My" to znaczy ci biedni pokrzywdzeni, którzy ciągle są narażeni na ataki zadymiarzy i "oni" potencjalni zadymiarze.

 

Można tylko przypuszczać skąd to się wzięło. Jak zdążyłem się zorientować po wypowiedziach niektórych Kolegów, kiedyś tam, określona grupa dyskutująca na jakiś konkretny temat, została niewybrednie zaatakowana przez zadymiarza, który ich wyśmiewał, robiąc przy okazji gnój na forum. Dlatego też twierdzą dziś, że mają święte prawo do obrony, bo śmietnik i flame nikomu na forum nie jest potrzebny.

 

No i oczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Żaden flame i trolling nie jest w interesie forum i każdy kto go próbuje uskuteczniać, powinien spotkać się z natychmiastową reakcją. To jest jasne jak słońce i nie powinno podlegać dyskusji. Tyle, że tutaj dochodzimy do miejsca w którym rozchodzą się drogi interpretacyjne, jak to powinno wyglądać w praktyce.

 

Z jednej strony, grupa o wspólnych zainteresowaniach, która wtedy stała się obiektem ataku. Od tamtego momentu rości sobie święte i niezbywalne prawo do tzw. "ataku wyprzedzającego". I to niestety nie tyle względem zadymiarzy, a względem każdego kto śmie mieć odmienne poglądy. I tu właśnie zaczyna się problem. Nie jest istotne, czy potencjalny adwersarz jest normalnym użytkownikiem, tyle że o odmiennych poglądach, co przecież jest naturalne w świecie, że ludzie różnią się poglądami. I który ewentualnie chciałby podjąć rzeczową polemikę i dyskusję, jeśli nie zgadza się z czyjąś wypowiedzią. To zamiast podejmować z nim tę dyskusję, natychmiast jest szufladkowany do "oni". I natychmiast grupa "my" zyskuje automatyczne prawo do ataku wyprzedzającego w postaci wyszydzenia, ośmieszenia i obrażenia takiej osoby. I to tylko dlatego, że zaliczyła ją do grupy "oni" czyli na pewno przyszedł trollować i rozpieprzać dyskusję.

 

To jest oczywiście bardzo wygodne dla grupy "my", bo zwalnia ją z konieczności rzeczowej dyskusji, bo zamiast niej można użyć narzędzi ośmieszenia, wyszydzenia, prowokacji i w ostatecznym rozrachunku zbanowania, jeśli uda się daną osobę sprowokować. Wtedy jest "o proszę mieliśmy rację, to zadymiarz, właśnie się ujawnił".

 

A najgorsze jest to, że dzieje się to za przyzwoleniem części moderatorów, którzy akceptują taki status quo i podział na "my" i "oni". Chcecie przykładu? Nie trzeba daleko szukać. Pierwszy z brzegu, jak został potraktowany Kolega Piotr83. Jest on przeciętnym użytkownikiem forum, przeciętnym w rozumieniu statystycznym, ot po prostu zwykły user, który nikomu nie wadzi. Z nikim nie zadarł, zapewne jest na Audiostereo bo interesuje go tematyka audio, jak tysiące innych użytwkoników. Jedynym jego "przewinieniem" było to że śmiał w wątku na temat, wyrazić opinię również na temat, że sytuacja na forum w jego odczuciu, czyli statystycznego użytkownika, jest zła.

 

Jaka był reakcja? W pierwszej kolejności zaliczenie Go do grupy "oni", czyli automatyczne przyzwolenie na atak wyprzedzający, bo skoro nie zgadza się z czyjąś opinią, to zapewne jest trollem. W dalszej kolejności, ośmieszenie, wyszydzenie, prowokacja, a następnie gdy dał się sprowokować, zganienie że jest zadymiarzem i niech wypieprza z forum, bo nie ma tu dla niego miejsca. Tak działa obecnie ten patologiczny mechanizm. I to wszystko za aprobatą i to wcale nie milczącą, a wyrażaną wprost, ze strony części moderatorów.

 

I to wszystko pod sztandarami, "to jest dobre dla forum, to jest w jego interesie, to jest w interesie właściciela portalu" itd. bo jakoby ogranicza na nim pyskówki.

 

I z tym się nie zgadzam ja, z tym się nie zgadza więcej osób. I to jest właśnie ta patologia, która narodziła się z jakiegoś przeszłego konfliktu, a która jest pielęgnowana przez niektórych. I to tej patologii, czas najwyższy powiedzieć nie. Wygoda jednej grupy, wygodą. Ale to nie jest dobre dla forum i nie leży wcale w jego interesie, ani też w interesie właścicieli portalu, jak to niektórzy pokrętnie starają się przedstawić.

