Kabelki technokratycznie

[rafal996]

>>jerry224

 

To, że ktoś jest gotowy wydać na kabel tyle pieniędzy, a potem pieje takie hymny pochwalne na jego cześć, że można dojść do wniosku, że jeśli cena kabla nie stanowi połowy ceny sprzętu, to w ogóle nie da się tego słuchać.

 

>> marvis

 

Takie cuda tez się niestety zdarzają, dlatego nie cena powinna być tu decydująca.

[rafal996]

Najmocniej przepraszam za pomylenie nicka, oczywiście miało być marivs.

[jerry224]

>To, że ktoś jest gotowy wydać na kabel tyle pieniędzy, a potem pieje takie hymny pochwalne na jego

>cześć,

 

Zdarzają się wśród posiadaczy sprzętu audio osoby sprawiające wrażenie lekko pobudzonych ;)

ale podobnie chyba jest z każdym hobby.

 

Czy 1000 zł za kabel to dużo? Powiedzmy średnio, zresztą nie rozważajmy ceny, mówmy o różnicach. Wygląda, że powoli zaczynamy się zgadzać - różnice słychać. Skoro słychać, to można stworzyć szereg kabli, od najsłabszych do najlepszych (oczywiście subiektywnie, ale to nieistotne).

 

Cena kabla będzie szybko rosła wraz ze wzrostem jakości, na świecie jest dużo pieniędzy do wydania, więc nie powinno nikogo dziwić, że zdarza sie 10k i więcej zł. W końcu, czy wanna za 50 000 zł umyje lepiej niż za 500?

 

>to w ogóle nie da się tego słuchać.

 

znowu względne, każdy ma co innego na myśli i co innego jest nie do przyjęcia.

 

Może jednak lepiej nie słuchać kabli, bo jak się raz usłyszy.... :)

[rafal996]

Mniej więcej się zgadzamy, ale mamy inne podejście.

 

Bo to, że istnieja jakieś tam różnice jestem w stanie przyjąć. Ale daleki jestem od szeregowania. Nie sądzę też, żeby aż tak strasznie się różniły kable pod względem tych parametrów, o których się mówi najczęściej, typu szczegółowość, scena i inne tego typu hasła. Dla mnie faktem jest istnienie jakichś różnic i to bardzo małych. Cała reszta to psychoakustyka. Nieszkodliwa, sam jej ulegam w wielu kwestiach.

 

Po drugie, kwestia pieniędzy. Może to głupie, ale czuję coś w rodzaju poczucia winy kiedy zestawię średnią pensję w Polsce z kwotami, jakie niektórzy wydają na takie pierdoły, jak IC, sieciówki itd. Przecież to jest zgroza. Producenci robią wszystko, żeby wyciągnąć jak największą kasę od Bogu ducha winnych ludzi, sprzedają im, co często wychodzi potem na jaw, zupełnie zwyczajne, tylko inaczej opakowane kabelki za kosmiczne pieniądze, biznesmani mają swój złoty interes, audiofile nabijają im kieszenie i biznes się kręci. Rzygać mi się chce jak o tym myślę.

[jerry224]

>Nie sądzę też, żeby aż tak strasznie się różniły kable pod względem tych parametrów, o których się

>mówi najczęściej, typu szczegółowość, scena i inne

 

Różnią się :)

 

>Producenci robią wszystko, żeby wyciągnąć jak największą kasę od Bogu ducha

>winnych ludzi,

 

Taki świat, mamy swobodę wyboru, rozsądek i zmysł krytyczny. Każdy ma prawo do błędnych decyzji.

 

>biznesmani mają swój złoty interes

 

Czy to taki złoty interes? Nie sądzę, ile w końcu można sprzedać kabli po 1000 zł, a po 10 k? a jakie są koszty, reklamy, artykułów sponsorowanych itp.?

[rafal996]

Gdyby się nie opłacało, to by tego nie robili.