 

W interesie zdrowego forum jest mała ilość trollingu i względny porządek, co rzecz oczywista. Wtedy będzie postrzegane jako miejsce rzeczowej wymiany poglądów, będzie przyciągać nowych ludzi chcących rozmawiać, będzie przyciągać reklamodawców, z racji na "większą siłę rażenia". A moderator na forum o zdrowych zasadach, to funkcja która ma reprezentować interes wszystkich użytkowników to raz, a dwa, co oczywiste, interes właścicieli portalu. A w tej kwestii też mamy patologiczną i niedopuszczalną sytuację. Reprezentowanie i preferowanie wyłącznie jednej grupy użytkowników, nie spełnia ani jednego, ani drugiego warunku. Ba, jest wręcz szkodliwe i konfliktogenne.

 

Reasumując: żadnych podziałów na "my" i "oni", więc "oni" są potencjalnymi zadymiarzami, a "my" mamy prawo w związku z tym do każdej formy dyskusji, także prowokacyjno-chamskiej. To jest patologia.

Jedyny podział na zdrowym forum powinien być na tych co dyskutują rzeczowo, spokojnie i na temat. I ci którzy nie są w stanie tak dyskutować. I to niezależnie od poglądów i przynależności grupowej. Bo czarne owce trafiają się wszędzie. Nie może być opcji na jakieś parasole ochronne dla "my".

Gość partick

(Konto usunięte)

Drodzy Koledzy, cały czas widać tutaj pielęgnowanie jakiegoś sztucznego podziału na "my" i "oni". Komuś bardzo na tym zależy, żeby tak forum wyglądało z zewnętrznej perspektywy. Widać, że jest to dla kogoś bardzo wygodna sytuacja. "My" to znaczy ci biedni pokrzywdzeni, którzy ciągle są narażeni na ataki zadymiarzy i "oni" potencjalni zadymiarze.

 

Można tylko przypuszczać skąd to się wzięło. Jak zdążyłem się zorientować po wypowiedziach niektórych Kolegów, kiedyś tam, określona grupa dyskutująca na jakiś konkretny temat, została niewybrednie zaatakowana przez zadymiarza, który ich wyśmiewał, robiąc przy okazji gnój na forum. Dlatego też twierdzą dziś, że mają święte prawo do obrony, bo śmietnik i flame nikomu na forum nie jest potrzebny.

 

No i oczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Żaden flame i trolling nie jest w interesie forum i każdy kto go próbuje uskuteczniać, powinien spotkać się z natychmiastową reakcją. To jest jasne jak słońce i nie powinno podlegać dyskusji. Tyle, że tutaj dochodzimy do miejsca w którym rozchodzą się drogi interpretacyjne, jak to powinno wyglądać w praktyce.

 

Z jednej strony, grupa o wspólnych zainteresowaniach, która wtedy stała się obiektem ataku. Od tamtego momentu rości sobie święte i niezbywalne prawo do tzw. "ataku wyprzedzającego". I to niestety nie tyle względem zadymiarzy, a względem każdego kto śmie mieć odmienne poglądy. I tu właśnie zaczyna się problem. Nie jest istotne, czy potencjalny adwersarz jest normalnym użytkownikiem, tyle że o odmiennych poglądach, co przecież jest naturalne w świecie, że ludzie różnią się poglądami. I który ewentualnie chciałby podjąć rzeczową polemikę i dyskusję, jeśli nie zgadza się z czyjąś wypowiedzią. To zamiast podejmować z nim tę dyskusję, natychmiast jest szufladkowany do "oni". I natychmiast grupa "my" zyskuje automatyczne prawo do ataku wyprzedzającego w postaci wyszydzenia, ośmieszenia i obrażenia takiej osoby. I to tylko dlatego, że zaliczyła ją do grupy "oni" czyli na pewno przyszedł trollować i rozpieprzać dyskusję.

 

To jest oczywiście bardzo wygodne dla grupy "my", bo zwalnia ją z konieczności rzeczowej dyskusji, bo zamiast niej można użyć narzędzi ośmieszenia, wyszydzenia, prowokacji i w ostatecznym rozrachunku zbanowania, jeśli uda się daną osobę sprowokować. Wtedy jest "o proszę mieliśmy rację, to zadymiarz, właśnie się ujawnił".

 

A najgorsze jest to, że dzieje się to za przyzwoleniem części moderatorów, którzy akceptują taki status quo i podział na "my" i "oni". Chcecie przykładu? Nie trzeba daleko szukać. Pierwszy z brzegu, jak został potraktowany Kolega Piotr83. Jest on przeciętnym użytkownikiem forum, przeciętnym w rozumieniu statystycznym, ot po prostu zwykły user, który nikomu nie wadzi. Z nikim nie zadarł, zapewne jest na Audiostereo bo interesuje go tematyka audio, jak tysiące innych użytwkoników. Jedynym jego "przewinieniem" było to że śmiał w wątku na temat, wyrazić opinię również na temat, że sytuacja na forum w jego odczuciu, czyli statystycznego użytkownika, jest zła.