Ile może być warty tak naprawdę taki kabel? Same "druty", wtyki itd. i nie mówię o cenach rynkowych, tylko kosztach wytworzenia. Sądzę, że jest duże przebicie w stosunku do ceny detalicznej.

[Filut]

GuS, 21 Mar 2008, 16:50

 

>problem w tym ze te firmy sprzedajace kabelki za tys $ nie mowia "nie wiemy jak to dziala ale

>posluchajcie wg nas dziala swietnie, ale naprawde nie wiemy dlaczego". oni przedstawiaja teorie

>znane fizyce od dawna i nawet sluszne ale dla wielometrowych jak nie kilometrowych odcinkow kabla i

>Mega jesli nie Giga Hz.

 

Tak się zastanawiam GuS, czy nie zechciał byś zrobić wielkanocnego jaja wysyłając swój pierwszy wpis tego wątku do którejkolwiek ze znanych Ci firm kablarskich czy choćby do wymienianej przez Ciebie jakiejś firmy "G" a następnie podzielić się z nami ich odpowiedziami na Twoje wątpliwości?

[GuS]

chwila moment a czy ja gdzies mowilem o skretce w roli głosnikowca?? nie przypominam sobie. podalem dane kabla vivianco 8 pln/m 2.5mm2 posrebrzona choc moze tylko pocynowana? plecionka z b.drobnych nitek. wazne ze nie sniedzieje, dobrze sie przykreca w gniazdach i raz na jakis czas mozna na nowo obrobic koniec jakby jednak zasniedzialo;)

 

wkurzaja mnie jednak peany na czesc kabli za tysiace i opisy jakby te 2 metry przewodnika mialo zdzialac cuda

jak juz to proponuje zrobic kabel dopasowany dlugoscia, beda mniejsze straty.

wystarczy rzucic okiem na schemat dowolnego urzadzenia audio zeby sie przekonac ze:

wartosci rezystancji, pojemnosci i indukcji na kablu sa pomijalnie male przy calej masie innych elementow toru, chocby zwrotnicy!

nawet jesli damy super sparowane i precyzyjne elementy to sam ich blad bedzie wielokrotnie wiekszy niz wartosci mierzalne na kablu!

a jakie to jeszcze parametry moze miec kabel? miodnosc? ilosc powietrza? szerokosc sceny? glebie basu? podacie jednostke?

nie, nie jestem zapatrzony w siebie tylko zdroworozsadkowy. wczoraj przeczytalem o udanym eksperymencie na antymaterii, tani komputer na ktorym to pisze pracuje w Giga Hz a wy mydlicie oczy ze wszystkiego to my nie wiemy i Mpebe, i wogole zapomniana niedoinwestowana ta audiofilska dzialalnosc

niedoinwestowana? przeciez to ogromny i dochodowy biznes, szkoda ze po czesci szarlatanski.

oczywiscie ze nie wiemy wszystkiego ale przesylanie sygnalu o czestotliwosciach 20-20kHz po 2 metrowych kablach po prostu dawno przestalo byc problemem i zagadnieniem dla powaznej nauki.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) -a teraz mala modyfikacja eksperymentu:)

1.wezcie wode destylowana, zagotujcie w czystej kolbie, rozkejcie do dwoch takich samych naczyn. wstawcie pierwsze do zamrazalnika a drugie dopiero po pewnym czasie jak to w srodku ostygnie. nie zapomnijcie ponumerowac kolb - ktora pierwsza zamarznie?

2.a teraz to samo tylo napelnijcie kolby do pelna goraca destylowana woda, zatkajcie kolby, zeby nie parowalo, jedną utrzymajcie np w lazni wodnej 70C drugiej pozwolcie ostygnac do 30. wlozcie do zamrazalnika i stale mieszajcie (wystarczy obracac z kulka w srodku lub mieszadlo magnetyczne). bedzie efekt Mpeby?