 

Jaka był reakcja? W pierwszej kolejności zaliczenie Go do grupy "oni", czyli automatyczne przyzwolenie na atak wyprzedzający, bo skoro nie zgadza się z czyjąś opinią, to zapewne jest trollem. W dalszej kolejności, ośmieszenie, wyszydzenie, prowokacja, a następnie gdy dał się sprowokować, zganienie że jest zadymiarzem i niech wypieprza z forum, bo nie ma tu dla niego miejsca. Tak działa obecnie ten patologiczny mechanizm. I to wszystko za aprobatą i to wcale nie milczącą, a wyrażaną wprost, ze strony części moderatorów.

 

I to wszystko pod sztandarami, "to jest dobre dla forum, to jest w jego interesie, to jest w interesie właściciela portalu" itd. bo jakoby ogranicza na nim pyskówki.

 

I z tym się nie zgadzam ja, z tym się nie zgadza więcej osób. I to jest właśnie ta patologia, która narodziła się z jakiegoś przeszłego konfliktu, a która jest pielęgnowana przez niektórych. I to tej patologii, czas najwyższy powiedzieć nie. Wygoda jednej grupy, wygodą. Ale to nie jest dobre dla forum i nie leży wcale w jego interesie, ani też w interesie właścicieli portalu, jak to niektórzy pokrętnie starają się przedstawić.

 

W interesie zdrowego forum jest mała ilość trollingu i względny porządek, co rzecz oczywista. Wtedy będzie postrzegane jako miejsce rzeczowej wymiany poglądów, będzie przyciągać nowych ludzi chcących rozmawiać, będzie przyciągać reklamodawców, z racji na "większą siłę rażenia". A moderator na forum o zdrowych zasadach, to funkcja która ma reprezentować interes wszystkich użytkowników to raz, a dwa, co oczywiste, interes właścicieli portalu. A w tej kwestii też mamy patologiczną i niedopuszczalną sytuację. Reprezentowanie i preferowanie wyłącznie jednej grupy użytkowników, nie spełnia ani jednego, ani drugiego warunku. Ba, jest wręcz szkodliwe i konfliktogenne.

 

Reasumując: żadnych podziałów na "my" i "oni", więc "oni" są potencjalnymi zadymiarzami, a "my" mamy prawo w związku z tym do każdej formy dyskusji, także prowokacyjno-chamskiej. To jest patologia.

Jedyny podział na zdrowym forum powinien być na tych co dyskutują rzeczowo, spokojnie i na temat. I ci którzy nie są w stanie tak dyskutować. I to niezależnie od poglądów i przynależności grupowej. Bo czarne owce trafiają się wszędzie. Nie może być opcji na jakieś parasole ochronne dla "my".

 

bardzo mądry wpis - gdyby można było, to postawiłbym Ci za to całą flaszkę, a nie tylko szklaneczkę ;)

Piszesz bardzo dużo a my to wszystko wiemy, te sprawy są przerabiane w każdym niemal temacie i powracają jak bumerang wraz z nowymi użytkownikami.

Ten Twój świat jest pełen "troli" i "trolingu", "userów", flamów" i "zadymiarzy", po polsku się nie da? Może od tego zacznijmy.

 

Podziały były, będą i jest to zupełnie normalne. Ktoś na górze uważa, że jak zablokuje buma, przepuści przez cenzurę S.A. i przeniesie kilka wątków w inne miejsca (voodoo), to stanie się jasność. Otóż nie stanie się jasność a zrobi się śmiertelnie nudno. Pozostaną wyznawcy "jedynie słusznej racji" słyszenia gniazdek sieciowych i właściciele sprzętu za co najmniej kwadrylion złoty, którzy posiądą niezbywalne prawo do niepodważalnej oceny oraz wydawania opinii.

Trwa testowanie pomysłu w zakładce hi-end...

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Piszesz bardzo dużo a my to wszystko wiemy, te sprawy są przerabiane w każdym niemal temacie i powracają jak bumerang wraz z nowymi użytkownikami.

Ten Twój świat jest pełen "troli" i "trolingu", "userów", flamów" i "zadymiarzy", po polsku się nie da? Może od tego zacznijmy.

 

To nie jest mój świat, a ogólnie świat w którym ludzie postępują zgodnie ze swoją naturą. A natura ludzka jest jaka jest i tego nie zmienimy. Więc to nie jest mów wymysł.