 

zjawisko zachodzi w specyficznych warunkach i doczekalo sie masy wyjasnien nawet jesli nie udowodnionych to uprawdopodobnionych. znaczenie praktyczne zerowe wiec badania robi Brainiak;) innym sie za bardzo nie pali

ale na audiofilskich kablach mozna zarobic i prace "badawcze" trwaja. kazda z fimr kablarskich ma dzial R&D od lat. wiec ja poprosze o wyniki badan. a nie poetyckie sciemy

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[TomekL3]

sugerując się wynikami badań , chyba najlepszy byłby kabel natynkowy 2,5kwadrat:)

[Piopio]

Zabawne ;))))

Najcześciej negatywnie o wpływie kabli na brzmienie wypowiadają się ludzie posiadający sprzęt budżetowy z dolnej półki... na takim faktycznie nie słychać różnicy pomiędzy kablami. Do tego porównują między sobą taniutkie kabelki.... i na tej podstawie wysuwają teorię, że kable to voodoo.

Biedny zawsze będzie krzyczał, że bogactwo jest fuj ! Ale niech tylko stanie się bogaty ....

[Molibden]

Ceny kabli są nieproporcjonalnie wysokie do zmiany jaką może dać ten prosty pasywny element połączenowy. O tym raczej się nie mówi w kwestii nie tyle przyrostu jakości jaką daje droższy kabel, co może zmiany charakteru dźwięku, o ile taka wytąpi.

 

Kable "grają" bo wpływają swoją impedancją, pojemnością i indukcyjnością na obciążenie wzmacniacza i pracę jego układu. Do tego kabel rozpatrywany jako kondensator ma dielektryk który jest nieidealny w funkcji napięcia czy częstotliwości i w pewnym stopniu nieliniowy.

 

Liczba żył, geometria, dielektryk, sploty, itp. wpływają na parametry reaktancyjne takiego kabla. Dlatego sprzęt powinien być nieczuły na kable. Ale w przypadku wzm. który ma duże wzmocnienie w otwartej pętli, szerokie pasmo i wysoki SR taki kabel może działać destabilizująco. Dodatkowo działa jak anena zbierająca zakłócenia w.cz.

 

Sposobem na to może być prowadzenie obu przewodów w pewnej odległości od siebie (swobodnie rozdzielone żyły) i ew. terminacja układem Zobla z dobrych elementów przy terminalach głośnikowych, choć nie wiem czy to jest skuteczne.

[jerry224]

>Najcześciej negatywnie o wpływie kabli na brzmienie wypowiadają się ludzie posiadający sprzęt

>budżetowy z dolnej półki... na takim faktycznie nie słychać różnicy pomiędzy kablami.

 

Dysonans poznawczy ;-)

[Gość chml]

>dzialalnosc

>niedoinwestowana? przeciez to ogromny i dochodowy biznes, szkoda ze po czesci szarlatanski.

 

Interes musi byc po trosze szarlatanski, poniewaz skierowany jest do slabo wyksztalconego technicznie odbiorcy, nie bardzo odrozniajacego herce od harców. Ten przytoczony przez kogos przyklad o elektronach, majacych trudnosc w poruszaniu sie w zagietym kablu, to tekst slyszany co jakis czas z ust klientow przez mojego zaprzyjaznionego sprzedawce w sklepie dla muzykow. Niestety, poziom wiedzy technicznej niektorych adwersarzy tej dyskusji jest mizerny - ale coz, gdzie rozum spi tam budza sie demony...

[TomekL3]

jak już to Hertze

[jerry224]

tu jest wszystko wyjaśnione:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość chml]

TomekL3, 22 Mar 2008, 08:47

 

>jak już to Hertze

 

 

No wlasnie kolego o tym mowilem :-)

 

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Herc

[GuS]

Kable "grają" bo wpływają swoją impedancją, pojemnością i indukcyjnością na obciążenie wzmacniacza i

>pracę jego układu. Do tego kabel rozpatrywany jako kondensator ma dielektryk który jest nieidealny w

>funkcji napięcia czy częstotliwości i w pewnym stopniu nieliniowy.

 

a niech sobie bedzie nieliniowy tylko zobacz jaka jest wartosc - pojemnosc kabla to pF!. nieliniowe to sa kolumny. Molibden, znasz sie na rzeczy to zasymuluj najgorsze warunki pracy, najbardziej nawet podatny wzmacniacz i policz wplyw. moze warto, firmy kablarskie podejzewam beda sie bily o to zeby Cie zatrudnic.

[rafal996]

>> Piopio

 

Nieładnie oceniać ludzi po zasobności konta bankowego.

A skąd wiesz, czego mają okazję słuchać ludzie posiadający w domu budżetowy sprzęt? Może cały dzień siedzą pomiędzy klockami, do których niektórzy bogacze wzdychają po nocach.

[TomekL3]

faktycznie w Polce herc:)

[skow29]

efekt naskórkowości to zdecydowanie nie te częstotliwości :)

[Piopio]

>>rafal996

 

Jakoś tak się dziwnie składa, że ludzie mający sprzęt powyżej klasy budżetowej nie negują wpływu kabli na dźwięk.

Ja osobiście nie mam jeszcze wyrobionego zdania. Nie "słuchałem" drogich kabli więc nie wiem jaki mają wpływ na dźwięk - czy duży czy na granicy percepcji. Posłucham to będę wiedział i wtedy będę mógł stwierdzić czy to voodoo. Pewnym jest, że za minimalne zmiany trzeba zapłacić majątek. Jednych na to stać i płacą a drudzy pukają się w czoło.

Z doświadczenia wiem, że różnice pomiędzy kablami są i to wcale nie na granicy percepcji. Więc jak ktoś mówi, że nie ma różnic pomiędzy kablami to mnie krew zalewa. To jest niczym nie poparty fanatyzm. A tego nie lubię.

Mądrością jest siedzieć cicho, a nie wypowiadać się głośno o czymś nie mając doświadczenia w tej kwestii.

[Marek-41]

Ja neguje,a mam sprzet najwyższy możliwy z serii.Wyższych modeli już nie było.Ani wcześniej,ani pózniej.I co z tego ,że ma wiele lat,gra dużo lepiej niż nowy,co osobiscie sprawdziłem na audioshow.Gdyby go dzisiaj wyprodukowac to kosztował by zapewne kilkaset tysiecy.Nie chodzi o to ile wydałeś na sprzęt,tylko jakiej klasy masz sprzęt.Jak bym dał sie nabić w butelke i wydał tyle kasy na sprzęt jak niektórzy,to ze wstydu bym się nie odzywał.Wymawianie komóś,ze jest biedniejszy od innych jest ,po pierwsze niegrzeczne,a po drugie obrazliwe i zle świadczące o autorze takiej opinii.Przepraszam,że musiałem to napisac akurat w święta.

[rafal996]

>> Piopio

>> Jakoś tak się dziwnie składa, że ludzie mający sprzęt powyżej klasy budżetowej nie negują wpływu kabli na dźwięk.

 

Ktoś tu kiedyś mądrze na tym forum napisał (i to osoba "słysząca" kable). Że jak ktoś wydało kilkadziesiąt tysięcy na wypasiony sprzęt, to nie wypada mu nie postawić go na dedykowanym, drogim stoliku, nie podpiąć pod profesjonalną listwę sieciową grubą sieciówką i nie dokupić IC za kilka tysięcy sztuka. A jak już się kupi, to wypada pisać, że bez tego sprzęt w ogóle nie gra, bo jak nie, to by zakup nie miał uzasadnienia. Zresztą wtedy faktycznie się wiele rzeczy słyszy - tu wchodzi do akcji słynna psychoakustyka.

 

Poza tym przeczytaj poprzednie moje wpisy - ja nie zaprzeczam, że kable mogą mieć wpływ na dźwięk. Jakiś.

[Piopio]

Nie ważne czy ktoś jest biedny czy bogaty. To nie ma żadnego znaczenia. Ważne jest żeby nie gadać głupot.