 

Jeśli chodzi o użyte określenia, to są one zadomowione już w tradycji usenetowych grup dyskusyjnych, z których to tradycji wywodzą się fora takie jak to. A, że są to określenia wywodzące się z języka angielskiego, cóż. Pierwotnie tam się narodziła tradycja grup dyskusyjnych, tam też narodziły się zjawiska nieodłącznie z tymi forami związane. I stamtąd też pochodzi nazewnictwo, które jest ogólnie przyjęte przez większość kultur i nacji. A co najważniejsze, określenia te i zjawiska które opisują są ogólnie zrozumiałe. Stąd też wynika zwykła wygoda ich stosowania.

 

Można oczywiście próbować zastępować je określeniami natywnie narodowymi, ale nie zawsze jest to efektywne, a czasem po prostu śmieszne. Ot choćby "trolling-trollowanie" http://pl.wikipedia.org/wiki/Trollowanie

Wiadomo o co chodzi. A gdyby był odpowiednik "natywny" równie wygodny, to pewnie by się przyjął, ale że takiego nie ma, to jest jak jest. Bo czym by go zastąpić, słowem "szkodnik" ? :-).

Tak samo Flame, Flame http://pl.wikipedia.org/wiki/K%C5%82%C3%B3tnia_internetowa

 

W każdym razie masz rację, że pewnie byłoby lepiej gdyby te wszystkie określenia były "narodowe". Ale z tradycją i wygodą ciężko się walczy i to jest jak zawracanie kijem Wisły. Osobiście więc uważam, że dopuszczalne jest ich stosowanie, ale dokładnie tam, gdzie występuje tradycja z której się wywodzą. Czyli "trollowanie" i "flame" w odniesieniu do for i grup dyskusyjnych jest w miarę naturalna.

Ale już użycie takiego określenia w odniesieniu do dyskusji w Sejmie byłoby co najmniej dziwne i godne potępienia.

 

Tyle że tutaj jest forum dyskusyjne, a nie Sejm, więc uważam, że tutaj te określenia jak najbardziej mają rację bytu. Oczywiście każdy może mieć w tej kwestii swoje zdanie, więc Twoje zdanie szanuję i je rozumiem :)

 

 

Podziały były, będą i jest to zupełnie normalne. Ktoś na górze uważa, że jak zablokuje buma, przepuści przez cenzurę S.A. i przeniesie kilka wątków w inne miejsca (voodoo), to stanie się jasność. Otóż nie stanie się jasność a zrobi się śmiertelnie nudno. Pozostaną wyznawcy "jedynie słusznej racji" słyszenia gniazdek sieciowych i właściciele sprzętu za co najmniej kwadrylion złoty, którzy posiądą niezbywalne prawo do niepodważalnej oceny oraz wydawania opinii.

Trwa testowanie pomysłu w zakładce hi-end...

 

Ależ nikt nie chce nikogo blokować, nic przenosić, kombinować miotając się dziwnie od ściany do ściany. Bo to nie przyniesie przecież żadnego efektu. Mam nadzieję, że dobrze odczytuję to co chciałeś przekazać. Jeśli tak to zgadzam się z tym w 100%. Nikt nie chce zamordyzmu, sztucznych podziałów na grupy lepsze i gorsze, na ludzi lepszych i gorszych, ze względu na prezentowane poglądy. To jest właśnie fatalne podejście.

 

Chodzi o najbardziej podstawowe rzeczy, rozróżnianie kultury dyskusji na poziomie totalnie podstawowym. Stąd postulat: "zachowuj się tak, jak byś się zachowywał podczas rozmowy twarzą w twarz". Nic innego nie chcemy, Takiej prostej zasady, tyle że egzekwowanej równo względem wszystkich, bez podziału na lepszych i gorszych. I egzekwowanej konsekwentnie i automatycznie. Bo tylko taki automatyzm nie da pola manewru na nadużycia i uznaniowość.

 

To naprawdę nie są żadne cuda i żadne kosmiczne wymagania z sufitu. Sam chyba przyznasz? Wyłącznie o to nam chodzi.

Ależ nikt nie chce nikogo blokować, nic przenosić, kombinować miotając się dziwnie od ściany do ściany

Twoja wiara w ludzi jest budująca, ale chyba się mylisz.

Ogólnie zgadzam się z Tobą ;)

ja się tylko po dwóch tygodniach ponownie zapytam - po co w ogóle z tym facetem dyskutujecie

truizmy, dyrdymały, epistolograficzne wodolejstwo i wciąż oczywista oczywistość z parciem na zamordyzm

przecież to wszystko od dawna już posiada znamiona skazy psychicznej

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

nagradzając się sowicie

 

No problem :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

    Gość
    Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.