Akurat w sprawie kabli zauważyłem taką zależność i tyle. Posiadacz powiedzmy starego golfa (szczyt możliwości finansowych) nie zrozumie po co ktoś kupuje BMW za 300K zł. To w jego mniemaniu czyste szaleńswo ... i ma rację ! Patrząc z jego perspektywy te pieniądze można zancznie lepiej wykorzystać. Golf jeździ i BMW jeździ. W sumie co za różnica ...

Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam bo nie to było moim zamiarem. Wykazałem tylko pewną zależność i tyle.

Wesołych Świąt !

[Piopio]

Ja jestem zwolennikiem prawdy. Jak coś piszę to z własnego doświdczenia.

 

Przykłady

 

IC Sonus Oliva (cena 500 zł) vs Belkin Synapse Coaxial (ok 170) - nie słyszę różnicy

głośnikowy Sonus Oliva (900 zł) vs Anticable (150 zł) - nie słyszę różnicy

IC SO vs IC Nordost Red Dawn (używany 800 zł) - słyszę różnicę

IC Klotz vs IC SO - słyszę różnicę

 

Jak widać cena nie jest ostatecznym wyznacznikiem jakości.

[Marek-41]

Popio.Widze,ze czesto stosuje sie do audio analogie z motoryzacją.Nic bardziej błednego.Róznice w budowie i osiagach golfa i bmw widza wszyscy,zarówno właściel golfa,jak i bmw.Różnice mozna bez trudu zmierzyc.Ja własnie kupiłem kabelki za 5 zł.Są ładnie wykonane ,mają "złote" wtyki i wytrzymują nadajnik CB znadający z moca 4 watt kilkanaście centymetrów od nich.Jesli taki poziom zakłóceń jest dla nich obojetny,to reszta możliwych zakłóceń jest zupełnie pomijalna.Kabelki można porównywać ,nie z samochodami,lecz z drogimi zegarkami.Dobry mechanizm mierzy czas dokładnie tak samo i w zegarku z obudową ze stali i takim wysadzanym diamentami.Dokładnie jest tak samo z kablami.Musi kabel byc naprawde spaprany,aby mieszał coś w dzwięku i jego cena nic do tego nie ma.Jak ktoś chce, moze sobie takie drogie kable kupować,lecz tak jak wysadzany diamentami zegarek ,podnosi tylko swój prestiż,nic ponad to.

[yancho]

Marek-41

Gówno prawda, proszę pana. To po prostu słychać.

[HYBRYD]

jak to mawial pewien goral ;)

 

jest prawda, tys prawda i gowno prawda :)

 

slychac i juz !

[Cocine]

Piopio, 22 Mar 2008, 21:25

 

>Ja jestem zwolennikiem prawdy. Jak coś piszę to z własnego doświdczenia.

>

>Przykłady

>

>IC Sonus Oliva (cena 500 zł) vs Belkin Synapse Coaxial (ok 170) - nie słyszę różnicy

>głośnikowy Sonus Oliva (900 zł) vs Anticable (150 zł) - nie słyszę różnicy

>IC SO vs IC Nordost Red Dawn (używany 800 zł) - słyszę różnicę

>IC Klotz vs IC SO - słyszę różnicę

>

>Jak widać cena nie jest ostatecznym wyznacznikiem jakości.

 

:) To dziwne. Rozumiem że mozesz nie rozróżniać srebra od srebra czy miedzi.

Ale aż tak kompletna głuchota:) którą nazywasz prawdą. Prawdą jest że nie masz widocznie na czym usłyszeć róznic:0

[mlb]

Słyszę kable a na sprzęt nie wydałem kilkudziesięciu tysięcy... Panowie, dajcie spokój chociaż w święta :-)

To forum jest zapchane wojnami kablarzy i antykablarzy, takie wątki można tu znaleźć na każdym zakręcie i w każdym kącie.

Jeśli ktoś z Was ma z na tym punkcie frustracje lub poczucie niespełnienia, lektura kilkunastu (albo kilkudziesięciu) wątków na ten temat powinien na jakiś czas rozładować napięcie. Kierunek: wyszukiwarka.